30 września 2023

454. Moje nowości kosmetyczne - Kontigo i Biedronka

 

Hej :)


Koniec miesiąca już blisko. Osobiście nie mogę uwierzyć, że już będzie październik i powoli już tęsknie za tym letnim ciepłem :) Zakupy zrobiłam online w kontigo.pl, ale zapomniałam o kilku produktach więc resztę kupiłam w Biedronce. Zapraszam na przegląd :)



Zamówienie z kontigo.pl:


- Intervion - Waciki bezpyłowe - (11,99 zł) - powoli mi się kończą więc trzeba było uzupełnić zapasy :)

- NeoNail - Primer bezkwasowy - (14,99 zł) - już nie miałam, a trzeba było wykonać jesiennie pazurki.

- Mystik - Eyemarker - Eyeliner czarny - (23,99 zł) - już zapomniałam kiedy ostatnio używałam eyelinera, a przy okazji będzie to pierwsze spotkanie z tą marką :)

- Biolove - Peeling do ciała "Karmel" - (26,99 zł) - przepięknie pachnie chociaż jest bardzo mały

- Glamshop - Mixer do podkładów "Przyciemniacz" - (34,99 zł) - jestem w trakcie używania i jest jak najbardziej dobry :)

- Resibo - Bright Now - Krem pod oczy korygujący - (62,29 zł) 




Zakupy z Biedronki:

- Niuqi - Let's Glow - Rozświetlająca mgiełka do ciała "Glamour" - 200 ml (9,99 zł) - przepiękny perfumowany zapach i świetnie wygląda na skórze :)
- Bell Professional - Glass Lip Gloss - Błyszczyk do ust (10,99 zł) - fajna pigmentacja i nawet spoko trwałość :)
- Nivea - Proteactive Care - Beeswax Hand Cream - Krem do rąk - 75 ml (7,99 zł) - ma bardzo ładny miodowy zapach 

W sumie kupiłam 9 kosmetyków w tym 3 do ciała, 3 do makijażu, 2 do paznokci i 1 do pielęgnacji twarzy. Wydałam 204,21 zł.


Znacie któryś z kosmetyków? Jak Wam się sprawdza? :)


Pozdrawiam :)



26 września 2023

453. Stars from the stars - Stars Extreme Lashes - Tusz do rzęs ekstra pogrubiający

 

Hej :)


Po mimo tego, że tuszy do rzęs na rynku jest mnóstwo z różnym działaniem jak i ceną tak ciężko znaleźć taki, który spełni nasze oczekiwania. W ostatnim boxie Pure Beauty znalazłam tusz do rzęs pogrubiający od Stars from the stars. Czy jest warty uwagi i czy daje spektakularny efekt na rzęsach?



Opis producenta:


Tusz do rzęs Stars Extreme Lashes, w kolorze czarnym, pogrubia i rozdziela rzęsy, dodając im nieziemskiej objętości. Gwiezdny efekt na wyciągnięcie Twojej ręki!



Moja opinia:


Smukłe, fioletowe opakowanie z delikatnymi gwiazdami wygląda prosto i estetycznie. Można by było pomyśleć, że sam tusz również będzie fioletowy, ale nic bardziej mylnego. 9g produktu za około 20 zł.

Kosmetyk posiada precyzyjną, silikonową szczoteczkę w kształcie stożka. Tusz nie jest zbyt mokry, dzięki czemu nie trzeba czekać, aż podeschnie, by uzyskać fajny efekt. Posiada czarny kolor. 

Produkt łatwo się nakłada, a efekt jest widoczny już po pierwszej warstwie. Szczoteczka ładnie rozdziela rzęsy - dociera nawet do tych najkrótszych. Świetnie wydłuża i pogrubia rzęsy dając spektakularny efekt dzięki temu sprawdzi się nie tylko na co dzień, ale i na większe wyjścia. Dodatkowo nie skleja rzęs i wyglądają one naturalnie, a nie sztucznie. Tusz do rzęs jest trwały - nie osypuje się podczas noszenia i nie odbija na powiece czy pod okiem. Poza tym nie ma problemu z jego demakijażem - schodzi bez zarzutu. Sam efekt na rzęsach można budować, ale zależnie od preferencji jednej wystarczy jedna warstwa, innej dwie lub trzy.

 

Tu dla porównania macie efekt po jednej warstwie, dwóch i trzech na lewym oku:





Podsumowując tusz do rzęs Stars Extreme Lashes to niskobudżetowa opcja ze spektakularnym efektem, który jest długotrwały. Sprawdzi się dla fanek mocniejszych rzęs, ale również dla tych, które wolą delikatne podkreślenie, które jest widoczne. Przyjemność z aplikacji, efekt po użyciu jak i trwałość zdecydowanie sprawiają, że ma się ochotę używać go codziennie.


 Masz swój ulubiony tusz do rzęs?


Pozdrawiam :)


Współpraca reklamowa



23 września 2023

452. Soraya - Plante - Naturalnie rozświetlająca baza pod makijaż

 

Hej :)


W ostatnim pudełku Pure Beauty znalazło się sporo ciekawych kosmetyków nie tylko pielęgnacyjnych, ale i do makijażu. Jednym z nich jest rozświetlająca baza pod makijaż Soraya. Czy skradła moje serce tak samo jak podkład z tej serii? 



Opis producenta:


Baza pod makijaż plante to lekka, jedwabista formuła z rozświetlającymi drobinkami, która szybko się wchłania, cudownie nawilża i wygładza cerę, sprawiając, że nakładanie makijażu jest łatwiejsze, a efekt trwalszy. Baza pięknie rozświetla skórę, nadając jej promienny wygląd. Zawiera 97% składników pochodzenia naturalnego, w tym nawilżający wyciąg z drzewa tara oraz antyoksydacyjny ekstrakt z grejpfruta.



