28 grudnia 2021

270. Nowości kosmetyczne

 

Hej :)


Czas na nowości kosmetyczne, które zakupiłam na e-glamour.pl oraz stacjonarnie w Hebe i Kauflandzie :)



Zamówienie z e-glamour.pl:

 

- Max Factor - Kohl Pencil - Kredka do oczu - kolor: 90 Natural Glaze - (10,87zł)

- Bourjois Paris - Contour Edition - Konturówka do ust - kolor: 1 Nude Wave (11,55 zł)

- Makeup Revolution Pro - Pore - Baza pod makijaż - 25 ml (29,80zł)

- Nivea - Gentle Eye Make-up Remover - Płyn do demakijażu oczu - 125 ml (17,78 zł) - dobrze usuwa makijaż, ale zbyt duża ilość podrażnia mi oczy tak więc trzeba uważać :)

- Blistex - Classic - Balsam do ust (8,75 zł)

- Dermacol - Aroma Ritual Belgian Chocolate - Peeling do ciała - 150 ml (14,24 zł)

- Kallos - KJMN - Flat Iron Spray - Stylizacja włosów na gorąco - 200ml (9,79 zł) - póki co się sprawdza :)

- Kallos - Lab35 Protecting -  Serum do włosów - 50 ml (13,40 zł)

- SebaMed - Sensitive Skin Anti-Stretch Mark - Krem Cellulit i Rozstępy -- 200ml (50,70 zł)



W drogerii Hebe kupiłam:


- Cashmere - Anti-Pollution Protect - Baza wygładzająco-odżywcza pod makijaż - 30 ml (35,99zł)

- Cashmere - Illuminated Make-up - Rozświetlający fluid do twarzy - kolor: natural - 30 ml (39,99 zł)

BasicLab Dermocosmetics - Esteticus - Serum peptydowe pod oczy z argireliną 10% i kofeiną "Nawilżenie i ujędrnienie" - oczywiście testuję inne sera pod oczy, ale raz na jakiś czas wracam do mojego ulubieńca :) - 15 ml (69,99zł)


W Kauflandzie natomiast kupiłam eyeliner Wonder Wing w pisaku za 28,99 zł od Manhattan. Ostatnio zastanawiam się czy Manhattan i Rimell to nie jedna i ta sama marka o innych nazwach zależnie od kraju, bo kosmetyki mają dokładnie takie same różnią się jedynie nazwą marki. Coś wiecie na ten temat?



Pod choinką natomiast znalazłam paletę do makijażu od Sephora - "Holiday Vibes". Mamy tu 60 cieni do powiek, po 2 rozświetlacze, bronzery i róże; 3 cienie do brwi, 3 eyeliner'y oraz 16 błyszczyków do ust. Oczywiście po gruntownym przetestowaniu recenzja na pewno pojawi się na blogu :)




W sumie kupiłam 13 kosmetyków w tym 6 do makijażu, 3 do pielęgnacji twarzy, 2 do ciała i 2 do włosów. Wydałam 341,84zł.


Co  Wy ostatnio kupiliście godnego uwagi?  Dajcie koniecznie znać :) Ja tymczasem życzę Wam udanego Sylwestra oraz Szczęśliwego Nowego Roku :)


Pozdrawiam :)



21 grudnia 2021

269. Bielenda - Vegan Friendly - Masło do ciała odżywcze "Awokado z wit. E"


Hej :)

Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam masła do ciała. Lubię się nimi smarować, a jeszcze jak do tego mają przepiękny zapach to już w ogóle jest super. Jak się sprawdziło masło z Bielendy? Czy trafi do ulubieńców? Tego dowiecie się za chwilę :)



Opis producenta:

Aksamitne kremowe masło do ciała bogate w witaminę E z oleju awokado to idealny sposób na poprawę wyglądu i kondycji skóry całego ciała, w przyjaźni z naturą. Dzięki zawartości naturalnej wit. E aktywnie dba o skórę, odżywia ją, ujędrnia, nawilża i uelastycznia, przywracając niezwykłą gładkość i sprężystość. Naskórek pozostaje zabezpieczony przed nadmiernym przesuszeniem. 

Moja opinia:

Jak na standardowe masło do ciała przystało produkt znajduje się w plastikowym słoiku. Szata graficzna w odcieniach zieleni z awokado od razu przywołuje na myśl ciepłe, słoneczne dni. W środku 250 ml Kosmetyku za około 14 zł.
Masło ma kremową, lekką konsystencję i ma jasnozielony kolor. Bardzo przyjemnie pachnie. Może być to zapach awokado chociaż nie wiem jak awokado właściwie pachnie :P W każdym bądź razie mi zapach się podoba :)



Produkt szybko się wchłania więc nie zostaje nam na ubraniach. Jedyny problem przy nakładaniu jest taki, że musimy uważać, by nie przesadzić z ilością. Gdy za dużo masła damy na ciało automatycznie pojawia się problem z rozsmarowaniem. Tak więc im mniej tym lepiej w tym przypadku. Skóra po aplikacji jest miękka, gładka i pachnąca. Czuć odżywienie i nawilżenie skóry. Poza tym lekko ujędrnia nasze ciało. 
Moim zdaniem to masło jest świetne i sprawdzi się u wielu osób (chyba, że ktoś nie lubi masła do ciała), ja na pewno jeszcze nie raz po nie sięgnę, gdyż jest to wydajny produkt w niskiej cenie z super działaniem.


Przy okazji chciałabym Wam życzyć zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia w miłej i rodzinnej atmosferze 😀


Pozdrawiam




18 grudnia 2021

268. Śnieżynki i efekt holo

 

Hej :)

Tym razem kolejna świąteczna stylizacja paznokci. Tym razem postawiłam na delikatnie brokatową zieleń w towarzystwie śnieżynek i pyłku holo :)


Do stylizacji użyłam następujących produktów:

- pilnik do paznokci
- frezarka
- bloczek polerski
- cleaner

- primer
- Silcare - Base One - UV Gel Builder - Budujący żel UV - kolor: french pink
- Niuqi - Brokat - Zieleń
- Indigo - Efekt Holo Tiffany
- Modena Nails - Mysteorius White - Biały żel do zdobień
- holder
- pędzelek do zdobień
- sonda
- Semilac - Top no wipe real color
- oliwka do skórek

Przygotowałam paznokcie za pomocą frezarki, pilnika, bloczku i cleaner'a. Naałożyłam primer i nadbudowałam paznokcie żelem. Utwardziłam w lampie. Opiłowałam paznokcie, odtłuściłam cleaner'em i nałożyłam dwie warstwy przepięknej, delikatnej brokatowej zieleni od Niuqi, każdą utwardzając w lampie. Na wskazujący i najmniejszy białym żelem i sondą zrobiłam kropki. Jedną większą, a na około 5 mniejszych. Pędzelkiem połączyłam kropki tworząc śnieżynki. Między ramionami zrobiłam kolejne kropki i również je połączyłam. Utwardziłam w lampie. Na serdeczny wtarłam pyłek holo w miętowo-zielonym odcieniu. Nadmiar usunęłam puchatym pędzlem. Na wszystkie paznokcie nałożyłam błyszczący top i utwardziłam w lampie. Nałożyłam oliwkę na skórki i gotowe :)




Ta stylizacja paznokci sprawdzi się nie tylko na święta, ale także na sylwestra jak i na cały zimowy czas. Jest bardzo uniwersalna.

Jak Wam się podoba? :)


Pozdrawiam :)


14 grudnia 2021

267. Bielenda - Awokado - Łagodny 2-fazowy płyn do demakijażu oczu


Hej :)

Po raz kolejny sprawdzam płyn do demakijażu oczu. Czy ten z awokado spełnił swoje zadanie?


Opis producenta:

Łagodny, niezwykle delikatny, a równocześnie wyjątkowo skuteczny płyn do demakijażu nawet bardzo wrażliwych oczu. Dzięki specjalnej 2-fazowej formule szybko i skutecznie usuwa również makijaż wodoodporny. Jednocześnie pielęgnuje i koi cienką i delikatną skórę wokół oczu, nawilża ją, zapobiega wysuszeniu. Łagodzi podrażnienia. Nie pozostawia tłustej warstwy.

