28 marca 2023

401. Nowości kosmetyczne - Mintishop, Hebe i Biedronka

 

Hej :)


Zakupy w tym miesiącu zrobiłam w kilku miejscach, czyli online na mintishop.pl i hebe.pl oraz stacjonarnie w Biedronce. Ciekawi co kupiłam? :) Zapraszam na przegląd :)



Zamówienie z mintishop.pl:


- Soraya - Body Ceremony - Peeling cukrowy do ciała nawilżający - 200 ml (18,90 zł)

- Bielenda - Skin Restart Sensory Mask - Nawilżająca maseczka prebiotyczna, dodająca blasku - 50 ml (24,90 zł) 

- Catrice - Liner do brwi On Point; kolor: 040 dark brown - (18,90 zł)

- Basiclab - Famillias - Pomadka nawilżająca do ust - 4 g (14,90 zł)

- Lovely - Transparentny żel do stylizacji brwi - (15,90 zł)

- Fluff - Superfood - Krem SPF 50 wyrównujący koloryt skóry - 50 ml (35,90 zł) - ten krem już testuję i póki co bardzo mi się podoba :)

- Bielenda - Minty Fresh Foot Care - Krem maska zmiękczający na silne zrogowacenia - 100 ml (11,90 zł)

- Bielenda Professional - Supremelab - Barrier Renew - Intensywnie odżywczy krem na noc z ceramidami - 50 ml (73,90 zł)

Do tego dostałam dwa gratisy:

- próbka kremu do twarzy Embryolisse

- Soraya - Plante - Hydrolat Neroli - 90 ml



Zamówienie z hebe.pl:


- Claresa - Soft & Easy - żel budujący do paznokci natural - 45 g (49,99 zł) - jestem  po pierwszym użyciu i póki co skradł mi serce :)

- Claresa - Extend - Kearynowa baza 5w1 do paznokci - 5 g (21,99 zł)

- Basiclab - Esteticus - Liftingujące serum pod oczy - 15 ml (103,99 zł) - pokładam w nim wielkie nadzieję po użyciu pierwszego serum z argireliną i kofeiną więc chciałabym, żeby mnie nie zawiodło :)



W Biedronce natomiast kupiłam Konopny krem do rąk od Nutki - 100 ml (8,99 zł).


Podsumowując mamy 14 produktów w tym 2 do makijażu, 7 do pielęgnacji twarzy (w tym 1 próbka), 3 do ciała i 2 do paznokci. Wydałam 400, 16 zł.


Znacie któryś z kosmetyków? Który zaciekawił Was najbardziej? :)


Pozdrawiam :)



25 marca 2023

400. Garnier - Fructis - Goodbye Damage - Odżywka odbudowująca do włosów bardzo zniszczonych

 

Hej :)


Z odżywkami Garnier już mam trochę czasu do czynienia chociaż zazwyczaj miałam te w słoikach co służyły za wielofunkcyjne produkty i świetnie służyły moim włosom. Dzięki Pure Beauty miałam okazję poznać całkiem inną odżywkę tej marki - odbudowującą. Czy również zachwyciła mnie swoim działaniem czy niekoniecznie?



Opis producenta:


Innowacyjny produkt przeznaczony dla osób zmagających się z zniszczonymi i bardzo zniszczonymi włosami. Naprawia 1 rok zniszczeń włosów już po 3 aplikacjach. Formuła zawiera ekstrakt z olejku z amli oraz płynną keratynę roślinną, aby naprawić uszkodzenia włosów spowodowane stylizacją. Dzięki temu włosy są silniejsze, odbudowane i mają zdrowy wygląd.


Moja opinia:


Kosmetyk zamknięty w tubce z zamknięciem na klik. Pomarańczowa szata graficzna wygląda prosto i ciekawie. Zdecydowanie przyciąga uwagę. W środku 200 ml produktu za około 14 zł. Tubka jest bardzo poręczna i nie zajmuje zbyt dużo miejsca więc świetnie sprawdzi się na różne wyjazdy. Dodatkowo jest wykonana w 100% z plastiku z recyklingu do ponownego przetworzenia.

Odżywka ma lekką, kremową konsystencję o białym kolorze. Dodatkowo posiada cudownie owocowy zapach, który utrzymuje się na włosach. Nie zawiera sztucznych barwników i jest przetestowana dermatologicznie. W składzie mamy ekstrakt z olejku amli i płynną keratynę, które odbudowują włosy.



Aplikacja jest bezproblemowa i szybka. Po prostu nakładam odżywkę na włosy i za chwilę ją spłukuję. Już podczas spłukiwania czuć, że włosy są przyjemne w dotyku. Po umyciu włosy są mięciutkie i gładkie oraz da się je rozczesać bez żadnych dodatkowych produktów. Nie obciąża włosów i sprawia, że są lekkie i sypkie. Odżywka świetnie odżywia i regeneruje włosy, dzięki czemu wyglądają na zdrowsze i są bardziej lśniące. Dodatkowo genialne nawilża - moje włosy są suche z natury, a dzięki tej odżywce nawilżenie jest dużo lepsze niż przy używaniu innych produktów.  Co ważne to działanie sprawdza się w przypadku włosów farbowanych i głównie rozjaśnianych, bo takie właśnie posiadam. Myślę, że jest to dość istotne, gdyż tego typu włosy zazwyczaj są zniszczone. 

Jeśli chodzi o wydajność to raczej jest średnia - niby nie potrzebujemy zbyt dużo tej odżywki na włosy, ale ze względu na ilość produktu w opakowaniu może się szybciej skończyć niż te w słoikach, które mają większą pojemność.

Muszę się przyznać, że ostatnio stosuję bardzo ciekawe produkty do włosów, które mnie po prostu zachwycają. Ta odżywka zdecydowanie zostanie ze mną na dłużej, bo takich wielkich efektów jeszcze niczym nie udało mi się uzyskać. Polecam się z nią zapoznać jeśli macie zniszczone albo farbowane włosy, a po użyciu Wasze włosy będą wyglądały przepięknie jak po wizycie u fryzjera.


Macie coś z tej serii? Jak Wam się sprawdza? :)



Pozdrawiam



Współpraca reklamowa



21 marca 2023

399. Rated Green - "Rosemary" - Kuracja regulująca do skóry głowy z rozmarynem i aktywnym węglem


Hej :)


Dzięki współpracy z Pure Beauty mam możliwość poznać nowe dla mnie kosmetyki, ale również marki. W ostatnim pudełku miałam okazję przetestować ciekawy produkt o którym nigdy wcześniej nie słyszałam, a dodatkowo przyjrzeć się bliżej marce Rated Green. Jest to koreańska marka z profesjonalnymi produktami do włosów. Ich produkty nie zawierają szkodliwych składników oraz barwników, a dodatkowo są przebadane dermatologicznie. Czy kuracja z rozmarynem zasługuje na Waszą uwagę? Zapraszam na recenzję :)



Opis producenta:


Podaruj swojej skórze głowy i włosom wyjątkowy komfort świeżości i czystości dzięki luksusowej terapii Spa. Kuracja zawiera parzony na zimno organiczny sok z rozmarynu oraz starannie dobrane składniki roślinne. Dodatek węgla aktywnego reguluje wydzielanie sebum i sprawia, że przetłuszczająca się skóra głowy jest oczyszczona i zrewitalizowana, a włosy lekkie i wyjątkowo miękkie.



Moja opinia:


Opakowanie to czarna tubka z białym zamknięciem na klik. Po mimo swej prostoty bardzo mi się podoba, bo jednocześnie wygląda luksusowo. W środku 200 ml produktu. 

