Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Makeup Revolution. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Makeup Revolution. Pokaż wszystkie posty

04 marca 2023

394. Pierwsze wrażenie - paleta cieni Moira Cosmetics

 

Hej :)


Dziś mam dla Was makijaż wykonany paletą cieni Moira. Jest to moje pierwsze spotkanie z tą marką, ale czy ostatnie? Dodatkowo powiem Wam co nie co o innych kosmetykach, których już trochę używam. Ciekawi? :)


Twarz z nałożoną pielęgnacją:



Gotowy makijaż:






Lista użytych kosmetyków:


  • baza pod makijaż: Miya Cosmetics - myBEAUTYbase - Naturalna baza pod makijaż 
  • podkład: Lirene - My Master - Wysokokryjący podkład odmładzający; kolor: beige
  • korektor: Kobo Professional - Modeling Illuminator - Modelujący korektor rozświetlający; kolor: 602 natural
  • puder pod oczy: Claresa - Fell The Pow (d) er! Light Reflecting Under Eye Powder - Puder pod oczy z rozświetlającymi drobinkami
  • puder: Catrice - All Matt Plus Shine Control Powder - Puder matujący; kolor: 001 univeral
  • bronzer: L'oreal Paris - Infaillible 24H Fresh Wear Soft Matte Bronzer - Puder brązujący; kolor: 300 light medium 
  • róż: Catrice - Blush Box Water + Sweatproof - Róż do policzków; kolor: 040 berry
  • rozświetlacz: Bell - Sun Sea & Ice Cream, Face & Body Highlighter - Sypki rozświetlacz; kolor: 001 crushed ice
  • stylizacja brwi: Neo Make Up - Kredka do brwi; kolor: dark brown 02
  • baza pod cienie: Ingrid - Eye shadow base - Baza pod cienie
  • cienie do powiek: Moira Cosmetics - Go, Fly, Travel - Paleta 12 cieni do powiek
  • kredka na linię wodną: Douglas - Intense Kohl Pencil; kolor: 7 cashew
  • tusz do rzęs: L'oreal Paris - Pro XXL Lift - Tusz do rzęs
  • konturówka: Essence - 8h matte comfort lipliner waterproof - Wodoodporna matowa konturówka do ust; kolor: 04 rosy nude
  • pomadka: Makeup Revolution - Amazing Lipstick - Kremowa szminka do ust; kolor: różowy
  • mgiełka: Piere Rene - Make up fixer - Utrwalacz do makijażu

Makijaż po 8 godzinach:





Zaczynając od palety cieni to jestem pod wrażeniem :) Sama paleta przyciąga uwagę, w środku mamy 12 cieni w tym 7 matowych i 5 błyszczących. Są mięciutkie w dotyku i dobrze napigmentowane. Świetnie się blendują i łączą ze sobą. Podczas noszenia nie tracą na intensywności ani nie zlewają się w jedną całość. Zdecydowanie polecam przyjrzeć się bliżej. Sama kolorystyka jest neutralna, głównie brązy i złoto, ale dla przełamania jest również prześliczna zieleń. Jedyne czego mi tu brakuje to cielistego, matowego cienia, aby paleta była całkowicie samowystarczalna :)

Jeśli chodzi o inne produkty, o których jeszcze nie miałam okazji Wam powiedzieć to jest różnie. Podkład jest kryjący, ale wszystkiego nie zakrywa. Poza tym zależnie od dnia - raz wygląda super, a za innym razem strasznie sucho niemalże zaraz po nałożeniu. Tutaj wyglądał w porządku, ale po kilku godzinach wszedł w zmarszczki dosyć mocno i wyglądał sucho. Co do pudru pod oczy to miałam wcześniej wersję matującą i była ok. Ta rozświetlająca posiada minimalnie widoczne drobinki, ale są one do przeżycia. Co do samego efektu pod okiem na pewno wygładza, ale pod koniec dnia nie wygląda zbyt dobrze. To w sumie również pierwsze wrażenie więc jeszcze go sprawdzam, ale póki co bez szału. Kredka do brwi jest w porządku, ale do pełnej precyzji jej daleko. Fakt, da się nią fajnie wypełnić braki w brwiach i zostaje na swoim miejscu przez cały dzień. Tusz do rzęs zdecydowanie zostanie moim ulubieńcem roku - chyba, że znajdę coś jeszcze lepszego :P Sprawdza się na co dzień jak i na większe wyjścia - nic się z nim nie dzieje, a daje efekt spektakularnych rzęs :) Pomadka do ust zaś nie należy do trwałych i szybko schodzi z ust. O ile wersja nudziakowa mi się podoba tak ten róż słabo.
Sam makijaż tragicznie nie wygląda poza tym, że twarz wygląda na niezbyt świeżą. 

