28 grudnia 2018

24. Najlepsze kosmetyki 2018 roku :)


Hej :)

Z racji tego, że rok 2018 dobiega końca postanowiłam stworzyć listę najlepszych kosmetyków, które miałam okazję używać  w tym roku. W większości są to kosmetyki, których używałam najczęściej lub które mnie czymś urzekły. Nie wszystkie kosmetyki doczekały się już recenzji, ale na pewno to nastąpi prędzej czy później.


Kosmetyki do makijażu:

Jeśli chodzi o tą grupę to starałam się wybrać z każdego kosmetyku potrzebnego do wykonania makijażu tylko jeden z każdej grupy.

1. Baza pod makijaż: Kobo - Smooth Make-up Base with Hydromanil - jest to jedyna baza, która w tym roku naprawdę mi się sprawdziła. Nie ma chyba żadnych minusów i ładnie utrzymuje makijaż.



2. Podkład: Bell - Illumi corrector Lightening Skin Perfection - świetny podkład, który przepięknie wygląda na skórze i długo się utrzymuje.


3. Korektor: Catrice- Liquid Camouflage High Coverage Concealer - jest to jedyny korektor jak narazie, który niemal w pełni zakrył moje cienie pod oczami :)


4. Puder: Bell - 2Skin Pocket - prasowany puder matujący - jak dotąd najlepszy i przepięknie wyglądający.


5. Brązer: Bell - Sculpting Mat Powder - ładnie wygląda i nie zrobimy sobie nim krzywdy. Zdecydowanie dla osób początkujących bardzo świetny i tani produkt.



6. Tusz do rzęs: Kobo - Extremely Beautiful Lashes - Pogrubiająco-wydłużający tusz z odżywką - po mimo tego, że podrażnił moje oczy to rzęsy wyglądają obłędnie po pomalowaniu więc jeśli was nie uczuli to jak najbardziej polecam :)



7. Paleta cieni do oczu:  Makeup Revolution - Maxineczka Beauty Legacy, Travel Fiendly Makeup - najczęściej używana paleta w mojej kolekcji. Przepiękne kolory do tego jeszcze paleta, która w podróży jest niezbędna i nie potrzebujemy dzięki temu zbyt dużo kosmetyków. 



Kosmetyki pielęgnacyjne do twarzy:

Tutaj wybrałam jedynie te produkty, które naprawdę się sprawdziły i w następnych grupach jest tak samo więc tych kosmetyków będzie zdecydowanie mniej :)

1. Płyn do demakijażu oczu: Lirene - Dermoprogram - Dwufazowy płyn do demakijażu oczu - jak dotąd jedyny, który nie podrażnia i zmywa makijaż bezbłędnie.


3. Serum do twarzy: Bielenda - Serum do twarzy "Zielona herbata" - jeśli chcecie pozbyć się nieprzyjaciół to jest to najlepszy produkt na takie niedoskonałości. Lepszego jeszcze nie znalazłam.


4. Tonik: Marion - Esencja tonizująca do twarzy "Róża" - przecudownie pachnie i odżywia skórę.



5. Krem pod oczy: Herbal Care - Przeciwzmarszczkowy krem roll-on pod oczy "Irys syberyjski" - najlepszy krem pod oczy jaki dotychczas miałam.




Kosmetyki pielęgnacyjne do ciała:

1. Peeling do ciała: Bielenda - Carbo detox - Węglowy peeling solny do ciała - przepiękny zapach i nasza skóra jest nawilżona, że nie potrzebujemy dodatkowego kremu czy masła.



2. Mgiełka do ciała: Avon Naturals - Mgiełka do ciała "Wanilia i drzewo sandałowe"  - po prostu zakochałam się w tym zapachu od pierwszego użycia :)




Kosmetyki do włosów:

1. Maska do włosów: Marion - Naturlook - kwas hialuronowy & bambus - jak dotąd najlepsza z tego względu, że po użyciu spokojnie mogę rozczesać moje włosy bez dodatkowych zabiegów :)


Najlepsza stylizacja paznokci:

Tutaj zdecydowanie wygrywa jesienny krajobraz, bo właśnie z tej stylizacji jestem zadowolona najbardziej i bardzo mi się podoba :)


Najlepszy makijaż:

Najlepszy makijaż to makijaż w niebieskościach. Nie wiem  czy to dlatego, że tak bardzo lubię ten kolor czy po prostu naprawdę był to świetny makijaż niemal pod każdym względem :)


Tak wygląda kosmetyczne podsumowanie 2018 roku. Dajcie znać jacy są Wasi ulubieńcy roku i co znacie z tych wymienionych :)

Pozdrawiam


21 grudnia 2018

23. Świąteczne paznokcie z syrenką


Hej :)

Do świąt już coraz bliżej dlatego też przychodzę do Was z inspiracją na świąteczne paznokcie. Dodatkowo jeszcze będzie wzornik świąteczny :)



Do stylizacji użyłam następujących produktów: (poza primerem, bazą i topem)

- Semilac - Strong White - 001
- Semilac - Intense Red - 027
- Semilac - Black Diamond - 031
- SemiArt - Green - 012
- Efekt syrenki - 05

Najpierw przygotowałam płytkę paznokcia. Usunęłam skórki, następnie wypiłowałam i zmatowiłam paznokcie. Potem nałożyłam primer. Następnie nałożyłam bazę i utwardziłam 2 min w lampie. Jako, że święta kojarzą mi się również z czerwonym kolorem to wszystkie paznokcie pokryłam kolorem Intense Red 027. Jest to przepiękny, elegancki i pasujący na niemal wszystkie okazje czerwony kolor. Nałożyłam dwie warstwy każdą wcześniej utwardzając w lampie. Na jeden paznokieć nałożyłam efekt syrenki. Trzeba pamiętać, by aplikować go przed nałożeniem topu i najlepiej robić to palcem ruchami stemplującymi jak w przypadku makijażu. Syrenka jest efektem łatwym w aplikacji, który na paznokciach wygląda przepięknie i ładnie się mieni. Następnie wzięłam cieniutki pędzelek i zielonym kolorem na kolejnym paznokciu namalowałam linie z których powstały trzy gałązki. Następnie białym kolorem przyprószyłam trochę gałęzie, aby powstały lekko zaśnieżone gałązki. Później czarnym kolorem i sondą namalowałam trzy średnie kółka, a środek pokryłam czerwonym kolorem tym samym, który jest na wszystkich paznokciach. Tak powstały bombki. Oczywiście malując co jakiś czas paznokieć wkładałam do lampy, aby nic mi się nie rozmazywało w trakcie malowania dalszych rzeczy. Następnie sondą i białym kolorem zrobiłam kropki i tak na paznokciu powstał śnieg. Gdy już wszystko było utwardzone paznokcie pomalowałam topem i utwardziłam w lampie. Następnie nałożyłam oliwkę na skórki i gotowe :)
Tak wygląda świąteczna stylizacja:


I jak Wam się podoba? :)

A tutaj jeszcze inne świąteczne inspiracje:


Pozdrawiam


14 grudnia 2018

22. Purederm - Kolagenowa maseczka pod oczy


Hej :)
Dzisiaj recenzja kolagenowej maski pod oczy.



Opis producenta:

Kolagenowa maseczka pod oczy w postaci perfekcyjnie wyciętych płatków to intensywnie nawilżający zabieg na okolice oczu. Wyjątkowe połączenie składników: kolagenu, witaminy E oraz ekstraktu z zielonej herbaty pomagają przywrócić odpowiednie nawilżenie i elastyczność wrażliwej skóry. Kolagenowe płatki spowalniają procesy starzenia, a także redukują ich widoczne oznaki w postaci zmarszczek, zwiotczeń, obrzęków i cieni pod oczami.

