Instagram

30 stycznia 2020

79. Wibo - Eyeshadow base - baza pod cienie do oczu


Hej :)

Baz pod cienie do oczu używam od niedawna. Tak naprawdę jeszcze niedawno nie wiedziałam, że taki kosmetyk istnieje i przedłuża trwałość cieni. Teraz nie wyobrażam sobie życia bez bazy pod cienie i raczej tak już zostanie.


Opis producenta:

Przedłuża trwałość cieni, wygładza i rozjaśnia skórę. Sprawia, że kolory są bardziej intensywne, nie rolują się w załamaniach powiek, nawet po wielu godzinach. Zawiera witaminę E i wosk pszczeli.

Moja opinia:

Opakowanie to czarny zakręcany słoiczek. Na zakrętce mamy złote napisy, co wygląda elegancko. W środku 4 ml produktu za około 10zł co starcza nam na jakieś 3 miesiące przy niemalże codziennym stosowaniu. Niestety słoiczek to moim zdaniem niezbyt dobre opakowanie na tego typu produkt, gdyż im mniej go zostaje tym trudniej go wyciągnąć. Trzeba sięgać po jakiś patyczek czy pędzelek co po prostu nie jest zbyt wygodne.
Konsystencja bazy jest kremowa, lekko zbita, w kolorze chłodnego beżu. Posiada delikatne drobinki. Produkt nie pachnie.


Baza świetnie rozciera się na powiece jednak zdarza się, że produkt zbija się w grudki, które trzeba rozetrzeć, a nie zawsze jest to proste. Na powiece jest przeźroczysta, a drobinki nie są widoczne. Przedłuża trwałość cieni jednak jeśli chodzi o to, że kolory są bardziej intensywne to nie zauważyłam tego efektu. Delikatnie wyrównuje koloryt skóry i na tym zalety niestety się kończą. Cienie dobrze współpracują z bazą i nie ma problemu z ich blendowaniem.
Moim zdaniem jest to średni produkt i to przede wszystkim ze względu na opakowanie. Cała reszta nie jest zła, gdyż trwałość cieni jest przedłużona, a o to przede wszystkim chodzi w bazach do cieni. Ja niestety po nią więcej nie sięgnę po mimo tego, że starcza na dosyć długo.

Pozdrawiam

23 stycznia 2020

78. Bubble nails


Hej :)

Ostatnio dosyć modny stał się motyw piany na paznokciach więc ja również musiałam go wypróbować i zobaczyć jak wygląda :)


Do stylizacji użyłam następujących produktów:

- pilnik do paznokci

- cążki do paznokci
- bloczek polerski
- primer
- baza
- Semilac - Blue Lagoon - 019
- Semilac - Glitter Indigo - 087
- piana z płynu do naczyń i wody
- top
- oliwka do skórek

Najpierw wypiłowałam i zmatowiłam paznokcie. Następnie wycięłam skórki cążkami. Nałożyłam primer, a na to bazę i utwardziłam w lampie. Na trzy paznokcie nałożyłam dwie warstwy pięknego niebieskiego koloru nr 19, każdą utwardzając w lampie. Na pozostałe paznokcie poszły dwie warstwy granatowo-brokatowego koloru nr 87, każdą również utwardziłam w lampie. Następnie na granatowy kolor nałożyłam top, a na to pianę i dopiero utwardziłam w lampie. Pozostałe paznokcie pomalowałam topem i również dałam do lampy. Na koniec nałożyłam oliwkę do skórek i gotowe :)




I jak Wam się podoba?


Pozdrawiam



15 stycznia 2020

77. Soraya - Ideal Beauty - Lekki hydro-krem do cery zmęczonej, pozbawionej blasku na dzień


Hej :)
Kremów z Soraya swego czasu używałam bardzo często. Zazwyczaj były z esencją róży jednak tym razem wybrałam zupełnie inny. Jeśli chcecie wiedzieć jak mi się sprawdził to zapraszam na recenzję :)


Opis producenta:

Jeżeli martwi Cię szara, zmęczona, odwodniona skóra i marzysz o gładkiej, idealnie pięknej cerze, możesz zaufać działaniu Hydro-Kremu dla cery zmęczonej i pozbawionej blasku Soraya IDEAL BEAUTY. 
Nasz Hydro-Krem szybko zwiększa nawilżenie skóry - średnio o 40%, dodatkowo energetyczny zapach daje przyjemny efekt pobudzającej maseczki.
Efekty widoczne już od pierwszego użycia:
- daje uczucie przyjemnego odświeżenia
- subtelnie rozświetla
- cera staje się miękka i gładka
Efekty regularnego stosowania:
- wyraźnie poprawia się komfort i wygląd skóry
- cera jest bardziej wypoczęta i świeża
- skóra staje się miękka i wygładzona

Moja opinia:

Opakowanie to szklany, przeźroczysty słoiczek z białą zakrętką. W środku znajduje się 50 ml kremu, którego koszt wynosi około 30 zł.


Hydro-krem ma konsystencję galaretki. Jest koloru brzoskwiniowego, z niewielkimi błyszczącymi drobinkami. Minimalnie pachnie grejpfrutem, ale dla mnie jest to przyjemny zapach.