Jak Wam się podoba makijaż? Znacie markę Moira Cosmetics? Jak Wam się sprawdzają ich kosmetyki? :)


Pozdrawiam :)



03 grudnia 2022

368. Świąteczny makijaż

 

Hej :)


Miały być czerwone usta, ale nie wyszło :P Tak czy inaczej makijaż sprawdzi się nie tylko na święta, ale i na inne okazje, a dodatkowo powiem Wam co myślę o kilku kosmetykach, których używam od jakiegoś czasu :)


Twarz z nałożoną pielęgnacją:



Gotowy makijaż:






Lista użytych kosmetyków:


  • baza pod makijaż: Lirene - Dermoprogram - Matt Match! - Matująca baza pod podkład SPF 15 "Słodkie mango"
  • podkład: Rare Beauty - Positive Light Tinted Moisturizer SPF 20 - Krem koloryzujący; kolor: 22W
  • korektor: Rimmel - Lasting Radiance - Concealer & Eye Illuminator - Korektor rozświetlający pod oczy i do twarzy; kolor: 040 soft beige
  • puder pod oczy: Hean - Satin Secret Eye Powder - Satynowy puder pod oczy
  • puder: Bell - Snowy Wonderland - Let It Bake Powder - Transparentny puder utrwalający; kolor: 01 winter cake
  • bronzer: Catrice - Sun Glow, Matt Bronzing Powder - Matujący puder brązujący; kolor: 35 universal bronze
  • róż: Catrice - Blush Box Water + Sweatproof - Róż do policzków; kolor: 040 berry
  • rozświetlacz: Bell - Sun Sea & Ice Cream, Face & Body Highlighter - Sypki rozświetlacz; kolor: 001 crushed ice
  • stylizacja brwi: Catrice - Volume & Lift Brow Mascara - Tusz do brwi; kolor: 030 medium brown
  • baza pod cienie: Ingrid - Eye shadow base - Baza pod cienie
  • cienie do powiek: Essence - G'day Sydney - Paleta 9 cieni do powiek
  • eyeliner: Pierre Rene - Long Lasting Gel Eyeliner - Wodoodporny eyeliner; kolor: brązowy
  • kredka na linię wodną: Douglas - Intense Kohl Pencil; kolor: 7 cashew
  • tusz do rzęs: Rimmel - Extra 3D Lash - Tusz do rzęs
  • konturówka: Essence - Soft & Precise Lip Pencil - Konturówka do ust; kolor: 203 - My Advice
  • pomadka: Bell - Magical Fairy Tale - Magical Sweet Lips - Kremowa pomadka do ust
  • mgiełka: Makeup Revolution - Calming Fixing Spray with Canabis Sativa - Spray wykańczający makijaż z wyciągiem z konopii indyjskiej

Makijaż po 8 godzinach:





Sam makijaż utrzymał się bez zarzutu. Jedynie podkład lekko powchodził w załamania, a poza tym wszystko wygląda super. No i pomadka zniknęła :P Skupiając się na kosmetykach, które testuję od niedawna to niektóre zostaną ze mną na dłużej. Baza pod podkład przepięknie pachnie mango, nie zauważyłam, aby matowiła twarz, ale na pewno przedłuża trwałość makijażu, a to już dużo. Korektor ładnie się utrzymuje cały dzień, ale zbyt dużego krycia to on nie daje - na co dzień ok, ale na większe wyjścia jest za słaby. Puder pod oczy to totalny sztos :) Ładnie rozjaśnia okolicę pod okiem i świetnie wygładza. Co do tuszu do brwi to fajnie wygląda - bardzo naturalnie, ale szczoteczka jest zbyt duża, za dużo produktu się nabiera przez co można się uciapać :p Utrzymuje się bez zarzutu, ale nie utrwala mocno włosków. Jak na eyeliner w żelu to bardzo precyzyjnie da się namalować nim kreskę i wytrzymuje cały dzień na powiece, ale ciężko go dołożyć, bo przy dokładaniu trochę się ściąga poprzednia warstwa. Konturówka do ust jest w porządku, ale strasznie się łamie niestety. Pomadka natomiast ma przepiękny kolor i nie wysusza ust :)

Jak Wam się podoba ta świąteczna wersja? Dajcie znać jak będzie wyglądać Wasz świąteczny makijaż :)


Pozdrawiam :)


01 listopada 2022

359. Ciemne oczy

 

Hej :)


Co prawda nie mam dla Was makijażu Hallowen, ale ten równie dobrze może być nie tylko na tą okazję. Przy okazji opiszę moje pierwsze wrażenia dotyczące bazy pod makijaż, pudru, różu, fiksera, błyszczyka i kredki do oczu. Zapraszam :)


Twarz z nałożoną pielęgnacją:



Gotowy makijaż:






Lista użytych kosmetyków:


  • baza pod makijaż: Catrice - Tensational 10 in 1 Dream Primer - Baza wielozadaniowa
  • podkład: Vianek - Seria Różowa - Łagodzący krem BB SPF 15
  • korektor: Catrice - True Skin - High Cover Concealer - Korektor do twarzy; kolor: 020 warm beige
  • puder pod oczy: Claresa - Feel The Pow (d)er! Soft Mat Under Eye Powder - Puder pod oczy o matowym wykończeniu; kolor: 01 white
  • puder: Bell - Snowy Wonderland - Let It Bake Powder - Transparentny puder utrwalający; kolor: 01 winter cake
  • bronzer: Catrice - Sun Glow, Matt Bronzing Powder - Matujący puder brązujący; kolor: 35 universal bronze
  • róż: Catrice - Blush Box Water + Sweatproof - Róż do policzków; kolor: 040 berry
  • rozświetlacz: Bell - Sun Sea & Ice Cream, Face & Body Highlighter - Sypki rozświetlacz; kolor: 001 crushed ice
  • stylizacja brwi: Eveline - Eyebrow Pencil - Kredka modelująca do brwi; kolor: brąz ; Eveline - Brow & Go! - Mocny żel utrwalający i pielęgnujący brwi transparentny
  • baza pod cienie: Ingrid - Eye shadow base - Baza pod cienie
  • cienie do powiek: Eveline - Charming Mocha - Paleta cieni, Makeup Revolution - Mini eyeshadow palette, Bell Professional - Pressed Pigment Palette Warm Memory - Paleta cieni
  • kredka na linię wodną: Anabelle Minerals - Eye pencil - Kredka do oczu; kolor: brązowy
  • tusz do rzęs: Essence - Volume Booster Lash Primer - Baza stymulująca wzrost rzęs; Revers - Big Eyes Maxi Volume & Curly Lashes Mascara - Tusz do rzęs z serum; Rimmel - Extra 3D Lash - Tusz do rzęs
  • błyszczyk: Rimmel - Oh My Gloss! - Błyszczyk do ust; kolor: 160 stay my rose
  • mgiełka: Makeup Revolution - Calming Fixing Spray with Canabis Sativa - Spray wykańczający makijaż z wyciągiem z konopii indyjskiej

Makijaż po 8 godzinach:





Podsumowując całościowo makijaż wygląda bardzo dobrze. Zbyt mocno się nie świecę i zbytnio nic nie powchodziło w załamania skóry. Baza ładnie rozświetla skórę sprawiając, że wygląda ona zdrowo i promienna. Posiada kolor, który fajnie wyrównuje więc myślę, że latem sprawdzi się nawet samodzielnie. Puder z Bell dosyć dobrze trzyma mat, który nie wygląda sucho. Róż ma ładny kolor, który jest bardzo uniwersalny chociaż trzeba uważać, by nie przesadzić z ilością, bo ma mocną pigmentację. Brązowa kredka nawet po kilku godzinach jest dalej widoczna na oku jednak malowanie nią linii wodnej nie należy do zbyt przyjemnych, gdyż kredka jest trochę twarda. Myślę, że lepiej sprawdzi się na powiece. Błyszczyk jest bardzo delikatny i zbytnio nie daje koloru, ale podoba mi się jak wygląda na ustach. Natomiast spray świetnie ściąga pudrowość z twarzy, utrzymuje makijaż, a atomizer dozuje odpowiednią ilość kosmetyku.

Jak Wam się podoba mocniejszy makijaż? 


Pozdrawiam :)


24 maja 2022

313. Makeup Revolution - Fixing Spray Vanilla Bean & Coconut - Utrwalająca mgiełka do twarzy


Hej :)

Markę Makeup Revolution cenię przede wszystkim za dobrej jakości palety cieni. Niedawno zaczęłam przyglądać się marce z innej strony i testowałam podkład, który się nie sprawdził. Czy mgiełka utrwalająca spełniła moje oczekiwania?


Opis producenta:

Lekka, pachnąca, nawilżająca mgiełka przeznaczona do utrwalania makijażu.
Produkt przedłuża trwałość makijażu twarzy, scala go i zapobiega ścieraniu. Mgiełka działa na skórę nawilżająco i orzeźwiająco. Produkt o słodkim aromacie kokosów i wanilii.

Moja opinia:

Przeźroczysta, jasnozłota buteleczka z białym atomizerem, kryjąca 100 ml produktu za około 35 zł. Przy codziennym stosowaniu starcza na niecałe trzy miesiące.
Mgiełka przepięknie pachnie wanilią. Kokosa ja tu akurat nie czuję, ale mimo to zapach jest przyjemny i delikatny. Kosmetyk jest przeźroczysty i wodnisty.
Ja używam fikserów głównie po to, aby ściągnąć pudrowość, utrwalić makijaż oraz go scalić. Jeśli chodzi o ten produkt to pudrowość ściąga. Co do utrwalenia makijażu to wydaje mi się, że tutaj słabo działa, gdyż podkład się ściera mniej więcej w takim samym czasie jak gdybym nie użyła mgiełki. Co do wydajności to jest raczej średnia. Przecież na całą twarz nie potrzeba zbyt wiele tego produktu, a mimo to wystarczył na niespełna trzy miesiące więc wydaje mi się, że to tak średnio. Produkt ma świetny atomizer, gdyż psika przyjemną mgiełką za co duży plus. Nie wysusza i nie zapycha. Po spryskaniu twarzy czuć nawilżenie i orzeźwienie, ale jest to tylko chwilowe.
Moim zdaniem jest to produkt, który działa, ale bez żadnych zbędnych efektów. Po prostu robi to co powinna robić każda mgiełka do twarzy i tyle.


Pozdrawiam


14 maja 2022

310. Wiosenny makijaż

 

Hej :)


Nie wiem jak u Was, ale u mnie pogoda co prawda niezbyt wiosenna, a zdecydowanie letnia bym powiedziała :P Tak czy inaczej czas na wiosenny makijaż i sporo nowych dla mnie kosmetyków o których mam już jakąś opinię. Zapraszam :)


Twarz z nałożoną pielęgnacją:



Gotowy makijaż:






Lista użytych kosmetyków:


  • baza pod makijaż: Cashmere - Anti-pollution Procect - Baza wygładzająco-odżywcza SPF 10
  • podkład: Cashmere - Illuminated Make-up - Fluid rozświetlający; kolor: natural 
  • korektor: Catrice - True Skin - High Cover Concealer - Korektor do twarzy; kolor: 020 warm beige
  • puder pod oczy: Ecocera - Ryżowy puder pod oczy
  • puder: Lovely - Cooking Time Loose Powder - Puder transparentny
  • bronzer: Catrice - Sun Glow, Matt Bronzing Powder - Matujący puder brązujący; kolor: 35 universal bronze
  • róż: Lovely - Natural Beauty Blusher - Mineralny róż do policzków; kolor: 05
  • rozświetlacz: Bell - Sun Sea & Ice Cream, Face & Body Highlighter - Sypki rozświetlacz; kolor: 001 crushed ice
  • stylizacja brwi: Eveline - Micro Precision Brow Pencil - Uultraprecyzyjna kredka do brwi; kolor: dark brown; Eveline - Brow & Go! - Mocny żel utrwalający i pielęgnujący brwi transparentny
  • baza pod cienie: Hean - Easy Blending Professional Eyeshadow Primer - Baza do blendowania pod cienie neutralizująca i utrwalająca
  • cienie do powiek: Hean, Natalie Beautyyy - Paleta 12 cieni do oczu
  • kredka na linię wodną: Max Factor - Kohl Pencil - Kredka do oczu; kolor: 90 natural glaze
  • tusz do rzęs: Eveline - Extension Volume 4D False Definition Long & Curl Mascara - Wydłużajaco-podkręcający tusz do rzęs
  • konturówka do ust: Bourjois - Contour Edition, Contour Levres - Konturówka do ust; kolor: 01 nude wave
  • pomadka: Makeup Revolution - Lip Gloss
  • błyszczyk: Miya - myLIPgloss - Naturalny nawilżający błyszczyk do ust z olejkami, woskami i witaminami; kolor: Pure Rose

Makijaż po 9 godzinach:





Makijaż całościowo źle nie wygląda, ale mam kilka wątpliwości :P Skupiając się na tych kosmetykach, które tu pojawiły się po raz pierwszy bazę już trochę używam i ładnie wygładza skórę oraz nadaje się nawet solo do noszenia. Podkład wygląda całkiem nieźle chociaż powchodził w załamania na czole i okolicach ust, ale naprawdę delikatnie więc do przeżycia. Okolica pod okiem wygląda natomiast bardzo sucho. Korektora używałam po raz pierwszy i póki co mam wrażenie, że podkreśla zmarszczki. Puder pod oczy natomiast posiada złote drobinki i zamiast tuszować mankamenty to je wypycha na przód oraz sprawia, że okolica pod okiem nie wygląda najlepiej. Kredka od Eveline do brwi jest świetna i bezproblemowa w aplikacji, a żel faktycznie jest bardzo mocny przez co brwi pozostały w nienaruszonym stanie. Konturówka zostanie chyba moim ulubieńcem - może i nie jest zbyt wydajna, ale za to długo utrzymuje się na ustach i nie wysusza ich :) Pomadka już nie jest tak długotrwała, ale podoba mi się jej naturalny odcień. Podsumowując źle nie jest, ale zawsze może być lepiej :)

Znacie któryś z kosmetyków? Dajcie znać jak Wam się sprawdza :)

Pozdrawiam :)


02 kwietnia 2022

298. Pierwsze wrażenie: Forever Skin Glow + makijaż

 

Hej :)


Dziś myślę w miarę dzienny makijaż z delikatną odrobiną koloru. Przede wszystkim posiadam próbkę podkładu od Dior'a i pomyślałam, że fajnie byłoby Wam pokazać jak się prezentuje na mojej skórze, jak się utrzymał oraz jakie jest moje pierwsze wrażenie na jego temat. Zapraszam :)

Twarz z nałożoną pielęgnacją:



Gotowy makijaż:






Lista użytych kosmetyków:


  • podkład: Christian Dior - Forever Skin Glow Foundation - Podkład do twarzy; kolor: 2N
  • korektor: Eveline - Liquid Camouflage HD 24H Long Lasting Formula, Full Coverage Concealer - Kamuflaż do twarzy; kolor: 02 natural
  • puder pod oczy: My Secret - Under Eye Powder - Puder pod oczy
  • puder: Lovely - Cooking Time Loose Powder - Puder transparentny
  • bronzer: Catrice - Sun Glow, Matt Bronzing Powder - Matujący puder brązujący; kolor: 35 universal bronze
  • róż: Lovely - Natural Beauty Blusher - Mineralny róż do policzków; kolor: 05
  • rozświetlacz: Bell - Sun Sea & Ice Cream, Face & Body Highlighter - Sypki rozświetlacz; kolor: 001 crushed ice
  • stylizacja brwi: Hean - Cień do stylizacji brwi i cień do powiek 2 w 1, kolor: 404 brunette ; Essence - Lash & Brow Gel Mascara - Żel do brwi i rzęs 
  • baza pod cienie: Hean - Easy Blending Professional Eyeshadow Primer - Baza do blendowania pod cienie neutralizująca i utrwalająca
  • cienie do powiek: Makeup Revolution - Re-Loaded - Visionary - Paleta cieni
  • kredka na linię wodną: Max Factor - Kohl Pencil - Kredka do oczu; kolor: 90 natural glaze
  • tusz do rzęs: Eveline - Extension Volume 4D False Definition Long & Curl Mascara - Wydłużajaco-podkręcający tusz do rzęs
  • konturówka do ust: Golden Rose - Dream Lips Lipliner - Trwała kredka do ust; kolor: 503
  • błyszczyk: Miya - myLIPgloss - Naturalny nawilżający błyszczyk do ust z olejkami, woskami i witaminami; kolor: Pure Rose

Makijaż po 9 godzinach:





Oczywiście całą resztę kosmetyków poza podkładem znam dosyć dobrze i wiem jak się zachowują i utrzymują na twarzy. Z racji tego, że sprawdzałam jak się podkład utrzyma nie używałam żadnej bazy ani fiksera do makijażu. Podkład jest bardzo wodnisty i łatwo rozprowadza się na skórze. Jest niemalże niezauważalny - wygląda jak druga, lepsza skóra. Krycie raczej do średniego, ale w dalszym ciągu delikatne. Wszystkiego na pewno nam nie zakryje. Faktem jest, że na skórze wygląda przepięknie i podczas aplikacji nie mogłam przestać się na niego napatrzeć. Daje naturalne, satynowe wykończenie. Jeśli chodzi o utrzymanie się to jestem w bardzo negatywnym szoku. Tak jak początkowo wyglądał świetnie tak z czasem zaczął znikać z twarzy? Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale np. na nosie czy brodzie po kilku godzinach już go nie było. Jakbym sama sobie starła podkład, a tego nie robiłam. Dodatkowo powchodził w niektóre zagłębienia skóry - głównie przy nosie i na czole. Bardzo szybko zaczął się również wyświecać. Po 9 godzinach cały makijaż wyglądał bardzo nieświeżo jakbym go nosiła 24h lub więcej. Podsumowując moje pierwsze wrażenie z pozytywnego zamieniło się w negatywne. Oczywiście jeszcze go poużywam z innymi kosmetykami i zobaczę czy coś się zmieni. Póki co podkład ten nawet na co dzień zbytnio się nie sprawdzi.

Znacie ten podkład? Jakie są Wasze wrażenia na jego temat?


Pozdrawiam :)


07 grudnia 2021

265. Denko - listopad 2021


Hej :)


Czas na pokazanie Wam, co udało mi się zużyć w listopadzie :) Zużyłam 11 kosmetyków (10+1 próbka), w tym 1 do włosów, 4 do makijażu, 4 do pielęgnacji twarzy, 1 + 1 próbka do pielęgnacji ciała. Zapraszam na mini recenzję :)



Nivea - Pielęgnujący dwufazowy płyn do demakijażu oczu - Kosmetyk zamknięty w małej, przeźroczystej butelce. Posiada dwie warstwy, które po wstrząśnięciu mieszają się ze sobą. Ma płynną konsystencję, ale jest dosyć tłusty. Mi to nie przeszkadza, bo i tak go zmywam, ale niektórzy nie będą za tym przepadać. Działanie jest genialne. Niewielka ilość wystarcza do zmycia makijażu oczu bez względu na to czy oczy były pomalowane tylko tuszem, cieniami czy eyeliner'erem. Bardzo szybko usuwa makijaż bez żadnego pocierania. Dodatkowo nie podrażnia i nie piecze więc sprawdzi się do wrażliwych oczu. Jeden z lepszych jakie miałam. Polecam.


 

Chitone Care -Nutritional Serum - Serum odżywcze - Świetny kosmetyk, który dobrze nawilża i odżywia skórę. Więcej o nim <tutaj>



Sylveco - Łagodzący krem pod oczy - Opakowanie to butelka z pompką. Delikatna szata graficzna przyciąga uwagę. Ma bardzo ciekawy skład i sporo składników aktywnych m.in. ekstrakty z chabru bławatka, świetlika łąkowego, kory brzozy, masło shea, olej arganowy, skwalan, olej sojowy, z pestek winogron oraz witaminę E, które  działają łagodząco, kojąco, a także zmniejszają cienie. Krem ma lekką konsystencję o białym kolorze i nie posiada zapachu. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Jest delikatny dla oczu, dobrze nawilża okolicę pod okiem. Dodatkowo sprawia, że skóra jest napięta i ukojona. Wygładza skórę i nadaje się pod makijaż. Nie jest to prawda bogaty krem pod oczy, ale na co dzień pod makijaż i nie tylko sprawdzi się do wrażliwych okolic oczu. Polecam. 



Tołpa - Holistic - Pro Age Adaptogen - Liftingujący krem przeciwzmarszczkowy na dzień SPF20 - Opakowanie to tubka w czarno- czerwonej szacie graficznej. Krem ma lekką konsystencję o białym kolorze. Posiada delikatny zapach, który jest nieoczywisty, ale przyjemny. Znajdziemy tu takie składniki jak różeniec górski, retinol (poprawia gęstość), neuroguard G (wygładza) i kwas hialuronowy (nawilża). Dodatkowo mamy tu SPF 20 więc zawsze coś. Krem szybko się wchłania, ale sprawia wrażenie tępego podczas rozprowadzania. Podczas używania nasza skóra staje się bardziej gęsta i napięta. Nawilżenie jest bardzo delikatne. Nadaje się pod makijaż, ale ze względu na średnie działanie więcej raczej go nie kupię, bo znam lepiej działające kremy na rynku. Może być.



Eveline - Satin Matt - Mattifying & Covering Foundation 4 in 1 - Podkład matująco-kryjący 4w1 - Mój odcień to 103 natural. Podkład zamknięty w beżowej tubce z zakrętką. Ma gęstą konsystencję i delikatny zapach jakby kremu do twarzy. Ma średnie krycie, które można budować. Ma satynowo-matowe wykończenie co bardzo ładnie i naturalnie wygląda. Dobrze współpracuje z różnymi kosmetykami. Jest trwały, bo dosyć długo utrzymuje się na twarzy. Z czasem się wyświeca i delikatnie wchodzi w zmarszczki, ale na co dzień jest idealny. Dodatkowo nie zapycha i jest wydajny. Polecam.



Wibo - Photo Ready - Loose Powder Prepare & Finish - Sypki puder do twarzy 2 w 1 - Puder jest zamknięty w plastikowym pudełku - posiada 4 kolory - zielony, biały, różowy i żółty, które po wysypaniu na wieczko i zmieszaniu pędzlem tworzą jedną transparentną mieszankę. Pod palcami jest bardzo delikatny i posiada przyjemny, lekko cukierkowy zapach. Każdy z kolorów pudru ma inne działania zielony - redukuje zaczerwienienia, biały - rozjaśnia oraz poprawia koloryt, różowy - matuje, a żółty wygładza i maskuje niedoskonałości. Dobrze nakłada się na skórę i świetnie współpracuje z różnymi podkładami. Daje matowe wykończenie, które nie wygląda sucho. Dodatkowo nie bieli skóry i nadaje się również pod oczy. Długo utrzymuje mat na skórze przy okazji ją wygładzając co bardzo dobrze wygląda. Używałam go nie tylko w dziennym makijażu, ale także w wieczorowym i również w tej wersji sprawdza się cudownie. Jak dla mnie jeden z lepszych pudrów na większe wyjścia, który jest bardzo wydajny. Co prawda nie wiem czy jest jeszcze dostępny, bo widziałam tylko wersję prasowaną, ale nie wiem czy sprawdza się tak świetnie jak wersja sypka. Tak czy inaczej puder jest genialny. Polecam.






Makeup Revolution - Pressed Contour - Bronzer do twarzy - Małe, plastikowe opakowanie. Bronzer mam z kalendarza adwentowego. Kosmetyk ma delikatną pigmentację i nie posiada zapachu. Ma matowe wykończenie. Dosyć dobrze rozprowadza się po twarzy. Ma ładny odcień takiej mlecznej czekolady. Bardziej ociepla niż konturuje, ale ładnie wygląda na twarzy. Nie jest zbyt wydajny, gdyż trochę się sypie i trzeba go dokładać, aby był widoczny - przynajmniej na mojej karnacji. Dobry dla osób początkujących, bo ciężko zrobić sobie nim krzywdę. Może być.





Maybelline - Tattoo Gel Liner - Żelowa kredka do oczu - Mój odcień to 960 rose gold. Kredka ma żelową formułę, nie jest zbyt miękka ani zbyt twarda. Pigmentacja jest świetna, ale ciężko nakłada się na linię wodną. Natomiast, gdy już ją nałożymy to pod koniec dnia jeszcze ją widać. Wiadomo, że nie na całej linii wodnej, ale coś tam zostaje z tej kredki więc nie jest źle. Niestety ciężko się ją temperuje i szybko się łamie. Podsumowując jest dosyć problematyczna. Nie polecam.




Ziaja - Baltic Home Spa fit - Mus nawilżający do ciała antycellulit ujędrnianie "Mango" - Posiadam próbkę więc to moje pierwsze wrażenie. Mus ma gęstą i puszystą konsystencję o białym kolorze. Ma cudowny zapach mango, który nie jest duszący. Kosmetyk łatwo się nakłada i dosyć szybko się wchłania. Zostawia delikatną warstwę, która nie jest tłusta. Po użyciu skóra jest dobrze nawilżona, gładka i miękka w dotyku. Dodatkowo przyjemny zapach zostaje na naszej skórze. Poza tym nasza skóra po aplikacji wygląda na zdrowszą. Polecam.



Ziaja - Krem do stóp głęboko nawilżający - Kosmetyk zamknięty w białej tubce z zamknięciem na klik, z którego niestety ciężko wyciągnąć krem. Ma średnio-gęstą, kremową konsystencję o białym kolorze. Posiada delikatny, przyjemny zapach. Szybko się wchłania i zostawia lepką warstwę. Skóra po aplikacji jest nawilżona, a także miękka i gładka w dotyku. Kosmetyk jest wydajny, bo niewielka ilość wystarczy na aplikację stóp. Krem jest poprawny, ale są lepsze na rynku. Może być. 



Marion - Termoochrona - Serum chroniące włosy przed działaniem wysokiej temperatury - Opakowanie to mała butelka z pompką w czerwonym kolorze. Serum ma oleistą konsystencję, która jest przeźroczysta. Posiada przyjemny zapach, który utrzymuje się na włosach. Świetnie chroni włosy przed wysoką temperaturą podczas suszenia czy prostowania włosów. Po użyciu włosy są wygładzone i bardziej błyszczące przez co wyglądają na zdrowsze. Dodatkowo zapobiega puszeniu i elektryzowaniu się włosów. Serum jest bardzo wydajne, ale przez swoją oleistą konsystencję trzeba uważać, aby z nim nie przesadzić. Formuła nie dla mnie, ale całość działania jak najbardziej na plus. Polecam.



Zainteresował Was, któryś z kosmetyków?
Co Wy zużyliście ciekawego w listopadzie?


Pozdrawiam :)