Moja opinia:

Jak na płyn do demakijażu oczu przystało opakowanie to przeźroczysta buteleczka z białym zamknięciem na klik. W środku 125ml produktu za około 7zł. Przy codziennym stosowaniu starcza na ponad 2 miesiące.
Jest to produkt wodnisty o dwóch kolorach zieleni jednak po zmieszaniu dają jeden jasnozielony kolor. Jest bezzapachowy.
Płyn usuwa makijaż oka bez najmniejszego problemu. Trzeba jednak uważać, gdyż zbyt duża ilość płynu na waciku sprawia, że podrażnia nasze oczy. Poza tym , gdy już ogarniemy odpowiednią ilość na waciku to produkt nie podrażnia i nie szczypie. Po mimo tego, że jest to płyn 2-fazowy to nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. Delikatnie nawilża nasza skórę w okolicach oczu i nie wysusza. 
Moim zdaniem jest to produkt, który działa poprawnie, czyli zmywa makijaż oka bez zbędnego pocierania. Jeśli o mnie chodzi to ja nic więcej od płynu do demakijażu oka nie potrzebuję :)


Pozdrawiam


11 grudnia 2021

266. Świąteczne paznokcie

 

Hej :)


Do Świąt już niedaleko więc to idealny moment na świąteczne paznokcie. Jeśli się wyrobię to zobaczycie jeszcze jedną świąteczną stylizację. Wracając jednak do dzisiejszej stylizacji to będzie świątecznie, ale bez standardowych czerwieni czy zieleni. Tak więc zdecydowanie inaczej :)



Do stylizacji użyłam następujących produktów:

- pilnik do paznokci
- frezarka
- bloczek polerski
- cleaner

- primer
- Silcare - Base One - UV Gel Builder - Budujący żel UV - kolor: french pink
- Semilac - Indigo - 013
- Semilac - Cats Eyed - Gold - 635
- Modena Nails - Mysteorius White - Biały żel do zdobień
- magnes
- holder
- pędzelek do zdobień
- sonda
- Semilac - Top no wipe real color
- oliwka do skórek

Zaczęłam standardowo - od przygotowania płytki paznokcia, za pomocą frezarki, pilnika i bloczku polerskiego. Odtłuściłam płytkę za pomocą cleaner'a i nałożyłam primer. Za pomocą żelu i pędzelka delikatnie nadbudowałam paznokcie. Utrwardziłam w lampie i odtłuściłam. Następnie wszystkie paznokcie pokryłam dwoma warstwami pięknego niebieskiego koloru, każdą utwardzając w lampie. Na holder wyłożyłam biały żel do zdobień oraz złoty cat eye - świetny efekt daje nie tylko jako akcent, ale również nałożony na cały paznokieć - to właśnie do tego efektu potrzebujemy magnes. Na wskazującym i najmniejszym palcu namalowałam bombki złotym cat eye. Malowałam po jednej bomce, następnie za pomocą magnesu tworzyłam zadowalający mnie efekt. Każdą bombkę na chwilę wkładałam do lampy. Gdy bombek było już wystarczająco utwardziłam dokładnie całość. Białym żelem i cienkim pędzelkiem namalowałam zawieszki do bombek, na którym porobiłam delikatne kropki. Utwardziłam. Wszystkie paznokcie pokryłam błyszczącym topem i zamroziłam. Białym żelem domalowałam do bombek imitację igiełek z choinki. Utwardziłam. Poprawiłam białym jeszcze niektóre elementy i zamroziłam. Przetarłam cleaner'em i nałożyłam oliwkę na skórki. 





Co myślicie o takim kolorze na święta?


