Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kosmetyki pielęgnacyjne do ciała. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kosmetyki pielęgnacyjne do ciała. Pokaż wszystkie posty

13 maja 2023

414. Denko - kwiecień 2023

 

Hej :)


Zapraszam Was na denko za ponad 500 zł. Tym razem mało co mi się faktycznie sprawdziło, ale mam nadzieję, że ta zła passa się szybko skończy. W sumie zużyłam 19 kosmetyków, w tym 3 próbki, 5 kosmetyków do makijażu, 8 do twarzy i 3 do ciała. Zapraszam dalej :)



Embryolisse - Lait Dous Demaquillant waterproof - Mleczko do demakijażu kosmetyków wodoodpornych - Posiadam próbkę. Kosmetyk ma przyjemną, lekką, mleczną konsystencję o lekko białym kolorze. Posiada zapach, który na szczęście nie jest wyczuwalny. Próbka starczyła mi na jedno i to niecałe użycie więc ciężko mówić o tym jak sprawdza się do demakijażu oczu czy całej twarzy, ale na jednym policzku faktycznie makijaż zszedł z twarzy. Poza tym mleczko dobrze się zmyło. Nic więcej powiedzieć niestety nie jestem w stanie.



Stars from the stars - Space Face - Pianka-chmurka do mycia twarzy "Magic Cloud" - Delikatny kosmetyk oczyszczający dla skóry posiada 99% składników pochodzenia naturalnego. Oczyszcza, matuje i delikatnie odżywia. Poza tym nie wysusza. Więcej o niej pisałam <tutaj>. Polecam.




Perfecta - Eye Patch - Węglowe płatki pod oczy - Produkt zamknięty w prostym opakowaniu. W środku mamy hydrożelowe płatki pod oczy - z jednej strony są bawełniane, a z drugiej czarne - hydrożelowe. Są dobrze wyprofilowane przez co świetnie przylegają do skóry pod okiem i nie zsuwają się podczas noszenia. Posiadają lekki zapach aloesu z zieloną herbatą, który jest niemalże niewyczuwalny. W składzie mamy aktywny węgiel i kwas hialuronowy, które mają zapewnić detox i nawilżenie skóry. Po użyciu skóra jest przyjemnie wygładzona. Nie zauważyłam natomiast intensywnego nawilżenia czy przywrócenia jędrności czy elastyczności okolicy pod okiem, a to właśnie obiecuje producent. Dodatkowo jest to produkt jednorazowy. Nie mamy w środku żadnej esencji, aby skorzystać z tych płatków z dwa razy. Nie powiem, bo sama nazwa zachęca, ale działanie nie jest spektakularne. Nie polecam.



Oriflame - Love Nature - Clarifying Face Mask with Upcycled Verbena - Oczyszczająca maseczka do twarzy z werbeną z upcyklingu - Zielona tubka z zakrętką. Jest bardzo mała więc sprawdzi się w podróży. Posiada kremową, jasno zieloną konsystencję i przyjemny herbaciany zapach. 95 % składników jest pochodzenia naturalnego w tym kwas salicylowy (oczyszcza i złuszcza), kwas mlekowy (rozjaśnia, wygładza) czy woda z organicznej werbeny z upcyklingu (odświeża). Maskę bardzo łatwo się nakłada, nie ściąga skóry i nie zastyga. Po 10 minutach należy ją zmyć. Cera po użyciu jest oczyszczona i świetnie wygładzona. Daje matowe wykończenie, ale nawilżenie jest znikome więc należy nałożyć później wieczorną pielęgnację. Skóra jest dobrze odświeżona, a zapach zostaje z nami na dłużej. Co do wydajności to dosyć szybko się kończy więc słabo. Może być. 