Kosmetyk ma kremową konsystencję o szarym kolorze. Podejrzewam, że to zasługa węgla aktywnego. Posiada ziołowy zapach, który nie przeszkadza, a nawet może się podobać. Może to jest rozmaryn, ale mi osobiście bardzo przypomina maść vicks do smarowania dzieci. Jednak zapach nie utrzymuje się na włosach więc bez obaw :)



Po mimo, że jest to kuracja do skóry głowy producent zaleca nakładać nie tylko na skórę głowy, ale również na całe włosy bez zastosowania jakiejkolwiek odżywki. Oczywiście musiałam to sprawdzić :) Aplikacja jest bezproblemowa. Podczas nakładania kosmetyk się nie wylewa z dłoni i nie obciąża włosów bez względu na ilość. Oczywiście w granicach normy, ale raczej ciężko przesadzić. Kurację nakładałam na skórę głowy jak i na całe włosy zaraz po zmyciu szamponu i bez żadnej odżywki. Muszę przyznać, że efekty są dosyć ciekawe. Włosy po użyciu są przyjemnie miękkie, gładkie, sypkie i lekkie jednocześnie. Po prostu coś cudownego. Dodatkowo skóra głowy jest świetnie oczyszczona. Po prostu włosy wyglądają świetnie, są w dużo lepszym stanie. Śmiało stwierdzam, że to faktycznie Spa dla włosów i po kuracji są jak po wizycie u fryzjera. Dodatkowo włosy da się rozczesać bez żadnego problemu i bez dodatkowych kosmetyków. Tak właściwie to zastanawiam się czy nie dało by się użyć tej kuracji również jako szamponu. Póki co tego nie próbowałam, bo mam pewne wątpliwości, ale może się skuszę? Faktem jest, że kosmetyk zawiera 97% składników naturalnych, nie zawiera silikonu ani konserwantów co jest bardzo dobre dla naszych włosów. Myślę, że ta kuracja należy do wydajnych produktów chociaż to może być zależne od długości włosów. Moje są trochę za ramiona i spokojnie starczy mi na kilka miesięcy. 

Podsumowując jest to świetna kuracja dla skóry głowy jak i włosów i śmiało można ją nazwać wielofunkcyjnym produktem. Genialne działanie i chyba znalazłam cudowny kosmetyk dla moich włosów, który sprawia, że czuję się jak w Spa, a włosy wyglądają obłędnie. Zdecydowanie musicie poznać tą kurację :)



Znacie markę Rated Green? Co myślicie o tego typu kosmetykach? :)



Pozdrawiam :)


Współpraca reklamowa 

18 marca 2023

398. You're Cute - Box kosmetyczny od Pure Beauty

 

Hej :)


Czy tylko ja czekam z utęsknieniem na wiosnę czy Wy również? Dzisiaj przychodzę do Was z przepięknym, wiosennym pudełkiem od Pure Beauty. Jesteście ciekawi co znalazło się w środku? Zapraszam dalej :)



Opis pudełka:


Tego roku postaw na miłość... od siebie dla siebie! Z naszą najnowszą edycją You're Cute zadbasz o siebie na najwyższym poziomie i sprawisz sobie najlepszy prezent, dokładnie taki, na jaki zasługujesz. Nie zapominaj o sobie w pędzie codzienności, pozwól rozpieścić się do granic możliwości. Niech Walentynki trwają cały miesiąc! Jesteś tego warta.



Pewnie się powtarzam, ale szata graficzna za każdym razem mnie pozytywnie zaskakuje :) Tym razem mamy słodkie pandy w towarzystwie dziewczyny, a te pastelowe barwy przywołują na myśl tylko jedno - wiosna idzie i zaraz każdy nabierze większej energii do działania i życia. 


Garnier - Fructis - Goodbye Damage - Szampon do włosów - (14,99 zł - 400 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Połączenie białek z cytryny, witamin B3 i B6, ekstraktów z owoców i roślin o udowodnionej skuteczności , które sprawią, że włosy będą widocznie zdrowsze i mocniejsze. Formuła zawiera ekstrakt z olejku z owoców amli oraz keraphyll, aby naprawić uszkodzenia włosów spowodowane działaniem czynników zewnętrznych. 

Bardzo cenię tą markę głównie za odżywki do włosów, które u mnie sprawdzają się znakomicie. Z tej serii jeszcze nie używałam nic więc z chęcią zobaczę działanie szamponu :)



Garnier - Fructis - Goodbye Damage - Odżywka do włosów - (13,99 zł - 200 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Działa regenerująco i odżywia włosy na całej ich długości sprawiając, że są wzmocnione i pełne blasku. Mamy tu ekstrakt z olejku amli oraz płynnej keratyny roślinnej, dzięki którym pożegnasz suche i zniszczone włosy.

Ta odżywka jest idealna dla moich włosów, które są suche i zniszczone farbowaniem więc pokładam w niej wielkie nadzieję co do poprawy kondycji moich włosów :)



Body Boom - Pianka brązująca do ciała - (31,99 zł - 150 ml- w boxie produkt pełnowymiarowy) - Naturalna, brązująca pianka, która sprawia, że skóra pokryje się piękną, zdrową opalenizną. Łatwo się rozprowadza, nie przesusza i nie pachnie jak typowy samoopalacz. Nadaje skórze jednolita opaleniznę, zbliżoną wyglądem do naturalnej.

Nie wiem czy używacie tego typu kosmetyków czy nie, ale ja uwielbiam brązujące pianki i prawdę mówiąc używam ich niemal cały rok. Uwielbiam być opalona, a pianki nie dość, że nadają opaleniznę to jeszcze dłużej ją utrzymują więc z chęcią sprawdzę jej możliwości :)



Soraya - Lactissima - Żel do higieny intymnej "Ukojenie" - (11 zł - 300 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Żel z ekstraktem z rumianku skutecznie myje i odświeża miejsca intymne, zapewniając 12-godzinny komfort zapachu. Dzięki  odpowiednio niskiemu pH dba o utrzymanie naturalnej równowagi strefy intymnej zmniejszając ryzyko infekcji i podrażnień.

Może w końcu przekonam się do tego typu produktów, ale tak czy inaczej fajnie, że takie produkty również znajdują się w kosmetycznych pudełkach.



Only Bio - Body in Balance - Żel pod prysznic "Migdał" - (22,49 zł - 400 ml w boxie produkt pełnowymiarowy) - Celem tego żelu jest zregenerowana skóra, w której będziesz czuć się pewnie i komfortowo. Dzieki starannie skomponowanym składnikom, w tym odżywczemu olejkowi ze słodkich migdałów, skóra będzie nawilżona, ujędrniona i gładka.

Uwielbiam tą markę szczególnie za kosmetyki do twarzy i włosów. Żelu jeszcze nie miałam okazji używać więc z miłą chęcią zobaczę czy skradnie moje serce :)



Purito - Z tej marki znalazły się, aż trzy próbki: B5 Panthenol Re-barrier Cream - wzmacniający krem do twarzy z pantenolem, Cica Clearing BB Cream oraz Daily Go-To Sunscreen SPF 50 - Krem z filtrem do twarzy. 

Jestem bardzo ciekawa tych produktów więc chętnie sprawdzę czy mogłyby mi się spodobać.



Urgo Dermoestetic - Reti Renewal - Odbudowująco-odmładzający krem do skóry wokół oczu (w boxie - 2 próbki) - Dalej szukam kremu pod oczy, który będzie idealny więc, gdy tylko mam okazję to testuję nowe dla mnie produkty tego typu. Może mnie zaskoczy?



