▼
30 czerwca 2020
108. Bell - Look Now!, HD Powder - Prasowany puder matujący
Hej :)
Kosmetyki Bell należą do tych tanich kosmetyków. Po mimo swojej ceny idzie znaleźć tutaj naprawdę dużo perełek, które spokojnie mogłyby konkurować z kosmetykami z wyższej półki. Tym razem przetestowałam puder prasowany. Jak się sprawdził?
Produkt jest zamknięty w czarnym opakowaniu z przeźroczystym wieczkiem. Może opakowanie nie należy do zbyt ciekawych, ale plusem jest to, że podczas używania w ogóle się nie zepsuło :) Przy codziennym używaniu starcza na jakieś 4 miesiące, co moim zdaniem jest dosyć dobrym wynikiem.
Puder jest bezzapachowy i transparentny.
Jak sama nazwa wskazuje jest to puder matujący i tu spełnia swoje zadanie w 100 %. Cera po użyciu pudru jest zmatowiona i nie wymaga zbyt wielu poprawek w ciągu dnia. Minusem może być to, że przy zbyt dużej ilości produkt może bielić twarz. Jednak mając zbyt ciemny podkład bielenie staje się zaletą :) Nie pozostawia efektu pudrowości i nie podkreśla suchych skórek. Dodatkowo nie zapycha i nie wchodzi w zmarszczki. Poza tym wygląda bardzo naturalnie.
Moim zdaniem jest to świetny produkt, który sprawdzi się u wielu osób. I po raz kolejny mamy dowód na to, że nie wszystkie kosmetyki marki Bell są beznadziejne :)
Pozdrawiam
27 czerwca 2020
107. Kosmetyczne buble
Hej :)
Niestety po raz kolejny znalazłam produkty, które u mnie się nie sprawdziły. Jeśli jesteście ciekawi to zapraszam do dalszej części wpisu. Oczywiście to co nie sprawdza się u mnie, u Was może być świetnie. Nie zapominajmy o tym :)
Catrice - Light Illusion - Banana Loose Powder Yellow Matt - Matujący puder bananowy - co prawda matowe wykończenie dosyć długo utrzymuje się na skórze, ale niestety wygląda nieestetycznie. Pod oczy nie nadaje się wcale. Wygląda sucho i nie przyjemnie.
Eveline - Quattro Eyeshadow - Cienie do powiek - przede wszystkim słaba pigmentacja, cienie są widoczne na oku, ale jakby brudne, bo zlewają się w jedną całość. Poza tym mamy tu tylko jeden mat więc makijaż tylko tą paletką nie wchodzi w grę.
Makeup Revolution - Amzaing Curl - tusz do rzęs - tusz miałam w kalendarzu adwentowym i całe szczęście, że reszta produktów sprawdza się świetnie. Ten tusz poza ciemniejszymi rzęsami nie daje efektu żadnego: ani pogrubienia, ani wydłużenia, ani nic innego. Po prostu nakładamy, a rzęsy są takie jakie były tyle, że ciemniejsze.
Ziaja - Krem pod oczy i na powieki rozjaśniający cienie z bławatkiem - przede wszystkim z cieniami pod oczami nie robi kompletnie nic. Co prawda daje nawilżenie jednak też jest to efekt krótkotrwały tak więc nie radzę próbować.
Lift4Skin - Zabieg bankietowy - Błyskawiczny reduktor zmarszczek, cieni i worków pod oczami - początkowo byłam zachwycona produktem jednak z czasem okazało się, że działanie jest tymczasowe. Myślałam, że sprawdzi się przed ważnym wyjściem jednak efekt znika zanim zdążymy nałożyć makijaż. Jako zabieg na wieczór przed spaniem również się nie sprawdzi, gdyż rano efektów brak, a szkoda, bo zapowiadało się ciekawie.
Ziaja - Rumianek - Tonik do każdego rodzaju cery - niestety tonik w moim przypadku się nie sprawdził, gdyż powoduje uczucie ściągnięcia, wysusza oraz nie odświeża.
Radical - Serum ziołowo-witaminowe do włosów zniszczonych i wypadających - włosy wypadają mi odkąd pamiętam, a teraz po ciąży wypada ich jeszcze więcej. Myślałam, że to serum jakoś pomoże chociaż w delikatnym stopniu jednak nic takiego nie ma miejsca. Ładnie pachnie, ale działania u mnie nie ma dosłownie żadnego.
Znacie któryś z tych kosmetyków? Sprawdził się u Was czy niekoniecznie?
Pozdrawiam
23 czerwca 2020
106. Ziaja - Nagietek, Tonik do twarzy
Hej :)
Dzisiaj kolejny tonik z Ziaji tym razem nagietkowy :)
Opis producenta:
Nagietkowa receptura; wyciąg z kwiatów nagietka, prowitamina B5.