Bielenda - Bakuchiol - Regenerujący krem pod oczy przeciwzmarszczkowy na dzień i na noc - Poręczna tubka z białą zakrętką przykuwa uwagę. Samo opakowanie jest ekologiczne. Kosmetyk ma lekką wręcz wodnistą konsystencję o białym kolorze. Posiada ledwo wyczuwalny różany zapach. 97% to składniki naturalne w tym woda różana (nawilża), bakuchiol (regeneruje), ginko bilboa (poprawia jędrność i elastyczność) i kwiat lotosu (odżywia, łagodzi). Krem szybko się wchłania i nie zostawia lepkiej warstwy. Nadaje się pod makijaż, a wydajność jest dobra. To co zauważyłam podczas stosowania to na pewno napięcie skóry. Nawilżenie raczej średnie, ale ja lubię zdecydowanie bogate konsystencje pod oczy, niemalże tłuste. Na pewno ujędrnia i odżywia. Cera jest przyjemnie gładka i miękka w dotyku. Nie zauważyłam regeneracji skóry ani korekcji zmarszczek, ale takie rzeczy akurat dosyć ciężko zauważyć. Faktem jest, że krem nie nada się dla cer wrażliwych, gdyż czasami czuć pieczenie po nałożeniu produktu chociaż producent twierdzi inaczej. Podsumowując całkiem przyjemnie mi się go używało, ale ze względu na lekką formułę już do niego nie wrócę. Może być.



Germainde de Capuccini - Timexpert Radiance C+ - Illuminating Antioxidant Cream - Rewitalizujący krem do twarzy - Kosmetyk zamknięty w pomarańczowym słoiczku z zakrętką. Wygląda bardzo elegancko. Krem ma gęstą konsystencję o lekko brzoskwiniowym tonie. Posiada przyjemny taki cytrynowo cytrusowy zapach. Mamy tu witaminę C, E i ekstrakt ze śliwki UME, które mają silnie działanie antyoksydacyjne i chronią skórę przed starzeniem. Krem łatwo się rozprowadza i szybko wchłania zostawiając ochronny film na skórze, który nie jest tłusty ani lepki. Cera wygląda na bardziej zdrową, promienną i pełną blasku. Skóra jest przyjemnie miękka w dotyku. Fajnie nawilża i odżywia skórę przy okazji wyrównuje koloryt, a z czasem przebarwienia są mniej widoczne. Dodatkowo sprawdza się pod makijaż. Wydajność dosyć dobra. Fajne działanie, ale jakoś bardzo mocno mnie nie zachwycił. Może być.




Purito - B5 Panthenol Re-barrier Cream - Odbudowująco-nawilżający krem do twarzy - Posiadam próbkę. Krem ma lekką konsystencję o białym kolorze. Posiada ledwo wyczuwalny zapach. Ze składników aktywnych mamy tu niacynamid, skwalan, panthenol 10%, które mają wygładzić, nawilżyć, odżywić czy wzmocnić skórę. Krem łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Nadaje się pod makijaż. Po użyciu cera jest ładnie wygładzona i nawilżona. Więcej efektów nie zauważyłam. Cena dosyć spora więc raczej nie kupię pełnowymiarowego opakowania.



Iwostin - Pure Balance - Zwalczający niedoskonałości krem na dzień - Produkt zamknięty w zielonej tubce z zakrętką. Krem ma lekką konsystencję o białym kolorze i nieprzyjemny zapach, który mnie osobiście bardzo drażni. Przeznaczony do skóry normalnej i mieszanej. Ja co prawda mam cerę suchą, ale niedoskonałości co jakiś czas się pojawiają. W składzie znajdziemy kwas hialuronowy (nawilża), witaminę C i E (przeciwdziałają starzeniu się skóry) i sarkozynę (aminokwas, zapewniający matowy wygląd). Krem łatwo się nakłada i szybko wchłania. Nie zostawia lepkiej czy tłustej warstwy. Po użyciu cera jest zmatowiona i lekko nawilżona. Dodatkowo nadaje się pod makijaż. Na niedoskonałości natomiast nie działa w żadnym wypadku. Niestety ma tendencję do zapychania. Robiłam do niego dwa podejścia i za każdym razem mnie zapchał więc muszę się z nim pożegnać. Wydajność natomiast jest dosyć dobra. Nie polecam.



