19 kwietnia 2022
303. Kobo Professional - Transparent Matt Powder - Transparentny puder matujący
Hej :)
Do kosmetyków z Kobo coraz częściej się przekonuje, że są dobre i się sprawdzają. Co prawda są też buble jak to w każdej marce. Jak się sprawdził puder? Zapraszam na dalszą część wpisu :)
Opis producenta:
Transparentny puder mocno matujący. Dzięki zawartości skrobi kukurydzianej doskonale pochłania nadmiar sebum, a skrobia ryżowa i mączka owsiana zapewnia idealne matowienie, jedwabistość oraz ułatwia aplikację. Nie zmienia naturalnego odcienia cery.
Moja opinia:
Produkt jest zamknięty w platiskowym pudełku z przeźroczystym wieczkiem. W środku 9g produktu za około 20zł. Przy codziennym stosowaniu starcza na jakiś rok czasu.
Jest to puder prasowany o białym kolorze. Jest mięciutki w dotyku. Co prawda zapachu niby nie posiada, ale delikatnie czymś go czuć i nie jest to zbyt przyjemne. Mój kolor to 312 transparent.
Przede wszystkim należy zaznaczyć, że trzeba się obchodzić z tym pudrem bardzo ostrożnie. Zbyt duża ilość sprawia, że twarz wygląda na przepudrowaną lub jak tępy mat. Używając go jednak lekką ręką wygląda lekko przy czym twarz jest zmatowiona i to tak na 100 %, gdyż jest to produkt matujący. Pomimo białego koloru puder nie bieli i nie zmienia koloru podkładu. Nie podkreśla zmarszczek ani suchych skórek. Jest wydajny i długotrwały. Nie pyli się w opakowaniu. Dobrze współgra z różnymi podkładami chociaż pod oczy nie nadaje się kompletnie.
Moim zdaniem jest to dobry produkt dla osób, które chcą naprawdę zmatowić swoją twarz. Trzeba jednak mieć przy tym lekką rękę by nie narobić sobie szkody.
Pozdrawiam
16 października 2020
137. Ulubieńcy kwartału: lipiec, sierpień, wrzesień 2020
Hej :)
Postanowiłam stworzyć nową serię, w której będę wyróżniać moje ulubione kosmetyki, których używałam w minionym kwartale. Mam nadzieję, że ta seria również przypadnie Wam do gustu :)
Hean - Lightening Secret Eye Powder - Rozjaśniający ultra lekki puder pod oczy - efekt jaki daje pod okiem jest obłędny. Nie wysusza okolicy pod oczami, a zamiast tego wygląda lekko i świeżo. Dodatkowo świetnie utrwala korektor. Używałam codziennie jak i na wielkie wyjścia typu wesela czy komunie. Jeśli chcecie wiedzieć więcej to zapraszam <tu>.
Kobo Professional - Highlighter Palette Angel Wings - Paleta rozświetlaczy - ta paletka od pierwszego użycia skradła moje serce :) Przepiękne kolory, które na skórze zależnie od oczekiwanego efektu mogą wyglądać delikatnie jak i bardzo intensywnie. Zazwyczaj używałam do makijażu jednego chociaż zdarzało się, że kładłam wszystkie 3 jako rozświetlacz lub jako bronzer, róż i rozświetlacz i również wyglądały cudnie. Więcej na jej temat <tutaj>.
Garnier - Skin Naturals - Płyn micelarny z wodą różaną - to nie jest kosmetyk - to jest po prostu cudo :) Zapach jest tak obłędny, że nawet gdyby płyn się nie sprawdzał to chyba i tak bym go pokochała :P Świetnie zmywa makijaż, nawet oczu co w moim przypadku zazwyczaj się nie zdarza, gdyż muszę mieć płyn dwufazowy do tej okolicy. Skóra po użyciu jest gładka i miękka w dotyku jakbyśmy dopiero co nałożyli jakąś maseczkę, a nie płyn micelarny :) Więcej o nim <tu>.