Medeine- Krem do rąk - (w boxie - 1 próbka) - Kompletnie nie znam tej marki, a kremy do rąk uwielbiam więc na pewno sprawdzę jego działanie :)



Garnier - Intensywnie nawilżająca maska na tkaninie z witaminą C i kwasem hialuronowym - (14,99 zł - 28g - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Sprawdzi się do każdego typu skóry, w tym wrażliwej lub matowej. Widocznie rozjaśnia i wyrównuje koloryt skóry, wygładza ją i odświeża.

Z tego co się orientuję te maski cieszą się dużą popularnością, a ja jeszcze nie miałam okazji ich sprawdzić. To najwyższa pora się przekonać czy będzie tak genialna również dla mnie?



Miya Cosmetics - Serum wzmacniające z fitokolagenem (5%) - (49,99 zł - 30 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Wzmacnia i wspomaga odnowę każdego typu skóry i okolic oczu. Sprawdza się jako kuracja wzmacniająca barierę ochronną skóry, wspomagająca jej odbudowę, nawilżająca, dodająca elastyczności i blasku.

Brzmi bardzo ciekawie co nie? Tym bardziej, że jeszcze chyba nie używałam żadnego kosmetyku z fitokolagenem więc warto zobaczyć czy na mojej cerze działanie będzie zadowalające.



L'oreal - Paris Elseve - Hyaluron Plump - Serum nawilżająco- wypełniające - (34,99 zł - 150 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Uzupełnia nawilżenie włosów. Stosuj w codziennej pielęgnacji na mokre lub suche włosy, aby zapewnić więcej nawilżenia. W rezultacie włosy stają się bardziej sprężyste i miękkie bez obciążania.

Lubię tego typu kosmetyki do włosów głównie ze względu na szybką aplikację, ale również na ciekawe efekty oraz możliwość stosowania na kilka różnych sposobów :)



Rated Green - Regulująca kuracja do skóry głowy z rozmarynem i aktywnym węglem - (95 zł - 200 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Starannie wyselekcjonowane składniki naturalne i wysoka skuteczność już od pierwszego użycia. Idealnie wzmacnia skórę głowy i zmiękcza włosy. Nie wymaga użycia dodatkowej odżywki. 

Poza szamponem czy wcierkami nie używam żadnych produktów do skóry głowy, ale przyznam, że ta kuracja bardzo mnie zainteresowała i jestem ciekawa czy sprawdzi się nie tylko do skóry głowy, ale również na całe włosy zamiast odżywki.



Dr Irena Eris - Spa Resort Japan - Ujędrniające serum z pyłkiem opalizującym na dzień - (30 zł - 30 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Delikatna konsystencja serum otuli Cię miękkością jedwabiu, a subtelny zapach obdarzy miłym nastrojem. Moc japońskiej aury połączona z intensywnym działaniem składników aktywnych zapewnia nawilżenie i natłuszczenie skóry ciała poprawiając jej elastyczność i jędrność.

Myślę, że ten kosmetyk świetnie się sprawdzi na lato i coś czuję, że nie będę się z nim rozstawać :)



Biolaven - Żel myjący do twarzy - (26 zł - 150 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Nawilżająco-odświeżający żel do twarzy, delikatnie, ale skutecznie oczyszcza skórę z wszelkim zabrudzeń i makijażu. Łagodne detergenty gwarantują zachowanie naturalnej bariery hydrolipidowej. Systematyczne stosowanie to radość z czystej i promiennej skóry.

Miałam go jeszcze w innej szacie graficznej i został moim ulubieńcem poprzedniego roku. Z miłą chęcią znowu go użyję i przypomnę sobie jak go uwielbiam :)



Bielenda - Bakuchiol Bioretinol Effect - Regenerujący krem przeciwzmarszczkowy pod oczy - (20,50 zł - 15 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Bogaty w naturalne wyciągi roślinne krem pod oczy. Zawartość składników pochodzenia naturalnego sprawia, że wymagająca cienka i delikatna skóra wokół oczu jest pod znakomitą opieką zarówno w dzień, jak i w nocy.

Bardzo ciekawiła mnie ta linia kosmetyków, ale nie było mi po drodze, aby ich użyć. Do kremów pod oczy przywiązuję bardzo dużą wagę i staram się działać w najlepszy sposób dla mojej delikatnej okolicy wokół oczu więc mam nadzieję, że ten krem również mi  w tym pomoże :)



Bio madent - Profesjonalna pasta do zębów na przebarwienia - (19,99 zł - 75 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Usuwa przebarwienia z kawy, czarnej herbaty, czerwonego wina i tytoniu. Zawiera naturalne krzemionki, węgiel z babusa oraz wybielający kompleks dla redukcji płytki nazębnej i efektywnego wybielenia. 

Pasta do zębów to jak wiadomo produkt obowiązkowy w łazience i bardzo często używany więc na pewno się przyda. 



Adopt - Woda perfumowana - (39,99 zł - 30 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Nieoczywiste akordy pełne świeżości i elegancji. Tworzone w stolicy perfum - Grasse, a wyprodukowane w Bordeaux pod okiem Philippa Hardela. Każda kompozycja to kwintesencja długotrwałej pracy nad najlepszymi u trwałymi połączeniami.

Zapach jest zdecydowanie nieoczywisty i inny od tego jakich używam na co dzień. Faktem jest, że sama woda perfumowana bardzo ładnie się prezentuje i będzie świetna do zabrania w podróż :)



Podsumowując całe pudełko to w środku znalazło się, aż 14 pełnowymiarowych produktów w tym 5 produktów do pielęgnacji twarzy, 4 do włosów i 5 do pielęgnacji ciała. Poza tym jest też tu 6 próbek. Myślę, że zawartość jest bardzo dobra. Szeroki wybór różnych marek jak i produktów. Są to zdecydowanie produkty, które sprawią, że zadbamy o siebie jeszcze bardziej i wejdziemy w nadchodzącą wiosnę z zadbanym ciałem, umysłem i pełni energii do działania :)


Jak Wam się podoba zawartość? Znacie któryś z produktów? Co Was najbardziej zainteresowało? :)


Pozdrawiam :)


Współpraca reklamowa 

14 marca 2023

397. AA Wings of Color x Magda Pieczonka - Star Secrets - Paleta cieni, tusz i pomadki

 

Hej :)


Niedawno pojawił się post z moim pierwszym wrażeniem na temat tej kolekcji. Możecie go zobaczyć <tutaj>. Myślę, że to odpowiedni moment na recenzję tych kosmetyków i sprawdzenie czy pierwsze wrażenie było właściwe czy niekoniecznie :)




Opis producenta:

AA Wings of Color - Star Secrets - Foxy Eyes - Paleta cieni - Intensywna pigmentacja i aksamitna formuła gwarantują przyjemność aplikacji i trwałość efektu. Klasyczne matowe odcienie pozwolą wymodelować powiekę tak, by nadać spojrzeniu głębi, a w połączeniu z połyskiem stworzą intrygujący look w gwiazdorskim stylu Foxy Eyes.

AA Wings of Color - Star Secrets - The Precision Mascara - Precyzyjna maskara pogrubiająco-wydłużająca - Spraw, by Twoje rzęsy były precyzyjnie podkreślone! Mascara to Twój nowy sposób na idealnie rozdzielone na całej długości i pogrubione rzęsy w gwiazdorskim stylu! Silikonowa, precyzyjna szczoteczka zapewnia wymarzony efekt starannie wydłużonych i pogrubionych rzęs. Jej wyjątkowa elastyczność sprawia, że każda rzęsa jest indywidualnie pokryta bogatą formułą tuszu, co gwarantuje nieskazitelny efekt makijażu - bez osypywania i grudek. Hipoalergiczna formuła tuszu sprawdzi się nawet przy wrażliwych oczach.

