Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Herbapol Lublin Polana. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Herbapol Lublin Polana. Pokaż wszystkie posty

10 kwietnia 2021

186. Denko - marzec 2021


Hej :)


Już czas na denko marca :) W sumie zużyłam 18 kosmetyków w tym 8 do pielęgnacji twarzy, 7 do makijażu, 2 do pielęgnacji ciała i 1 do włosów. Zapraszam na przegląd :)



 Nacomi - Olej  rokitnikowy nierafinowany - Ma rzadką konsystencję o pomarańczowym kolorze. Ma bardzo specyficzny zapach, który nie należy do przyjemnych, aczkolwiek nie jest zbyt wyczuwalny. Ze względu na kolor używałam go w mieszance z kremem, aby nie zabarwić skóry. Używałam głównie na twarz, ale ten olej jest tak wydajny, że z czasem zaczęłam go używać również na włosy. I tak zaczęłam go mieszać z odżywką lub maską do włosów. Jest to świetny produkt, który ma szerokie zastosowanie. Szybko się wchłania, pomaga w walce z przebarwieniami i niedoskonałościami. Dodatkowo nie daje uczucia tłustości i jest przystępny cenowo. Polecam. 




Bioliq - Specialist - Niedoskonałości - Płyn micelarny przeciw niedoskonałościom - Płyn ma delikatny zapach, który należy do przyjemnych. Dobrze usuwa makijaż twarzy, jak i mocny makijaż oczu. Należy jednak uważać, aby nie przesadzić z ilością, gdyż wtedy może podrażniać oczy. Jest to kosmetyk wydajny, ale nie zauważyłam, aby w jakikolwiek sposób wpływał na niedoskonałości. Przyjemny i dobrze działający. Może być. 


Polana - Kremowy olejek do mycia twarzy "Nawilżanie i łagodzenie" - genialny produkt do zmywania makijażu. Świetnie usuwa nawet mocny makijaż oczu. Do tego nawilża i odświeża skórę, przy okazji ją oczyszczając. Więcej na jego temat <tutaj>. Zdecydowanie polecam :)



Ziaja Med - Kuracja dermatologiczna z witaminą C + HA/P - Esencja rewitalizująca skoncentrowane działanie na dzień/ na noc - Używałam jako serum przed kremem i w tej funkcji dosyć dobrze się sprawdza. Skóra jest nawilżona, miękka, a z czasem również sprężysta. Więcej na temat esencji <tutaj>. Polecam. 


Eveline - Hyaluron Clinic 30+/40+ - Ultra odżywczy krem redukujący zmarszczki pod oczy i na powieki do każdego rodzaju cery - Krem ma lekką konsystencję, która jest bogata, o białym kolorze. Nie posiada zapachu. Przyjemnie się rozprowadza i nadaje pod makijaż. Jeśli chodzi o działanie to nawilża skórę wokół oczu. Szybko się wchłania i jest bardzo wydajny. Poza tym nie podrażnia. Nie zauważyłam wygładzenia ani regeneracji. Podsumowując nawilża i nic poza tym. Zdecydowanie dla osób, które zaczynają używać kremów pod oczy i nie mają jeszcze zmarszczek. Na pewno nie dla osób około 30-40 lat. Prędzej 18-20. Nie polecam.




Bioliq - Krem nawilżający pod oczy 25+ - Krem ma lekką konsystencję o białym kolorze. Posiada zapach, który jest ledwo wyczuwalny. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Dobrze sprawdza się pod makijaż. Jeśli chodzi o nawilżenie to jest bardzo delikatne. Kosmetyk nie podrażnia i nie uczula. Sprawdzi się dla osób, które zaczynają przygodę z kremami pod oczy albo są w wieku około 20-25 lat. Nie polecam.



Polana - Krem-żel na dzień "Nawilżanie i wygładzanie" - świetny krem do twarzy, który delikatnie, ale przyjemnie pachnie. Dobrze nawilża i wygładza skórę. Więcej na jego temat <tutaj>.



