12 marca 2022

292. Denko - luty 2022

 

Hej :)


Czas na kolejne denko :) Tym razem zużyłam 14 kosmetyków w tym 3 do pielęgnacji twarzy, 4 do makijażu, 5 do pielęgnacji ciała i 2 do włosów. Zapraszam na przegląd i mini recenzje :)



Nivea - Delikatny płyn do demakijażu oczu - Plastikowe opakowanie z minimalistyczną szatą graficzną. Jak na płyn przystało ma wodnistą konsystencję, która jest przeźroczysta. Posiada delikatny orzeźwiający zapach. Dobrze usuwa makijaż oczu jednak trzeba uważać ile go się wylewa na płatek. Przy większej ilości niestety podrażnia oczy. Wydajność jest w porządku. Dodatkowo nie wysusza okolic oczu. Ja jednak preferuję zdecydowanie produkty dwufazowe. Może być.



Tołpa - Dermo Face - Hydrativ - Hialuronowy płyn micelarny do mycia twarzy i oczu - Plastikowe, przeźroczyste opakowanie, dzięki czemu widać ile produktu nam zostało. Duża butelka starcza na naprawdę długi okres czasu, bo kosmetyk sam w sobie jest bardzo wydajny. Mamy tutaj torf tołpa, który chroni i wzmacnia, niskocząsteczkowy kwas hialuronowy, który zwiększa penetrację przez warstwy naskórka oraz kserofilna szałwia muszkatołowa, która poprawia nawilżenie. Kosmetyk ma wodnistą konsystencję i jest przeźroczysty. Posiada delikatny zapach, który nie jest nachalny i w sumie mało wyczuwalny jednocześnie. Świetnie usuwa makijaż twarzy, ale z demakijażem oczu radzi sobie średnio. Jeśli o mnie chodzi to podrażnia oczy i nie są one dokładnie oczyszczone z makijażu. Dodatkowo skóra po aplikacji jest delikatnie nawilżona. Sprawia, że skóra jest oczyszczona, odświeżona i przygotowana do dalszych etapów pielęgnacji. Płyn jest delikatny dla skóry więc sprawdzi się przy cerach wrażliwych czy podrażnionych. Tak czy inaczej do demakijażu oczu stosowałabym jednak inny kosmetyk. Polecam.



Bielenda Professional - Peptydowe ujędrniające serum na okolice oczu - Serum zamknięte w plastikowym, białym opakowaniu z pipetą. Niestety nie widać ile kosmetyku nam jeszcze zostało. Ma lekko wodnistą konsystencję i jest przeźroczyste. Nie posiada zapachu. Dosyć szybko się wchłania i zostawia delikatnie lepką warstwę. Mamy tutaj argirelinę, kwas hialuronowy (nawilża), laktobionowy (wygładza) i peptydy biomimetyczne. Początkowo efekty są dosyć marne i potrzeba trochę czasu, aby zauważyć jakiekolwiek działanie. Po dłuższym stosowaniu ładnie wygładza okolicę pod okiem oraz ją nawilża. Nie zauważyłam, aby działało na cienie pod oczami - może minimalnie, ale nie jest to zbyt widoczne. Kosmetyk jest wydajny, bo niewielka ilość wystarczy na pokrycie okolic oczu. Oczywiście bez kremu pod oczu się nie obędzie więc samo stosowanie serum nie jest zbyt dobrym pomysłem. W porównaniu do serum z Basic Lab to tutaj w tym peptydowym działanie jednak jest dosyć słabe. Może być.



Miyo - Kredka do oczu nr 6 nude - Kredka należy do tych automatycznych przez co nie potrzebujemy temperówki. Podczas używania się nie łamie. Ma idealną miękkość - nie jest zbyt twarda więc nie podrażnia oczu, ale nie jest też zbyt miękka. Ma przepiękny jasno cielisty kolor, który idealnie rozjaśnia spojrzenie. Łatwo się ją nakłada na linię wodną i długo się utrzymuje. Zdecydowanie jedna z lepszych jakie miałam okazję używać. Dodatkowo jest naprawdę wydajna. Polecam.



Catrice - The Nude Blossom Collection - Paleta cieni - Świetna uniwersalna paleta, którą idzie stworzyć świetne dzienne makijaże. Niestety cienie straciły swoją żywotność, a szkoda, bo bardzo lubię tą paletę. Polecam. Więcej o niej <tutaj>.