AA Wings of Color - Star Secrets - Semi-Matte Lipstick i Diamond Lipstick - Pomadki do ust - Podkreśli Twój uśmiech zaledwie jednym pociągnięciem, tak byś mogła cieszyć się perfekcyjnymi ustami nie tylko na czerwonym dywanie! Szminka ozdobiona efektownym tłoczeniem na sztyfcie, ukryta w eleganckim opakowaniu z magnetycznym zamknięciem to orginalny produkt w gwiazdorskim stylu.
Dostępne w dwóch wykończeniach: Semi-Matte - kaszmirowo gładkie o intensywnym kolorze i Diamond - gładkie, pełne blasku.

Moja opinia:

AA Wings of Color - Star Secrets - Foxy Eyes - Paleta cieni


Kartonowe, poręczne opakowanie w łososiowym odcieniu. W środku mamy 4 cienie - 3 maty i 1 błyszczący. Całościowo wygląda prosto i niczym się nie wyróżnia, aczkolwiek mi osobiście taki wygląd się podoba.
Cienie mają aksamitną, przyjemną konsystencję i nie posiadają zapachu. Pigmentacja jest średnia, ale dla kogoś kto nie pierwszy raz używa cieni to może być za słaba. Natomiast dla początkujących powinna być w porządku. Mamy tu cielisty cień, jasny, przejściowy brąz, trochę ciemniejszy brąz oraz błyszczący brązowo-złoty. Kolory idealne do dziennego makijażu.


Cienie ze względu na swoją pigmentację można rzec, że są toporne w aplikacji. Dosyć sporo trzeba ich nakładać, aby wydobyć jakiś efekt. Tak czy inaczej ładnie się budują między sobą. Mi osobiście brakuje ciemnego brązu do zewnętrznego kącika, bo ten najciemniejszy jest może o jakiś ton ciemniejszy od tego jaśniejszego brązu przez co na powiece wyglądają jak jeden odcień. Na powiece utrzymują się bez zarzutu więc są trwałe, ale mam wrażenie, że czasem zlewają się w jedną całość. Zapewne to wynika z podobieństw tych kolorów do siebie, szczególnie tych brązów. 


Dla osób początkujących sprawdzi się świetnie jednak dla tych co mają już jakieś pojęcie i kilka makijaży oczu za sobą mogą być zniecierpliwieni pracą z tą paletą.

Przykładowy makijaż tą paletą:



 AA Wings of Color - Star Secrets - The Precision Mascara - Precyzyjna maskara pogrubiająco-wydłużająca


Różowo-srebrne opakowanie bardzo ładnie się prezentuje. W środku mamy silikonową szczoteczkę, która jest niezbyt duża i dosyć gibka.
Tusz ma odpowiednią konsystencję - nie jest zbyt suchy ani za bardzo mokry - idealny po prostu.
Po mimo gibkości sama szczoteczka jest bardzo precyzyjna. Super rozdziela rzęsy i daje spektakularny efekt. Świetnie wydłuża i pogrubia nawet bardzo krótkie i marne rzęsy. Efekt nadaje się nawet na większe wyjścia. Dodatkowo długo się utrzymuje, nie skleja rzęs i nie osypuje się w ciągu dnia. 
Po prostu świetna mascara nie tylko na co dzień, ale również na ważne okazje. 

Tak wygląda jedna warstwa tuszu:


A tu po użyciu 3 warstw:


AA Wings of Color - Star Secrets - Semi-Matte Lipstick i Diamond Lipstick - Pomadki do ust


Pomadki zamknięte w różowo lustrzanym opakowaniu wyglądają bardzo luksusowo. Zakrętka jest magnetyczna, a w środku piękna pomadka, która jest cudownie tłoczona. Wygląda to bardzo zjawiskowo i drogo jednocześnie, ale zdecydowanie cieszy oko.




