Hej :)
Jako, że Nowy Rok już się zaczął, a niedawno mieliśmy sylwestra to postanowiłam Wam pokazać mój makijaż na sylwestra. Jest on o tyle uniwersalny, że spokojnie możemy go wykorzystać podczas karnawału.
Zdjęcie twarzy przed makijażem z nałożoną pielęgnacją:
Tak prezentuje się cały makijaż:
Lista użytych kosmetyków:
- baza pod makijaż: Catrice - Prime and Fine, Pore Refining Anti-Shine Base - Matująco-wygładzająca baza pod makijaż
- podkład: Catrice - HD Liquid Coverage Foundation - płynny podkład kolor: 040 Warm Beige
- korektor: Lovely - Liquid Camouflage - kryjący korektor w płynie kolor: 03 Creme
- puder: Manhattan - Soft Mat Loose Powder (sypki, matujący) kolor: 2 beige
- bronzer & róż: Wibo - 3 Steps to Perfect Face Light - paleta do konturowania twarzy
- rozświetlacz: Bell - Carnival - Vanilla Sugar Face & Body Shine Powder - rozświetlający puder do twarzy i ciała
- Pomada do brwi: Bell - Hypoallergenic - Waterproof brow maker kolor: 02 medium
- baza pod cienie: Wibo - Eyeshadow base
- cienie do oczu: Wibo - Neutral Eyeshadowa Palette, kolory: naked look, summer breeze, warm soil, smoky black; Mannhattan - Eyemazing WOW Edition 005
- kredka na linię wodną: Eveline - Eyeliner pencil kolor: black
- tusz do rzęs: Bell - Mega Lashes Mascara long&curly
- konturówka do ust: Catrice - Longlasting Lip Pencil kolor: 150 vintage rose
- szminka: Bell - Velvet Story Lipstick - kolor: 02
- błyszczyk: Essence - Shine Shine Shine, Wet-look Lipgloss
A tak wygląda makijaż po około 8 godzinach noszenia:
Jeśli chodzi o podsumowanie to niektóre kosmetyki były użyte po raz pierwszy więc jest to także pierwsze wrażenie. Moim zdaniem makijaż utrzymał się bez prawie żadnego zarzutu. Jedynie świecę się w strefie T, a szminka, błyszczyk i konturówka już nie żyją. Podczas tych 8 godzin piłam i jadłam więc to można wybaczyć. Jeśli chodzi o konturowanie to najbardziej widoczny jest rozświetlacz i to jego używałam po raz pierwszy. Na sam początek śmiało stwierdzam, że się polubimy :) Najgorzej jednak jest z różem, gdyż jest najmniej widoczny. Brwi jak zwykle w stanie nienaruszonym.
Biorąc pod uwagę cienie do powiek to jestem pod wrażeniem. Paleta z firmy Manhattan była używana po raz pierwszy, ale odniosła sukces jak narazie. Co do palety z Wibo to również dały radę. Co prawda paletę z Wibo mam dłużej, ale są w niej cienie, które nie sprawiają problemu jak i takie, które sprawiają ogromne problemy. Tu natomiast nie miałam zbyt dużych problemów (zasługa wybrania tych nieproblemowych kolorów) :P Rzęsy w takim samym stanie jak po aplikacji, a kredka na lini wodnej również jest co mnie bardzo cieszy.
Poniżej porównanie gotowego makijażu z makijażem po 8 godzinach noszenia:
I jak Wam się podoba?
Pozdrawiam
Ślicznie podkreślone oko :)
OdpowiedzUsuńMakijaż jest prześliczny. Bardzo mi się podoba i z chęcią sama bym identyczny sobie zrobiła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, nataa-natkaa.blogspot.com
Fajny makijaż :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie :D
OdpowiedzUsuńLubię takie makijaże ;)
OdpowiedzUsuńjakie piękne oko!
OdpowiedzUsuń