Soraya - Plante - Roślinna esencja tonizująca - to zdecydowanie najlepszy tonik jaki używałam w tych 3 miesiącach. Przepięknie pachnie i dobrze odświeża naszą skórę oraz przygotowuje do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych jak nakładanie kremów czy maseczek. Więcej pisałam o nim <tutaj>.
Jantar - Regenerujące serum S.O.S. do rąk z esencją bursztynową i platyną "DNA REPAIR" - przede wszystkim po jego użyciu i nawet umyciu rąk to ten krem dalej jest na skórze co jak wiemy bardzo rzadko się zdarza. Dodatkowo jest bardzo wydajny i szybko się wchłania. Poprawia też skórę dłoni. Więcej znajdziecie <tutaj>.
Dermacol - Aroma Ritual - Showe Gel Wiliams Pear - Żel pod prysznic "Gruszka Williamsa" - ten żel tak cudownie pachnie, że przejść koło niego obojętnie jest niemalże niemożliwe. Pozostawia skórę gładką i miękką w dotyku, a używanie go to zdecydowanie chwila relaksu :) Jeśli chcecie wiedzieć więcej na jego temat zapraszam <tu>.
Green Pharmacy - Olejek łopianowy z czerwoną papryką - jeśli któraś z Was szuka czegoś na porost włosów to jest to zdecydowanie kosmetyk, którym warto się zainteresować :) Włosy po jego użyciu rosną jak szalone i bardzo się cieszę, że na niego trafiłam chociaż początkowo miałam sceptyczne nastawienie. Więcej na temat olejku <tutaj>.
A Wy macie jakiś swoich ulubieńców?
Koniecznie dajcie znać co w ostatnich miesiącach skradło Wasze serce :)
Pozdrawiam
29 września 2020
132. Kobo Professional - Highlighter Palette Angel Wings - Paleta rozświetlaczy
Hej :)
Jeśli chodzi o tą paletę rozświetlaczy to są to moje pierwsze rozświetlacze marki Kobo. Jeśli chcecie wiedzieć, czy skradły moje serce to zapraszam na recenzję :)
Opis producenta:
Paleta pudrowych rozświetlaczy przeznaczonych do modelowania twarzy metodą strobingu. Pozostawia na skórze połyskujący film, który w połączeniu ze światłem słonecznym bądź sztucznym maksymalnie rozświetla skórę dodając jej wyjątkowego blasku.
Moja opinia:
Opakowanie to plastikowa paletka z zamknięciem na klik. W środku są trzy rozświetlacze za około 26zł. Przy codziennym stosowaniu starcza na jakieś 11 miesięcy.
Kosmetyki w dotyku są delikatne i nie pachną. Mamy tu bardzo jasny rozświetlacz w sam raz dla jasnych karnacji, złoty i lekko brązowy, który sprawdzi się do ciemnych cer. Mają mocną pigmentację jednak da się je delikatnie nałożyć. Czasami niestety idzie przesadzić z błyskiem.
Rozświetlacze łatwo się rozprowadzają i są mięciutkie. Długo się utrzymują, nie znikają. Ja używam ich nie tylko do makijażu twarzy, ale również do makijażu oka. Przepięknie wyglądają na całej powiece jako dzienny makijaż jak i w wewnętrznym kąciku przy mocniejszych makijażach. Nie posiadają drobin przez co nasza skóra wygląda świeżo i zdrowo. Paletka jest przystępna cenowo i bardzo wydajna. Jeśli chodzi o minusy to rozświetlacze strasznie się sypią, ale jestem to w stanie wybaczyć.
Moim zdaniem ta paletka jest warta uwagi przede wszystkim dla osób, które lubią konkretny błysk, który jest widoczny z daleka. Ja się zakochałam w tym produkcie i na pewno zakupię go ponownie.