Do wyboru mamy wersję semi-matte - o satynowym wykończeniu i diamond - o błyszczącym wykończeniu. Ja mam trzy odcienie 101 diamond - jasny róż, 201 semi-matte - nudziak o odcieniu ust i 202 semi-matte - czerwień. Mają lekką, kremową konsystencję i dobrą pigmentację. Posiadają słodki zapach - jakby mamby - przepiękny.




Pomadki łatwo się nakłada i są bardzo komfortowe w noszeniu. Nie wysuszają ust i świetnie prezentują się na ustach niezależnie od koloru czy rodzaju pomadki. Wersja diamond na ustach daje śliczny blask, a semi-matte przyjemne satynowe wykończenie. Dodatkowo fajnie nawilżają i wygładzają usta więc mamy tu również pielęgnacyjne działanie. Co do trwałości to dwa nudziaki dosyć szybko schodzą do posiłku wytrzymują, czerwień utrzymuje się dłużej, ale bardziej widać, że zeszła. W przypadku nudziaków nie jest to zbyt widoczne, gdyż kolorystycznie są dosyć podobne do koloru ust. Wydajność jest natomiast bardzo dobra. Jeśli o mnie chodzi to zdecydowanie wolę co jakiś czas zaaplikować pomadkę niż chodzić z suchymi ustami.
Luksusowe opakowanie i komfort na ustach - tak w wielkim skrócie można je opisać. Są przepiękne i dają zdecydowanie efekt gwiazdorskich ust.

Tak pomadki wyglądają na ustach:




Podsumowują jak dla mnie tusz do rzęs zdecydowanie skradł moje serce tak samo jak te cudowne pomadki tyle, że tusz jest zdecydowanie bardziej trwały. Paleta cieni to raczej nic specjalnego, ale dla osób początkujących może być całkiem niezła. 

Tutaj cały makijaż przy użyciu tych kosmetyków:


Coś Was zainteresowało? A może macie coś z tej kolekcji? Podzielcie się wrażeniami :)

Pozdrawiam :)



11 marca 2023

396. Gwiezdne paznokcie

 

Hej :)


Dziś mam dla Was ciemne paznokcie z gwiazdami. Nie zabraknie błysku i lustra :)



Do stylizacji użyłam następujących produktów:

- pilnik do paznokci
- frezarka
- bloczek polerski
- cleaner

- primer
Silcare - Base One UV - Żel budujący french pink
Silcare - Lakier hybrydowy Color it prmium; kolor: 760
- Sunone - Biała hybryda
Hi Hybrid - Lakier hybrydowy nr 315 Blue Elements
- efekt lustra
- Modena Nails - Quick Top Matte
- Clavier - Pro Hybrid - Top No Wipe
- cienki pędzelek do zdobień
- oliwka do skórek

Przygotowałam paznokcie za pomocą frezarki, bloczku i pilnika. Nadbudowałam żelem i utwardziłam. Nadałam pożądany kształt i przetarłam cleaner'em. Wskazujący i najmniejszy pokryłam trzema warstwami brokatowego, niebieskiego koloru od Hi Hybrid, każdą utwardzając w lampie. Nałożyłam trzy warstwy, aby mieć jak największe krycie. Pozostałe paznokcie pokryłam ciemnym granatem od Silcare. Dwie warstwy, każdą zamroziłam. Całość pokryłam błyszczącym topem. Utwardziłam. Płytkę paznokcia na serdecznym palcu zmatowiłam bloczkiem polerskim i białą hybrydą namalowałam gwiazdki i kilka kropek. Gdy efekt mi się podobał utwardziłam w lampie. Następnie wtarłam efekt lustra, a resztki zmiotłam pędzlem. Nałożyłam błyszczący top i zamroziłam. Nałożyłam oliwkę na skórki i tak powstała śliczna stylizacja paznokci :)



Jak Wam się podoba? :)


Pozdrawiam :)