05 sierpnia 2023

438. Denko - lipiec 2023

 

Hej :)


Pora na kolejne denko, które tym razem jest raczej skromne. 12 kosmetyków w tym 2 do pielęgnacji twarzy, 4 do makijażu, 2 do włosów, 3 do ciała i 1 próbka. Zapraszam na recenzje :)



Bielenda - Blue Matcha - Pianka do mycia twarzy nawilżająco-oczyszczająca - Jasnoniebieska szata graficzna z chmurkami wygląda cudownie i bardzo mi się podoba. Jak na piankę przystało opakowanie posiada pompkę. Kosmetyk ma lekką konsystencję chmurki i świeży jednocześnie bardzo przyjemny zapach coś w stylu morza. Sama formuła jest wegańska, a 97% składników jest pochodzenia naturalnego. Znajdziemy tu między innymi blue matcha (wspiera regenerację skóry i ją nawilża), cynk PCA (działa kojąco i łagodząco) i wodę morską (oczyszcza i odświeża). Sama aplikacja jest bezproblemowa, a zapach zostaje z nami na dłużej. Pianka po mimo swej delikatności świetnie oczyszcza skórę. Sprawia, że jest nawilżona, odświeżona, a jednocześnie delikatna i gładka. Zdecydowanie sprawdzi się przy cerze wrażliwej czy naczynkowej. Wydajność jest jak najbardziej w porządku, a samo stosowanie jak i działanie kosmetyku jest bardzo przyjemne. Polecam.




Tutti Frutti - Wygładzająco-ochronny peeling balm do ust z olejkami owocowymi "Pomarańcza i truskawka" - Tubka z uroczą, owocową szatą graficzną z czarną zakrętką. Niestety dosyć ciężko wydobyć z niej produkt. Ma gęstą konsystencję z drobinkami cukru o żółtym kolorze. Posiada delikatny owocowy zapach. Mamy tu drobinki cukru, które złuszczają, a także naturalne olejki owocowe, które nawilżają i chronią usta. Po użyciu usta są natłuszczone i wygładzone. Usta są dobrze złuszczone i odżywione. Nawilżenie jest raczej delikatne. Sam produkt nie utrzymuje się zbyt długo na ustach. Sprawdzi się jako kosmetyk przed ważnym wyjściem, gdy chcemy by nasze usta były dobrze przygotowane na aplikację pomadki. Wydajność bez rewelacji, ale mamy tu 10g produktu więc niezbyt dużo. Może być.



Bourjois - Healthy Mix BB Cream - Krem BB - Ten kosmetyk to zdecydowanie klasyka gatunku, a ja dopiero teraz wzięłam go w swoje ręce. Mój odcień to 02 medium. Przyjemna konsystencja lekko lejąca i przyjemny zapach. W składzie znajdziemy witaminy A, C, E i B5 więc można go nazwać makijażowo-pielęgnacyjnym produktem. Ma średnie krycie i dobrą pigmentację. Lekko zastyga przez co jest trwały. Ładnie wyrównuje koloryt cery, wygląda jak druga lepsza skóra. Na twarzy daje satynowe wykończenie, które przepięknie wygląda. Dzięki temu skóra wygląda promiennie i zdrowo, a do tego jest nawilżona. Dodatkowo jest bardzo wydajny i moim zdaniem sprawdzi się nie tylko na lato, ale i przez cały rok ze względu na swoje krycie jak i wykończenie. Polecam.



L'oreal Paris - Infaillible 24H Fresh Wear Soft Matte Bronzer - Puder brązujący - Idealna konsystencja i pigmentacja. Jedyne co to osypuje się dosyć mocno podczas nabierania, ale idzie się przyzwyczaić. Więcej o nim <tutaj>. Polecam.




Bell - Oriental Tales -  Tender Creme Blush with Argan Oil - Kremowy róż do twarzy - Kosmetyk posiada różowe, plastikowe opakowanie ze złotymi napisami. Sam róż ma kremową konsystencję i brzoskwiniowy kolor ze złotymi drobinkami - idealny na lato. Posiada ciekawy zapach. Sama formuła jest wegańska, a w składzie znajdziemy olej arganowy, który posiada właściwości nawilżające i odżywiające. Pigmentacja jest w porządku - nie jest zbyt mocna ani też zbyt delikatna, dzięki czemu kosmetyk jest uniwersalny. Po aplikacji skóra wygląda świeżo, zdrowo i promiennie. Podczas noszenia znika trochę z twarzy, ale w dalszym ciągu znajduje się w tym samym miejscu pod koniec dnia nawet bez użycia pudru. Sam róż zdecydowanie może nam zastąpić rozświetlacz czy rezygnację z bronzera. Myślę, że może się również sprawdzić jako cień do powiek. Wydajność jest jak najbardziej na plus - niewielka ilość i mamy zaróżowione i rozświetlone policzki. Uwielbiam.




Makeup Revolution - Liquid Highlighter - Płynny rozświetlacz - Znalazłam kiedyś w kalendarzu adwentowym. Ma złoty odcień i dobrą pigmentację. Nie da się go budować. Na twarzy daje efekt pięknej tafli. Ładnie rozświetla i fajnie się wtapia w skórę. Dodatkowo zastyga i jest bardzo wydajny. Świetnie się sprawdza na lato. Może być.




Frudia - My Orchad - Hand Cream - Krem do rąk brzoskwiniowy - Malutkie różowe opakowanie z brzoskwiniami wygląda uroczo. Zajmuje mało miejsca więc sprawdzi się do torebki jak i w podróży. Ma gęstą, kremową konsystencję białego koloru i cudowny brzoskwiniowy zapach. Aplikacja jest szybka i bezproblemowa. Krem nie zostawia lepkiej ani tłustej warstwy i szybko się wchłania. Dobrze nawilża i odżywia sprawiając, że dłonie są delikatne i aksamitne. Jest to zdecydowanie krem do codziennego użytku przy wymagających dłoni raczej nie da sobie rady. Wydajność jak na tak małą pojemność nie jest zła. Polecam.



Organic Shop - Coffee & Sugar Body Scrub - Peeling do ciała "Brazylijska kawa" - To moje pierwsze spotkanie z tą marką. Plastikowy słoik i czarną zakrętką nie należy do solidnych, gdyż podczas używania pękł w poprzek. Zdecydowanie nie sprawdzi się w podróży. Kosmetyk ma gęstą konsystencję z zatopionymi drobinkami cukru o brązowym kolorze. Cudowny zapach aromatyzowanej karmelowej kawy jest genialny. Zawiera 99,54% składników naturalnych. Peeling należy do drobnoziarnistych, a jego moc zdzierania jest średnia. Dobrze się nakłada i nie schodzi z ciała podczas masażu. Podczas zmywania czuć lekko olejową warstwę, która na szczęście znika. Po użyciu skóra jest świetnie wygładzona i zmiękczona. Ciało jest oczyszczone i lekko nawilżone. Dodatkowo niezbyt duża ilość wystarczy do jednorazowej aplikacji. Polecam.




Ziaja - Baltic Home Spa - Fit Mango - Serum nawilżające do ciała antycellulit ujędrnianie - Przeźroczysta butelka z pompką z prostą szatą graficzną. Ma białą, lekką konsystencję i cudowny zapach mango idealny do domowego spa. 95% składników jest pochodzenia naturalnego w tym krzem, kwas alginowy, kofeina czy figa. Serum szybko się wchłania i nie zostawia lepkiej warstwy. Skóra po użyciu jest wygładzona. Podczas regularnego stosowania ciało jest bardziej jędrne. Delikatnie nawilża więc do bardzo suchej skóry może być za słabe. Z zalet to na pewno spora wydajność i zapach, który jest genialny. Może być. 




Polemika - Multifunkcyjny balsam wygładzająco-kojący "Matcha Relief" - Posiadam próbkę. 96,8% składników jest pochodzenia naturalnego. Balsam ma lekką konsystencję o ciemno żółtym kolorze. Posiada zapach, który dla mnie nie należy do przyjemnych - wręcz jest odpychający, ale może innym przypadnie do gustu. Kosmetyk szybko się wchłania. Dogłębnie nawilża skórę i ją natłuszcza bez zostawiania lepkiej warstwy. Fajnie wygładza i koi skórę. Jest ona przyjemnie miękka i gładka w dotyku. Cena pełnowymiarowego opakowania jest niestety dosyć spora, a biorąc pod uwagę niezbyt przyjemny zapach raczej nie zakupię.


Herbaria - Banfi - Bojtorjan Hajszesz - Wcierka łopianowa - Plastikowa butelka z zamknięciem na klik nie należy do zbyt wygodnych jeśli chodzi o użycie. Kosmetyk ma wodną konsystencję i nieprzyjemny alkoholowy zapach, który na szczęście jest mało wyczuwalny. Podczas stosowania zauważyłam więcej nowych włosków. Co do zapobiegania wypadaniu włosów to niestety nie działa. I prawdę mówiąc poza wysypem baby hair niczego więcej wartego uwagi nie zauważyłam, a szkoda. Po pierwsze jest to moje pierwsze spotkanie z marką, a po drugie ich wcierki są tak kultowe, że miałam nadzieję na zdecydowanie większe pozytywne efekty na włosach. Faktem jest, że produkt jest bardzo wydajny i przy stosowaniu 2 razy w tygodniu starcza niemal na wieki. Nie polecam.



Prosalon - Lamellar Therapy - Glow up Elixir - Woda lamelarna do wszystkich rodzajów włosów - To jest po prostu istne cudeńko. Można używać zamiast odżywki do włosów. Jeśli marzycie o miękkich i wygładzonych włosach jak po wizycie u fryzjera to koniecznie musicie ją mieć. Więcej pisałam o niej <tutaj>. Uwielbiam.



Coś Was zaciekawiło? A może znacie jakiś kosmetyk, który sprawdził Wam się inaczej niż mi? :)


Pozdrawiam :)


Niektóre z kosmetyków otrzymałam w ramach współpracy, ale nie miało to wpływu na moją opinię.


6 komentarzy:

  1. Tym razem znam 2 produkty jedynie - peeling OS które bardzo lubię. Tanie perełki jak dla mnie, choć daaawno już ich nie miałam. Znam też wcierki Banfii, ale miałam klasyczną wersję i to 2 razy. Za 2 razem już ją mega męczyłam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne denko :D Najbardziej zaciekawił mnie ten peeling do ust :) Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładnei Ci poszły zużycia, dzięki za polecenie bronzera:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co 😀 Mam nadzieję, że się sprawdzi 😀

      Usuń
  4. Peelingi OS kiedyś często kupowałam, ale akurat tej wersji nie miałam okazji poznać :)

    OdpowiedzUsuń