Pozdrawiam
10 sierpnia 2020
118. Makijaż nowościami z Biedronki
Hej :)
Dziś do przetestowania mam podkład, paletę do konturowania i paletę cieni z Bell. Przy okazji przetestuję jeszcze korektor z Eveline, bazę z Manhattana i pomadkę z Kobo :)
Twarz z nałożoną pielęgnacją:
Gotowy makijaż:
Lista użytych kosmetyków:
- baza pod makijaż: Manhattan - Radiance primer
- podkład: Bell - Ultra Satin Foundation Mattyfing Effect - Matujący podkład o aksamitnym wykończeniu; kolor: 02
- puder: Wibo - Photo Ready, Loose Powder Prepare & Finish - Sypki puder do twarzy 2 w 1
- korektor: Eveline - Magical Perfection Concealer - Korektor pod oczy; kolor: 01 light
- bronzer: Bell - Sun Sea & Ice Cream, Mix & Fix, Bronze Powder - Wielokolorowy bronzer do twarzy i ciała, kolor: 001 chocolate cream; Bell Professional - Matte Face Contour Palette Mineral Pigments - Paleta do konturowania
- róż: Bell - Ms. Perfect - Duo Blush - Podwójny róż do policzków; kolor: 02
- rozświetlacz: Bell - Shimmering Powder - Rozświetlacz do twarzy
- stylizacja brwi: Catrice - Eyebrow Set Duo - Paletka do brwi
- baza pod cienie: Bell - HYPOAllergenic - Soft Eyeshadow Base - Baza pod cienie
- cienie do oczu: Bell Professional - Pressed Pigment Palette Warm Memory
- kredka na linię wodną: Bell - HYPOallergenic - Nude, Longwear Eye Pencil - Długotrwała konturówka do oczu w sztyfcie
- tusz do rzęs: Wibo - Burlesque - Maskara do rzęs nadająca objętość
- pomadka: Kobo Professional - Colour Trends Lipstick - I love Nude
- mgiełka: Bielenda - Make-up Academie - Magic Water Pink Baby Doll Skin (Mgiełka 3 w 1)
15 lipca 2020
112. Kobo Professional - Primer - Baza pod makijaż Rose
Hej :)
Baz pod makijaż używam od niedawna i prawdę mówiąc mało która faktycznie spełnia swoje zadanie. Tym razem postanowiłam wypróbować bazę z Kobo. Jak tym razem wyszło?
Opis producenta:
Baza pod makijaż niweluje szary odcień skóry, ożywia i rozjaśnia cerę.
Moja opinia:
Opakowanie to szklana buteleczka z czarnym dozownikiem. Wygląda to bardzo profesjonalnie i elegancko. Problemem jest to, że zakrętka sama z siebie odpada od całości opakowania. W środku 15 ml produktu za około 30zł. Przy codziennym stosowaniu starcza na jakieś 4 miesiące więc moim zdaniem jest to wydajny kosmetyk.
Konsystencja bazy jest zbita i jasnoróżowym kolorze. Posiada zapach, który jest niemalże niewyczuwalny i całe szczęście, gdyż nie należy do przyjemnych.
Stosując bazę zauważyłam, że faktycznie ożywia i rozjaśnia naszą cerę przez co nasza skóra wygląda zdecydowanie na zdrowszą. Najbardziej widzę to, gdy jest ciepło i używam samej bazy z pudrem, bez podkładu. Sprawia, że cera nie wygląda na szarą i zmęczoną tylko na wypoczętą. Dodatkowo kosmetyk po aplikacji się nie klei za co duży plus. Świetnie sprawdza się pod makijaż chociaż czy przedłuża trwałość to nie byłabym tego pewna. Dobrze się rozprowadza i delikatnie wygładza skórę. Prawdę mówiąc zastanawiam się czy produkt nie powinien mieć innej nazwy niż baza. W końcu bazy używamy przede wszystkim do przedłużenia trwałości makijażu, a tutaj nie ma to miejsca.
Moim zdaniem jest to dobry produkt, który sprawia, że nasza cera wygląda świeżo i promiennie. Jednak powinien mieć chyba inną nazwę, gdyż jako baza raczej się nie sprawdza.