Moja opinia:


Solidne szklane opakowanie z pipetą. Kwiatowa, naturalna szata graficzna z wybijającym się grejpfrutem. W środku 30 ml produktu za około 30 zł więc całkiem spoko.

Baza ma płynną, lejącą się konsystencję o różowoperłowym kolorze z rozświetlającymi drobinkami. Posiada ledwo wyczuwalny kwiatowy zapach. 97% jest pochodzenia naturalnego m.in. niacynamid, wyciąg z drzewa tara czy ekstrakt z grejpfruta. 



Kosmetyk szybko się wchłania, a aplikacja jest bezproblemowa. Po użyciu skóra wygląda promiennie, jest bardziej rozświetlona i wygląda na bardziej zdrową. Świetnie nawilża i wygładza cerę. Podkład lepiej się nakłada, ale sprawdzi się również samodzielnie, gdy nie chcemy nakładać makijażu. Drobinki rozświetlające są ledwo zauważalne na twarzy więc w roli płynnego rozświetlacza raczej się nie sprawdzi chyba, że lubicie bardzo naturalny i delikatny efekt. Nie zauważyłam, aby przedłużała trwałość makijażu, ale fajnie przygotowuje cerę do tego zbiegu. Wydajność również jest bardzo dobra. Śmiało może zastąpić serum osobom, które nie mają zbyt dużych problemów ze skórą.


Tu macie efekt na skórze w słońcu i w cieniu:




Baza pod makijaż nie należy co prawda do kosmetyków niezbędnych, ale efekt jaki daje ta na skórze jest wart każdych pieniędzy. Myślę, że najczęściej sprawdzi się osobom, które nie malują się na co dzień, ale zależy im na efekcie zdrowej, rozświetlonej i nawilżonej skóry. Ja jestem zauroczona i na pewno będę po nią często sięgać :)


Używacie baz pod makijaż? Macie swoją ulubioną?



Pozdrawiam :)



Współpraca reklamowa




19 września 2023

451. Vibrant charm - Box kosmetyczny Pure Beauty

 

Hej :)


Dziś mam dla Was jeszcze wakacyjną, sierpniową edycję pudełka Pure Beauty. Jakie kosmetyki znajdziemy tym razem?



Opis pudełka:


Vibrant Charm to wyjątkowa edycja i zestaw produktów, które energia i kolor idealnie wpisują się w atmosferę letniego finału, wibracje pełne życia, staranne dobrane składniki i pobudzający desing sprawiają, że ten zestaw stanie się prawdziwym uosobieniem energii na zakończenia lata. Odkrywaj, kreuj i poczuj to razem z nami! Końcówka lata może być równie piękna jak jego początek!



Kolorowa grafika w geometryczne i abstrakcyjne wzory oraz egzotyczne liście wygląda niesamowicie. Co najważniejsze została wybrana przez miłośniczki boxów i naprawdę robi wrażenie.


Urgo Dermoestetic - C Vitalize - Rewitalizująco- rozświetlający krem do skóry wokół oczu (123,40 zł - 15 ml - w boxie 2 próbki) - Krem pod oczy działa nawilżająco, wygładzająco oraz poprawia elastyczność skóry. W składzie znajdziemy wysokostabilną witaminę C, peptydy, kwas ferulowy, a także 4 rodzaje kwasu hialuronowego.

Markę znam właśnie z tych boxów i mają świetne konsystencje jak i działanie. 



Gliss - Night Elixir - Nocna kuracja do włosów bez spłukiwania - (34,99 zł - 100 ml - w boxie saszetka 5 ml) - Lekka formuła o relaksującym zapachu wchłania się i nie zostawia śladów na poduszce. Pielęgnuje i regeneruje włosy kiedy śpisz. Wnika w głąb włosa i pozostawia je piękne, miękkie i odbudowane.

Z tego co wiem to pojawiła się w którymś z boxów. Ja jeszcze nie miałam okazji jej sprawdzić, ale wszystko w swoim czasie :)



Bielenda - Eco Nature - Woda tonizująca nawilżająco-kojąca "Śliwka kakadu + jaśmin + mango" - (19,99 zł - 200 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - 99% składników pochodzenia naturalnego. Gwarantuje optymalny poziom nawilżenia skóry, neutralizuje poziom pH. Przygotowuje naskórek do dalszej pielęgnacji, a także odświeża i koi podrażnienia.

Toniki to takie produkty bez których nie potrafię się obejść. Fajnie odświeżają i przygotowują do dalszych zabiegów. Z serii Eco Nature miałam już kilka kosmetyków i ich działanie było świetne więc myślę, że woda tonizująca również mi się sprawdzi.



Onlybio - Hair in Balance - Wcierka booster intensywnie pobudzająca - (22,99 zł - 100 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Zadanie wcierki to stymulowanie mieszków włosowych oraz znajdujących się w nich cebulek. Nie tylko przeciwdziała przerzedzaniu się pasm, ale także przyśpiesza porost włosów.

Uwielbiam wcierki, a jeśli działają i widać nowe baby hair to w ogóle jest rewelacyjnie. Ta dodatkowo ma naturalną, wegańską formułę, a w składzie znajdziemy ekstrakt z jałowca i żeń-szenia.



Aloesove - Żel pod prysznic i szampon 2w1 - (29 zł - 250 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Uniwersalny dla kobiet i mężczyzn, do każdego typu skóry i włosów. Dokładnie oczyszcza, nie podrażniając. Dodatkowo posiada delikatny, naturalny zapach.

