Hej :)
Zapraszam Was na ulubieńców kwartału. Tym razem przeważa pielęgnacja włosów i makijaż, ale nie brakuje również czegoś do ciała i twarzy :)
Yumi - Hydrofilowy olejek do demakijażu - Świetnie oczyszcza skórę i usuwa demakijaż przy czym nie podrażnia i radzi sobie nawet z mocnym makijażem oczu. Nie podrażnia i nie zostawia żadnej lepkiej i tłustej warstwy. Poza tym jest to kosmetyk wegański, 98% składników naturalnych i pięknie pachnie czereśnią :)
Orientana - Hello Daktyl - Rewitalizujący lotion tonizujący - Mleczno-emulsyjna konsystencja, która świetnie otula cerę. Nawilża, odświeża i wygładza. I ma kwiatowo-egzotyczny zapach :)
Kobo Professional - Veil Touch - Under Eye Powder - Puder sypki pod oczy - Satynowe wykończenie i genialne wygładzenie skóry pod okiem idzie w parze z utrwaleniem korektora na długie godziny. Totalny must have :)
NYX Professional Makeup - Micro Brow Pencil - Kredka do brwi ze szczoteczką - Najbardziej precyzyjna kredka do brwi jaką miałam okazję poznać. Ma bardzo cienki rysik, dzięki czemu możemy wyrysować pojedyńcze włoski. Na końcu mamy spiralkę, która sprawdza się do rozczesania brwi, a to zdarza się bardzo rzadko. Ma świetną pigmentację i daje naturalny efekt na brwiach.
Max Factor - 2000 Calorie Lip Glaze - Plumping Lip Gloss - Nawilżający błyszczyk do ust - Przepiękny odcień z odpowiednia pigmentacją i karmelowym zapachem. Na ustach daje lustrzany blask bez drobinek z ekstra nawilżeniem, które wygląda obłędnie :)
Vianek - Prebiotyczny - Nawilżający żel pod prysznic - Przecudowny kwiatowo-perfumowy zapach, który jest idealny do relaksu w wannie. Delikatnie, ale skutecznie oczyszcza zostawiając skórę nawilżoną i ukojoną.
Yesha - Peeling do ciała "Malinowy raj" - Naturalny i wegański peeling o genialnym malinowym zapachu. Złuszcza, wygładza, a do tego nawilża, regeneruje i odżywia.
Yumi - Mangowa objętość - Szampon do włosów pozbawionych objętości - Świetnie oczyszcza sprawiając, że włosy są nawilżone, odżywione i wyglądają na bardziej zdrowe. Zapach mango umila aplikację, a włosy są aksamitne w dotyku :)
Stars from the stars - Cosmic yummy jelly - Galaretka do laminacji włosów - Ma ciekawy, ale nietypowy zapach, który ma swój urok. Nietypowa konsystencja po użyciu daje efekt tafli na włosach. Sprawia, że włosy są lśniące, miękkie, gładkie i sypkie.
Bioelixire - Olejek z czarnuszki - Filtr UV, Malachit - Mega wydajny olejek na końcówki włosów, który nie obciąża i nie przetłuszcza włosów. Chroni przed promieniowaniem UV i wysoką temperaturą. Zabezpiecza końce i sprawia, że wyglądają zdrowo, są gładkie i błyszczące.
Pozdrawiam :)
P.S. Niektóre z kosmetyków otrzymałam w ramach współpracy, ale nie miało to wpływu na moją opinię.
same wspaniałości :D
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam ten żel do mycia Vianek :) Z pewnością skuszę się też na inne jego wersje.
OdpowiedzUsuńPuder pod oczy Kobo bardzo mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńZnam jedynie galaretkę do włosów i bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńInteresujący ulubieńcy :) Przegapiłam pojawienie się na rynku tego pudru z Kobo :D
OdpowiedzUsuńŻel Vianek też był moim ulubieńcem.
OdpowiedzUsuń