Dzisiaj ocenię cukrowy peeling do ciała "Brzoskwinia i mango". Zdjęcie niestety takie, bo lampa się odbiła :(
Z informacji znajdujących się na opakowaniu możemy się dowiedzieć, że peeling działa oczyszczająco, odświeża i odmładza, a to za sprawą witamin A, E, F oraz naturalnych olejków owocowych.
Opakowanie jest spore, bo mamy, aż 300g produktu. Biorąc pod uwagę, że jest to peeling do ciała i stosować się go powinno raz lub dwa razy w tygodniu to myślę, że spokojnie starczy na ponad miesiąc. Produkt z wyglądu kojarzy się z latem i pysznymi, słodziutkimi owocami i tak rzeczywiście jest, jeśli otworzymy wieczko. Pachnie przepięknie :)
Produkt jest zbity i bardzo wydajny, w jasno pomarańczowym kolorze. Kryształki cukru zanurzone w peelingu ścierają naskórek, a zapach brzoskwini i mango pozostaje na długo w naszej pamięci, łazience i na ciele również :)
Skóra po użyciu jest gładka, miękka,nawilżona i jak wyżej wspomniałam pachnąca. Peeling dobrze oczyszcza i solidnie usuwa martwy naskórek. Jest to jeden z tych produktów, który nie wysusza i nie trzeba stosować po nim balsamu.
Dodatkowym atutem jest też cena, gdyż kosztuje około 15 zł. Tylko tyle za taką kolorową, pachnącą przyjemność :)
Mi skradł serce i na pewno jeszcze do niego wrócę lub wybiorę inny z tej samej serii.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz