Instagram

03 sierpnia 2024

561. Fioletowe kreski

 

Hej :)


Dziś trochę mocniejszy makeup z fioletową kreską na oku. Od razu zaznaczam, że rzęsy mam zrobione, ale śmiało możecie wytuszować swoje rzęsy kępki, a efekt też będzie super czy przykleić kępki. 


Cera z nałożoną pielęgnacją:



Gotowy makijaż:






Lista użytych kosmetyków:



  • baza pod makijaż: Wet n Wild - Prime Focus Primer Serum - Baza nawilżająca pod makijaż 
  • podkład: Rimmel - Multi Tasker - Better Than Filters - Highlighter + Glow Booster Primer - Rozświetlający primer 3 w 1; kolor: 003 light; Glam Shop - Mixer do podkładów; kolor: dark
  • korektor: Miyo - Beauty Skin - Liquid Concealer and Cut Crease Maker - Płynny korektor kryjący; kolor 02 hello yellow
  • puder pod oczy: Brush Up by Maxineczka - Under Eye Powder - Sypki puder pod oczy
  • puder: Claresa - Blur Super Pow(d)er Beige - More Than Filter Loose Powder - Wygładzający sypki puder do twarzy
  • bronzer: Hean - Creamy Bronzer, Pro-Contour - Bronzer w kremie; kolor: 02 happy
  • róż: Claresa - Cheek 2 cheek - Blush Stick - Róż do policzków w sztyfcie; kolor: 02 neon coral
  • rozświetlacz:  Hean - Liquid Diamonds Glow Highlighter - Rozświetlacz w płynie; kolor: day glow
  • cienie do powiek: Makeup Revolution - Reloaded Visionary - Paleta 15 cieni do powiek 
  • eyeliner: NYX Professional Makeup - Vivid Brights - Matte Liquid Eyeliner - Matowy eyeliner; kolor: Lilac Link
  • stylizacja brwi: Golden Rose - Dream Eyebrow Pencil - Kredka do brwi ze szczoteczką; kolor: 309; Essence - Fix It Like a Boss Transparent Brow Fixing Gel - Żel do stylizacji brwi
  • pomadka: Miya - MyLipstick - Naturalna pielęgnująca szminka; kolor: red
  • utrwalacz: Brush Up by Maxineczka - Moisturizing Glow Mist - Nawilżająca mgiełka do makijażu 

Makijaż po 8 godzinach:





Baza pod makijaż wygląda jak kosmetyk typowo pielęgnacyjny. Póki co jest w porządku, ale nie zauważyłam spektakularnych efektów. Mixer z Glamshopu nie zmienia właściwości podkładu, ale świetnie zmienia jego kolor na ciemniejszy.
Korektor ma średnie krycie, które można budować. Dla mnie jest zbyt jasny i zbyt żółty, ale zbytnio się nie oznacza podczas końcowego efektu. Po kilku godzinach ma tendencję wchodzenia w załamania skóry.
Bronzer ma mocną pigmentację, ale da się go ładnie wyblendować. Nie robi plam i daje świetny efekt opalonej skóry. 
Eyeliner to moje pierwsze wrażenie i póki co jest słabe. Być może to dlatego, że mając przedłużone rzęsy ciężej mi było narysować kreskę. Trochę się rozlewał i rozmazywał. Później zastygł i porobiły się dziury. Dam mu jeszcze jedną szansę, bo sam kolor jest przepiękny.
Pomadka natomiast ma ładny kolor, ale nie jest zbyt trwała.

Całościowo sam makijaż utrzymał się całkiem fajnie pomijając pomadkę i eyeliner oczywiście. No i ten korektor w załamaniach.


Lubicie kolorowe kreski w makijażu czy stawiacie na czerń?


Pozdrawiam :)



2 komentarze: