Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Stars from the stars. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Stars from the stars. Pokaż wszystkie posty

19 grudnia 2023

482. Stars from the stars - Cosmic yummy jelly - Galaretka do laminacji włosów

 

Hej :)


Moja pielęgnacja włosów coraz bardziej staje się rozbudowana. Kiedyś wystarczył szampon z odżywką i coś na końcówki. Teraz jest to zdecydowanie większy rytuał, dzięki czemu moje włosy są w jeszcze lepszej kondycji. W ostatnim boxie Pure Beauty znalazła się galaretka do laminacji włosów od Stars from the stars. Przyznam szczerze, że od razu mnie zainteresowała, dlatego wzięłam się za testy. Jesteście ciekawi do jakich wniosków doszłam? Zapraszam na recenzję :)



Opis producenta:


Galaretka do laminacji do każdej porowatości włosów. Kosmiczny natychmiastowy efekt WOW - Twoje włosy, bez względu na swoją porowatość, będą gładkie, lśniące i sypkie! Magiczna formuła galaretki nada włosom nieziemski blask wygładzonej tafli. Dzięki połączeniu mocy żelatyny i protein ryżu włosy będą naturalnie piękne i łatwe w stylizacji.



Moja opinia:


Kosmetyk otrzymujemy w pięknym, kosmicznym i fioletowym słoiczku z zakrętką. Wygląda przepięknie. W środku 200 ml produktu za około 22 zł.

Ma ciekawą lekko lejącą się konsystencję. Bardziej przypomina kisiel niż galaretkę w różowym kolorze z mieniącym się brokatem. Posiada ciekawy zapach lekko słodki jednocześnie fryzjerski. Pierwszy raz spotykam się z tego typu zapachem, ale bardzo mi się podoba. 98% składników jest pochodzenia naturalnego w tym proteiny ryżu.



Galaretkę należy nałożyć na wilgotne włosy odciśnięte z nadmiaru wody i po 10 - 15 minutach spłukać. Kosmetyk nie obciąża włosów, a sama aplikacja jest przyjemna. Galaretka jest wydajna - niewielka ilość wystarczy na pokrycie włosów. Ja nakładałam ją jak maskę czy odżywkę czyli od ucha w dół. Po użyciu włosy są miękkie, lśniące i gładkie. Wyglądają zdrowo i świetnie się układają. Włosy są sypkie i mają efekt tafli. Co ważniejsze sprawdzi się do każdej porowatości włosów więc każdy może sprawdzić jej działanie na sobie. 

Galaretka do laminacji włosów to przede wszystkim innowacyjny kosmetyk. Wydaje mi się, że do niedawna nie było tego typu produktu na rynku. Jeśli chcesz mieć piękne włosy, które przyciągną uwagę to zdecydowanie warto po nią sięgnąć. Ja jestem bardzo zadowolona z działania i z miłą chęcią po nią sięgam :)


Słyszeliście o galaretce do laminacji włosów? Co myślicie o tym kosmetyku?


Pozdrawiam :)


Współpraca reklamowa

03 października 2023

455. Pierwsze wrażenie - Krem BB od Veoli Botanica i jesienny makeup

 

Hej :)


Co prawda jeszcze jest słonecznie, ale mam świadomość, że będzie tylko chłodniej więc to idealny moment na jesienny makijaż. Przy okazji sprawdzimy jak się utrzymuje krem BB od Veoli Botanica i powiem Wam coś więcej o moich ostatnich zakupach :) Gotowi na makeup? :)


Twarz z nałożoną pielęgnacją:



Gotowy makijaż:






Lista użytych kosmetyków:



  • podkład: Veoli Botanica - Drop of perfection - Wygładzająco-kryjący krem BB; kolor: 4.0 N Amber
  • korektor: Rimmel - Multi-Tasker Concealer - Multizadaniowy korektor; kolor: 050 sand
  • puder pod oczy: Hean - Fresh Rosy Eye Powder - Odświeżający puder pod oczy
  • puder: Oriflame - Puder sypki The One Make-up Pro
  • bronzer, róż, rozświetlacz: Ingrid - Ideal Face Contouring - Paleta do konturowania twarzy
  • stylizacja brwi: Lovely - Waterproof Brow Pencil & Brush - Wodoodporna kredka do brwi ze szczoteczką; kolor: 01; Lovely - Transparent Brow Gel - Utrwalający żel do brwi
  • baza pod cienie: Golden Rose - Eyeshadow Primer - Baza pod cienie do powiek
  • cienie do powiek: Bell Professional - Pressed pigment palette - Paleta cieni do powiek
  • eyeliner: Mystik Warsaw - Eyemarker - Eyeliner w pisaku
  • kredka na linię wodną: Annabelle Minerals - Kredka do oczu; kolor: brązowy
  • tusz do rzęs: Stars from the stars - Stars Extreme Lashes - Tusz do rzęs ekstra pogrubiający
  • konturówka: Oriflame - Konturówka do ust The One Colour Stylist Ultimate - kolor: Coffe Caramel
  • błyszczyk: Bell Professional - Glass lip gloss moisturizing effect - Wegański błyszczyk do ust; kolor: 06
  • utrwalacz: Makeup Obsession - Pigment Boost Fix - Spray utrwalający makijaż

Makijaż po 8 godzinach:





Oczywiście zacznę od głównego bohatera czyli kremu BB Veoli Botanica. Jest to zdecydowanie pierwsze wrażenie. Łatwo się rozprowadza i daje rozświetlające, zdrowe wykończenie. Świetnie wygładza i można go budować do średniego krycia. Fajnie wyrównuje koloryt cery. Jest również trwały. Biorąc pod uwagę, że akurat tego dnia było 27 stopni, a ja biegałam z łopatą po działce to stwierdzam, że podkład jest długotrwały. Na czole powchodził lekko w załamania i wytarł się na nosie, ale uwierzcie, że pot mi tak spływał po twarzy, że naprawdę jestem w szoku. Oczywiście będę go jeszcze sprawdzać w normalnych warunkach :P Z tym podkładem nawet puder z Oriflame nie wygląda źle :) Żel do brwi od Lovely jest słaby - nie utrzymuje włosków. Eyeliner jest genialny. Precyzyjna końcówka i matowa czerń - to uwielbiam :) Tusz do rzęs jest świetny, a recenzję już widzieliście na blogu. Błyszczyk natomiast ma piękny kolor i nawet długo się utrzymuje. 
Całość natomiast po kilku godzinach wygląda super. Jedno oko niestety mi łzawiło więc tam powstały lekkie plamy no i krem BB wszedł w załamania na czole i starł się z nosa, ale przy przekopywaniu ogródka to i tak bardzo dobry wynik :)

Jak Wam się podoba taka wersja jesiennego makijażu?


Pozdrawiam :)



 

26 września 2023

453. Stars from the stars - Stars Extreme Lashes - Tusz do rzęs ekstra pogrubiający

 

Hej :)


Po mimo tego, że tuszy do rzęs na rynku jest mnóstwo z różnym działaniem jak i ceną tak ciężko znaleźć taki, który spełni nasze oczekiwania. W ostatnim boxie Pure Beauty znalazłam tusz do rzęs pogrubiający od Stars from the stars. Czy jest warty uwagi i czy daje spektakularny efekt na rzęsach?



Opis producenta:


Tusz do rzęs Stars Extreme Lashes, w kolorze czarnym, pogrubia i rozdziela rzęsy, dodając im nieziemskiej objętości. Gwiezdny efekt na wyciągnięcie Twojej ręki!



Moja opinia:


Smukłe, fioletowe opakowanie z delikatnymi gwiazdami wygląda prosto i estetycznie. Można by było pomyśleć, że sam tusz również będzie fioletowy, ale nic bardziej mylnego. 9g produktu za około 20 zł.

Kosmetyk posiada precyzyjną, silikonową szczoteczkę w kształcie stożka. Tusz nie jest zbyt mokry, dzięki czemu nie trzeba czekać, aż podeschnie, by uzyskać fajny efekt. Posiada czarny kolor. 