Eveline - Lip Therapy Professional S.O.S. Expert - Intensywnie regenerujący balsam do ust - Mój odcień to rose. Balsam rozprowadza się trochę tępo na ustach. Posiada delikatny, transparentny różowy kolor, który zostaje na ustach. Takie dwa w jednym pomadka ochronna od razu z kolorem i połyskiem. Już nie trzeba nakładać błyszczyku. Do tego cudnie pachnie malinami. Jeśli chodzi o działanie to faktycznie nawilża i regeneruje usta, aczkolwiek jest to dosyć krótki efekt. Dodatkowo nie należy do zbyt wydajnych. Może być.




Bell - Ultra Satin Foundation Mattifying Effect - Matujący podkład o aksamitnym wykończeniu - Mój kolor to 02. Podkład ma gęstą konsystencję i posiada zapach, który jest niemalże niewyczuwalny. Ma średnie krycie, które da się budować. Na twarzy daje matowy efekt, który nie wygląda tempo. Świetnie współpracuje z innymi kosmetykami. Po 8 godzinach dalej ładnie wygląda na twarzy. Bardzo często używam go na większe wyjścia z jakimś pudrem delikatnie rozświetlającym, co wygląda cudownie i utrzymuje się długie godziny. Dodatkowo nie zapycha, jest wydajny i tani. Ja uwielbiam :) Zdecydowanie polecam.


Lovely - Magic Pen Banana - Bananowy korektor do twarzy - Jest to korektor w pędzelku i co prawda nie mam nic do opakowania, aczkolwiek wolę jednak standardowe aplikatory. Ma lekką konsystencję o ładnym żółtawym kolorze. Posiada delikatny zapach, który jest przyjemny. Jeśli chodzi o krycie to powiedziałabym, że jest lekko średnie, ale da się budować. Mocnego krycia nie uzyskamy, ale moim zdaniem i tak bardzo dobrze wygląda pod okiem. Skóra pod okiem po aplikacji wygląda na rozświetloną i wypoczętą. Cienie są zakryte, w miarę zadowalającym stopniu. Jeśli chcecie zakryć cienie na maksa to nie tym korektorem. Nałożony w niewielkiej ilości nie wchodzi w zmarszczki i długo utrzymuje się na twarzy. Dodatkowo tani i wydajny kosmetyk w sam raz na co dzień. Polecam.


Wibo - Under Eye Hydrating Setting Powder - Nawilżający, lekki sypki puder pod oczy - Puder jest mięciutki, drobno zmielony o białym kolorze. Nie posiada zapachu. Dobrze współpracuje z korektorami i długo utrzymuje się na skórze. Jest wydajny. Ma delikatnie rozświetlające wykończenie. Jeśli chodzi o wady to jest bardzo wysuszający przez co okolica pod okiem nie wygląda zbyt dobrze. Dodatkowo jeśli przesadzimy z jego ilością to mocno wybiela. Nie polecam.


Wibo - Feather Brow Creator - Kredka do brwi - Mój odcień to soft brown. Kredka jest automatyczna, a z drugiej strony posiada szczoteczkę, którą można wyczesać brwi. Nie jest zbyt twarda, ale też niezbyt miękka. Dla mnie taka akurat do wymodelowania brwi. Można budować jej intensywność i jest bardzo precyzyjna. Jak na kredkę do brwi jest bardzo cienka przez co trzeba się trochę napracować. Tak czy inaczej na brwiach wygląda bardzo naturalnie. Dodatkowo utrzymuje się cały dzień i o dziwo jest nawet wydajna chociaż początkowo myślałam, że się skończy szybciej niż zaczęłam jej używać :) Polecam.



