Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wąkrota azjatycka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wąkrota azjatycka. Pokaż wszystkie posty

05 marca 2024

507. Denko - luty 2024


Hej :)


Zapraszam Was na denko lutego. Znowu 23 kosmetyki za ponad 800 zł w tym 15 do pielęgnacji twarzy, 2 do makijażu, 3 do ciała, 2 do paznokci i 1 do włosów. Ciekawi co zużyłam i co myślę o tych kosmetykach? Zapraszam dalej :)



Rosadia - Mleczko do demakijażu - Jest to moje pierwsze spotkanie z tą marką. Prosta szata graficzna, a samo opakowanie posiada pompkę. Jak nazwa wskazuje ma mleczną, emulsyjną konsystencję o białym kolorze i delikatny, przyjemny zapach. W składzie znajdziemy olej słonecznikowy, z pestek winogron, rycynowy i z pestek dzikiej róży, które są źródłem antyoksydantów. Mleczko skutecznie usuwa makijaż przy czym jest delikatne dla skóry. Do demakijażu oczu zbyt dobrze się nie sprawdza, ale do całej twarzy jak najbardziej. Po użyciu skóra jest oczyszczona z makijażu jak i z zanieczyszczeń. Jest czysta, promienna, ukojona i elastyczna. Kosmetyk nie podrażnia, nie wysusza i nie uczula. Wydajność jest bardzo dobra. Poza tym sprawdzi się w dwuetapowym oczyszczaniu skóry. Co prawda ja dalej wolę olejki do demakijażu, ale była to miła odmiana. Polecam.




Bandi - Young Care Glow - Limonkowa pianka do mycia twarzy - Pastelowe opakowanie z pompką wygląda prześlicznie. Posiada piankową, lekką konsystencję i delikatny limonkowy zapach. W składzie znajdziemy betainę, aloes, limonkę, glicerynę czy trehalozę, które mają działanie nawilżające i kojące. Aplikacja jest bezproblemowa. Kosmetyk łatwo się nakłada i szybko zmywa. Po użyciu skóra jest oczyszczona, odświeżona, a także miękka i gładka w dotyku. Delikatnie nawilża i koi. Dodatkowo zostawia na cerze naturalny efekt glow, który świetnie wygląda. Nie wysusza i nie podrażnia skóry. Ze względu na swoją delikatność sprawdzi się nawet przy cerze wrażliwej. Do tego jest bardzo wydajna. Polecam.




Hemish - Hydrogel Eye Patch Bulgarian Rose Water - Hydrożelowe płatki pod oczy z różą damasceńską - Zgrabny biały słoik z różową zakrętką wygląda bardzo elegancko. W środku 60 różowo-brokatowych płatków nasączonych esencją. Dodatkowo w opakowaniu znajduje się szpatułka. Posiadają delikatny różany zapach, który jest bardzo przyjemny. W składzie znajdziemy glicerynę, niacynamid, wąkrotę azjatycką, alantoinę czy ekstrakt z róży damasceńskiej, które mają działanie nawilżające, rozjaśniające, przeciwzmarszczkowe, ale również kojące. Płatki świetnie przylegają do skóry chociaż podczas noszenia delikatnie się osuwają to zawsze można je podnieść do góry. Dla zmniejszenia obrzęków czy zasinień trzymam kosmetyk w lodówce. Po użyciu skóra jest ukojona, bardziej napięta, wygładzona i nawilżona. Będą świetnym kosmetykiem do użycia przed ważnym wyjściem, ale nie tylko, bo na co dzień również się sprawdzą. Ładnie rozświetlają skórę i optycznie zmniejszają załamania skóry. Wydajność jest bardzo dobra, a cena przystępna. Polecam.




Efektima - Vege - Hydrożelowe płatki pod oczy rozjaśniające i udoskonalające "Kurkuma i pietruszka" - Płatki mają pomarańczowy kolor i są idealnie nasączone esencją. Sama esencja ma w sobie dużo ciekawych składników aktywnych: ekstrakt z korzenia kurkumy, ekstrakt z pietruszki, witaminy B3, E, C, kwas hialuronowy, ekstrakt z wąkrotki azjatyckiej, ekstrakt z liści herbaty i rozmarynu, ekstrakt z korzenia tarczycy bajkalskiej, gliceryna, niacynamid, alantoina. Płatki bardzo dobrze przylegają do skóry i nie zsuwają się podczas noszenia. Dla zwiększenia efektu płatki trzymam w lodówce, dzięki temu dodatkowo mam efekt chłodzenia i ukojenia. Skóra po użyciu jest ukojona, zmarszczki są mniej widoczne. Dają nawilżenie, a cera wygląda na bardziej rozświetloną. Efekt niestety jest krótkotrwały więc sprawdzą się głównie przed wielkim wyjściem. Kolejny minus to, że opakowanie starcza na jednorazową aplikację. Może być.


Miya Cosmetics - myWATERmask - Maska intensywnie nawilżająca do twarzy i okolic oczu - 97% składników pochodzenia naturalnego, wielofunkcyjność, a do tego dogłębnie nawilża i odżywia skórę. Więcej o niej <tutaj>. Polecam.




Urgo Demoestetic - C-Vitalize - Rewitalizująco-rozświetlający krem do skóry wokół oczu - Posiadam próbkę. W składzie znajdziemy 6% kompleks na bazie witaminy C i kwasu hialuronowego. Posiada delikatny neutralny zapach i ma lekką konsystencję o białym kolorze. Szybko się wchłania. Ładnie nawilża, rozświetla i sprawia, że skóra wygląda lepiej. Cena nie jest najgorsza, ale póki co nie planuję pełnowymiarowego opakowania.



Uzdrovisco - Kukruma - Wypełniający zmarszczki krem na piękne oczy fito-dozujący - Mały słoiczek z białą zakrętką. Jest to moje pierwsze spotkanie z tą marką. Krem ma bogatą, ale lekką konsystencję białego koloru. Posiada niezbyt ciekawy zapach na szczęście ledwo wyczuwalny. 99% składników jest pochodzenia naturalnego w tym kukrumina (działanie przeciwzapalne, antyoksydacyjne), kolagen akacjowy (wspomaga redukcję zmarszczek), kwas hialuronowy (nawilża), czarny bez (zmniejsza rowki i cienie pod oczami), a także masło illipe, olej makadamia, babassu i skwalan. Krem szybko się wchłania i nie zostawia lepkiej czy tłustej warstwy. Świetnie nawilża i regeneruje skórę. Daje również wygładzenie i napięcie oraz nadaje się pod makijaż. Skóra pod okiem wygląda na odmłodzoną, a spojrzenie jest bardziej świeże. Nie zauważyłam redukcji cieni jak i zmarszczek, ale poza tym krem ten jest wart uwagi. Wydajność bardzo dobra i niska cena. Polecam.




Candid Dermocosmetics - Odbudowujące serum do twarzy - Kosmetyk zamknięty w zgrabnej, prostej buteleczce z pompką. Serum ma lekką konsystencję o białym kolorze i nie posiada zapachu. 98,24% to składniki pochodzenia naturalnego w tym ceramidy (odbudowują, nawilżają, ujędrniają), wąkrota azjatycka (łagodzi, koi), skwalan, gliceryna. Poza tym jest to produkt wegański. Łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Genialnie nawilża i wygładza skórę przy czym odbudowuje barierę hydrolipidową. Skóra jest zregenerowana i ukojona. Cera jest bardziej ujędrniona wygląda na zdrową i promienną. Wydajność również jest bardzo dobra. Uwielbiam.




FaceBoom - Seboom - Udoskonalające serum z korygującym pigmentem - Opakowanie z pompką z miętową szatą graficzną. Ma lekką konsystencję o miętowym odcieniu, która podczas rozprowadzania zmienia się w beżowy. Posiada delikatny owocowy zapach. 98% składników jest pochodzenia naturalnego w tym niacynamid (działa na niedoskonałości), olej tamanu (odżywia) i korygujące mikrokapsułki (wyrównują koloryt). Serum łatwo się nakłada chociaż nałożone nierównomiernie nie wygląda zbyt dobrze. Wyrównuje koloryt skóry dzięki mikrokapsułkom. Zmniejsza widoczność zaczerwienień ze względu na swój kolor. Niestety nie zauważyłam jakiegokolwiek działania pielęgnacyjnego. Dodatkowo nie działa w żaden sposób na niedoskonałości. Co więcej po nim strasznie mnie wysypało w okolicy ust. Poza tym może wysuszać. Spodziewałam się innego efektu. Nie polecam.




Orientana - BIO - Serum do twarzy "Brahmi i kwas hialuronowy" - Szklane opakowanie z pipetą z fioletową szatą graficzną, która przyciąga uwagę. Ma lekką, wodnistą konsystencję o lekko mlecznym kolorze i posiada neutralny zapach. Posiada 100% naturalnych składników w tym Brahmi (odżywia i regeneruje), kwas hialuronowy (uelastycznia, nawilża) i lukrecję (wygładza, działa antyoksydacyjnie). Serum łatwo się nakłada i bardzo szybko się wchłania. Po użyciu skóra jest delikatnie nawilżona, bardziej napięta i wygładzona. Niestety nie zauważyłam innego działania. Wydajność również jest średnia. Zdecydowanie znam lepsze sera nawilżające. Nie polecam.



Bielenda Professional - Łagodzący krem do twarzy i na okolice oczu - Prosta szata graficzna, a samo opakowanie jest typu airless, dzięki czemu żadne bakterie nie dostają się do środka, ale przez to nie widać ile produktu nam zostało. Krem ma gęstą, lekką jednocześnie bogatą konsystencję białego koloru i nie posiada zapachu. W składzie znajdziemy alantoinę, witaminę E, D-panthenol, olej kokosowy i masło shea, które mają łagodzić skórę. Krem szybko się wchłania, koi i łagodzi podrażnienia. Nawilża i odżywia skórę dając efekt aksamitnej i przyjemnej w dotyku cery. Dzięki swym właściwością łagodzącym sprawdzi się po zabiegach retinoidami lub w trakcie. Sprawdzi się również do cery wrażliwej, skłonnej do alergii czy atopowej. Poza tym sprawdza się pod makijaż i jest bardzo wydajny. Polecam.




L'oreal Paris - Revitalift Laser X3 - Krem przeciwzmarszczkowy o mocy lasera na dzień - Posiadam próbkę. Posiada przyjemny zapach i bogatą formułę. Świetnie napina i wygładza skórę sprawiając, że jest aksamitna w dotyku. Z chęcią sprawdzę pełnowymiarowe opakowanie. 


Mixa - Hyalurogel Noc - Nawilżający krem-maska - Opakowanie to słoik z białą zakrętką. Krem ma bogatą kremową konsystencję białego koloru i przyjemny "hialuronowy zapach". W formule znajdziemy nawilżający kwas hialuronowy, odżywczy i kojący olejek z lnicznika siewnego oraz glicerynę. Krem dogłębnie nawilża i odżywia skórę.  Dodatkowo koi i sprawia, że jest cudownie miękka w dotyku. Pomaga w odbudowie bariery hydrolipidowej. Sprawdzi się również podczas kuracji z kwasami. Jest bardzo wydajny i szybko się wchłania. Genialny do skóry odwodnionej, suchej i wrażliwej. Uwielbiam.




Soraya - Botanic Collagen - Botaniczny krem tłusty 50-60+ - Zielona tubka z zamknięciem na klik bardzo mi się podoba. Ma lekką wodną konsystencję, która podczas rozsmarowywania staje się tłusta u bogata. Posiada delikatny przyjemny zapach. 97% to składniki pochodzenia naturalnego w tym roślinny kolagen (nawilża, wygładza) i olej z awokado (natłuszcza, odżywia). Krem genialnie odżywia skórę, regeneruje, ujędrnia i koi. Cudownie wygładza i nawilża cerę. Jest ona dogłębnie wypielęgnowana i wygląda bardziej zdrowo i promiennie. Ze względu na swoją bogatą formułę nie stosowałam go na dzień, a tylko i wyłącznie na noc. Sprawdzi się do cery suchej, odwodnionej, a także dojrzałej. Wydajność jest bardzo dobra. Polecam.



Essence - Lip Care - Jelly Slepping Mask - Maska do ust na noc - Kosmetyk zamknięty w małym plastikowym słoiczku z fioletową zakrętką. Ma zbitą, woskową konsystencję fioletowego koloru i sztucznie owocowy zapach. W składzie znajdziemy kwas hialuronowy i witaminę E. Maska łatwo się nakłada na usta i się nie klei. Daje efekt lśniących ust, który ładnie wygląda. Dobrze nawilża usta i długo się utrzymuje. Dodatkowo jest bardzo wydajna. Ze względu na swoją formułę nie każdemu może się sprawdzić. Może być.




Deborah Milano - 24Ore perfect - All-Over Concealer - Perfekcyjny korektor - Korektor posiada spory aplikator. Kosmetyk ma lekką, gęstą konsystencję. Mój odcień to 2.1 light - jasnożółty, który ciemnieje o ton. W składzie znajdziemy kwas hialuronowy, probiotyki i zieloną herbatę. Korektor ma średnie krycie, ale można go budować. Jest wodoodporny i lekko zastyga. Na skórze daje satynowe wykończenie, które bardzo ładnie wygląda. Podczas noszenia nie wysusza okolicy pod okiem. Jest trwały - bez problemu utrzymuje się na skórze w dobrym stanie. Podczas noszenia przy zbyt dużej ilości wchodzi w załamania skóry, ale gdy nałożymy odpowiednią ilość nic takiego się nie dzieje. Dodatkowo jest bardzo wydajny. Polecam.




IsaDora - Glossy eyeliner Waterproof - Eyeliner do powiek z pędzelkiem - Przepiękny niebiesko-brokatowy kolor, do tego zastygająca i wodoodporna formuła. Dodatkowo ma matowe wykończenie. Więcej o nim <tutaj>. Uwielbiam.




BodyBoom - Linen Body Scrub - Peeling z nasion lnu - Peeling zamknięty w małym różowym słoiczku z zakrętką, który został wykonany z Bio plastiku. Sama konsystencja produktu jest zbita i sucha raczej rzadko spotykana. Posiada słodkawy zapach. Jest kosmetykiem wegańskim, a 97% składników jest pochodzenia naturalnego w tym nasiona lnu (utrzymują gospodarkę wodno-tłuszczową skóry), miąższ z kokosa (nawilża, odżywia), olej z kiełków pszenicy (łagodzi podrażnienia), sól himalajska (złuszcza), kryształki cukru trzcinowego (wyrównują koloryt) czy witaminę E (przeciwutleniacz). Peeling ten należy do mocnych zdzieraków więc do skór wrażliwych może się nie sprawdzić. Ze względu na swą sypkość i suchość sporo kosmetyku się marnuje podczas nakładania na ciało, a i tak jest go niewiele, bo tylko 100g. Dobrze złuszcza martwy naskórek i nie zostawia lepkiej czy tłustej warstwy. Skóra jest genialnie wygładzona i odżywiona. Przyjemnie miękka i aksamitna w dotyku. Wydajność taka sobie, a jakby było tego mało to słoik jest wypełniony produktem tylko w 2/3 reszta słoika jest po prostu pusta. Tak czy inaczej bardzo przyjemny chociaż szybko się skończył. Polecam.




Biotinne Care - Balsam ratunek dla ciała - Kosmetyk zamknięty w czerwonej tubce z zamknięciem na klik. Balsam ma lekką konystencję białego koloru i delikatny kwiatowy zapach. 98% składników jest pochodzenia naturalnego w tym niacynamid, skwalan (koi), ekstrakt z peonii (łagodzi i nawilża), masło shea czy olej rycynowy. Produkt bardzo szybko się wchłania i jest turbo wydajny - minimalna ilość wystarcza na pokrycie danej części ciała. Długotrwale nawilża, przynosząc ulgę i ukojenie skórze. Sprawia, że skóra jest miękka, gładka i bardziej elastyczna. Po prostu genialny ratunek dla przesuszonej skóry. Polecam.



L'occitane - Creme Pieds 15% Karite - Krem do stóp z 15% masłem shea - Metalowa, mała tubka z czarną zakrętką. Krem ma bardzo gęstą konsystencję białego koloru i lawendowo-miętowy zapach, który jest niemal niewyczuwalny. W składzie znajdziemy olej lawendowy, glicerynę, panthenol i 15% masło shea. Szybko się wchłania zostawiając przyjemną, nietłustą warstwę ochronną na skórze. Fajnie nawilża i odżywia skórę. Cudownie zmiękcza stopy. Jak na takiego maluszka wydajność jest bardzo dobra. Polecam.



So!Flow - Pielęgnujący aktywator skrętu loków do włosów kręconych - Kosmetyk zamknięty w żółtej tubce z zamknięciem na klik. Posiada przyjemną, kremową konsystencję białego koloru i cudowny melonowy zapach, który jest delikatny. W składzie znajdziemy adaptogeny (substancje roślinne tu traganek chiński, który wzmacnia, rewitalizuje i działa antyoksydacyjnie) oraz wegańska keratyna, ceramidy yuzu i olej bawełniany. Aktywator używam co drugie mycie zazwyczaj, gdyż raz w tygodniu prostuję włosy, a raz je kręcę. Tak po prostu mam. Nakładam na mokre włosy po umyciu przed olejkiem na końcówki czyli w końcowym etapie pielęgnacji i wgniatam we włosy. Świetnie utrwala loki. Wyglądają naturalnie, a włosy są bardziej sprężyste i miękkie. Dodatkowo nie obciąża włosów i nie trzeba używać żadnych utrwalaczy, aby loki się trzymały. Wydajność również jest bardzo dobra. Jedyne na co trzeba uważać to, aby nie przesadzić z ilością. Poza tym sama aplikacja jest bezproblemowa, a efekt natychmiastowy. Polecam.




Claresa - Extend Care 5in1 Keratin - Keratynowa baza 5w1 do paznokci - Baza ma gęstą konsystencję, idealną do nadbudowania czy przedłużenia paznokci. Mamy kilka kolorów do wyboru, które można zostawić samodzielnie na paznokciach bez nakładania lakieru kolorowego. Aplikacja jest przyjemna i bezproblemowa. Utrzymuje się bez żadnego problemu chociaż należy do niezbyt twardych produktów. Nałożona na cienką płytkę paznokcia potrafi się wyginać. Wydajność jest bardzo dobra. Tak czy inaczej ja bardzo ją lubię za konsystencję, szybkość aplikacji i trwałość. Polecam.


Claresa - Diamond Top No  Wipe - Top bez przemywaniaMa odpowiednią konsystencję - nie za gęsta i nie za rzadka. Utwardza się w 30 sekund i nie posiada warstwy dyspersyjnej przez co nie trzeba go przemywać. Utrwala stylizację niezależnie od tego jaki lakier i z jakiej firmy został nałożony. Jest bardzo wydajny. Prawdę mówiąc nie zauważyłam, aby różnił się czymkolwiek od standardowej wersji poza nazwą. Polecam.



Znacie któryś z kosmetyków? A może jesteście którymś zainteresowani?


Pozdrawiam :)


P.S. Niektóre z kosmetyków otrzymałam w ramach współpracy, ale nie miało to wpływu na moją opinię.


05 grudnia 2023

478. Denko - listopad 2023

 

Hej :)


Czas tak szybko leci, że mamy już początek grudnia, a to idealny moment na denko listopada :) Tym razem 23 produkty w tym 6 kosmetyków do pielęgnacji twarzy, 6 do makijażu, 6 do pielęgnacji ciała, 1 kosmetyk do włosów i 4 do paznokci. Zapraszam na mini recenzje :)



Arganove - Olejek do demakijażu i masażu twarzy bio - Naturalny i wegański. Sprawdza się do demakijażu oraz do masażu twarzy. Oczyszcza, nawilża i odżywia. Więcej na jego temat znajdziecie <tu>. Polecam.




Arganove - Hydrolat do ciała, twarzy i włosów "Werbena" - Piękny cytrusowy zapach, odświeża, nawilża, łagodzi i koi. Więcej o nim <tutaj>. Polecam.



Garnier - Skin Naturals - Vitamin C - Super serum na przebarwienia 3,5% (witamina C + niacynamid + kwas salicylowy) - Szklana, przeźroczysta butelka z pipetą z prostą szatą graficzną. Ma mleczną, lekko gęstą konsystencję i delikatny cytrynowy zapach. W składzie znajdziemy kwas salicylowy, niacynamid (wyrównują koloryt), ekstrakt z cytryny (rozświetla) oraz witaminę C w postaci jednej z najstabilniejszych pochodnych czyli  3-0-etylowy kwas askorbinowy (redukuje przebarwienia). Kosmetyk szybko się wchłania zostawiając lekki film na skórze. Serum ładnie rozświetla skórę sprawiając, że wygląda lepiej. Pozbywa się przebarwień, a także niedoskonałości przez co struktura skóry jest wyrównana. Dodatkowo jest bardzo wydajne, przyjemnie się go używa i sprawdza się do metody skin cycling. Polecam.




OnlyBio - LimonCello - Rozświetlający krem do twarzy - Przepiękna szata graficzna w żółto- miętowych odcieniach. Samo opakowanie to butelka z pompką typu airless za co duży plus. Krem ma lekką, trochę lejącą konsystencję o białym kolorze i delikatny nienachalny zapach. 99% składników jest pochodzenia naturalnego. Znajdziemy tu witaminę C (nawilża, rozświetla, działa przeciwzmarszczkowo), ekstrakt z arbuza i kwiatu bananowca (odżywiają i regenrują), a także sok z aloesu, witaminę E, olej migdałowy, rokitnikowy, brzoskwiniowy, słonecznikowy czy skwalan.Sama formuła jest wegańska. Kosmetyk szybko się wchłania. Sprawia, że skóra jest pełna blasku, nawilżona i odżywiona. Ładnie wygładza i sprawdza się pod makijaż. Dodatkowo krem jest bardzo wydajny. Co prawda na noc dla mnie jest za lekki, ale na dzień sprawdza się rewelacyjnie. Polecam.