- łagodnie oczyszcza naskórek
- doskonale nawilża i tonizuje
- wykazuje skuteczne działanie kojące
- przygotowuje skórę do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych
Moja opinia:
Opakowanie to biała buteleczka z czarnymi napisami i czarną nakrętką na zatrzask. Wygląda prosto bez jakichkolwiek zbędnych udziwnień. W środku 200ml produktu za około 6zł.
Tonik delikatnie pachnie nagietek, ale nie jest to zapach wyczuwalny. Zdecydowanie mocniej pachniał ten z bio aloesem. Starcza na jakiś miesiąc około co nie sprawia, że jest to produkt wydajny przynajmniej moim zdaniem. Zdecydowanie za szybko się kończy.
Podczas stosowania zauważyłam, że produkt tonizuje, koi naszą skórę i delikatnie oczyszcza. Oczywiście przygotowuje naszą skórę do dalszych zabiegów tak więc po raz kolejny opis producenta prosty i na szczęście zgodny z działaniem produktu. Porównując jednak te 2 toniki z Ziaji, które miałam okazję używać muszę stwierdzić, że ten z bio aloesem bardziej przypadł mi do gustu.
Moim zdaniem tonik z nagietkiem działa i sprawdza się tak jak powinien, ale nie jest to produkt, który jakoś mnie zachwycił. Raczej nazwałabym go przeciętnym.
Pozdrawiam
19 czerwca 2020
105. Denko - maj 2020
Hej :)
Zapraszam na denko miesiąca maj. Są to produkty, które używałam nie tylko w maju, ale także wcześniej natomiast w maju wykończyłam je do końca :) Jest tu 6 produktów do pielęgnacji twarzy oraz 3 do makijażu. W sumie 9 produktów.
Floslek - Delikatny płyn do demakijażu oczu 2 w 1 - płyn usuwa makijaż oczu bez względu na to czy mamy sam tusz do rzęs, cienie czy eyeliner radzi sobie świetnie. Nie pozostawia tłustej warstwy i nie posiada zapachu. Jedynym minusem może być fakt, że trzeba uważać ile się go nakłada, gdyż większa ilość może podrażniać oczy. Przy mniejszej ilości natomiast nic się nie dzieje. Poza tym płyn jest przystępny cenowo, a dodatkowo wydajny.
Bielenda - Ogórek & Limonka, Żel + peeling + serum 3 w 1 - Używałam głównie jako żel, gdyż jako peeling ma zbyt delikatne drobinki, a używania w formie serum nie widziałam sensu, bo przecież trzeba go zbyć z twarzy. Co do stosowania jako żel sprawdza się świetnie. Oczyszcza, odświeża, delikatnie nawilża i usuwa resztki makijażu. Bardzo przyjemnie pachnie, a poza tym nie podrażnia, nie uczula i nie wysusza. Minusem może być niska wydajność produktu no i jako peeling czy serum się nie sprawdzi.
Ziaja - Witaminowa - Krem pod oczy z witaminą E - krem należy chyba do najtańszych kosmetyków jakie można znaleźć, gdyż jego koszt to około 6 zł. Co do działania to delikatnie nawilża, wygładza i sprawia, że skóra jest gładka. Nie podrażnia i nie pozostawia tłustej warstwy. Jest to krem delikatny więc nie ma co liczyć na zmniejszenie opuchnięć czy innych cudownych cudów. Chociaż trzymając go w lodówce stwierdzam, że efekt jest dużo lepszy niż jakby leżał na półce.
Floslek - Żel ze świetlikiem i herbatą do powiek i pod oczy - żel sprawdza się bardzo dobrze. Przede wszystkim zmniejsza opuchliznę, łagodzi i odświeża skórę pod oczami. Jest bezzapachowy i tani. Wydajność raczej niska. Dodatkowo chłodzi okolice oczu, lekko nawilża, szybko się wchłania oraz nadaje się pod makijaż.
Long4Lashes - Serum przyśpieszające wzrost rzęs - po ciąży moje rzęsy dosłownie przestały istnieć. Nie pomagał nawet najbardziej wydłużająco-pogrubiający tusz do rzęs, dlatego postanowiłam spróbować tego serum. Rzęsy faktycznie rosną i nie wypadają. Jest to produkt wydajny. Co prawda cena dosyć spora, ale często idzie znaleźć na promocji. Używałam tego serum z przerwami, czyli np. 3 tygodnie używałam po czym robiłam przerwę. Efekt jest naprawdę spektakularny i na pewno jeszcze sięgnę po ten kosmetyk.
Makeup Revolution - Brow Gel (Żel do brwi) - żel znalazłam w kalendarzu adwentowym i prawdę mówiąc była to moja pierwsza styczność z takim produktem. Muszę przyznać, że bardzo podoba mi się działanie tego produktu. Przede wszystkim jest bezbarwny, wydajny i sprawia, że nasze włoski na brwiach zostają ujarzmione na długie godziny. Jedyny minus to chemiczny, brzydki zapach. Poza tym rewelacja.
Makeup Revolution - Aqua Seal, Liquid Eye Primer - Baza pod cienie - co prawda produkt przedłuża trwałość cieni i w tej roli dobrze się sprawdza. Jednak jego wodnista konsystencja tak mi przeszkadza, że nie jest to coś po co znowu sięgnę.
Bell - Bon Bon, Beauty-licious Face Powder - Wygładzający puder upiększający - puder z limitowanych kolekcji Bell z Biedronki. Przepięknie pachnie cukierkami, świetnie wygląda na twarzy i dosyć dobrze wygląda w okolicy pod oczami. Ma wykończenie satynowe i długo utrzymuje się na twarzy. Nie przyciemnia i jest mięciutki. Jeden z lepszych pudrów jakie miałam.
14 czerwca 2020
104. Ornamenty
Hej :)
Dzisiaj kolejna stylizacja paznokci. Tym razem w niebieskich odcieniach z delikatnym zdobieniem.
Do stylizacji użyłam następujących produktów:
- pilnik do paznokci
- frezarka
- bloczek polerski
- cleaner
- primer
- formy do paznokci
- baza - Semilac - Fiber Base
- Semilac - Denim Blue - 084
- Semilac - SemiArt - Black - 001
- sonda
- pędzelek do zdobień - 02
- top błyszczący
- top matowy
- oliwka do skórek
Zaczęłam od przygotowania skórek przy pomocy frezarki. Następnie spiłowałam paznokcie, zmatowiłam bloczkiem i odtłuściłam cleaner'em. Nałożyłam primer. Nałożyłam formy na paznokcie i przedłużyłam za pomocą bazy fiber base. Utwardzając w lampie. Wszystkie paznokcie pokryłam dwoma warstwami niebieskiego koloru, każdą utwardzając w lampie. Następnie cztery paznokcie pokryłam matowym topem i utwardziłam w lampie. Pędzelkiem do zdobień i czarnym semiartem namalowałam ornamenty. Utwardziłam. Namalowałam dwie cienkie linie i zrobiłam kropki sondą. Utwardziłam w lampie. Wszystkie paznokcie pokryłam topem błyszczącym i utwardziłam w lampie. Nałożyłam oliwkę na skórki i gotowe.
Mam nadzieję, że się podoba.
Pozdrawiam
10 czerwca 2020
103. Eveline - Liquid Contron HD, Mattyfing Drops Foundation Baby Face Effect Long Lasting Formula 24H - Długotrwały podkład do twarzy
Hej :)
Kosmetyki z Eveline używam odkąd pamiętam i zazwyczaj mi się sprawdzały. Jednak nigdy nie miałam podkładu tej marki i postanowiłam to zmienić i sprawdzić czy podkłady też są dobre.
Opis producenta:
Innowacyjny podkład o nowej generacji, dzięki płynnej, nietłustej i niezwykle lekkiej konsystencji zapewnia maksymalnie naturalny efekt "drugiej skóry". Doskonale kryje i długotrwale matuje do 24h, bez efektu maski. Idealnie wyrównuje koloryt skóry, zapewniając rezultat udoskonalonej cery - "baby face effect". Aplikowana pipetką, satynowa formuła pozwala precyzyjnie kontrolować stopień krycia.
Moja opinia:
Podkład znajduje się w szklanej buteleczce z pipetką. Wygląda elegancko. W środku 32 ml produktu za około 35zł. Przy codziennym stosowaniu starcza na niecałe 2 miesiące.
Produkt ma lekką konsystencję i jest płynny. Podkład posiada delikatny zapach, który jest ledwo wyczuwalny. Mój kolor to numer 30 sand beige. Ma lekkie krycie idące w stronę średniego.
Podkład łatwo się rozprowadza i da się budować krycie. Świetnie współpracuje z innymi kosmetykami i bardzo długo utrzymuje się na skórze. Cera wygląda naturalnie i świeżo. Dodatkowo nie zapycha skóry i się nie ciastkuje. Nie ciemnieje i nie daje efektu maski. Jest lekki i nie obciąża cery. Co prawda nie jest to podkład na wielkie wyjścia, jeśli potrzebujemy dużego krycia również się nie sprawdzi, ale do dziennego makijażu sprawdza się wyśmienicie. Na twarzy wygląda satynowo, ale po czasie przechodzi w delikatny mat. Rzeczywiście daje efekt drugiej skóry.
Poniżej zdjęcie twarzy z samą pielęgnacją:
Zdjęcie już z podkładem, a następne już po przypudrowaniu:
Moim zdaniem jest to świetny podkład do codziennego użytku, który wygląda bardzo naturalnie i świeżo. Ja na pewno jeszcze po niego sięgnę :)
Pozdrawiam
06 czerwca 2020
102. Hean - Basic Care - Krem silnie odżywczy "Aloes i olejek nagietkowy"
Hej :)
Kremy z Hean były mi kiedyś bardzo bliskie. Teraz zaczęłam testować inne, ale ten z aloesem moim zdaniem zasługuje na uwagę.
Opis producenta:
Krem silnie odżywczy z esencją liści aloesu, roślinnymi olejkami: nagietkowym i z kiełków pszenicy, witaminą A i d-panthenolem. Aktywnie odżywia, rewitalizuje i wspomaga odbudowę naskórka. Przywraca jej odpowiednią wilgotność i jędrność, wzmacnia barierę ochronną. Zapewnia skórze miękkość i ukojenie. Komfort dla każdej skóry, również skóry wrażliwej.
Moja opinia:
Opakowanie standardowe tzn. słoiczek z czarną zakrętką. Wygląda na porządne. Szata graficzna jasno-zielona, przyjemnie wyglądająca. Produkt znalazłam w Kauflandzie za około 10 zł mamy 50 ml kremu. Starcza nam to na ponad 7 tygodni przy codziennym stosowaniu rano i wieczorem.
Krem jest lekki. Przepięknie pachnie aloesem. Uwielbiam kosmetyki, które ładnie pachną.
Po aplikacji czujemy, że nasza skóra została odżywiona. Dodatkowo jest miękka i gładka w dotyku. Dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Świetnie sprawdza się również pod makijaż. Skóra jest również nawilżona i wygląda na wypoczętą i promienną.
Moim zdaniem to tani produkt, który świetnie się sprawdza. Niczego mu nie brakuje.
Pozdrawiam
03 czerwca 2020
101. Pomarańczowo
Hej :)
Tym razem makijaż w odcieniach pomarańczy. Połączyłam dwie paletki i powstał mi nawet dosyć dobry makijaż. Czy dosyć długo utrzymał się na twarzy? Zapraszam na podsumowanie.
Przygotowana twarz pod makijaż:
Gotowy makijaż:
Lista użytych kosmetyków:
- baza pod makijaż: Bell - HypoAllergenic - Pore Correcting Primer - Baza pod makijaż zmniejszająca widoczność porów
- podkład: Max Factor - Radiant Lift, Long Lasting Radiance Foundation SPF 30; kolor: 47 nude
- puder pod oczy: Hean - Lightening Secret Eye Powder - Rozjaśniający ultralekki puder pod oczy
- puder: Makeup Revolution - Luxury Banana Powder - Puder sypki
- korektor: Manhattan - Wake Up Concealer; kolor: 004 classic ivory
- bronzer: Bell - Sun Sea & Ice Cream, Mix & Fix, Bronze Powder - Wielokolorowy bronzer do twarzy i ciała, kolor: 001 chocolate cream
- róż i rozświetlacz: Wibo - 3 Steps to Perfect Face Light - Paleta do konturowania twarzy
- stylizacja brwi: Catrice - Eyebrow Set Duo - Paletka do brwi
- baza pod cienie: Bell - HYPOAllergenic - Soft Eyeshadow Base - Baza pod cienie
- cienie do oczu: Kobo Professional - My Favorite Colors by Daniel Sobieśniewski; Hean - Natalie Beautyyy - Eyeshadow Palette
- kredka na linię wodną: Bell - HYPOallergenic - Nude, Longwear Eye Pencil - Długotrwała konturówka do oczu w sztyfcie
- tusz do rzęs: Manhattan - No end intense black mascara
- błyszczyk: Wibo - Lip Sensaton - Błyszczyk do ust z kwasek hialuronowym, kolor: nr5
- mgiełka: Bielenda - Make-up Academie - Magic Water Pink Baby Doll Skin (Mgiełka 3 w 1)
Makijaż po 8 godzinach:
Makijaż twarzy pozostał w niemal nienaruszonym stanie. Konturowanie nadal jest widoczne. Podkład delikatnie wszedł w zagłębienia skóry. Korektor wszedł w zmarszczki. Nie wiem od czego to zależy, ale czasami wygląda przepięknie, a czasami wszystko podkreśla. Co do makijażu oka to utrzymał się bez zarzutu poza tym, że tusz odbił mi się w okolicy pod oczami. Podsumowując nie jest to makijaż na większe wyjście, gdyż nie wszystko sprawdziło się idealnie.
Pozdrawiam