Hagi Cosmetics - Phases - Cykloczuły krem do twarzy 3 - Czerwona butelka z pompką. Wygląda proso, a jednocześnie przyciąga wzrok. Jest to krem, który stosujemy pod koniec cyklu w fazie lutealnej. Kosmetyk jest wegański, naturalny, a opakowanie nadaje się do recyklingu. Krem ma gęstą konsystencję o białym kolorze. Posiada neutralny niezbyt wyczuwalny zapach. Mamy tu kwas anyżowy i bisabolol (działają antybakteryjnie), niacynamid (wyrównuje koloryt), bukko brzozowe (matuje i zmniejsza pory), filtr mineralny (ochrona przeciwsłoneczna), olej krokoszowy (wygładza, zmiękcza) i skwalan. Sama pompka dosyć mało produktu wydobywa co jest dosyć męczące. Kosmetyk dosyć ciężko się rozprowadza, jest tępawy. Co wiąże się również z niezbyt szybkim wchłanianiem. Dodatkowo bieli skórę. Cera po użyciu jest wygładzona i miękka. Co do niedoskonałości to delikatnie je zmniejsza, ale nie jest to spektakularny efekt. I z dobrego działania to by było na tyle. Krem nadaje się pod makijaż jeśli nie przesadzimy z ilością, w innym wypadku się roluje. Wydajność natomiast jest bardzo dobra. Sama koncepcja kosmetyku jest bardzo innowacyjna szkoda tylko, że samo działanie jest marne. Nie polecam.



Essence - Heart Core Lip Balm - Balsam do ust - Opakowanie w sztyfcie, które wygląda bardzo tanio. Sam sztyft jest zakończony sercem co dosyć ciekawie wygląda. Formuła jest dosyć tępa - balsam nie sunie gładko po ustach i trzeba się trochę namachać. Mój kolor to 04 lucky lemon - żółty odcień. Nie zostawia koloru na ustach - jest bezbarwna, ale daje połysk. Przy aplikacji większej ilości podkreśla suchość i robi się lekko biała co nie wygląda zbyt estetycznie. Balsam zawiera olejek migdałowy i masło shea, ale nie daje nawilżenia raczej lekko tłustą warstwę. Podczas noszenia zmiękcza usta, ale gdy już zniknie to zostają one w takim samym stanie jak wcześniej. Dodatkowo nie należy do wydajnych produktów. Nie polecam.


Lirene - My Master - Wysokokryjący podkład odmładzający - Podkład zamknięty w luksusowej szklanej butelce. Niestety brak w nim jakiegokolwiek dozownika w stylu pipety, pompki czy czegokolwiek co w obecnych czasach jest raczej niespotykane. Kosmetyk ma lekką, wodnistą konsystencję przez co zbyt dużo się go wylewa. Mój odcień to beige. Posiada delikatny, świeży zapach. Zastyga i ma średnie krycie, które można budować jednak nie zakrywa wszystkiego. Na twarzy daje matowe, lekko satynowe wykończenie. W składzie mamy złoto koloidalne i peptydy (regenerują skórę), ceramidy , olej tamanu i ekstrakt z kwiatów lotosu, które dbają również o nawilżenie skóry. Ładnie wyrównuje koloryt cery i świetnie wygładza. Wygląda naturalnie i świeżo, ale niestety do czasu. Podczas noszenia z każdą kolejną godziną wygląda bardziej sucho i podkreśla załamania. Wydajność bardzo dobra, ale aplikacja nie należy do bezproblemowych. Po mimo to lubiłam go używać, ale na wielkie wyjścia się nie sprawdzi. Może być.



Purito - Cica Clearing BB Cream - Krem BB - Posiadam próbkę więc to moje pierwsze wrażenie. Krem ma lekką konsystencję. Mój odcień to 15 rose ivory i prawdę mówiąc jest mocno pomarańczowy, ale na szczęście dopasowuje się do skóry. Posiada lekkie krycie, które można budować prawie do średniego. Nie posiada zapachu i zastyga. Na twarzy daje świetliste wykończenie, które wygląda przepięknie - jak promienna i wypoczęta cera. Bardzo naturalnie się prezentuje. Trwałość również jest w porządku. Używałam go bez bazy i fiksera i po 8 godzinach powchodził w skrzydełka nosa i na czole podkreślił lekko załamania więc całkiem dobrze sobie radzi. Dodatkowo się nie waży, a cera wygląda świeżo. Z chęcią sięgnę po pełnowymiarowe opakowanie.


Kobo Professional - Modeling Illuminator - Modelujący korektor rozświetlający do twarzy - Standardowe opakowanie z aplikatorem. Kosmetyk ma kremową konsystencję, nie posiada zapachu i ciemnieje. Mój odcień to 02 natural. Pigmentacja jest lekka i zbytnio nie da się jej zbudować. Korektor nie zastyga i posiada złote drobinki, które są widoczne pod okiem. Wygląda to tak jakbym nakładała rozświetlacz czy cienie do powiek i trochę się rozsypały pod okiem. Na szczęście są widoczne dopiero z bardzo bliska. Sam kosmetyk utrwalony dobrym pudrem ładnie się prezentuje. Natomiast po kilku godzinach noszenia wygląda bardzo sucho i nieestetycznie. Z plusów to zbytnio nie wchodzi w załamania za co plus. Wydajność raczej średnia. Powiedziałabym, że nie jest to korektor rozświetlający tylko korektor ze złotymi drobinkami i raczej wątpię, że ktoś chciałby taki efekt nosić pod okiem. Szkoda, bo sama konsystencja jest nieobciążająca. Nie polecam.



Neo Make-up - Pro Eyebrow Designer - Kredka do brwi - Kredka jest wykręcana, a z drugiej strony mamy coś w stylu małego, białego pędzelka. Nie wiem co prawda do czego mógłby mi się on przydać, ale jest. Zdecydowanie wolałabym spiralkę na końcu. Kredka należy bardziej do tych twardych i ma pudrową konsystencję. Mój odcień to dark brown 02. Pigmentacja jest średnia - trochę trzeba się napracować. Nie należy do zbyt precyzyjnych i raczej ciężko nią domalować pojedyncze włoski. Sprawdzi się jedynie do wypełniania kształtu brwi przez co wszystko wygląda bardzo naturalnie i nie jest przerysowane. Nie zastyga, ale dosyć długo utrzymuje się na brwiach. Wydajność jest w porządku. Jest to moje pierwsze spotkanie z tą marką, ale na pewno nie ostatnie. Co do kredki to jeśli potrzebujecie tylko wypełniać brwi to się sprawdzi w innym wypadku niekoniecznie. Może być.




Ingrid - Eyeshadow Base - Baza pod cienie - Produkt zamknięty w małym słoiczku z czarną zakrętką. Baza ma gęstą, mocno tępą konsystencję o beżowym kolorze. W składzie mamy olej z oliwek i witaminę E, które nawilżają i odżywiają skórę. Kosmetyk dosyć topornie się rozprowadza. Delikatnie wyrównuje koloryt powiek. Cienie nałożone na tą bazę nie gromadzą się w załamaniach natomiast w żaden sposób nie przedłuża ich trwałości ani nie podkreśla kolorów cieni do powiek. Wydajność dosyć dobra szkoda, że działanie takie marne. Nie polecam.




Pierre Rene - Make Up Fixer - Utrwalacz do makijażu - Produkt zamknięty w czarnej butelce z atomizerem w spray'u, który dozuje odpowiednią dawkę kosmetyku. Ma bardzo intensywny alkoholowy zapach. Początkowo przypomina psikanie twarzy lakierem do włosów co nie należy do przyjemnych. Po mimo tego mankamentu sama aplikacja jest bezproblemowa. Natomiast utrwala makijaż na jakieś 8-9 godzin, ale przy tym ściąga skórę i sprawia, że wygląda sucho. Nie ściąga pudrowości z twarzy co nie wygląda zbyt spektakularnie. Wydajność bardzo dobra, ale ja jednak preferuję innego rodzaju utrwalacze. Nie polecam.


Stars from the stars - Gwiezdny żel do mycia ciała z drobinkami "Oriental Star" - Przeźroczysta butelka z pompką, a w środku złoty żel ze złotymi drobinkami. Wygląda kosmicznie i luksusowo. Posiada żelową konsystencję i bardzo ciekawy, przepiękny zapach. Idealny do relaksu w wannie. 98 % składników jest pochodzenia naturalnego w tym rozświetlający kamień księżycowy, regenerujący migdał czy odżywczy jaśmin. Żel lekko się pieni, a aplikacja jest sprawna. Oczyszcza skórę nie powodując podrażnień czy wysuszenia. Zapach i mikrodrobinki zostają z nami na dłużej na ciele. Skóra jest przyjemnie miękka i gładka, lekko nawilżona. Wydajność jest bardzo dobra jak na żel pod prysznic. Idealny do domowego spa i relaksu. Polecam.