Freedom Makeup London - Pro Contour Kit - Zestaw do konturowania - Mój odcień to 01 medium. W zestawie jest bronzer i puder do twarzy chociaż producent twierdzi, że to rozświetlacz. Kosmetyki mają dosyć dobrą pigmentację. Śmiem twierdzić, że bronzer nawet za mocną, gdyż łatwo można zrobić nim sobie plamy. Trzeba bardzo delikatnie go nakładać. Oba produkty mają matowe, ale delikatnie satynowe wykończenie. Ładnie wyglądają na twarzy i utrzymują się cały dzień. Do tego jest to dosyć wydajny zestaw. Może być.




Manhattan - Maxi Blush - Powder Blush - Róż do policzków - Mój odcień to 200 tempted. Róż jest bardzo mięciutki o delikatnym brzoskwiniowym kolorze. Nie posiada zapachu. Daje bardzo delikatny i matowy efekt, aczkolwiek da się go budować. Bardzo mocno się pyli przez co nie należy do zbyt wydajnych. Pigmentacja raczej słaba. Dobrze współgra z pozostałymi kosmetykami i długo utrzymuje się na twarzy. Może być.




Hean - High Definition - Fixer Spray - Profesjonalny utrwalacz makijażu - Rozprowadza się bardzo fajną mgiełką przez co nie psuje makijażu. Niestety podczas rozpylania czujemy jakbyśmy psikali twarz lakierem do włosów, co nie należy do zbyt przyjemnych czynności. Aczkolwiek zapach szybko się ulatnia. Dobrze utrwala makijaż chociaż dodatkowo czuć ściągnięcie na twarzy po aplikacji. Nie jest zły, ale znam lepsze utrwalacze. Może być.


Floslek - Masełko do rąk odżywcze "Figa" - Krem ma zbitą, masełkową konsystencję. Bardzo ładnie i delikatnie pachnie zieloną herbatą z oliwką. Zostawia lekko lepką warstwę na skórze, aczkolwiek mi to nie przeszkadza. Szybko się wchłania. Krem bardzo dobrze nawilża i odżywia dłonie. Skóra w dotyku jest miękka, gładka, ukojona i zregenerowana. Jest to jeden z nielicznych kremów do rąk, który ma szerokie działanie. Dodatkowo jest wydajny - bardzo mała ilość wystarczy, by pokryć całe dłonie. Poza tym jest tani i zamknięty w poręcznym opakowaniu w sam raz do torebki. Zdecydowanie polecam.



Green Pharmacy - Peeling cukrowo-solny "Żurawina i Malina moroszka" - Peeling ma zbitą konsystencję w przeźroczysto-białym kolorze. Są w nim zatopione drobinki soli i cukru. Posiada bardzo przyjemny zapach, który jest dosyć nietypowy. Kosmetyk należy zdecydowanie do mocnych zdzieraków, aczkolwiek nie podrażnia skóry. Po użyciu skóra jest oczyszczona i odżywiona. Do tego jest gładka i miękka w dotyku oraz pachnąca. Peeling również delikatnie nawilża, ale w tym wypadku wypadałoby się wspomóc balsamem. Solidne i praktyczne opakowanie, do tego tani i wydajny produkt. Polecam.




Floslek - Serum multifunkcyjne do włosów - Serum ma lekko lejącą, oleistą konsystencję o przeźroczystym kolorze. Ma delikatny zapach, który należy do przyjemnych. Jest wydajny, bo wystarczą 3 krople, aby pokryć końcówki włosów. Co do działania to na pewno zauważyłam poprawę moich końcówek - zaczęły wyglądać zdrowo. Włosy są nawilżone, gładkie i miękkie w dotyku, a przy okazji nie są obciążone. Zdecydowanie polecam :)


Znacie któryś z kosmetyków?
Jak Wam się sprawdza?