Moja opinia:

Maseczkę zakupiłam w Biedronce za niecałe 10 zł. W środku mamy 30 płatków pod oczy, więc nie jest to produkt jednorazowego użytku. Płatki są ułożone razem w jednej saszetce, co nie do końca jest higieniczne, gdyż trzeba je oddzielać rękami. 
Produkt jest na tyle duży, że starcza na całą powierzchnię pod okiem. Dobrze przylega do skóry i nie przemieszcza się. Płatki są średnio nasączone esencją, dzięki temu nie zostaje za dużo produktu po ich ściągnięciu ze skóry. Jednak im mniej płatków zostaje w opakowaniu tym esencji niestety brakuje. Ostatnie trzy pary płatków wyciągnięte z opakowania były już prawie suche, co nie przypadło mi do gustu.
Po stosowaniu mogę powiedzieć, że kosmetyk rzeczywiście nawilża skórę, jednak nie jest to efekt intensywny. Delikatnie redukują zmarszczki jednak cieni pod oczami nie zredukowały ani trochę. Moim zdaniem jest to średni produkt, który da nam trochę nawilżenia pod oczami jednak nie oczekujmy od tej maseczki spektakularnych efektów. 

Używałyście tego produktu?
Jak Wam się sprawdził?

Pozdrawiam


07 grudnia 2018

21. Niebieski makijaż


Hej :)

Z racji tego, że pierwszy śnieg już widziałam, a zima kojarzy mi się z kolorem białym i niebieskim to dzisiaj makijaż w odcieniach niebieskiego :)

Tak wygląda twarz przed rozpoczęciem makijażu z nałożoną pielęgnacją:



A tak prezentuje się cały makijaż:





Lista użytych kosmetyków:


  • baza pod makijaż: Bell - Perfect Skin - Matująco-wygładzająca baza pod makijaż
  • podkład: Essence - Insta Perfect liquid make up (matujący) kolor: 60 crazy caramel
  • korektor: Bell - Multi Mineral anti-age concealer (korektor w płynie z minerałami) kolor: 01
  • puder: Manhattan - Soft Mat Loose Powder (sypki, matujący) kolor: 2 beige
  • bronzer: Bell - Scuplting Mat Powder (matowy puder brązujący) kolor: nr 01
  • róż: Wibo - Smooth & Wear Blusher kolor: nr 2
  • rozświetlacz: Bell - Defines Beauty - Highlight Powder kolor: 01
  • Pomada do brwi: Bell - Hypoallergenic - Waterproof brow maker kolor: 02 medium
  • baza pod cienie: Wibo - Eyeshadow base
  • cienie do oczu: Paletka Avon - 4 cienie kolor: jeans, użyte wszystkie kolory; Makeup Revolution - Maxineczka Beauty Legacy Travel Makeup Palette, użyte kolory: Canvas, Orchid
  • kredka na linię wodną: Eveline - Eye Max Precision kolor: nude
  • tusz do rzęs: Bell - Mega Lashes Mascara long&curly
  • konturówka do ust: Catrice - Longlasting Lip Pencil kolor: 150 vintage rose
  • szminka: Bell - Velvet Story Lipstick - kolor: 02
A tak wygląda makijaż po około 8 godzinach noszenia:



Jak widać praktycznie wszystko jest tam gdzie było poza tym, że szminka wraz z konturówką uciekła. Podkład powchodził w zmarszczki koło ust i na czole. Poza tym troszkę się świecę w strefie T, ale to normalne po tylu godzinach. Bronzer, róż i rozświetlacz dalej są na swoim miejscu i mają się znakomicie. Brwi również są nienaruszone. Ogólnie rzecz biorąc makijaż przetrwał i myślę, że jeszcze szłoby go parę godzin ponosić.
Jeśli chodzi o cienie do oczu to cienie z palety Makeup Revolution prawie w ogóle się nie zmieniły. Natomiast cienie z Avonu zmieniły kolory i wyglądają niestety na szare :( Rzęsy dalej w całości, a kredkę do oczu jeszcze trochę widać.
Moim zdaniem ten makijaż wytrzymał sporo godzin, ale jak na taką ilość czasu prezentuje się całkiem przyzwoicie :)

Poniżej porównanie gotowy makijaż, a niżej makijaż po 8 godzinach:



Pozdrawiam