Produkt łatwo się nakłada, a efekt jest widoczny już po pierwszej warstwie. Szczoteczka ładnie rozdziela rzęsy - dociera nawet do tych najkrótszych. Świetnie wydłuża i pogrubia rzęsy dając spektakularny efekt dzięki temu sprawdzi się nie tylko na co dzień, ale i na większe wyjścia. Dodatkowo nie skleja rzęs i wyglądają one naturalnie, a nie sztucznie. Tusz do rzęs jest trwały - nie osypuje się podczas noszenia i nie odbija na powiece czy pod okiem. Poza tym nie ma problemu z jego demakijażem - schodzi bez zarzutu. Sam efekt na rzęsach można budować, ale zależnie od preferencji jednej wystarczy jedna warstwa, innej dwie lub trzy.

 

Tu dla porównania macie efekt po jednej warstwie, dwóch i trzech na lewym oku:





Podsumowując tusz do rzęs Stars Extreme Lashes to niskobudżetowa opcja ze spektakularnym efektem, który jest długotrwały. Sprawdzi się dla fanek mocniejszych rzęs, ale również dla tych, które wolą delikatne podkreślenie, które jest widoczne. Przyjemność z aplikacji, efekt po użyciu jak i trwałość zdecydowanie sprawiają, że ma się ochotę używać go codziennie.


 Masz swój ulubiony tusz do rzęs?


Pozdrawiam :)


Współpraca reklamowa



01 sierpnia 2023

437. Lekki i szybki makijaż na lato

 

Hej :)


Mam nadzieję, że wróci jeszcze do nas ta słoneczna, letnia pogoda. Dziś mam dla Was szybki i lekki makijaż właśnie na upalne dni. Ja latem co prawda nie maluję się codziennie, ale czasami czy na imprezę już tak, a jak jest ciepło to chcemy by ten makijaż był jak najbardziej minimalny. 


Twarz z nałożoną pielęgnacją:



Gotowy makijaż:





Lista użytych kosmetyków:



  • podkład: Bourjois - Healthy Mix - Krem BB; kolor: 02 medium; Hean - Foundation Darkening Shade - Przyciemniacz kolorów podkładów; kolor: olive
  • korektor: Rimmel - Multi-Tasker Concealer - Multizadaniowy korektor; kolor: 050 sand
  • puder pod oczy: Hean - Fresh Rosy Eye Powder - Odświeżający puder pod oczy
  • puder: Eveline - Wonder Match - Bamboo Loose Powder - Bambusowy puder sypki wygładzająco-matujący
  • bronzer: Max Factor - Miracle Sheer Gel Bronze - Bronzer w sztyfcie; kolor: 006 deep bronze
  • róż: Hean - Creamy cheeks Long Wear Blush - Róż do policzków w kremie; kolor: 22 cheecky
  • rozświetlacz: Hean - Liquid Diamonds Glow Highlighter - Rozświetlacz w płynie; kolor: day glow
  • stylizacja brwi: Lash Brow - Wosk do brwi z keratyną i pantenolem
  • błyszczyk: Stars from the stars - Galaxy Glow Lip Gloss - Błyszczyk do ust 
  • utrwalacz: Makeup Obsession - Pigment Boost Fix - Spray utrwalający makijaż

Makijaż po 9 godzinach:




Pragnę zaznaczyć, że ten makijaż można zastosować pod siebie. Ja zależnie od humoru czasem nie nakładam podkładu w ogóle, czasami tuszuje rzęsy lub też nie (tu akurat miałam zrobione więc tego nie robiłam). Wszystko możecie zrobić dowolnie, coś pominąć lub coś dodać jeśli macie ochotę. Jak sami widzicie ilość produktów jest minimalna i po 9 godzinach praktycznie nie widać, że coś znikło z twarzy.
Przechodząc do poszczególnych kosmetyków o których jeszcze nie było okazji Wam powiedzieć to zaczynamy od klasyka czyli kremu BB od Bourjois. Bardzo ładnie się utrzymuje na skórze. Szczerze mogę przyznać, że wygląda jak druga lepsza skóra i z pewnością można go stosować nawet przez cały rok jako zwykły podkład. Ma dobre średnie krycie i cudownie wygląda na twarzy. 
Korektor jest genialny - rozjaśnia, likwiduje cienie pod okiem i sprawia, że ta okolica wygląda świeżo i nienagannie już przy bardzo małej ilości. Dodatkowo nie wchodzi w zmarszczki.
Puder z Eveline świetnie wygładza i matuje skórę jednocześnie nie wygląda ona zbyt sucho za co bardzo duży plus. Minimalnie rozjaśnia i zbyt dużo się go nabiera, ale im częściej go stosujemy tym wprawa jest większa.
Róż i rozświetlacz to moje pierwsze wrażenie. Sam efekt na skórze i aplikacja bardzo mi się podoba. Poza tym nie znikają zbyt szybko nawet nieprzypudrowane.
Błyszczyk natomiast jest taki sobie. Jego wykończenie nie bardzo przypadło mi do gustu, a poza tym wydaje mi się, że trochę wysusza...
Spray utrwalający natomiast dobrze ściąga pudrowość z twarzy oraz odświeża skórę.
Podsumowując są to w większości idealne kosmetyki, które sprawdzą się w wakacyjnym makijażu i nawet bardzo dobrze się utrzymają.