Pozdrawiam
03 czerwca 2020
101. Pomarańczowo
Hej :)
Tym razem makijaż w odcieniach pomarańczy. Połączyłam dwie paletki i powstał mi nawet dosyć dobry makijaż. Czy dosyć długo utrzymał się na twarzy? Zapraszam na podsumowanie.
Przygotowana twarz pod makijaż:
Gotowy makijaż:
Lista użytych kosmetyków:
- baza pod makijaż: Bell - HypoAllergenic - Pore Correcting Primer - Baza pod makijaż zmniejszająca widoczność porów
- podkład: Max Factor - Radiant Lift, Long Lasting Radiance Foundation SPF 30; kolor: 47 nude
- puder pod oczy: Hean - Lightening Secret Eye Powder - Rozjaśniający ultralekki puder pod oczy
- puder: Makeup Revolution - Luxury Banana Powder - Puder sypki
- korektor: Manhattan - Wake Up Concealer; kolor: 004 classic ivory
- bronzer: Bell - Sun Sea & Ice Cream, Mix & Fix, Bronze Powder - Wielokolorowy bronzer do twarzy i ciała, kolor: 001 chocolate cream
- róż i rozświetlacz: Wibo - 3 Steps to Perfect Face Light - Paleta do konturowania twarzy
- stylizacja brwi: Catrice - Eyebrow Set Duo - Paletka do brwi
- baza pod cienie: Bell - HYPOAllergenic - Soft Eyeshadow Base - Baza pod cienie
- cienie do oczu: Kobo Professional - My Favorite Colors by Daniel Sobieśniewski; Hean - Natalie Beautyyy - Eyeshadow Palette
- kredka na linię wodną: Bell - HYPOallergenic - Nude, Longwear Eye Pencil - Długotrwała konturówka do oczu w sztyfcie
- tusz do rzęs: Manhattan - No end intense black mascara
- błyszczyk: Wibo - Lip Sensaton - Błyszczyk do ust z kwasek hialuronowym, kolor: nr5
- mgiełka: Bielenda - Make-up Academie - Magic Water Pink Baby Doll Skin (Mgiełka 3 w 1)
26 marca 2020
87. Kosmetyczne buble
Hej :)
Jako, że znowu uzbierałam kilka kosmetycznych bubli to po raz kolejny Wam przedstawiam to co u mnie niestety lub stety się nie sprawdziło.
Makeup Revolution - Conceal & Define - Full Coverage Foundation - Kryjący podkład do twarzy - próbowałam go nakładać na różnych milion sposobów myśląc, że w końcu będzie wyglądał przyzwoicie. Niestety wygląda dobrze, ale tylko przez chwilę. Później wchodzi w zmarszczki i załamania twarzy oraz znika w niektórych miejscach, co wygląda bardzo źle.
Kobo Professional - Long Lasting Eye Liner (Automatyczna kredka do powiek) - co prawda produkt należy do jak najbardziej wydajnych kosmetyków, szkoda tylko, że na oku utrzymuję się tylko chwilę po tym jak ją nałożymy i zaraz znika .
Essence - Instant Volume Boost Mascara Smudge - Proof and Intense Black - Pogrubiający tusz do rzęs - tusz ani nie pogrubia ani nie wydłuża rzęs za bardzo. Poza tym szybko odbija się dając efekt pandy co nie wygląda zbyt wyjściowo.
Wibo - Deep Black Eyeliner - Intensywnie czarny eyeliner - po mimo tego, że da się tym aplikatorem namalować kreskę to niestety eyeliner się kruszy i tworzy plamy :(
Essence - Glow to Go - Illuminating setting spray - Rozświetlająca mgiełka utrwalająca do twarzy - przede wszystkim produkt nie utrwala makijażu, a do tego psikając mgiełką na twarz zostają na niej rozświetlające placki, których dosyć ciężko się pozbyć. Nie wiem czy to wina atomizera czy produktu, ale naprawdę szkoda zachodu.