Pozdrawiam :)


07 grudnia 2021

265. Denko - listopad 2021


Hej :)


Czas na pokazanie Wam, co udało mi się zużyć w listopadzie :) Zużyłam 11 kosmetyków (10+1 próbka), w tym 1 do włosów, 4 do makijażu, 4 do pielęgnacji twarzy, 1 + 1 próbka do pielęgnacji ciała. Zapraszam na mini recenzję :)



Nivea - Pielęgnujący dwufazowy płyn do demakijażu oczu - Kosmetyk zamknięty w małej, przeźroczystej butelce. Posiada dwie warstwy, które po wstrząśnięciu mieszają się ze sobą. Ma płynną konsystencję, ale jest dosyć tłusty. Mi to nie przeszkadza, bo i tak go zmywam, ale niektórzy nie będą za tym przepadać. Działanie jest genialne. Niewielka ilość wystarcza do zmycia makijażu oczu bez względu na to czy oczy były pomalowane tylko tuszem, cieniami czy eyeliner'erem. Bardzo szybko usuwa makijaż bez żadnego pocierania. Dodatkowo nie podrażnia i nie piecze więc sprawdzi się do wrażliwych oczu. Jeden z lepszych jakie miałam. Polecam.


 

Chitone Care -Nutritional Serum - Serum odżywcze - Świetny kosmetyk, który dobrze nawilża i odżywia skórę. Więcej o nim <tutaj>



Sylveco - Łagodzący krem pod oczy - Opakowanie to butelka z pompką. Delikatna szata graficzna przyciąga uwagę. Ma bardzo ciekawy skład i sporo składników aktywnych m.in. ekstrakty z chabru bławatka, świetlika łąkowego, kory brzozy, masło shea, olej arganowy, skwalan, olej sojowy, z pestek winogron oraz witaminę E, które  działają łagodząco, kojąco, a także zmniejszają cienie. Krem ma lekką konsystencję o białym kolorze i nie posiada zapachu. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Jest delikatny dla oczu, dobrze nawilża okolicę pod okiem. Dodatkowo sprawia, że skóra jest napięta i ukojona. Wygładza skórę i nadaje się pod makijaż. Nie jest to prawda bogaty krem pod oczy, ale na co dzień pod makijaż i nie tylko sprawdzi się do wrażliwych okolic oczu. Polecam. 



Tołpa - Holistic - Pro Age Adaptogen - Liftingujący krem przeciwzmarszczkowy na dzień SPF20 - Opakowanie to tubka w czarno- czerwonej szacie graficznej. Krem ma lekką konsystencję o białym kolorze. Posiada delikatny zapach, który jest nieoczywisty, ale przyjemny. Znajdziemy tu takie składniki jak różeniec górski, retinol (poprawia gęstość), neuroguard G (wygładza) i kwas hialuronowy (nawilża). Dodatkowo mamy tu SPF 20 więc zawsze coś. Krem szybko się wchłania, ale sprawia wrażenie tępego podczas rozprowadzania. Podczas używania nasza skóra staje się bardziej gęsta i napięta. Nawilżenie jest bardzo delikatne. Nadaje się pod makijaż, ale ze względu na średnie działanie więcej raczej go nie kupię, bo znam lepiej działające kremy na rynku. Może być.



Eveline - Satin Matt - Mattifying & Covering Foundation 4 in 1 - Podkład matująco-kryjący 4w1 - Mój odcień to 103 natural. Podkład zamknięty w beżowej tubce z zakrętką. Ma gęstą konsystencję i delikatny zapach jakby kremu do twarzy. Ma średnie krycie, które można budować. Ma satynowo-matowe wykończenie co bardzo ładnie i naturalnie wygląda. Dobrze współpracuje z różnymi kosmetykami. Jest trwały, bo dosyć długo utrzymuje się na twarzy. Z czasem się wyświeca i delikatnie wchodzi w zmarszczki, ale na co dzień jest idealny. Dodatkowo nie zapycha i jest wydajny. Polecam.