Jak Wam się podoba ta delikatna wersja? :)


Pozdrawiam :)


21 lutego 2023

391. Stars from the stars - Space Face - Pianka-chmurka do mycia twarzy "Magic Cloud"

 

Hej :)


W boxie od Pure Beauty znalazłam kosmetyk do oczyszczania twarzy Stars from the stars. Mam wrażenie, że ostatnio moda na pielęgnację jest jeszcze większa. Nie wiem czy to świadomość ludzi (wreszcie) czy o co chodzi tak czy inaczej chyba niemal każdy stosuje dwuetapowe oczyszczanie. Czy ta chmurka sprawdziła się jako drugi etap oczyszczania twarzy czy niekoniecznie? Jeśli chcecie się dowiedzieć i poznać moją opinię to zapraszam na dalszą część :)



Opis producenta:


W świetlistej galaktyce na planecie świadomej pielęgnacji powstały nieziemskie formuły, bogate w najlepszej jakości naturalne, wegańskie składniki. 

Pianka-chmurka do mycia twarzy "Magic Cloud" przeznaczona do każdego rodzaju skóry, również mieszanej i tłustej. Delikatnie oczyszcza bez wysuszania i uczucia ściągnięcia. Redukuje niedoskonałości i zaskórniki. 


Moja opinia:


Opakowanie to plastikowa butelka z pompką. Szata graficzna jest iście galaktyczna i zdecydowanie nie da się przejść koło niej obojętnie. Dzięki przeźroczystej butelce kontrolujemy ile kosmetyku nam jeszcze zostało więc niespodziewanie nam się nie skończy. 

Pianka ma lekką, bardzo przyjemną konsystencję. Faktycznie jest jak taka delikatna chmurka. Posiada przyjemny zapach, trochę słodki z mieszanką zielonej herbaty. Mi osobiście się podoba. Mamy tu 99% składników pochodzenia naturalnego m.in. zieloną herbatę (matuje), arbuz, granat czy kaktus księżycowy (odżywiają i regenerują).



Aplikacja produktu przebiega bardzo sprawnie, bez żadnych problemów. Po użyciu cera jest miękka i gładka w dotyku. Pianka fajnie matuje skórę i ją oczyszcza. Makijażu nią na pewno nie zmyjemy, ale jako drugi etap oczyszczania jest w porządku. Myślę, że sprawdzi się na dzień, bo na noc może być za słaba dla niektórych. Chociaż ja używam jej i rano i wieczorem i daje radę. Dodatkowo delikatnie odżywia. Nie zauważyłam natomiast, aby działała na niedoskonałości czy zaskórniki. Faktem jest, że nie wysusza i nie powoduje uczucia ściągnięcia. Wydajność raczej standardowa - do mycia twarzy używam 1 do 2 pompek więc chyba tak normalnie. 

Podsumowując bardzo delikatny kosmetyk z dobrym działaniem oczyszczającym. Myślę, że do cer wrażliwych będzie jak najbardziej w porządku. Mnie ta konsystencja i działanie w zupełności wystarcza więc jestem zadowolona :)


Używacie pianek do oczyszczania twarzy? Czy może stawiacie na żele?


Pozdrawiam :)


[Współpraca reklamowa]