Essence - Ginseng Lip Oil - Olejek do ust - Plastikowe, przeźroczyste opakowanie z aplikatorem. Wygląda jak błyszczyk. Mój odcień to 02 energy booster, który jest bezbarwny. Ma lekko olejkową konsystencję i nie posiada zapachu. Nałożony na usta daje delikatny efekt chłodu, ale nie powiększa optycznie ust w żaden sposób. Nie klei się, a usta ładnie się błyszczą bez żadnych drobinek. Fajnie zmiękcza usta i daje efekt ukojenia. Niestety nie zauważyłam nawilżenia. Dosyć szybko się skończył więc wydajność również marna. W roli błyszczyku może się sprawdzić, ale jako pielęgnacja absolutnie nie. Nie polecam.


Claresa - Lash Double Espresso - Odżywcze żelowe serum do rzęs - Jasnoróżowe opakowanie wygląda jak tusz do rzęs. Tym bardziej, że sam aplikator posiada szczoteczkę, którą wyczesujemy rzęsy. Spodziewałam się innej aplikacji. Serum ma lekką, trochę żelową konsystencję i jest wegańskie. W składzie znajdziemy kofeinę, pantenol (prowitamina B5 - wzmacnia) i wyciąg z kiełków pszenicy i korzenia tarczycy bajkalskiej. Sama szczoteczka nabiera bardzo mało produktu. Wolałabym aplikować serum przy nasadzie rzęs niż na same rzęsy. Jedyne co zauważyłam podczas używania to wzmocnienie rzęs. Niestety nie zyskały na długości w ogóle. Szkoda, bo początkowo zapowiadało się nieźle. Wydajność również niezbyt dobra. Nie polecam.


Deborah Milano - Skin Booster Serum Foundation - Lekki podkład rozświetlający - Szklana butelka z pipetą. Mój odcień to 02 light beige. Ma lekką, trochę płynną konsystencję i delikatny, cytrynowy zapach. W składzie znajdziemy witaminę C i SPF15 więc jest to coś na pograniczu pielęgnacji i makijażu. Podkład ma średnie krycie, które można budować i daje świetliste wykończenie, które wygląda naturalnie. Jest to produkt typu druga skóra. Co ciekawe zastyga przez co nie trzeba go pudrować. Fajnie wygładza skórę i jest długotrwały. Po kilkunastu godzinach delikatnie wchodzi w załamania skóry więc naprawdę nie wygląda to źle. Dobrze współpracuje z pozostałymi kosmetykami, które nakładamy. Nie roluje się, nie waży i świetnie wygląda przez cały dzień - tak naturalnie i świeżo. Idealny do stosowania na co dzień, ale i na większe okazje. Wydajność również bardzo dobra. Jeśli chcecie zobaczyć jak wygląda na twarzy to zapraszam <tu>. Uwielbiam.



Claresa - Goodie Powder - Caffeine Boosted Under Eye Powder - Sypki puder pod oczy z kofeiną - Standardowe opakowanie - przeźroczysty słoiczek z białą zakrętką. Puder jest bardzo aksamitny pod palcami i drobno zmielony. Posiada beżowy kolor i nie ma zapachu. Ma matowe, lekko satynowe wykończenie, które nie wygląda sucho. W składzie znajdziemy kofeinę (rozjaśnia cienie), olej makadamia (wygładza) i tapiokię (roślinna alternatywa talku). Genialnie wygładza okolicę pod okiem sprawiając, że wygląda świeżo. Utrwala korektor na długie godziny. Po mimo koloru jest transparenty, nie zmienia odcienia korektora. Wydajność jest bardzo dobra. Po prostu chyba najlepszy puder pod oczy jaki Claresa ma w swojej ofercie. Polecam.