Wielofunkcyjne kosmetyki to coś co świetnie się sprawdza na wyjazdach, ale nie tylko. Dodatkowo pozwala zaoszczędzić nie tylko pieniądze, ale i miejsce na półce :)



Miya Cosmetics - Serum nawilżające z potrójnym kwasem hialuronowym 2% - (49,99 zł - 30 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) -  Sprawdzi się jako kuracja do skóry bardzo suchej, suchej, odwodnionej, matowej czy pozbawionej blasku. Nawilża skórę, regeneruje, odżywia i ujędrnia. Zmniejsza widoczność zmarszczek.

Nawilżające serum to coś bez czego moja pielęgnacja nie ma sensu. Uwielbiam dogłębnie nawilżoną skórę więc ten kosmetyk z pewnością przypadnie mi do gustu.



Revers - Podkład Mineral Perfect Silky Matte - (13,99 zł - 30 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Nawilżająco - matujący podkład do twarzy o wyjątkowo kremowej konsystencji, która nie tworzy tłustej warstwy ani efektu maski. Wyrównuje koloryt skóry i zmniejsza widoczność wszelkich niedoskonałości. Nie robi smug, plam i nie zbiera się w załamaniach skóry.

Jak na matujący podkład brzmi całkiem interesująco. Co prawda odcień dla mnie zbyt jasny, ale wspomogę się mixerem do podkładów i będzie w porządku.



Bielenda Professional - Łagodzący krem do twarzy i na okolice oczu - (60,99 zł - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Koi i łagodzi podrażnienia. Zmniejsza zaczerwienienia, świąd i pieczenie. Intensywnie nawilża, regeneruje i wycisza skórę po zabiegach (szczególnie po retinoidach). Sprawdzi się do skóry atopowej, skłonnej do alergii i wrażliwej.

Kolejny kosmetyk 2w1, który sprawdzi się nie tylko do twarzy, ale i do okolicy oczu. Opakowanie typu airless zabezpiecza krem przed dostaniem się do środka bakterii.



Soraya - Plante - Rozświetlająca baza pod makijaż - (29,99 zł - 30 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Lekka, jedwabista formuła z rozświetlającymi drobinkami, która szybko się wchłania przy okazji nawilża i wygładza. Pięknie rozświetla skórę, nadając jej promienny wygląd.

Uwielbiam bazy pod makijaż. Najlepsze są te rozświetlające, które śmiało można nosić latem bez makijażu, a cera wygląda przepięknie. 



Stars from the stars - Stars Extreme Lashes - Tusz do rzęs extra pogrubiający - (24,99 zł - 9g - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Tusz do rzęs w kolorze czarnym, pogrubia i rozdziela rzęsy, dodając im nieziemskiej objętości.

Podkreślone rzęsy to coś co w zupełności wystarczy na wyjście z domu. Ja co prawda wolę wydłużające tusze, ale ten z tego co wiem jest viralem więc z chęcią sprawdzę jaki daje efekt na rzęsach.



Faceboom - Seboom - Oczyszczające plastry-kwiatki na niedoskonałości i wypryski "Słodcy zbawcy" - (27,50 zł - 20 sztuk - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Hydrokoloidowe, oczyszczające plastry na niedoskonałości o kształcie słodkich, zielonych kwiatków. Chronią wypryski przed zabrudzeniami i czynnikami zewnętrznymi. Dzięki tym plastrom pryszcze i niedoskonałości znikają dużo szybciej.

Prawdę mówiąc pierwszy raz słyszę o tego typu produkcie. Może być fajną alternatywą dla osób, które borykają się z niedoskonałościami.



Kokie Professional - Lip Veneer Cream Gloss - (45 zł - 6 ml  w boxie produkt pełnowymiarowy) - Na ustach daje intensywnie napigmentowany błysk. Wygodna, nieklejąca się formuła o kryjącym wykończeniu. Dostępny w neutralnych i odważnych kolorach.

Ja trafiłam na bardzo intensywny odcień, który na co dzień będzie za mocny ze względu na intensywną pigmentację, ale na ważne okazje będzie idealnie pasować. Dodatkowo będzie to moje pierwsze spotkanie z tą marką.



Uriage - Age Absolu - Zagęszczająca skórę maska na noc - (189,99 zł - 50 ml - w boxie 15 ml) - Przeciwstarzeniowa maska stymuluje syntezę prokolagenu X6 w celu przywrócenia gęstości i ujędrnienia każdego typu skóry. Po zastosowaniu skóra jest nawilżona, pełniejsza, wzmocniona i zregenerowana. Działa na zmarszczki, zwiotczałość, utratę objętości, blasku czy odżywienia.

Brzmi bardzo ciekawie. Miałam okazję poznać maskę nawilżającą, która była świetna więc mam nadzieję, że i ta mnie nie zawiedzie.



Tym razem w boxie znalazło się 10 pełnowymiarowych kosmetyków, 2 o mniejszej pojemności i 2 próbki. 4 kosmetyki do makijażu, 3 do włosów i ciała oraz 7 do pielęgnacji twarzy. Jak widać urozmaicenie jest. Idealna pielęgnacja po wakacjach, makijażowe szaleństwo, a także odnowa włosów. Jeśli chodzi o mnie to ta zawartość jak najbardziej mi się przyda i będę korzystać z dobrodziejstwa poszczególnych kosmetyków :)



Znacie któryś z kosmetyków? Jak Wam się podoba szata graficzna boxa? :)



Pozdrawiam :)



Współpraca reklamowa


 

16 września 2023

450. Eveline - All in One - 03 Burn - Paleta cieni do powiek


Hej :)

Dziś czas na recenzję już chyba wszystkim znanej palety cieni od Eveline :)


Moja opinia:

OPAKOWANIE: Paletka jest plastikowa, czarna z przeźroczystym wieczkiem. Wydaje się solidne. Świetnie się sprawdzi w podróży, ale musimy zabrać ze sobą dodatkowo lusterko, gdyż produkt go nie posiada. W środku 12 g produktu za około 50 zł i aplikator.