Bielenda - Neuro Glikol + Vit. C - Eksofoliujące neuromimetyczne serum odmładzające na noc - co prawda kremy z tej serii sprawdziły się świetnie jednak to serum nie dość, że zapach ma taki, że ciężko go wytrzymać to jeszcze dosyć mocno się lepi, a najgorsze jest to, że po prostu mnie zapchało. Co używałam tego serum to miałam pełno nowych niedoskonałości, gdy robiłam przerwę wszystko znikało, a jak zaczęłam używać znowu to historia po raz kolejny się powtarzała...
Ziaja - Nagietek - Mleczko do demakijażu - co prawda makijaż da się zmyć tym produktem jednak potrzeba później czegoś dodatkowego, gdyż samodzielnie niestety sobie nie radzi
Ziaja - Kozie mleko - Peeling enzymatyczny na twarz i szyję - jeśli chodzi o ten produkt to się po prostu nie sprawdza. Nie robi kompletnie nic, ani nie usuwa martwego naskórka ani nic innego. Po prostu nakładamy peeling coś tam na twarzy jest i na tym działanie się kończy...
Ziaja - Masło Kakaowe, Czekoladowy balsam do ust - produkt po prostu znika z ust. Ledwo co go nałożymy i nawet nie trzeba jeść ani pić, a on po prostu wyparowuje. Poza tym nie nawilża, a usta niemal od razu są wysuszone. Dodatkowo zapach pozostaje wiele do życzenia, bo jest to jakieś chemiczne kakao, którego nie da się wytrzymać.
Batiste - Spray teksturującydo stylizacji włosów - używałam go chyba na milion różnych sposobów jakie tylko wpadły mi do głowy, ale niestety nie nadaje się do niczego. Ani nie działa jak lakier, objętości też nie dodaje nawet jako suchy szampon się nie sprawdza więc nie polecam.
Znacie te kosmetyki? Może u Was się sprawdzają?
Pozdrawiam
05 grudnia 2019
71. Makijaż kosmetykami z kalendarza adwentowego Makeup Revolution
Hej :)
Nigdy wcześniej nie kupowałam kalendarza adwentowego, ale w tym roku postanowiłam to zmienić. Z racji tego, że w kalendarzu znalazło się sporo kosmetyków do makijażu to postanowiłam wykonać nimi makijaż i Wam go pokazać :)
Kalendarz możecie znaleźć tutaj: >klik<
Twarz z nałożoną pielęgnacją:
A tak wygląda skończony makijaż:
Lista użytych kosmetyków:
- baza pod makijaż: Wibo - Unicorn Tears, Face and Lips Primer (Odżywczy primer i serum do twarzy 2 w 1)
- podkład: Bell - HYPOAllergenic - Nude Liquid Powder (Podkład matujący w płynie), kolor: 03 natural
- puder: Makeup Revolution - Baking Powder
- korektor: Maybelline - SuerStay 24h Concealler (Korektor w płynie), kolor: nr 2 light/beige clair
- puder pod oczy: Catrice - Light Illusion, Banana Loose Powder Yellow Matt - Matujący puder bananowy
- bronzer: Makeup Revolution - Bronzer
- róż: Makeup Revolution - Pressed Blusher
- rozświetlacz: Makeup Revolution - Pressed Highlighter
- stylizacja brwi: Catrice - Eyebrow Set Duo (Paletka do brwi); Makeup Revolution - Brow Gel (Żel do brwi)
- baza pod cienie: Essence - I love colour intensifying
- cienie do oczu: Makeup Revolution - Reloaded Fire - paleta cieni
- kredka na linię wodną: Kobo Professional - Long Lasting Eye Liner - Automatyczna kredka do powiek kolor: 207 Bare
- tusz do rzęs: Essence - Instant Volume Boost Mascara Smudge - Proof and Intense Black (Pogrubiający tusz do rzęs)
- błyszczyk: Makeup Revolution - Lip Gloss; Makeup Revolution - Clear Lip Gloss