Floslek - Balerina - Profesjonalna kuracja do stóp - Domowy zabieg Spa na stopy to idealna kuracja, aby je przygotować na lato. Zabieg składa się z zmiękczającego peelingu i regenerującej maski, a do tego zostały dołączone foliowe skarpetki. Peeling zawiera 92% składników pochodzenia naturalnego w tym kwas migdałowy (złuszcza i nawilża) oraz ekstrakt z aceroli (rozjaśnia i regeneruje). Posiada żelową, bezbarwną konsystencję o ledwo wyczuwalnym zapachu. Po użyciu martwy naskórek jest złuszczony, stopy są oczyszczone i przygotowane do następnego etapu zabiegu. Regenerująca maska zawiera 97% składników pochodzenia naturalnego w tym masło shea (regeneruje i odżywia) oraz prebiotyki (przywracają komfort). Maska ma kremową konsystencję. Posiada różowy kolor i ładny zapach. Po użyciu stopy są nawilżone, odżywione i zregenerowane. Świetnie wygładzone i przyjemnie miękkie w dotyku. Spokojnie sprawdzi się dla osób, które mają szorstką i suchą skórę. Kuracja wystarcza na jeden zabieg co prawda, ale cena nie jest zbyt wygórowana więc można kupić kilka opakowań od razu. Ja na pewno jeszcze będę sięgać po tą kurację, aby cieszyć się wypielęgnowanymi i pięknymi stopami. Polecam.


Marion - Dr Koala - Żel do nóg i stóp - Żel zamknięty w białej tubce z zakrętką. Biała szata graficzna z koalą wygląda bardzo uroczo. Kosmetyk ma żelową konsystencję o lekko żółtej barwie. Nie posiada zapachu. Mamy tu kompleks roślinny i mentol, które dają uczucie komfortu i działają przeciwobrzękowo. Żel łatwo się nakłada i szybko wchłania. Nie zostawia żadnej lepkiej czy tłustej warstwy. Po użyciu stopy są przyjemnie wygładzone i odświeżone. Sam kosmetyk jest wydajny - niewielka ilość wystarcza na pokrycie stóp. Dodatkowo jest testowany dermatologicznie, a kupując ten produkt wspieramy australijskie koale co jest fajne i ciekawe zarazem. Jedynie co to brakuje mi tu jakiegokolwiek nawilżenia czy odżywienia. Dla osób, które chcą wygładzić skórę stóp i przynieść im ulgę może się sprawdzić. Może być.




Znacie któryś z kosmetyków? A może polecacie coś ciekawego do przetestowania? :)



Pozdrawiam :)


Niektóre z kosmetyków otrzymałam w ramach współpracy jednak nie ma to wpływu na moją opinię.



29 kwietnia 2023

410. Nowości kosmetyczne - Rossmann, Larens, Veoli Botanica i Deborah Milano

 

Hej :)


Czas, aby pokazać Wam moje kosmetyczne nowości, czyli kosmetyki, które kupiłam w tym miesiącu. Prawdę mówiąc zbytnio nie poszalałam, bo mam spore zapasy, ale to i lepiej. Zakupy zrobiłam online w Rossmannie. Poza tym dostałam kilka bardzo ciekawych produktów :)



Zamówienie z rossmann.pl:

- Wibo - Skinny - Kredka do oczu; kolor: nude 03 - (10,99 zł)

- Lovely - Brow Pencil & Brush - Kredka do brwi wodoodporna ze szczoteczką; kolor: nr 1 - (17,99 zł)

- Rimmel - The Multi-Tasker - Korektor do twarzy; kolor: 50 sand - 10 ml (49,99 zł)

- Bielenda - Star Dream - Krem-maska do rąk rozświetlająco-nawilżająca - 50 ml (6,39 zł)

- Bielenda - Blue Matcha - Pianka do mycia twarzy nawilżająco-oczyszczająca - 150 ml (13,99 zł)

- Eveline Cosmetics - Variete - Kredka do oczu żelowa; kolor: 07 - (12,49 zł)



Na wizaz.pl dostałam się do testu La Roche-Posay - Hyalu B5 Radical - Serum pod oczy (131,50 zł) więc recenzja pojawi się niebawem :)