KONSYSTENCJA I ZAPACH: Konsystencja jest masełkowa. W środku mamy 12 cieni z czego 4 są perłowo-brokatowe, natomiast reszta to maty. Kosmetyk nie pachnie.


DZIAŁANIE: Cienie świetnie się blendują i łączą ze sobą. Mają mocny pigment, który da się budować. Dobrze utrzymują się na powiece przez długie godziny. Jest to produkt w pełni samowystarczalny. Co prawda nie mamy tu czarnego koloru, ale za to mamy jasny cielisty beż pod łuk brwiowy jak i mocny, ciemny brąz świetny do przyciemnienia zewnętrznego kącika. Poza tym cienie błyszczące i maty w różnych kolorach dzięki czemu śmiało możemy stworzyć makijaże dzienne jak i wieczorowe, z błyskiem lub matowe. Jedyny minus to osypywanie się cieni więc najpierw należy wykonać makijaż oka, a później twarzy. Mi osobiście to nie przeszkadza, gdyż zazwyczaj zaczynam od makijażu oka.

Przykładowy makijaż oka:



PODSUMOWUJĄC: Ten kosmetyk do makijażu śmiało można określić jako "jesienny" ze względu na kolorystykę. Myślę, że świetnie się sprawdzi dla osób początkujących lub tych co szukają palet w kolorach brązu. Ja jestem nią zachwycona.


Pozdrawiam


12 września 2023

449. Co to #skin flooding? - Box kosmetyczny od Pure Beauty

 

Hej :)


Dziś mam dla Was pudełko od Pure Beauty z najnowszym trendem pielęgnacyjnym - skin flooding. Jeśli jesteście ciekawi na czym polega ten trend i jakie kosmetyki znalazły się w boxie to zapraszam na openbox :)



Tym razem bardzo prosta grafika, która w dalszym ciągu jest przepiękna. Minimalistyczna, ale zdecydowanie przyciąga uwagę. Można się domyślić, że kosmetyki w środku będą raczej do pielęgnacji twarzy :)

Skin flooding polega na intensywnym nawilżaniu skóry poprzez stosowanie nawilżających kosmetyków na wilgotną skórę. W rezultacie skóra zostaje nawilżona, elastyczna, promienna i odmłodzona. Co najważniejsze sprawdzi się nie tylko przy skórze suchej, ale także tłustej czy wrażliwej i zapewni odżywienie, rewitalizację i zdrowy blask naszej cerze :)



Loreal Paris - Revitalift Filler - Serum do twarzy przeciwzmarszczkowe 1,5% czystego kwasu hialuronowego - (63,99 zł - 30 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Mamy tu 2 rodzaje kwasu hialuronowego: makrocząsteczkowy (nawilża i wygładza) i mikrocząsteczkowy (ujędrnia). W składzie znajdziemy również glicerynę i witaminę Cg.

Kosmetyki z kwasem hialuronowym bardzo lubię i nie wyobrażam sobie mojej pielęgnacji bez nich. Szczególnie uwielbiam sera do twarzy, które dogłębnie nawilżają cerę.



Loreal Paris - Revitalift Filler - Serum pod oczy 2,5% czystego kwasu hialuronowego - (77,99 zł - 20 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Czysty kwas hialuronowy wspomaga nie tylko nawilżenie, ale i redukcję zmarszczek wokół oczu. Kofeina redukuje cienie pod oczami. Dodatkowo znajdziemy tu niacynamid i witaminę Cg. Kosmetyk posiada potrójny, metalowy aplikator, który zapewnia chłodzący masaż i pomaga zmniejszyć obrzęki na powiekach.

Serum pod oczy to mój totalny must have. Zawsze te produkty trzymam w lodówce, dzięki czemu otrzymuję mocniejszy efekt chłodzenia. 



Loreal Paris - Revitalift Filler - Krem do twarzy ujędrniający - 2 rodzaje kwasu hialuronowego i 3 rodzaje ceramidów - (97,99 zł - 50 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - 2 rodzaje kwasu hialuronowego: mikrowypełniający i mikrocząsteczkowy, który wspomaga ujędrnienie. Ceramidy wspierają funkcje bariery ochronnej skóry, a poza tym mamy tu jeszcze niacynamid i glicerynę. Innowacyjny słoiczek, który nie dopuszcza do produktu powietrza, zapewnia higieniczne dozowanie i świeżość formuły.

Opakowanie tego kremu jest bardzo innowacyjne i luksusowe. Bardzo ładnie prezentuje się na półce, a sama formuła jest konkretnie nawilżająca. 



Podsumowując mamy tu 3 pełnowymiarowe kosmetyki do dogłębnej pielęgnacji twarzy, które sprawdzą się niezależnie od wieku czy rodzaju cery. Ja już jestem w trakcie testowania i muszę przyznać, że wszystkie produkty mają świetną konsystencję i dają konkretną dawkę nawilżenia skórze i nie tylko :)

#skinflooding #skincare #revitaliftfiller #wmojejskórze


Znacie trend skin flooding? Macie zamiar wypróbować taką pielęgnację? :)



Pozdrawiam



Współpraca reklamowa



09 września 2023

448. Chrome nails

 

Hej :)


Pozostając w wakacyjnym klimacie mam dla Was bardzo prostą, ale niebanalną stylizację paznokci, którą każdy jest w stanie wykonać mając odpowiednie produkty. Ciekawi? W takim razie zapraszam dalej :)



Do stylizacji użyłam następujących produktów:


