Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Masło shea. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Masło shea. Pokaż wszystkie posty

04 marca 2025

633. Vichy - Liftactiv - Collagen Specialist 16 - Pielęgnacja przeciwstarzeniowa

 

Hej :)


Dzięki ofeminin.pl miałam możliwość poznania 3 kosmetyków: serum, krem na dzień i krem na noc od Vichy z serii Liftactiv Collagen Specialist 16, które sprawdzą się w pielęgnacji przeciwstarzeniowej. Zapraszam na recenzje :)



Linia Collagen Specialist 16 powstała z myślą o redukcji 16 oznak starzenia się skóry. Unikalna technologia wiązania kolagenów Co-Bonding (ramnoza + peptydy + maitake) wzmacnia skórę, a także wzmacnia produkcję kolagenu, a jak wiadomo od 25 roku życia ilość kolagenu w skórze niestety maleje. Kosmetyki zostały zamknięte w eleganckich, czerwonych, szklanych opakowaniach, które wyglądają cudownie, a także przyciągają wzrok. Do tego nietypowy, ale luksusowy zapach umila aplikację.


Vichy - Liftactiv - Collagen Specialist 16 - Serum



Ma wodno-żelową konsystencję o mlecznym kolorze, która bardzo szybko się wchłania. Ze składników aktywnych znajdziemy tu glicerynę, niacynamid, peptydy czy witaminę E. 



Dzięki lekkiej formule sprawdza się pod makijaż. Nie zostawia żadnej tłustej czy lepkiej warstwy. Skóra po użyciu jest niesamowicie gładka i miękka. Jest bardziej rozświetlona i wygląda zdrowo. Podczas dłuższego stosowania skóra stała się bardziej jędrna i napięta. Dodatkowo delikatnie nawilża i jest wydajne.


Vichy - Liftactiv - Collagen Specialist 16 - Krem na dzień 



Krem na dzień ma bogatą, gęstą konsystencję, która wbrew pozorom jest lekka przez co sprawdza się pod makijaż. Składniki aktywne jakie możemy tu znaleźć to gliceryna, niacynamid, peptydy kolagenowe, glikozyd askorbylu (forma witaminy C), propanediol i witaminę E. 


Jego działanie to przede wszystkim nawilżenie, rozświetlenie i wygładzenie skóry. Daje efekt wypełnienia zmarszczek. Fajnie napina i uelastycznia. Świetnie odżywia i spłyca zmarszczki. Dodatkowo skóra stała się bardziej sprężysta. 

Vichy - Liftactiv - Collagen Specialis 16 - Krem na noc


Krem na noc posiada bardzo gęstą i bogatą konsystencję o delikatnym różowym kolorze. W składzie znajdziemy glicerynę, masło shea, przeciwstarzeniowe peptydy, witaminę Cg, resweratrol, olej ze słodkich migdałów i kwas hialuronowy.


Ta formuła po nałożeniu nie wchłania się zbyt szybko i zostawia delikatnie lepką warstwę co mi osobiście nie przeszkadza, ale wiem, że dla niektórych może to być problem. Ten krem cudownie otula skórę i dogłębnie ją odżywia. Genialnie wygładza, wzmacnia i ujędrnia. Redukuje zmarszczki i napina skórę. Świetnie nawilża i daje cudowne uczucie dogłębnie wypielęgnowanej skóry.

Seria Liftactiv Collagen Specialist 16 to intensywna pielęgnacja przeciwstarzeniowa, która działa wielotorowo na problemy naszej skóry. Jak wiadomo nasza cera się starzeje więc im wcześniej zaczniemy temu zapobiegać tym lepiej. Mając do wyboru tylko 1 z tych 3 kosmetyków to wybrałabym zdecydowanie krem na noc ze względu na swoje szerokie działanie. Tak czy inaczej ta pielęgnacja będzie świetna dla cer dojrzałych, ale równie dobrze sprawdzi się przy pierwszych oznakach starzenia. Cudownie bogate formuły, łatwość aplikacji, wydajność i szerokie spektrum działania to zdecydowanie atuty tej serii.


Słyszałaś już o tych kosmetykach? Po jakie kosmetyki sięgasz, aby zapobiec oznakom starzenia?


Pozdrawiam :)


Współpraca reklamowa


14 maja 2024

532. L'occitane - Ultra Rich Lip Balm 10% Shea Butter - Pomadka ochronna z masłem Shea

 

Hej :)


Pomadek ochronnych na rynku zdecydowanie nie brakuje, ale nie każda ma zadowalające działanie szczególnie, gdy walczymy z bardzo suchymi ustami. W limitowanym boxie Pure Beauty znalazłam pomadkę ochronną od L'occitane. Czy jej działanie jest godne uwagi?



Biała tubka z granatową zakrętką. Sam aplikator jest skośny, ale wydaje odpowiednią ilość kosmetyku. 12 ml produktu za około 39 zł. Jak na zwykłą pomadkę ochronną cena jest dość wygórowana.

Pomadka ma przyjemną, bogatą, gęstą konsystencję o białym kolorze i ledwo wyczuwalnym, neutralnym zapachu. W składzie znajdziemy organiczne masło shea (odżywia i chroni) oraz organiczny miód wiosenny (odżywia, koi, zmiękcza).



Aplikacja pomadki jest bezproblemowa. Aplikator dozuje odpowiednią ilość produktu i nie wymaga nakładania dodatkowych warstw. Podczas noszenia nie lepi się i nie posiada tłustego filmu. Na ustach daje bezbarwne, lekko błyszczące wykończenie. Świetnie nawilża i odżywia usta. Sprawia, że są ukojone i zmiękczone. Zdecydowanie lepiej wyglądają. Nałożona na noc zostaje z nami do rana. Dodatkowo jest bardzo wydajna.

Sprawdzi się dla osób, które potrzebują nawilżenia i odżywienia ust lub dla tych, którzy po prostu chcą mieć wypielęgnowane usta. Ja jestem zadowolona z działania i na pewno z miłą chęcią będę po tą pomadkę sięgać :)


Macie swoją ulubioną pomadkę ochronną?



Pozdrawiam :)



Współpraca reklamowa



09 maja 2024

530. Yesha - Peeling do ciała "Malinowy raj"

 

Hej :)


Marki Yesha kompletnie nie znam i spotykam się z nią po raz pierwszy, dzięki temu, że ten kosmetyk znalazł się w limitowanym boxie Pure Beauty. Peeling do ciała to coś, czego nie pomijam w mojej pielęgnacji ciała więc z miłą chęcią sięgnęłam po ten produkt. Ciekawi jak się sprawdził?


Yesha to polska marka, która słynie z kosmetyków naturalnych i wegańskich zgodnych z naturą. Proste, przejrzyste i minimalistyczne składy, które zapewniają efektywną pielęgnację wysokiej jakości. Są to głównie produkty do ciała.



Kosmetyk zamknięty w plastikowym słoiku z zakrętką. Minimalistyczna i prosta szata graficzna sprawia, że produkt wygląda interesująco. W środku 250 ml peelingu za około 44 zł więc nie najgorzej. 

Peeling ma zbitą konsystencję, lekko olejową, z zatopionymi drobinkami cukru i pestkami malin o różowym kolorze. Posiada przepiękny i cudowny malinowy zapach, który umila aplikację. Bardziej kojarzy mi się z malinową gumą Mambą niż z malinami, ale naprawdę świetnie pachnie. Poza tym produkt jest wegański, a 98% składników jest pochodzenia naturalnego w tym ekstrakt z owoców malin i masło shea (regeneruje, odżywia).



Kosmetyk łatwo się aplikuje i równie przyjemnie się go zmywa. Powiedziałabym, że należy do tych średnich zdzieraków, gdyż podczas masażu czuć drobinki cukru. Po użyciu zostawia lekko olejową warstwę, która nie przeszkadza, a po czasie tak jakby znika i jej nie czuć. Skutecznie złuszcza martwy naskórek i oczyszcza. Po użyciu skóra jest cudownie wygładzona i miękka. Dodatkowo nawilża, odżywia i regeneruje przez co dla niezbyt wymagającej skóry sprawdzi się bez nakładania balsamu. Dodatkowo peeling jest wydajny - niewielka ilość wystarcza na pokrycie ciała. 

Po prostu łatwy w użyciu, świetnie działanie i malinowy raj, który umila stosowanie peelingu przez co możemy sobie stworzyć domowe Spa w wannie, które sprawi, że się zrelaksujemy, a skóra będzie złuszczona i cudownie gładka. Ja jestem zauroczona tym peelingiem i na pewno sprawdzę inne kosmetyki do ciała od Yesha.


Znacie tą markę? Używacie peelingów do ciała?