Pozdrawiam :)



22 grudnia 2020

155. Ulubieńcy kwartału: październik, listopad, grudzień 2020


Hej :)


Czas na ulubieńców kwartału. Tym razem mam dla Was 6 produktów w tym dwa do makijażu, jeden do ciała i 3 do twarzy. Jeśli jesteście ciekawi jakie kosmetyki skradły moje serce i zasługują na uwagę to zapraszam :)


Bell - Sun Sea & Ice Cream - Mix & Fix Bronze Powder - Wielokolorowy bronzer do twarzy i ciała - przede wszystkim jest tani, wydajny, trwały, a do tego bezproblemowy. Dla osób, które mają problem z bronzerami tym nie ma opcji zrobić sobie krzywdy. Dodatkowo ten przepiękny zapach, który sprawia, że nakładanie go to czysta przyjemność :) Więcej pisałam o nim <tutaj>





L'oreal Paris - Volume Million Lashes Mascara - Pogrubiający tusz do rzęs - spektakularny efekt na specjalne okazje tylko z tym tuszem. Jest to jak dotąd jedyny tusz, który daje mi takie piękne rzęsy, które normalnie są króciutkie. Do tego trwały i wydajny. Używany głównie na wesela, urodziny itp. Więcej pisałam o nim <tu>.



Polana - Kremowy olejek do mycia twarzy "Nawilżanie i łagodzenie" - jeszcze go używam, ale pokochałam go niemal od pierwszego użycia. Najkrócej mówiąc jeśli chcecie zastąpić 3 kosmetyki jednym to jest to właśnie olejek do mycia twarzy. Nie dość, że zmywa makijaż oka, twarzy oczywiście również to jeszcze oczyszcza skórę. Po prostu musicie go wypróbować na własnej skórze. Więcej o nim <tutaj>



Pixi - FortifiEye Firming Eye Patches - Ujędrniające płatki pod oczy - kolejne cudo, które działa jak lifting na okolicę pod okiem. Po użyciu zmarszczki są wygładzone, a opuchlizny jak i cieni nie widać. Uwielbiam i na pewno jeszcze się na nie skuszę :) Więcej na ich temat <tu>



Ala Natural Beauty - Rose Water - Hydrolat z róży damasceńskiej - odświeża, nawilża i wygładza. Jest to moje pierwsze podejście do hydrolatów, ale coraz częściej się zastanawiam czy się na nie nie przerzucić zamiast toników. Do tego wydajny no i przepiękny różany zapach, który zauroczył mnie od razu :) Więcej <tutaj>.



Eveline - Brazilian Body - Ekspresowa pianka brązująca do ciała - jeśli tak jak ja wolicie opalać się na słońcu bez samoopalaczy, a chcecie, by Wasza opalenizna trwała dłużej to nic tylko sięgać po tą piankę. Nie robi plam ani smug, a do tego nie brudzi ubrań. Aplikujesz, rozsmarowujesz i cieszysz się brązową skórą. W przyszłym roku na pewno kupię po raz kolejny. Więcej o niej <tu>.



Znacie któryś z tych produktów?

A może jakiś Was zainteresował?


P. S. Życzę Wam zdrowych i Wesołych Świąt Bożego Narodzenia :) 


Pozdrawiam :)



08 grudnia 2020

151. Herbapol Lublin - Polana - Kremowy olejek do mycia twarzy, serum olejowe i krem-żel na dzień

 

Hej :)


Po raz kolejny dzięki uprzejmości portalu wizaz.pl miałam możliwość przetestować kosmetyki marki Polana. Pierwszy raz spotykam się z tą marką. Jeśli jesteście ciekawi jak sprawdzają się poszczególne produkty to zapraszam na recenzje :)



Opis producenta:


Polana - Kremowy olejek do mycia twarzy "Nawilżanie i łagodzenie" - Skutecznie oczyszcza i usuwa makijaż twarzy i oczu, nawilża i łagodzi podrażnienia skóry. Odświeża skórę i nadaje jej promienny wygląd.


Polana - Serum olejowe "Nawilżanie" - Zwiększanie nawilżenia skóry, uelastycznienie i wygładzanie skóry, przywracanie zdrowego wyglądu skóry, nadanie blasku i świeżości skóry.