Ingrid Cosmetics - Ideal Face Contouring - Paleta do konturowania twarzy - Plastikowe opakowanie z różem, rozświetlaczem i bronzerem. Dosyć solidne. Kolory raczej uniwersalne, a pigmentacja taka sobie. Dla początkujących jak najbardziej, a dla tych bardziej wprawionych niekoniecznie. Krzywdy sobie nimi nie zrobimy, a można je lekko budować. Bronzer i róż mają matowe wykończenie i są delikatne. Trzeba się napracować, aby były widoczne na twarzy. Rozświetlacz w szampańskim kolorze natomiast wypada najlepiej z całego trio. Faktem jest, że są to produkty trwałe, które zostają na twarzy chociaż delikatnie blakną. Wydajność bardzo dobra. Po prostu zwykła paletka do modelowania twarzy na co dzień jak i do zabrania w podróż. Może być.




Oriflame - The One - Double Effect Mascara - Tusz do rzęs - Standardowe opakowanie z dwuelementową nakrętką volume i length, dzięki którym szczoteczka zmienia kształt. Albo wydłuża rzęsy albo pogrubia. Sama szczoteczka jest z włosia, posiada średni rozmiar więc da radę wytuszować dolne rzęsy, ale można się pobrudzić. Konsystencja tuszu przez cały czas jest bardzo mokra przez co nabiera się go zbyt dużo i mocno skleja rzęsy. Ładnie wydłuża rzęsy, ale całościowy efekt nie jest zbyt zadowalający. Co prawda tusz nawet się utrzymuje na rzęsach, ale ma słabą wydajność - szybko się kończy. Spodziewałam się czegoś lepszego. Nie polecam.




AA Wings of Color - Star Secrets - Diamond Lipstick - Pomadka do ust - Luksusowa pomadka błyszcząca o cudownym zapachu. Mój odcień to 101 czyli jasny róż. Może nie jest zbyt trwała, ale przepięknie wygląda na ustach. Więcej o niej <tutaj>. Polecam.



Maybelline - Super Stay Matte Ink - Długotrwała szminka w płynie - Minimalistyczne opakowanie z precyzyjnym aplikatorem. Mój odcień to 60 poet czyli jasny, lekko różowo-brzoskwiniowy nudziak. Ma przyjemną formułę, która ładnie sunie po ustach i delikatny zapach. Na ustach daje matowe wykończenie co początkowo wygląda ładnie. Pomadka zastyga i jest bardzo długotrwała. Czasami nawet pojawia się problem, aby ją zlikwidować, gdyż nie każdym produktem da się ją zmyć podczas demakijażu. Jest bardzo wydajna, ale bardzo mocno wysusza usta. Poza tym po paru godzinach wygląda brzydko. Jak na tak popularny kosmetyk spodziewałam się lepszego efektu. Nie polecam.



Nivea - Protective Care - Beeswac Hand Cream - Krem do rąk - Biała tubka z zakrętką z prostą szatą graficzną. Krem ma lekką, przyjemną konsystencję białego koloru i delikatny lekko miodowy zapach. W składzie znajdziemy glicerynę i wosk pszczeli. Kosmetyk łatwo się nakłada i szybko wchłania zostawiając na dłoniach aksamitną powłokę. Nie zostawia tłustego czy lepkiego filmu na skórze. Dłonie są nawilżone, gładkie i miękkie w dotyku. Skóra wygląda zdrowiej i jest bardziej promienna. Dodatkowo krem ma dobrą wydajność. Sprawdzi się zdecydowanie w cieplejszych miesiącach do niewymagających dłoni. Po prostu dobry krem na co dzień. Polecam.




SheCosmetics - SheHand - Złota zmiękczająca maska do rąk w formie rękawiczek - Cudowny, luksusowy zapach i genialne działanie. Świetny zabieg, by zadbać dogłębnie o swoje dłonie. Więcej o masce <tutaj>. Polecam.



Aloesove - Żel pod prysznic i szampon 2 w 1 - Miękka tubka z zamknięciem na klik z miętową szatą graficzną. Przyjemna, lekko lejąca konsystencja i delikatny aloesowy zapach. W składzie znajdziemy kompleks antyoksydacyjny ACGG (ekstrakt z aloesu, wąkroty azjatyckiej, miłorzębu japońskiego i zielonej kawy - nawilża) oraz EGCG (antyoksydant z liści zielonej herbaty - opóźnia proces starzenia się). Kosmetyk jest wielofunkcyjny - sprawdza się jako żel pod prysznic i jako szampon do włosów. Jeśli chodzi o używanie jako szampon to oczyszcza skórę głowy, ale jest bardzo delikatny. Dużo lepiej sprawdza się jako żel pod prysznic chociaż na wyjazd nie jest złym pomysłem. Dobrze się pieni i łatwo zmywa. Skóra po użyciu jest lekko nawilżona, miękka i gładka w dotyku. Sam zapach się ulatnia i nie zostaje na ciele. Balsamu akurat nie zastąpi. Wydajność raczej standardowa. Po prostu dobry żel pod prysznic do codziennego stosowania. Może być. 