Zaczęłam w tym miesiącu współpracę z marką Larens i do testów otrzymałam Biopeptide serum spray - serum peptydowe do twarzy, ciała i włosów - 150 ml (117,70 zł). Oczywiście już jestem w trakcie testów więc recenzja również się pojawi. Dodatkowo mam dla zainteresowanych kod rabatowy -10% na kosmetyki Larens: FWMEHCEY2T więc chętnych zapraszam na zakupy :)



Z Veoli Botanica otrzymałam zestaw próbek Drop of Percetion - Wygładzająco-kryjący krem BB w kolorach: 2.5 N-Beige, 3.0 W-Golden Beige i 4.0 N-Amber. Oczywiście pierwsze wrażenie jak i swatche kolorów pojawią się na pewno na moim instagramie jak i blogu :)



Jakby tego było mało w kwietniu miałam przyjemność uczestniczyć w szkoleniu marki Deborah Milano. Są to włoskie produkty do makijażu, które ponownie wracają na polski rynek. Dostałam od nich kilka kosmetyków:

- 24Ore perfect - All-Over Concealer - Perfekcyjny korektor; kolor: 2.1 light - (85 zł)

- Bronzelover - Bronzer; kolor: 02 sunkissed - 9g

- Colorlovers - Cień do powiek; kolor: 03 super gold 

- Mascara 24ore Instant Maxi Volume z ceramidami - 12 ml (35,90 zł)

- Skin Booster Serum Foundation - Podkład do twarzy; kolor: 02 light beige; 30 ml


Podsumowując mam 13 (+ 3 próbki) produktów, w tym 3 do pielęgnacji twarzy, 9 do makijażu i 1 do ciała. 


Znacie któryś z kosmetyków? A może jesteście któregoś bardzo ciekawi? :)



Pozdrawiam :)



Niektóre z linków to linki afiliacyjne



18 kwietnia 2023

407. Spring Revolution - Box kosmetyczny od Pure Beauty

 

Hej :)


Nie wiem jak Wy, ale ja w końcu doczekałam się wiosny za oknem i to nie tylko za sprawą otrzymanego wiosennego pudełka. Box od Pure Beauty po raz kolejny został wypełniony po brzegi ciekawymi kosmetykami, które nie zmieściły się nawet w pudełku. Co ciekawe jak nazwa wskazuje jest to wiosenna edycja z pełną energii i słońca produktami dla skóry i włosów. Kto jest ciekawy co znalazło się w środku?



Opis pudełka:


Piękna, świeża i radosna... przed Tobą prawdziwa wiosna! Nasze pudełko SPRING REVOLUTION to niezwykła dawka energii dla Twojej skóry oraz włosów. Postaw na lekkość, wpuść słońce do swojej pielęgnacji. Pozwól skórze na oddech i ciesz się rozwiązaniami, jakich potrzebujesz. Powitaj radość już teraz!



Świetna wiosenna grafika boxa zdecydowanie przywołuje wiosnę do naszego życia. Wygląda to bardzo świeżo, radośnie i przyjemnie. Jaskółki z motywem kwiatów na drzewach pokazują, że wiosna już tu jest i zaraz będzie cieplutko. Pudełko idzie później wykorzystać do przechowywania różnych rzeczy lub dać komuś w prezencie, bo naprawdę wygląda cudnie :)


Dr Irena Eris - Spa resort - Mauritus - Tropikalny odżywczy olejek do ciała - (79 zł-115 zł - 200 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Prawdziwa uczta dla osób spragnionych dogłębnej pielęgnacji przy jednoczesnej przyjemności stosowania z jak najlepszego Spa! Otul swoje ciało i zmysły niezwykłym produktem, który przeniesie Cię na tropikalne wakacje.

Sam kosmetyk wygląda iście wakacyjnie i tropikalnie, aż marzą mi się wakacje :) Zapach również jest tropikalny, a poza tym bardzo lubię olejki do ciała więc z chęcią sprawdzę czy poza świetnym zapachem ma również interesujące działanie.



Bielenda Professional - Tonik z kwasami PHA 3% - (52,99 zł - 200 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Przeznaczony do każdego rodzaju skóry, w tym wrażliwej i naczynkowej. Zawiera 3% kompleks kwasów PHA - laktobionowego oraz glukonolaktonu. Tonizuje, łagodzi, wzmacnia i działa antyoksydacyjnie. Stosowany regularnie wspiera odnowę skóry i jej regenerację.

Uwielbiam kwasowe toniki szczególnie, gdy wyskoczą mi nieproszeni goście na twarzy. Ten mnie bardzo ciekawi więc z chęcią go wypróbuję.

  


Bielenda - Botanic Formula - Nawilżający płyn micelarny "Konopie + szafran" - (18,99 zł - 500 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Bogaty w naturalne wyciągi roślinne płyn dokładnie oczyszcza i odświeża naskórek, skutecznie usuwa makijaż i pozostałe zabrudzenia. Koi, łagodzi podrażnienia i nawilża.

Bardzo lubię ich kosmetyki, szczególnie do pielęgnacji twarzy, a z tej serii miałam kiedyś maseczkę, która spełniała moje wymagania. Płyn micelarny to jeden z produktów bez którego nie wyobrażam sobie pielęgnacji tym bardziej, że bardzo często robię makijaż więc zobaczymy czy demakijaż to dla niego żaden problem.



Urgo Dermoestetic - C-Vitalize - Rewitalizująco-rozświetlające serum antyoksydacyjne - (169 zł - 30 ml - w boxie 2 próbki o pojemności 1,5 ml) - Zawiera 21 % kompleks C-HYAL na bazie witaminy C i kwasu hialuronowego. Widocznie spłyca i wygładza powierzchniowe zmarszczki. Rozświetla i redukuje objawy zmęczenia zapewniając efekt wypoczętej cery.

Dopiero poznaję tą markę głównie dzięki próbkom i stwierdzam, że mają dosyć ciekawy asortyment w swojej ofercie.



Perfecta - Eye Patch - Węglowe płatki pod oczy - (5,90 zł - 1op. - w boxie 2 pełnowymiarowe opakowania) - Polecane do każdego typu cery w każdym wieku. Hydrożelowe płatki pod oczy z detoksykującym węglem intensywnie nawilżają oraz przywracają jędrność i elastyczność skóry wokół oczu.

Moja okolica pod okiem powoli się starzeje niestety więc wszystko co poprawia jej wygląd jest na wagę złota. Węglowych płatków pod oczy jeszcze nie miałam okazji używać więc bardzo ciekawi mnie ich działanie.



Floslek - Balerina - Profesjonalna kuracja do stóp: peeling + maska - (16,99 zł - 8g+6g - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Zawiera w swym składzie wygodny w użyciu peeling chemiczny z kwasem migdałowym, który złuszcza zrogowaciały naskórek oraz odżywczą, wygładzającą i regenerującą maskę z masłem Shea i probiotykami. Przynosi ulgę spierzchniętej, szorstkiej i przesuszonej skórze.

Bardzo idealny na tą porę roku pielęgnacyjny kosmetyk, który przygotuje nam stopy na lato. W opakowaniu poza peelingiem i maską mamy również foliowe skarpetki więc to świetny sposób na domowe spa stóp.



Miya Cosmetics - Naturalny żel pod prysznic z olejkiem makadamia - (34,99 zł - 190 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Delikatna formuła do codziennego stosowania. Oczyszcza i odświeża skórę, pozostawia ją nawilżoną i zregenerowaną. Pielęgnuje skórę i sprawia, że staje się jedwabiście gładka, miękka i przyjemna w dotyku.

Żeli pod prysznic nigdy nie jest mało tym bardziej, że dosyć szybko się zużywają. Dodatkowo posiada 97% składników pochodzenia naturalnego.



Faceboom - Seboom - Punktowy lotion na niedoskonałości - (32,50 zł - 15g - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Formuła wysuszającego lotionu powstała w oparciu o skuteczne składniki na niedoskonałości, takie jak kwas salicylowy, cynk PCA czy olejek z drzewa herbacianego. Działa głównie w nocy - oczyszcza, delikatnie złuszcza i przyśpiesza regenerację.