- pilnik do paznokci
- frezarka
- bloczek polerski
- cleaner

- Chiodo - Primer bezkwasowy
Claresa - Soft&easy builder gel UV/Led; kolor: natural
NeoNail - My Lolita - 4821-1
- NeoNail - Blaze Peony - 5403-1
- NeoNail - Chrome effect; nr 01
- Claresa - Top No Wipe
- aplikator do cieni
- oliwka do skórek

Przygotowałam paznokcie i nadbudowałam je żelem. Utwardziłam w lampie. Paznokcie pokryłam dwoma warstwami różowego neonowego koloru, każdą utwardzając w lampie pomijając paznokcie na środkowym palcu i serdecznym. Na pozostałe dwa nałożyłam przepiękną fuksję - również dwie warstwy i utwardziłam każdą. Następnie za pomocą aplikatora do cieni lub idzie też użyć wacików bezpyłowych nałożyłam pyłek na wszystkie paznokcie. Nadmiar usunęłam dużym pędzlem. Całość pokryłam błyszczącym topem i utwardziłam w lampie. Nałożyłam oliwkę i paznokcie gotowe :)


Jak Wam się podoba ten efekt? Nosiłybyście czy niekoniecznie? :)


Pozdrawiam :)


05 września 2023

447. Denko - sierpień 2023

   

Hej :)


Słońce i wakacyjna pogoda znowu się pojawiła, a jak u Was? To chyba ostatnie takie ciepłe dni :( Dziś mam dla Was denko za ponad 700 zł :) W sumie 32 kosmetyki w tym 10 próbek, 8 kosmetyków do pielęgnacji twarzy, 7 do makijażu, 6 do pielęgnacji ciała i 1 do włosów. Zapraszam na mini recenzje :)



NatutalMe - Olejek do demakijażu - Plastikowa butelka z pompką przez którą widać ile kosmetyku nam zostało. Jak nazwa wskazuje ma olejową, płynną konsystencję, nie posiada koloru ani zapachu. Hydrofilowy z emulgatorem. Skład jest naturalny, a sama marka jest polska. Olejek dobrze rozprowadza się na skórze i skutecznie zmywa makijaż nie tylko twarzy, ale i oczu. Jedyne co to po umyciu oczu widać jak za mgłą co może być trochę niekomfortowe. Oczywiście stosuję go w dwuetapowym oczyszczaniu więc po olejku używam pianki czy żelu do mycia twarzy, gdyż samodzielnie schodzi z twarzy, ale czuć olejową warstwę. Skóra po użyciu jest dobrze oczyszczona. Jest przyjemnie miękka i gładka w dotyku, a dodatkowo czuć nawilżenie i odżywienie cery. Wydajność również na plus - niezbyt duża ilość wystarczy do demakijażu. Może być.

 



Soraya - Aqua Shot - Nawadniająca mgiełka mineralna do twarzy - Świetny zapach, efekt chłodzenia i dawka nawilżenia. Po mimo sporej jednorazowej ilości kosmetyku na twarz jest turbo wydajny. Więcej o nim <tutaj>. Polecam.



Skinimal - Aktywne serum ujędrniające pod oczy "Kofeina 5% i kwas mlekowy" - To moje pierwsze spotkanie z tą marką i raczej nie ostatnie. Opakowanie to szklana, niebieska butelka z pipetą. Dermokosmetyk ma lekką, żelową, bezbarwną formułę i nie posiada zapachu. W składzie znajdziemy 5% roztwór kofeiny, który działa antyoksydacyjnie i zmniejsza cienie pod oczami oraz kwas mlekowy, który ma działanie nawilżające. Produkt szybko się wchłania, a aplikacja jest bezproblemowa. Sprawdza się pod makijaż. Skóra pod okiem podczas dłuższego stosowania jest bardziej wygładzona i napięta. Delikatnie nawilża sprawiając, że okolica pod okiem wygląda dużo lepiej. Jest wypoczęta i zdrowa. Dodatkowo jest bardzo wydajne. Sprawdzi się do cery z oznakami starzenia, poszarzałej czy mało elastycznej. Oczywiście na serum nakładam krem pod oczy, bo sam w sobie jest mało treściwy, aby używać go samodzielnie. Polecam.



Dermika - Vit C - Skoncentrowane serum rozświetlające anti-age - Nawilża, ujędrnia i uelastycznia skórę sprawiając, że wygląda na zdrową i pełną blasku. Więcej o nim <tutaj>. Polecam.




Aloesove - Żel pod oczy - Mała, zielona butelka z pipetą. To również moje pierwsze spotkanie z tą marką. Ma żelową, lekko gęstą konsystencję o ciemno żółtym kolorze. Posiada ledwo wyczuwalny zapach. W składzie znajdziemy organiczny sok z aloesu, EGCG (najsilniejszy antyoksydant izolowany z liści zielonej herbaty - opóźnia procesy starzenia) oraz kompleks antyoksydacyjny ACGG (połączenie ekstraktów z aloesu, wąkroty azjatyckiej, miłorzębu japońskiego i zielonej kawy - działanie nawilżające). Szybko się wchłania i nie zostawia żadnej lepkiej warstwy. Dobrze współgra z kolorowymi kosmetykami przez co nadaj się pod makijaż. Fajnie nawilża skórę zostawiając ją gładką i miękką w dotyku. Wydajność jest bardzo dobra - niewielka ilość wystarczy na pokrycie okolicy pod oczami. Mi osobiście nie pasuje konsystencja, gdyż wybierając kosmetyki pod oczy wolę bardzo treściwe i bogate formuły. Może być.



Purito - Centella Unscented Eye Cream - Bezzapachowy krem pod oczy - Posiadam próbkę więc to moje pierwsze wrażenie. Ma przyjemną, lekko kremową konsystencję o białym kolorze. Posiada delikatny zapach, który jest mało wyczuwalny. Łatwo się nakłada. W składzie znajdziemy wąkrotę azjatycką czy peptydy. Fajnie nawilża i łagodzi skórę przy okazji ją regenerując. Myślę, że może być fajnym kosmetykiem pod tą delikatną okolice oczu.