Maybelline - Lash Sensational - Full Fan Effect - Maskara zwiększająca objętość i rozdzielająca rzęsy "Efekt wachlarza rzęs" - Tusz ma silikonową szczoteczkę w kształcie wachlarza, która jest delikatnie wygięta. Z jednej strony mamy krótsze włoski, a z drugiej dłuższe różnych rozmiarów. Szczoteczka jest bardzo precyzyjna i pomaga dotrzeć do nawet najmniejszych rzęs. Kosmetyk ma mocny czarny kolor, który już po pierwszej warstwie jest widoczny. Dodatkowo mascara się nie kruszy, nie tworzy grudek na rzęsach oraz nie odbija się na powiece po prostu same plusy. Aplikacja również należy do przyjemnych i bezproblemowych, a to za sprawą odpowiedniej ilości tuszu na szczoteczce oraz samej szczoteczki, która nie jest zbyt ogromna. Moje rzęsy należą zdecydowanie do tych krótkich. Mam ich dużo, ale są króciutkie i mało, który tusz robi na mnie wrażenie, bo nie każdy radzi sobie z krótkimi rzęsami. Jeśli chodzi o ten tusz to naprawdę jest warty uwagi. Bardzo ładnie wydłuża rzęsy przy okazji je pogrubiając i rozdzielając. Dodatkowo ich nie skleja. Po dwóch warstwach moje rzęsy wyglądają naprawdę spektakularnie chociaż same w sobie są problematyczne. Naprawdę jest to efekt wachlarza rzęs zdecydowanie. Sprawdza mi się nie tylko na co dzień, ale przede wszystkim na większe wyjścia, gdy chce uzyskać spektakularny efekt na rzęsach. Dodatkowo kosmetyk jest trwały i wydajny. Jeden z lepszych jakie miałam okazje używać. Polecam.




Catrice - HD Active Performance Freezing Spray - Spray utrwalający makijaż z efektem chłodzącym - Poręczne opakowanie z dobrze dozującym spray'em. Wydaje odpowiednią mgiełkę kosmetyku, a nie pluje produktem. Spray posiada zapach, który jest przyjemny, taki odświeżający. Jeśli chodzi o działanie to ściąga pudrowość z twarzy. Nie zauważyłam jakiegokolwiek efektu chłodzącego. Jeśli chodzi o przedłużenie trwałości makijażu - również nic takiego nie ma miejsca. Szybko się wchłania i jest wydajny. Dla mnie zbyt małe działanie - wersja fioletowa dla mnie zdecydowanie jest najlepsza. Nie polecam.


Kneipp - Hautol Mandelbluten Hautzart - Olejek do pielęgnacji ciała "Kwiat migdała - jedwabna skóra" - Olejek jest zamknięty szklanej, niepozornej buteleczce z przepiękną szatą graficzną. Jest to kosmetyk, który dodajemy do wody w wannie. Przepięknie pachnie migdałami chociaż nie jest to zapach nachalny i drażniący. Po dodaniu olejku woda nie robi się tłusta - dobrze się rozpuszcza. Kąpiel w takim olejku to idealny sposób na domowe spa oraz odprężenie dla ciała i zmysłów. Świetnie nawilża i wygładza skórę więc jest doskonałym wyborem dla osób, które nie lubią używać balsamów czy maseł do ciała. Po użyciu skóra jest przyjemnie pachnąca, miękka i gładka w dotyku. Jak dla mnie to istne cudeńko, które naprawdę wygląda niepozornie. Dodatkowo jest bardzo wydajny - wystarczy kilka kropel na jedno mycie. Polecam.



Kneipp - Schaumendes Badesalz Verwohnen - Sól do kąpieli z pianką o zapachu róży damasceńskiej - Sól jest gruboziarnista o czerwonym kolorze. Ładnie barwi wodę. Posiada zapach róży damasceńskiej, który jest naturalny. Świetnie sprawdzi się do domowego relaksu w wannie. Wiadomo, że nie jest to może kosmetyk, który jest niezbędny w pielęgnacji, ale na pewno umili chwile spędzone w wannie. Dodatkowo jest tani i bardzo wydajny. Może być.



Derma - Eco Baby - Oil - Oliwka do ciała - Kosmetyk zamknięty w przeźroczystej butelce z minimalistyczną szatą graficzną. Jak wiadomo jest to produkt natłuszczający skórę chociaż zastosowanie ma naprawdę szerokie. Zdecydowanie należy do kosmetyków wielofunkcyjnych. Oliwkę możemy dodać do wody, posmarować nią dziecko już od pierwszych dni życia czy użyć do masażu ciała. Jednak to nie wszystko. Ja kupiłam tą oliwkę do brwi głównie. Robię sobie hennę brwi w domu, a następnie usuwam włoski woskiem. Po aplikacji wosku resztki usuwam właśnie oliwką, dzięki czemu skóra się nie klei, jest nawilżona, a dodatkowo oliwka łagodzi podrażnienia. Używam jej również podczas kąpieli do smarowania brzucha w ciąży i również się sprawdza. Sprawia, że po porodzie rozstępów nie ma albo są, ale niemalże niewidoczne. Tak więc jak sami widzicie szerokie zastosowanie kosmetyku dodatkowo idzie w parze z niską ceną i dobrą wydajnością. Poza tym oliwka ma bardzo dobry skład bez żadnych barwników czy składników perfumowanych. Polecam.



Dermacol - Aroma Ritual - Harmonizing Body Scrub Belgian Chocolate - Harmonizujący scrub do ciała "Belgijska czekolada" - Peeling zamknięty w tubce z przepiękną szatą graficzną. Ma lekką, kremową konsystencję o beżowym kolorze z mnóstwem maleńkich drobinek. Bardzo ładnie pachnie pomarańczą z delikatną nutą czekolady. Zdecydowanie należy do tych delikatnych peelingów, a właściwie można go nazwać żelem lub kremem peelingującym, dzięki czemu sprawdzi się nawet do wrażliwej skóry. Łatwo się rozprowadza i szybko się zmywa zostawiając skórę przyjemnie miękką i gładką w dotyku. Delikatnie nawilża skórę i dobrze usuwa martwy naskórek. Zapach zostaje z nami na dłużej, gdyż czuć go na skórze po użyciu. Podsumowując dobry peeling w przystępnej cenie chociaż niestety szybko się kończy. Może być.



Ziaja - Krem do stóp zmiękczający z kompleksem AHA - Krem zamknięty w plastikowej tubce, która jest dosyć niewygodna w użyciu. Ciężko wydobyć produkt, bo plastik jest zbyt twardy. Ma lekką, kremową konsystencję o białym kolorze. Posiada zapach, który jak dla mnie jest dosyć dziwny, ale na szczęście mało wyczuwalny. Krem łatwo się rozprowadza i zostawia delikatny film na skórze. Sprawia, że stopy są zmiękczone i minimalnie nawilżone. Prawdę mówiąc innych efektów nie zauważyłam. Wydajność raczej słaba natomiast na plus niska cena. Nie polecam.



Garnier - Botanic Therapy - Mleko kokosowe i makadamia - Szampon do włosów nadający miękkość - Szampon zamknięty w plastikowej, mlecznej butelce. Ma kremowo lekką konsystencję o białym kolorze. Ma bardzo przyjemny zapach, który umila używanie kosmetyku chociaż nie utrzymuje się na włosach. Szampon dobrze się pieni i poprawnie oczyszcza skórę głowy. Włosy po umyciu są przyjemnie miękkie i sypkie, a do tego da się je rozczesać bez najmniejszych problemów. Nie obciąża włosów ani nie podrażnia skóry. Włosy są wygładzone i nawilżone. Wydajność jest zadowalająca i to samo tyczy się ceny. Polecam.




Radical - Mgiełka wzmacniająca do włosów zniszczonych i wypadających - Plastikowa, przeźroczysta butelka z atomizerem, dzięki której widzimy ile kosmetyku nam jeszcze zostało. Atomizer działa poprawnie i rozprowadza odpowiednią ilość produktu. Ma wodną konsystencję o przyjemnym ziołowym zapachu. Mamy tutaj naturalny ekstrakt ze skrzypu polnego, prowitamina B5, wyciąg z zielonej herbaty, inulina z cykorii, które chronią, wzmacniają i regenerują włosy. Nie obciąża włosów, ale dobrze sobie radzi z ich wzmacnianiem. Ja głównie tego typu mgiełek używam do rozczesywania włosów i faktycznie pomaga je rozczesać :) Nie zauważyłam, aby hamowała wypadanie włosów, ale w opisie producenta nie ma o tym ani słowa jedynie w nazwie kosmetyku co na pewno jest dosyć mylące. Może być.



Co Was zaciekawiło z tych kosmetyków? Dajcie znać.


Pozdrawiam :)



12 komentarzy:

  1. Zainteresował mnie szampon z Garniera:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest świetny i jestem w szoku, że mi się sprawdził 😀

      Usuń
  2. Tusz do rzęs bardzo lubię ;) A produkty z Nivea i Tolpa jakoś mnie nie przekonują, nie dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat z tymi markami mam różnie - raz produkty są w porządku, a innym razem niekoniecznie 😀

      Usuń
  3. Przyznam, że ja też wole dwufazowe płyny, bo lepiej usuwają tusz do rzęs :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne kosmetyki, ta paleta cieni wydaje się fajna 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam serdecznie ♡
    Ogromne denko! Bardzo inspirujący wpis :)
    Kilka produktów naprawdę kusi, zdają się być odpowiednie dla mnie :) Z podanych nie miałam wiele, jedynie tusz do rzęs i też sobie chwalę :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne zużycia, nie miałam nic z tych produktów. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. cienie z Catrice jakoś mnie nie korcą. Ich pigment jest słabiutki :(

    OdpowiedzUsuń