Hej :)
Pomadki ochronne to jedne z tych niezbędników bez których nie wychodzę z domu. W boxie Pure Beauty znalazłam pomadkę ochronną nieznanej mi dotąd marki Dermi by Dermatologist. Czy warto zwrócić na nią uwagę?
Dermi by Dermatologist to linia kosmetyków do pielęgnacji różnych części ciała, które w szczególny sposób zadbają o skórę. Wysoka jakość produktów idzie w parze z kojącymi, regenerującymi, nawilżającymi oraz ochronnymi składnikami aktywnymi.
Standardowe opakowanie z zakrętką i wykręcanym sztyftem z prostą szatą graficzną. Mamy tu 4,4 g produktu za niecałe 13 zł więc całkiem przystępnie.
Pomadka ma biały kolor, a na środku mamy brązową kropkę co jest dosyć nietypowe. Ma masełkową konsystencję, która przyjemnie sunie po ustach i posiada lekko wyczuwalny zapach kokosa. 89% składników jest pochodzenia naturalnego w tym wosk pszczeli, wosk kandelila, wosk karnauba, olej z awokado (odżywia i regeneruje), olej kokosowy (chroni i odbudowuje) i masło shea (przyśpiesza regenerację).
Kosmetyk na ustach daje bezbarwne, błyszczące wykończenie bez drobinek, które bardzo naturalnie i ładnie wygląda. Sama aplikacja jest bezproblemowa, pomadka podczas noszenia się nie lepi. Genialnie nawilża i odżywia usta sprawiając, że są miękkie i gładkie. Dodatkowo przyśpiesza regenerację ust, a także chroni i zapobiega przesuszeniu. Wydajność jest bardzo dobra, a jakby tego było mało to długo utrzymuje się na ustach. Poza tym jest bardzo komfortowa w noszeniu.
Podsumowując rdzeniowa pomadka ochronna to prawdziwe lekarstwo dla suchych, spierzchniętych czy szorstkich ust. Ze względu na swoje szerokie działanie śmiem twierdzić, że poradzi sobie nawet z najbardziej wymagającymi ustami i sprawi, że będą one zregenerowane, odżywione i pełne blasku.
Znacie markę Dermi by dermatologist? Macie swoją ulubioną pomadkę ochronną?
Pozdrawiam :)
Współpraca reklamowa