Polana - Krem - żel na dzień "Nawilżanie i wygładzanie" - Intensywne nawilżanie, wygładzanie i redukcja widoczności pierwszych zmarszczek, zmniejszanie widoczności porów, kojenie i przywracanie zdrowej kondycji skóry.


Moja opinia:


Polana - Kremowy olejek do mycia twarzy "Nawilżanie i łagodzenie"



Opakowanie to plastikowa buteleczka, przeźroczysta z pompką. Bardzo podoba mi się szata graficzna, która kojarzy mi się z  marką Soraya, ale nie wiem czemu :P 
Ma dosyć płynną, delikatną konsystencję o białym kolorze. Posiada delikatny i przyjemny zapach, który jest niemal niewyczuwalny.


Jeśli chodzi o działanie to śmiało mogę nazwać go produktem 2, a nawet 3 w 1. Zazwyczaj potrzebuję płynu dwufazowego do demakijażu oczu, micelarny do demakijażu twarzy oraz jakiś żel do oczyszczenia z resztek. Ten produkt robi to wszystko czego potrzebuję. Usuwa makijaż oczu jak i twarzy, a przy tym oczyszcza cerę. Stosuję go rano i wieczorem. Wystarczy dwa razy umyć twarz jak i oczy tym produktem i makijaż znika bez najmniejszego problemu. Przy tym nie szczypie w oczy i ich nie podrażnia. Rano stosuję go zamiast żelu do mycia twarzy i również sprawdza się świetnie. Skóra po użyciu jest nawilżona, odświeżona oraz oczyszczona. Dodatkowo wydaje się wydajny, a do tego jest delikatny i łagodny więc sprawdzi się do wrażliwej skóry.

Polana - Serum olejowe "Nawilżanie"


Opakowanie to szklana buteleczka z pipetką. 
Jak nazwa wskazuje ma oleistą konsystencję, która jest przeźroczysta. Dzięki zatopionym kwiatom wygląda luksusowo. Nie posiada zapachu.



Kosmetyk łatwo rozprowadza się na skórze jednak nie każdemu może przypaść do gustu, gdyż jest tłusty więc może przeszkadzać. Ja się przyzwyczaiłam. Stosowałam rano jak i wieczorem i muszę przyznać, że jestem w szoku, gdyż makijaż się na nim utrzymywał. Serum jest bardzo treściwie i dosyć długo się wchłania. Po użyciu zauważyłam, że moja skóra stała się mniej wysuszona, miękka i bardziej promienna. Poza tym jest to produkt wydajny, co prawda rzadko spotykany, ale mam nadzieję, że im dłużej będę go używać tym więcej będę mogła powiedzieć.

Polana - Krem - żel na dzień "Nawilżanie i wygładzanie"


Jak na krem przystało opakowanie to szklany słoiczek z białą zakrętką. W środku 50 ml produktu. Uwielbiam tą szatę graficzną.
Ma średnio gęstą, lekką konsystencję o białym kolorze. Posiada delikatny zapach, który jest przyjemny, ale mało wyczuwalny.



Krem używałam rano i wieczorem. Nie zapycha skóry i nadaje się pod makijaż. Szybko się wchłania. Nie pozostawia tłustej warstwy. Cera po użyciu jest nawilżona, wygładzona i miękka w dotyku. Dodatkowo jest wydajny. Wydaje mi się, że przez to, że jest lekki bardziej sprawdzi się latem niż zimą. Myślę, że sprawdzi się do każdego rodzaju skóry.

Podsumowując jestem zadowolona z działania tych kosmetyków. Najbardziej jednak przypadł mi do gustu kremowy olejek do mycia twarzy. Co do serum to mam nadzieję, że będzie robiło więcej po dłuższym czasie używania, a krem również mi się sprawdza. Są to dobre produkty, które są wydajne i działają. Po prostu.

Mieliście coś z tej marki?


Pozdrawiam