Filorga - Global-repair Eyes & lips - Krem multi-rewitalizujący kontury oczu i ust - Posiadam próbkę. Ma lekką, ale bogatą konsystencję o brzoskwiniowym kolorze oraz delikatny, przyjemny zapach. Szybko się wchłania, nadaje się pod makijaż. Fajnie nawilża delikatną okolicę pod okiem.


Garnier - Pure Charcoal - Oczyszczająca maska na tkaninie z węglem i ekstraktem z czarnej herbaty - Tkanina ma czarny kolor i dobrze przylega do skóry. Jest odpowiednio nasączona esencją. Nie jest jej za mało ani zbyt dużo, aby podczas aplikacji gdzieś coś spływało. Ze składników aktywnych mamy tu ekstrakt z czarnej algi, kwas LHA i kwas hialuronowy, które mają nawilżyć i oczyścić skórę. Posiada delikatny przyjemny zapach. Po ściągnięciu maski cera jest dogłębnie oczyszczona i odświeżona. Świetnie nawilża i wygładza skórę sprawiając, że jest super miękka w dotyku. Efekt utrzymuje się jeszcze następnego dnia rano. Ja co prawda nie jestem zwolenniczką masek na tkaninie, ale ta faktycznie spełnia swoje zadanie. Polecam.


Bandi - Juicy Power - Nawilżający sorbet - Lekki, nawilżający i przyjemnie pachnący krem na lato dla niezbyt wymagającej skóry. Tak jak przypuszczałam dosyć szybko się skończył. Więcej na jego temat pisałam <tu>. Może być. 




Bandi - Juicy Power - Odmładzający mus - Regeneruje, nawilża i odżywia. Lekka konsystencja idealna na lato. W porównaniu do nawilżającego sorbetu ten ma dużo bogatsze działanie. Więcej o nim <tu>. Polecam.



Filorga - Global-repair - Odżywczy krem rewitalizujący przeciw starzeniu się skóry - Posiadam próbkę. Ma lekką, kremową konsystencję białego koloru i delikatny zapach. Nadaje się pod makijaż i szybko się wchłania. Sprawia, że skóra jest dogłębnie odżywiona i nawilżona. Ładnie wygładza skórę. Szkoda tylko, że jego cena jest okropnie ogromna.


Hagi - Ultrałagodzący krem na dzień i na noc - Posiadam próbkę. Lekka, kremowa formuła o różowym kolorze. Posiada delikatny zapach, który jest neutralny. Fajnie łagodzi skórę i szybko się wchłania. Świetnie nawilża i nadaje się pod makijaż. Cenowo wypada trochę drogo w porównaniu do innych kremów z takim samym lub lepszym działaniem.


Sensum Mare - Algolight - Zaawansowany krem rewitalizujący i przeciwzmarszczkowy o lekkiej konsystencji - Posiadam próbkę. Lekka, kremowa konsystencja białego koloru i niezbyt wyczuwalny zapach, który jest neutralny. Krem jest wegański, a 96% to składniki pochodzenia naturalnego. Bardzo szybko się wchłania. Cera jest wygładzona, miękka i taka aksamitna. Ma również działanie nawilżające. Prawdę mówiąc spodziewałam się lepszych efektów.


Oriflame - Giordani Gold - Serum Boost Primer - Baza z serum - Szklane opakowanie wygląda luksusowo, a sama cena również jest spora. Ma wodną, lekko żelową formułę z błyszczącymi drobinkami. Posiada perfumowany zapach, który jest raczej neutralny. Szybko się wchłania i dobrze współgra z nakładanymi później produktami. Sprawia, że skóra jest nawilżona i bardziej gładka. Nie zostawia lepkiej warstwy. Niestety nie przedłuża trwałości makijażu. Mikroperełki sprawiają, że skóra wygląda na rozświetloną jednak po nałożeniu podkładu baza nie jest w żadnym stopniu widoczna. Wydajność bardzo dobra, ale działanie marne chyba, że do używania samodzielnie, a nie pod makijaż. Nie polecam.



Eveline - Wonder Match - Bamboo Loose Powder - Bambusowy puder sypki wygładzająco-matujący - Zielone opakowanie o niezbyt dużej pojemności przez co sam produkt dosyć szybko się kończy. Ma przyjemną lekką formułę i jest transparentny chociaż w dużej ilości potrafi bielić. Nie posiada zapachu. Na skórze daje matowe wykończenie, które wygląda naturalnie, a nie sucho. Świetnie wygładza skórę. Nie wysusza i nie zapycha oraz jest trwały. Wiadomo, że z czasem skóra się wyświeca, ale wygląda to na tyle spójnie, że może się obejść bez poprawek. Jeden z lepszych pudrów jakie miałam okazję używać. Polecam.



Bell - Mystical Forest - Mystic Glow Highlighter - Rozświetlacz do twarzy i ciała - Plastikowe, małe opakowanie bardzo ładnie wygląda i sprawdzi się w podróży. Odcień to 01 luminous spirit, ale wydaje mi się, że innych odcieni nie było. Ma złoty, niezbyt mocny kolor, który mieni się lekko na różowo i jest aksamitny pod palcem. Ma bardzo przyjemną formułę i nie posiada zapachu. Na twarzy daje efekt tafli bez jakichkolwiek drobinek. Pigmentacja jest bardzo dobra - niezbyt delikatna ani też zbyt mocna. Taka akurat. Aplikacja jest bezproblemowa. Daje ładny, naturalny efekt. Świetnie podkreśla to co chcemy, można go budować i nie robi plam. Dodatkowo jest trwały. Wydajność również na plus. Sprawdzi się nie tylko na co dzień, ale i na większe wyjścia. Kolejny dobry rozświetlacz tej marki. Polecam. 



L'oreal ParisInfaillible 36H Grip-Micro - Fine Brush Eyeliner - Eyeliner - Świetny matowy eyeliner z bardzo precyzyjną końcówką, która pozwala na namalowanie bardzo cienkiej linii. Dodatkowo bardzo wydajny i mega trwały. Więcej o nim <tutaj>. Uwielbiam.



AA Wings of Color - Star Secrets - The Precision Mascara - Precyzyjna maskara pogrubiająco-wydłużająca - Efekt spektakularnych rzęs z precyzyjną szczoteczką. Sprawdza się nie tylko na co dzień, ale i na większe wyjścia. Rozdziela, wydłuża i pogrubia dając fantastyczny, trwały efekt. Uwielbiam.



Essence - 8h Matte Comfort Lip Liner - Matowa kredka do ust - Automatyczna konturówka, mój odcień to 04 rosy nude. Bardzo podobny do koloru ust. Ma odpowiednią konsystencję - nie jest zbyt twarda ani zbyt miękka. Posiada matowe wykończenie, które nie wygląda sucho i łatwo aplikuje się ją na usta. Świetnie się sprawdza pod błyszczyk czy pomadkę, ale można ją też nosić samodzielnie. O ile w opcji z pomadką jest komfortowa w noszeniu tak samodzielnie lekko wysusza usta. Dodatkowo jest zastygająca co wpływa na jej świetną trwałość. Wydajność również jest bardzo dobra. Nie rozmazuje się podczas noszenia i ładnie wygląda na ustach. Polecam.



Dr Irena Eris - Provoke - Bright Lipstick - Pomadka nabłyszczająca do ust - Srebrne, lustrzane opakowanie z magnesem wygląda luksusowo. Mój odcień to 502 electric pink - czyli idealny różowy kolor w sam raz na lato. Pomadka ma lekką, kremową konsystencję. Na ustach daje błyszczące wykończenie bez jakichkolwiek drobinek. Świetnie wygląda, a przy okazji nawilża usta. Sprawia, że są miękkie i komfortowo się nosi. Co prawda nie należy do trwałych pomadek, ale ładnie schodzi, a kolor jest po prostu cudowny. Dodatkowo jest mega wydajna i łatwo się aplikuje. Uwielbiam.



Bielenda - Ayurveda Skin Yoga - Nawilżająco-relaksujący pielęgnacyjny rytuał do rąk i paznokci - Mała, pistacjowa tubka, która sprawdzi się do noszenia w torebce. Przyjemna, lekka, a jednocześnie bogata konsystencja o białym kolorze łatwo się aplikuje. Krem ma dosyć specyficzny zapach, który nie każdemu może się spodobać. Na szczęście nie jest zbyt mocno wyczuwalny. W składzie znajdziemy olej owsiany, jaśmin i ashwagandhę, które mają nawilżać, odżywiać i sprawdzić się w domowym spa. Krem szybko się wchłania. Dogłębnie nawilża skórę przy okazji ją odżywia. Sprawia, że dłonie są przyjemnie aksamitne w dotyku jakby właśnie wróciły ze spa. Dodatkowo daje uczucie ukojenia. Wydajność jak na małe opakowanie jest w porządku. Polecam.



Miya Cosmetics - mySHOWERgel - Naturalny żel pod prysznic z olejkiem makadamia - Różowa butelka z pompką przez którą nie widać ile kosmetyku nam jeszcze zostało. Żel ma gęstą konsystencję, nie posiada koloru i dziwny, nieco męski zapach, który nie każdemu przypadnie do gustu. Ja akurat się przyzwyczaiłam i było w porządku. Mamy tu 97 % składników pochodzenia naturalnego w tym olej makadamia (nawilża), ekstrakt z owsa (koi, odżywia i regeneruje) czy prebiotyki (wygładzają i odżywiają). Dodatkowo jest to produkt wegański bez zbędnych dodatków. Żel dobrze się pieni i łatwo rozprowadza. Skóra po użyciu jest oczyszczona i odświeżona. Fajnie nawilża i koi sprawiając, że ciało jest gładkie i miękkie w dotyku. Wydajność natomiast jest średnia. Gdyby nie zapach byłby całkiem niezły. Może być.




Vianek - Seria różowa - Łagodząco-wygładzający peeling do ciała - Ma gęstą konsystencję o lekko różowym kolorze z drobno zmielonymi pestkami czarnego bzu i cukru. Posiada delikatny kwiatowy zapach. Należy do mocnych zdzieraków więc do skóry wrażliwej może się nie sprawdzić. W składzie poza pestkami czarnego bzu znajdziemy też olej kokosowy i witaminę E, które zmiękczają i zapewniają ukojenie. Skóra po użyciu jest bardzo dobrze oczyszczona, miękka i gładka w dotyku. Czuć delikatne nawilżenie i ukojenie. Podczas zmywania czuć lekko olejową warstwę, która znika po całkowitym umyciu. Wydajność jak na peeling jest całkiem niezła chociaż wiadomo, że te do ciała kończą się zbyt szybko. Polecam.



Bielenda - Minty Fresh Foot Care - Zmiękczający krem/ maska do stóp na silne zrogowacenia - Miałam peeling z którego byłam zadowolona z tej serii więc postanowiłam sprawdzić kolejny kosmetyk tym razem krem do stóp. Miętowa szata graficzna, która wygląda przepięknie, a sam produkt zamknięty w tubce z zamknięciem na klik. Krem ma gęstą, bogatą konsystencję białego koloru i fajny odświeżający, miętowy zapach. W składzie znajdziemy orzeźwiający ekstrakt z mięty i zmiękczający mocznik. Aplikacja jest bezproblemowa - szybko się wchłania i rozprowadza. Świetnie zmiękcza stopy zostawiając je nawilżone, zregenerowane i ukojone jednocześnie. Stopy są miękkie i zadbane. Nie wiem jak się sprawdzi w przypadku silnych zrogowaceń, ale ja szczególnie na piętach mam problem ze skórą. Podczas kąpieli traktuje je tarką, a później nakładam ten krem i jest rewelacja. Dodatkowo jest bardzo wydajny. Polecam.



Indigo - Richness Body Lotion Shimmer - Alter Ego - Perfumowany balsam do ciała - Posiadam próbkę. Balsam ma lekką formułę, białego koloru i przepiękny waniliowy zapach. Pachnie jak jakiś luksusowy perfum. Szybko się wchłania. Po rozprowadzeniu skóra jest nawilżona i wygładzona. Dodatkowo balsam po aplikacji posiada mnóstwo maleńkich, złotych drobinek, dzięki czemu skóra jest rozświetlona i pokryta drobinkami. Mi osobiście średnio się to podoba ze względu na ich ogromną ilość. Plusem natomiast jest to, że zapach zostaje również na ciele :)


Indigo - Richness Body Lotion Shimmer - Seventh Heaven - Perfumowany balsam do ciała - Konsystencja w porównaniu do poprzedniego balsamu niczym się nie różni. Zapach tutaj jest mniej zachwycający. Pachnie jak jakieś stare męskie perfumy. Działanie jak i wygląd na skórze również jest identyczne.


Bielenda - Magic Bronze - Rozświetlający balsam do ciała ze złotą perłą - Poręczna butelka z pompką z brązową szatą graficzną wygląda obłędnie. Balsam ma lekko beżowy kolor z subtelnymi drobinkami. Posiada kwiatowo- orzechowy zapach, który jest cudowny i ma gęstą, ale lekką konsystencję. W składzie znajdziemy olej makadamia, babassu, masło karite, a także d-panthenol i witaminę E. Po użyciu skóra jest przyjemnie nawilżona, wygładzona i aksamitna w dotyku. Jednocześnie jest rozświetlona, a subtelne drobinki mienią się w słońcu co wygląda cudownie. Balsam podkreśla opaleniznę i sprawia, że skóra wygląda zdrowo, świeżo i promiennie. Kosmetyk szybko się wchłania i nie brudzi ubrań, a wydajność jest bardzo dobra. Najlepszy balsam do ciała na lato jaki miałam okazję używać. Uwielbiam.



Bania Agafia - Odmładzające masło do ciała olejek amarantowy & olejek z kwiatu lotosu - Słoik z czarną zakrętką. Ma gęstą konsystencję o lekko różowym kolorze. Posiada zapach, który jest w porządku. W składzie znajdziemy olejki z szarłatu i lotosu, olejek z cytryńca chińskiego czy kwiatostany wierzbówki kiprzycy, które mają odżywiać i regenerować skórę. Kosmetyk łatwo się nakłada, szybko wchłania i nie zostawia lepkiej warstwy. Skóra jest odżywiona i ukojona. Fajnie wygładza. Jest bardzo wydajne. Niestety czas zużycia się skończył. Osobiście brakuje mi tu trochę nawilżenia. Może być.



Artishoq - Odżywka do włosów "Ekspresowa kuracja nawilżająca" - Niebieska tubka z zamknięciem na klik - ślicznie wygląda. Ma lekką, kremową konsystencję białego koloru i świeżo-ziołowy zapach, który nie każdemu może się spodobać chociaż nie jest zbyt nachalny. W składzie znajdziemy kwas hialuronowy, olej słonecznikowy, a także ekstrakt z karczocha, które mają nawilżyć i wygładzić włosy. Aplikacja jest bezproblemowa. Włosy po użyciu są nawilżone, wygładzone i miękkie. Bez problemu można je rozczesać. Nie obciąża włosów i jest wydajna. Jednak szampon z tej serii bardziej przypadł mi do gustu, a odżywki do włosów znam inne, które są lepsze. Może być.



Anwen - Odżywka do włosów o średniej porowatości "Proteinowa zielona herbata" - Posiadam próbkę. Ma lekką formułę, białego koloru i bardzo delikatny zapach zielonej herbaty. Łatwo się rozprowadza, równie szybko zmywa i da się po niej rozczesać włosy bez żadnych zbędnych kosmetyków. Fajnie wygładza włosy i ich nie obciąża. Jak na to, że moje włosy nie lubią protein to naprawdę działanie było dobre.


Anwen - Odżywka do włosów o wysokiej porowatości "Proteinowa Orchidea" - Posiadam próbkę. Ma lekko lawendowy kolor i kwiatowy zapach, który jest ok. Konsystencja jest bardziej gęsta. Sprawia, że włosy są miękkie i odżywione. Również nie obciąża.


Anwen - Odżywka do włosów o wysokiej porowatości "Emolientowa Róża" - Posiadam próbkę. Odżywka ma taki różany, babciny zapach. Sama konsystencja jest lekka. W składzie znajdziemy olej brokułowy, makowy, dyniowy, z rzodkiewki i krokosza bawierskiego i masło shea. Sprawia, że włosy są bardzo miękkie i gładkie w dotyku. Są bardziej lśniące i wyglądają zdecydowanie lepiej.


Znacie coś z tego zestawienia? Jak Wam idzie denkowanie kosmetyków? :)


Pozdrawiam :)


Niektóre z kosmetyków otrzymałam w ramach współpracy, ale nie miało to wpływu na moją opinię.