Instagram

27 czerwca 2020

107. Kosmetyczne buble


Hej :)

Niestety po raz kolejny znalazłam produkty, które u mnie się nie sprawdziły. Jeśli jesteście ciekawi to zapraszam do dalszej części wpisu. Oczywiście to co nie sprawdza się u mnie, u Was może być świetnie. Nie zapominajmy o tym :)

Catrice - Light Illusion - Banana Loose Powder Yellow Matt - Matujący puder bananowy - co prawda matowe wykończenie dosyć długo utrzymuje się na skórze, ale niestety wygląda nieestetycznie. Pod oczy nie nadaje się wcale. Wygląda sucho i nie przyjemnie.


Eveline - Quattro Eyeshadow - Cienie do powiek - przede wszystkim słaba pigmentacja, cienie są widoczne na oku, ale jakby brudne, bo zlewają się w jedną całość. Poza tym mamy tu tylko jeden mat więc makijaż tylko tą paletką nie wchodzi w grę.


Makeup Revolution - Amzaing Curl - tusz do rzęs - tusz miałam w kalendarzu adwentowym i całe szczęście, że reszta produktów sprawdza się świetnie. Ten tusz poza ciemniejszymi rzęsami nie daje efektu żadnego: ani pogrubienia, ani wydłużenia, ani nic innego. Po prostu nakładamy, a rzęsy są takie jakie były tyle, że ciemniejsze.



Ziaja - Krem pod oczy i na powieki rozjaśniający cienie z bławatkiem - przede wszystkim z cieniami pod oczami nie robi kompletnie nic. Co prawda daje nawilżenie jednak też jest to efekt krótkotrwały tak więc nie radzę próbować.


Lift4Skin - Zabieg bankietowy - Błyskawiczny reduktor zmarszczek, cieni i worków pod oczami - początkowo byłam zachwycona produktem jednak z czasem okazało się, że działanie jest tymczasowe. Myślałam, że sprawdzi się przed ważnym wyjściem jednak efekt znika zanim zdążymy nałożyć makijaż. Jako zabieg na wieczór przed spaniem również się nie sprawdzi, gdyż rano efektów brak, a szkoda, bo zapowiadało się ciekawie.


Ziaja - Rumianek - Tonik do każdego rodzaju cery - niestety tonik w moim przypadku się nie sprawdził, gdyż powoduje uczucie ściągnięcia, wysusza oraz nie odświeża.


Radical - Serum ziołowo-witaminowe do włosów zniszczonych i wypadających - włosy wypadają mi odkąd pamiętam, a teraz po ciąży wypada ich jeszcze więcej. Myślałam, że to serum jakoś pomoże chociaż w delikatnym stopniu jednak nic takiego nie ma miejsca. Ładnie pachnie, ale działania u mnie nie ma dosłownie żadnego.



Znacie któryś z tych kosmetyków? Sprawdził się u Was czy niekoniecznie?


Pozdrawiam


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz