04 stycznia 2019

25. Sylwestrowy makijaż


Hej :)

Jako, że Nowy Rok już się zaczął, a niedawno mieliśmy sylwestra to postanowiłam Wam pokazać mój makijaż na sylwestra. Jest on o tyle uniwersalny, że spokojnie możemy go wykorzystać podczas karnawału.

Zdjęcie twarzy przed makijażem z nałożoną pielęgnacją:


Tak prezentuje się cały makijaż:





Lista użytych kosmetyków:

  • baza pod makijaż: Catrice - Prime and Fine, Pore Refining Anti-Shine Base - Matująco-wygładzająca baza pod makijaż
  • podkład: Catrice - HD Liquid Coverage Foundation - płynny podkład kolor: 040 Warm Beige
  • korektor: Lovely - Liquid Camouflage - kryjący korektor w płynie kolor: 03 Creme
  • puder: Manhattan - Soft Mat Loose Powder (sypki, matujący) kolor: 2 beige
  • bronzer & róż: Wibo - 3 Steps to Perfect Face Light - paleta do konturowania twarzy 
  • rozświetlacz: Bell - Carnival - Vanilla Sugar Face & Body Shine Powder - rozświetlający puder do twarzy i ciała
  • Pomada do brwi: Bell - Hypoallergenic - Waterproof brow maker kolor: 02 medium
  • baza pod cienie: Wibo - Eyeshadow base
  • cienie do oczu: Wibo - Neutral Eyeshadowa Palette, kolory: naked look, summer breeze, warm soil, smoky black;  Mannhattan -  Eyemazing WOW Edition 005
  • kredka na linię wodną: Eveline - Eyeliner pencil kolor: black
  • tusz do rzęs: Bell - Mega Lashes Mascara long&curly
  • konturówka do ust: Catrice - Longlasting Lip Pencil kolor: 150 vintage rose
  • szminka: Bell - Velvet Story Lipstick - kolor: 02
  • błyszczyk: Essence - Shine Shine Shine, Wet-look Lipgloss

A tak wygląda makijaż po około 8 godzinach noszenia:





Jeśli chodzi o podsumowanie to niektóre kosmetyki były użyte po raz pierwszy więc jest to także pierwsze wrażenie. Moim zdaniem makijaż utrzymał się bez prawie żadnego zarzutu. Jedynie świecę się w strefie T, a szminka, błyszczyk i konturówka już nie żyją. Podczas tych 8 godzin piłam i jadłam więc to można wybaczyć. Jeśli chodzi o konturowanie to najbardziej widoczny jest rozświetlacz i to jego używałam po raz pierwszy. Na sam początek śmiało stwierdzam, że się polubimy :) Najgorzej jednak jest z różem, gdyż jest najmniej widoczny. Brwi jak zwykle w stanie nienaruszonym. 
Biorąc pod uwagę cienie do powiek to jestem pod wrażeniem. Paleta z firmy Manhattan była używana po raz pierwszy, ale odniosła sukces jak narazie. Co do palety z Wibo to również dały radę. Co prawda paletę z Wibo mam dłużej, ale są w niej cienie, które nie sprawiają problemu jak i takie, które sprawiają ogromne problemy. Tu natomiast nie miałam zbyt dużych problemów (zasługa wybrania tych nieproblemowych kolorów) :P Rzęsy w takim samym stanie jak po aplikacji, a kredka na lini wodnej również jest co mnie bardzo cieszy.

Poniżej porównanie gotowego makijażu z makijażem po 8 godzinach noszenia:



I jak Wam się podoba?

Pozdrawiam