Wibo - Photo Ready - Loose Powder Prepare & Finish - Sypki puder do twarzy 2 w 1 - Puder jest zamknięty w plastikowym pudełku - posiada 4 kolory - zielony, biały, różowy i żółty, które po wysypaniu na wieczko i zmieszaniu pędzlem tworzą jedną transparentną mieszankę. Pod palcami jest bardzo delikatny i posiada przyjemny, lekko cukierkowy zapach. Każdy z kolorów pudru ma inne działania zielony - redukuje zaczerwienienia, biały - rozjaśnia oraz poprawia koloryt, różowy - matuje, a żółty wygładza i maskuje niedoskonałości. Dobrze nakłada się na skórę i świetnie współpracuje z różnymi podkładami. Daje matowe wykończenie, które nie wygląda sucho. Dodatkowo nie bieli skóry i nadaje się również pod oczy. Długo utrzymuje mat na skórze przy okazji ją wygładzając co bardzo dobrze wygląda. Używałam go nie tylko w dziennym makijażu, ale także w wieczorowym i również w tej wersji sprawdza się cudownie. Jak dla mnie jeden z lepszych pudrów na większe wyjścia, który jest bardzo wydajny. Co prawda nie wiem czy jest jeszcze dostępny, bo widziałam tylko wersję prasowaną, ale nie wiem czy sprawdza się tak świetnie jak wersja sypka. Tak czy inaczej puder jest genialny. Polecam.






Makeup Revolution - Pressed Contour - Bronzer do twarzy - Małe, plastikowe opakowanie. Bronzer mam z kalendarza adwentowego. Kosmetyk ma delikatną pigmentację i nie posiada zapachu. Ma matowe wykończenie. Dosyć dobrze rozprowadza się po twarzy. Ma ładny odcień takiej mlecznej czekolady. Bardziej ociepla niż konturuje, ale ładnie wygląda na twarzy. Nie jest zbyt wydajny, gdyż trochę się sypie i trzeba go dokładać, aby był widoczny - przynajmniej na mojej karnacji. Dobry dla osób początkujących, bo ciężko zrobić sobie nim krzywdę. Może być.





Maybelline - Tattoo Gel Liner - Żelowa kredka do oczu - Mój odcień to 960 rose gold. Kredka ma żelową formułę, nie jest zbyt miękka ani zbyt twarda. Pigmentacja jest świetna, ale ciężko nakłada się na linię wodną. Natomiast, gdy już ją nałożymy to pod koniec dnia jeszcze ją widać. Wiadomo, że nie na całej linii wodnej, ale coś tam zostaje z tej kredki więc nie jest źle. Niestety ciężko się ją temperuje i szybko się łamie. Podsumowując jest dosyć problematyczna. Nie polecam.




Ziaja - Baltic Home Spa fit - Mus nawilżający do ciała antycellulit ujędrnianie "Mango" - Posiadam próbkę więc to moje pierwsze wrażenie. Mus ma gęstą i puszystą konsystencję o białym kolorze. Ma cudowny zapach mango, który nie jest duszący. Kosmetyk łatwo się nakłada i dosyć szybko się wchłania. Zostawia delikatną warstwę, która nie jest tłusta. Po użyciu skóra jest dobrze nawilżona, gładka i miękka w dotyku. Dodatkowo przyjemny zapach zostaje na naszej skórze. Poza tym nasza skóra po aplikacji wygląda na zdrowszą. Polecam.



Ziaja - Krem do stóp głęboko nawilżający - Kosmetyk zamknięty w białej tubce z zamknięciem na klik, z którego niestety ciężko wyciągnąć krem. Ma średnio-gęstą, kremową konsystencję o białym kolorze. Posiada delikatny, przyjemny zapach. Szybko się wchłania i zostawia lepką warstwę. Skóra po aplikacji jest nawilżona, a także miękka i gładka w dotyku. Kosmetyk jest wydajny, bo niewielka ilość wystarczy na aplikację stóp. Krem jest poprawny, ale są lepsze na rynku. Może być. 



Marion - Termoochrona - Serum chroniące włosy przed działaniem wysokiej temperatury - Opakowanie to mała butelka z pompką w czerwonym kolorze. Serum ma oleistą konsystencję, która jest przeźroczysta. Posiada przyjemny zapach, który utrzymuje się na włosach. Świetnie chroni włosy przed wysoką temperaturą podczas suszenia czy prostowania włosów. Po użyciu włosy są wygładzone i bardziej błyszczące przez co wyglądają na zdrowsze. Dodatkowo zapobiega puszeniu i elektryzowaniu się włosów. Serum jest bardzo wydajne, ale przez swoją oleistą konsystencję trzeba uważać, aby z nim nie przesadzić. Formuła nie dla mnie, ale całość działania jak najbardziej na plus. Polecam.