Kanu Nature - Peeling do ciała "Toxic Glamour" - Luksusowy, cukrowy peeling z ekskluzywnym zapachem. Nawilża, odżywia, oczyszcza. Więcej o nim <tu>. Polecam.




Vianek - Seria Czerwona - Ujędrniający balsam do ciała - Poręczna butelka z pompką z prostą, kwiatową szatą graficzną z jakiej słynie Vianek. Balsam jest lekko tępawy w konsystencji, posiada biały kolor i mocno wyczuwalny zapach cynamonu. Ten zapach jest dla mnie nie do przejścia. Po prostu nie lubię cynamonu, a jego zapachu w szczególności. W składzie znajdziemy ekstrakty z bluszczyka, kwiatów malwy i koniczyny (wzmacniają skórę), humektanty w postaci gliceryny i mocznika (wygładzają, ujędrniają) oraz olejek eteryczny z kory cynamonu (poprawia sprężystość). Przez swą konsystencję dosyć ciężko go rozsmarować. Trzeba go albo nakładać mało i ewentualnie dołożyć albo się nauczyć ile balsamu potrzeba, aby można go było rozsmarować. Nie wchłania się zbyt szybko i zostawia lekko tłusty film. Po użyciu skóra jest świetnie wygładzona i bardzo miękka. Dobrze nawilża. Wydajność również bardzo dobra, ale ze względu na ten zapach więcej po niego nie sięgnę. Może być.




Biolaven - Mgiełka do ciała - Cudowny zapach winogron z nutą lawendy. Fajnie odświeża i nawilża skórę. Więcej o niej <tutaj>. Polecam.


Matrix - Food For Soft - Hydrating Shampoo - Intensywnie nawilżający szampon do wszystkich rodzajów suchych włosów - Posiadam miniaturkę. Mała butelka z zieloną szatą graficzną. Ma przyjemną, lekką konsystencję, która nie wylewa się z dłoni i przyjemny zapach. W składzie znajdziemy kwas hialuronowy i olej z awokado, które mają za zadanie nawilżyć włosy. Szampon dobrze się pieni i łatwo zmywa. Świetnie oczyszcza skórę głowy i genialnie nawilża. Włosy po umyciu są przyjemnie miękkie i gładkie. Nie obciąża włosów i da się je rozczesać bez użycia dodatkowych produktów. Wydajność również jest bardzo dobra. Polecam.



Chiodo - PRO - Acid-Free Primer - Primer bezkwasowy z witaminami - Mała czarna butelka. Przyjemna konsystencja, a zapach jak zmywacz do paznokci.  Już się odzwyczaiłam więc mi osobiście przeszkadza. Poprawia przyczepność hybrydy, żelu, akrylu czy akrylożelu. Dzięki niemu stylizacja dobrze się trzyma - nic nie odpada w trakcie noszenia. Polecam. 



Semilac - Lakier hybrydowy - 013 - Indigo - Piękny ciemnoniebieski odcień. 2 warstwy wystarczą w zupełności, by pokryć płytkę paznokcia. Odpowiednia pigmentacja, precyzyjny pędzelek i świetna wydajność. Polecam.



Claresa - Top No Wipe - Top bez zmywania - Ma odpowiednią konsystencję - nie za gęsta i nie za rzadka. Utwardza się w 30 sekund i nie posiada warstwy dyspersyjnej przez co nie trzeba go przemywać. Utrwala stylizację niezależnie od tego jaki lakier i z jakiej firmy został nałożony. Jest bardzo wydajny. Polecam.



Clavier - ProHybrid - Top Coat - Top - Ma lejącą konsystencję, która średnio mi odpowiada. Dosyć szybko się kończy więc nie jest zbyt wydajny. Utrwala stylizację chociaż praca z nim nie jest zbyt łatwa. Nie posiada warstwy dyspersyjnej więc nie trzeba go przemywać. Może być.



Znacie któryś z kosmetyków? A może, któryś chcielibyście przetestować? :)



Pozdrawiam :)