Produkt przyjemnie się rozprowadza i jest bardzo wydajny. Niewielka ilość wystarczy, aby pokryć całą twarz. Nakładając miałam wrażenie, że nie nakładam kremu tylko jakąś maseczkę. Podejrzewam, że to chyba zasługa konsystencji.
Po aplikacji skóra dzięki drobinkom delikatnie się rozświetla. Dodatkowo skóra rzeczywiście staje się miękka i gładka. Twarz wygląda na wypoczętą, promienną i jest nawilżona. Produkt jest też świetną bazą pod makijaż. 
Moim zdaniem jest to świetny hydro-krem, gdyż dzięki niemu nasza cera od razu nabiera blasku i wygląda na mniej zmęczoną. Jest to kolejny z niewielu produktów, w których opis producenta zgadza się w niemal każdym calu. Co prawda pierwszy raz spotkałam się z taką konsystencją jeśli chodzi o kremy, ale mimo to jak najbardziej sięgnę po ten krem jeszcze nie raz.

Używacie kremów z Soraya?
Jak Wam się sprawdzają?

Pozdrawiam


09 stycznia 2020

76. Essence - Metal Shock - błyszczyk do ust


Hej :)

Kosmetyków Essence zaczęłam używać niedawno, a ten błyszczyk to pierwszy z tej firmy jaki posiadam.


Opis producenta:

Błyszczyk do ust posiada innowacyjną, delikatną formułę, która gwarantuje modne, metaliczne wykończenie. Konsystencja łatwo się rozprowadza i nie pozostawia uczucia lepkości.

Moja opinia:

Opakowanie jest standardowe jak przystało na błyszczyki. Posiada aplikator i widać ile produktu nam ubyło. W środku 5 ml, którego koszt wynosi około 14 zł. Przy codziennym stosowaniu starcza na ponad 3 miesiące. Mój kolor to 04 mercury.
Konsystencja jest kremowa, a zarazem gęsta. Produkt przyjemnie pachnie. Jest koloru jasnoróżowego z metalicznym połyskiem. Posiada delikatne drobinki, których po aplikacji nie widać. Poza tym jest świetnie napigmentowany.


Po nałożeniu na usta czujemy, że błyszczyk nawilża jednak jest to mylne wrażenie, gdyż po dłuższym czasie podkreśla suche usta i skórki. Jak wiadomo błyszczyki nie są zbyt trwałe, ale ten jeśli nie jemy żadnego posiłku, a tylko spożywamy napoje to dosyć długo utrzymuje się na ustach. Dodatkowo jest przyjemny w noszeniu, nie klei się i nie czuć go na ustach. Metaliczny efekt jest delikatny, a zarazem powalający. Wystarczy tylko wytuszować rzęsy i nałożyć błyszczyk, a nasz makijaż prezentuje się inaczej i ciekawiej zarazem.
Moim zdaniem jest to dobry produkt, który wygląda obłędnie na ustach. Jednak muszę przyznać, że kolor sam w sobie musi się podobać, gdyż nie każdemu może przypaść do gustu.

Pozdrawiam


02 stycznia 2020

75. Sylwestrowy makijaż


Hej :)

Z racji tego, że niedawno był sylwester to postanowiłam Wam pokazać jak wyglądał mój sylwestrowy makijaż oraz jak się utrzymał :)

Twarz z nałożoną pielęgnacją:


A tak wygląda skończony makijaż:





Lista użytych kosmetyków:
  • baza pod makijaż: Wibo - Unicorn Tears, Face and Lips Primer (Odżywczy primer i serum do twarzy 2 w 1)
  • podkład: Makeup Rrevolution - Conceal & Define, Full Coverage Foundation (Kryjący podkład do twarzy), kolor: F6
  • puder: Catrice - Light Illusion, Banana Loose Powder Yellow Matt - Matujący puder bananowy
  • korektor: Maybelline - SuerStay 24h Concealler (Korektor w płynie), kolor: nr 2 light/beige clair
  • bronzer: Makeup Revolution - Pressed Contour
  • róż: Wibo - Smooth'n Wear Blusher kolor: nr2
  • rozświetlacz: Makeup Revolution - Baked Highlighter
  • stylizacja brwi: Makeup Revolution - kredka do brwi, kolor:medium brown; Makeup Revolution - Brow Gel (Żel do brwi)
  • baza pod cienie: Essence - I love colour intensifying
  • cienie do oczu: Makeup Revolution - Mini Shadow Palette - paleta cieni, Wibo - Neutral Eyeshadow Palette 
  • kredka na linię wodną: Makeup Revolution - kredka na linię wodną, kolor: black
  • tusz do rzęs: Makeup Revolution - Amazing Curl
  • błyszczyk: Makeup Revolution - Amazing Lipstick

Tak się prezentuje makijaż po 8 godzinach noszenia:





Podkład o dziwo się utrzymał, tylko powchodził w niektóre zmarszczki. Konturowanie pozostało na miejscu. Makijaż oczu i brwi również. Jeśli chodzi o pomadkę to jak wiadomo się zjadła, ale kolor tak mi się podoba, że mogę wybaczyć :)

I na koniec porównanie:



Pozdrawiam :)