To zdecydowanie kosmetyk, który bardzo mnie interesuje. Jakby nie było niedoskonałości pojawiają się co chwilę, ale żeby zniknęły to potrzeba mnóstwo czasu. Pokładam w tym lotionie, a właściwie w jego działaniu wielkie nadzieje.



Oleiq - Hydrolat "Aloes" - (33 zł - 100 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Dzięki obecności kwasu salicylowego w składzie działa normalizująco na pracę gruczołów łojowych. Stosowany w pielęgnacji włosów odżywia je, wzmacnia cebulki i zmniejsza łojotok skóry głowy. Dodatkowo pomaga w walce z cellulitem. Wygładza, intensywnie nawilża i ujędrnia skórę.

Bardzo lubię hydrolaty w pielęgnacji twarzy, a aloesowego jeszcze nie miałam okazji używać więc na pewno go wykorzystam w swojej rutynie.



OnlyBio - Limoncello - Rozświetlający krem do twarzy - (44,99 zł - 50 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Banan, arbuz i witamina C - za ich sprawą skóra jest zregenerowana, nawilżona, a także widocznie poprawia się jej jędrność. Cera wygląda świeżo i promiennie.

Miałam okazję używać krem pod oczy z tej serii i chociaż moje oczekiwania były zbyt wysokie to bardzo lubiłam go używać. Mam nadzieję, że ten krem do twarzy będzie jeszcze lepszy.



Soraya - Just Glow - Upiększające serum z efektem glow - (17 zł - 30 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Konsystencja serum jest lekka, szybko się wchłania i nie zostawia uczucia lepkości. Złote drobinki nadają super efekt na skórze. Zachwycaj naturalnym blaskiem, dzięki składnikom, które upiększą, odświeżą oraz idealnie rozświetlą.

Jeśli to jest tak genialne jak ta galaretka do mycia twarzy to już mi się podoba i nie mogę się doczekać pierwszego użycia :)



Bioliq - Krem CICA intensywnie regenerujący po zabiegach dermatologicznych - (24 zł - 30 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Zawiera bioaktywną centellę azjatycką, która stymuluje procesy metabolizmu tkanki łącznej, przyśpieszając regenerację podrażnionej skóry. Krem intensywnie nawilża, a jednocześnie natychmiast łagodzi podrażniony stan skóry po zabiegu, redukując pieczenie, suchość, szorstkość i zaczerwienienie skóry.

Brzmi bardzo zachęcająco nieprawdaż? Intensywne nawilżenie to coś w sam raz dla mnie. Co prawda zabiegów dermatologicznych nie robię, ale jeśli ma działać łagodząco to może być to świetny produkt do ukojenia skóry.



Pierre Rene - Płynna matowa pomadka - (9,99 zł - 6 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Lekka formuła wzbogacona została w witaminę E oraz masło Shea, dzięki czemu usta stają się nawilżone i gładkie bez uczucia lepkości. Zapewnia intensywny i długotrwały kolor z efektem jedwabiście matowego wykończenia.

Przepiękny kolor bardzo mi się podoba i mam nadzieję, że równie pięknie będzie się prezentował na ustach.



Aloesove - Żel pod oczy - (49 zł - 15 ml - w boxie produkt pełnowymiarowy) - Bezolejowy żel intensywnie nawilża i ujędrnia. Szybko się wchłania i może być stosowany rano, pod makijaż, wieczorem orz w formie maseczki niwelującej opuchnięcia.

Z tego co wiem to dosyć świeży, nowy kosmetyk na rynku. Fajnie, że można go stosować na kilka sposobów. Wielofunkcyjne kosmetyki świetnie się sprawdzą w podróży.



Jak sami widzicie pudełka Pure Beauty zawsze skrywają bardzo ciekawe i różnorodne produkty, wpisujące się w aktualną porę roku. Wiadomo, że wiosną zaczynamy stawiać bardziej na rozświetlenie i zmniejszanie różnych niedoskonałości, aby cieszyć się promienną i pełną blasku skórą. Mamy tu 16 produktów, w tym 2 próbki, 10 kosmetyków do pielęgnacji twarzy, 3 do ciała i 1 do makijażu. Poza próbkami wszystkie kosmetyki są pełnowymiarowe.



Który kosmetyk zainteresował Was najbardziej? Dajcie koniecznie znać :)



Pozdrawiam :)



Współpraca reklamowa