Zainteresował Was, któryś z kosmetyków?
Co Wy zużyliście ciekawego w listopadzie?


Pozdrawiam :)


04 grudnia 2021

264. Subtelny, nudziakowy makijaż


Hej :)


Dzisiaj subtelny makijaż na co dzień i nie tylko za pomocą palety Affect, nowa kredka na linię wodną, fajny tusz do rzęs oraz bronzer :) Zapraszam :)


Twarz z nałożoną pielęgnacją:



Gotowy makijaż:






Lista użytych kosmetyków:


  • baza: Paese - Hyddrobase - Under Make-up - Nawilżająco-pielęgnująca baza pod makijaż
  • podkład: Eveline - Satin Matt - Mattifying & Covering Foundation 4 in 1 - Podkład matująco-kryjący 4 w 1; kolor: 103 natual
  • korektor: Eveline - Art Scenic - Korektor w płynie 2 w 1 kryjąco-rozświetlający; kolor: 06 ivory
  • puder pod oczy: Pierre Rene - Professional - Under Eye Powder - Rozświetlająco-wygładzający puder pod oczy
  • puder: Wibo - Photo Ready - Loose Powder Prepare & Finish - Sypki puder do twarzy 2w1
  •  bronzer: Lovely - Golden Glow - Puder do konturowania twarzy; kolor: light beige
  • róż: Makeup Revolution - Pressed Blusher
  • rozświetlacz: Bell - Carnival - Vanilla Sugar Face & Body Shine Powder - Rozświetlający puder do twarzy i ciała
  • stylizacja brwi: Hean - Cień do stylizacji brwi i cień do powiek 2 w 1, kolor: 404 brunette ; Essence - Lash & Brow Gel Mascara - Żel do brwi i rzęs 
  • baza pod cienie: Hean - Easy Blending Professional Eyeshadow Primer - Baza do blendowania pod cienie neutralizująca i utrwalająca
  • cienie do powiek: Affect - Pure Passion - Paleta 10 cieni do powiek
  • kredka na linię wodną: Miyo - Kredka do oczu nr 06 nude
  • tusz do rzęs: Maybelline New York - Lash Sensational Very Black, Full Fan Effect - Maskara zwiększająca objętość i rozdzielająca rzęsy "Efekt wachlarza rzęs"
  • konturówka do ust: Golden Rose - Lipliner - Trwała kredka do ust; kolor: 224
  • pomadka: Bell - Mystical Forest - Sweet Spell Lipstick - Nawilżająca pomadka do ust; kolor: 03 into the woods
  • mgiełka: Eveline - Glow and Go! - Auqa Miracle - Mgiełka do twarzy 4 w 1, odcień; nude

Makijaż po 8 godzinach:





Całościowo makijaż po 8 godzinach prezentuje się bardzo dobrze. Podkład powchodził w zmarszczki na czole i trochę się świeci, ale poza tym jest naprawdę świetnie :)
Bronzer z Lovely ma przepiękny kolor chociaż dla mnie chyba jest zbyt jasny, a poza tym strasznie się sypie... Kredka na linii wodnej po mimo kilku godzin jest w dalszym ciągu widoczna za co duży plus. Dodatkowo znalazłam świetny tusz do rzęs, który myślę, że sprawdzi się również na wielkie wyjścia. Paleta cieni od Affect należy do fajnych i uniwersalnych palet, która sprawdzi się nie tylko na co dzień, ale i na inne ważne wyjścia. Cienie ładnie się blendują i są bezproblemowe. Dodatkowo kolorystyka myślę, że zdecydowanej większości osób przypadnie do gustu :)

Używacie palet cieni z Affect? Jak Wam się sprawdzają?

Pozdrawiam :)