Pozdrawiam :)


Współpraca reklamowa



05 marca 2024

507. Denko - luty 2024


Hej :)


Zapraszam Was na denko lutego. Znowu 23 kosmetyki za ponad 800 zł w tym 15 do pielęgnacji twarzy, 2 do makijażu, 3 do ciała, 2 do paznokci i 1 do włosów. Ciekawi co zużyłam i co myślę o tych kosmetykach? Zapraszam dalej :)



Rosadia - Mleczko do demakijażu - Jest to moje pierwsze spotkanie z tą marką. Prosta szata graficzna, a samo opakowanie posiada pompkę. Jak nazwa wskazuje ma mleczną, emulsyjną konsystencję o białym kolorze i delikatny, przyjemny zapach. W składzie znajdziemy olej słonecznikowy, z pestek winogron, rycynowy i z pestek dzikiej róży, które są źródłem antyoksydantów. Mleczko skutecznie usuwa makijaż przy czym jest delikatne dla skóry. Do demakijażu oczu zbyt dobrze się nie sprawdza, ale do całej twarzy jak najbardziej. Po użyciu skóra jest oczyszczona z makijażu jak i z zanieczyszczeń. Jest czysta, promienna, ukojona i elastyczna. Kosmetyk nie podrażnia, nie wysusza i nie uczula. Wydajność jest bardzo dobra. Poza tym sprawdzi się w dwuetapowym oczyszczaniu skóry. Co prawda ja dalej wolę olejki do demakijażu, ale była to miła odmiana. Polecam.




Bandi - Young Care Glow - Limonkowa pianka do mycia twarzy - Pastelowe opakowanie z pompką wygląda prześlicznie. Posiada piankową, lekką konsystencję i delikatny limonkowy zapach. W składzie znajdziemy betainę, aloes, limonkę, glicerynę czy trehalozę, które mają działanie nawilżające i kojące. Aplikacja jest bezproblemowa. Kosmetyk łatwo się nakłada i szybko zmywa. Po użyciu skóra jest oczyszczona, odświeżona, a także miękka i gładka w dotyku. Delikatnie nawilża i koi. Dodatkowo zostawia na cerze naturalny efekt glow, który świetnie wygląda. Nie wysusza i nie podrażnia skóry. Ze względu na swoją delikatność sprawdzi się nawet przy cerze wrażliwej. Do tego jest bardzo wydajna. Polecam.




Hemish - Hydrogel Eye Patch Bulgarian Rose Water - Hydrożelowe płatki pod oczy z różą damasceńską - Zgrabny biały słoik z różową zakrętką wygląda bardzo elegancko. W środku 60 różowo-brokatowych płatków nasączonych esencją. Dodatkowo w opakowaniu znajduje się szpatułka. Posiadają delikatny różany zapach, który jest bardzo przyjemny. W składzie znajdziemy glicerynę, niacynamid, wąkrotę azjatycką, alantoinę czy ekstrakt z róży damasceńskiej, które mają działanie nawilżające, rozjaśniające, przeciwzmarszczkowe, ale również kojące. Płatki świetnie przylegają do skóry chociaż podczas noszenia delikatnie się osuwają to zawsze można je podnieść do góry. Dla zmniejszenia obrzęków czy zasinień trzymam kosmetyk w lodówce. Po użyciu skóra jest ukojona, bardziej napięta, wygładzona i nawilżona. Będą świetnym kosmetykiem do użycia przed ważnym wyjściem, ale nie tylko, bo na co dzień również się sprawdzą. Ładnie rozświetlają skórę i optycznie zmniejszają załamania skóry. Wydajność jest bardzo dobra, a cena przystępna. Polecam.




Efektima - Vege - Hydrożelowe płatki pod oczy rozjaśniające i udoskonalające "Kurkuma i pietruszka" - Płatki mają pomarańczowy kolor i są idealnie nasączone esencją. Sama esencja ma w sobie dużo ciekawych składników aktywnych: ekstrakt z korzenia kurkumy, ekstrakt z pietruszki, witaminy B3, E, C, kwas hialuronowy, ekstrakt z wąkrotki azjatyckiej, ekstrakt z liści herbaty i rozmarynu, ekstrakt z korzenia tarczycy bajkalskiej, gliceryna, niacynamid, alantoina. Płatki bardzo dobrze przylegają do skóry i nie zsuwają się podczas noszenia. Dla zwiększenia efektu płatki trzymam w lodówce, dzięki temu dodatkowo mam efekt chłodzenia i ukojenia. Skóra po użyciu jest ukojona, zmarszczki są mniej widoczne. Dają nawilżenie, a cera wygląda na bardziej rozświetloną. Efekt niestety jest krótkotrwały więc sprawdzą się głównie przed wielkim wyjściem. Kolejny minus to, że opakowanie starcza na jednorazową aplikację. Może być.


Miya Cosmetics - myWATERmask - Maska intensywnie nawilżająca do twarzy i okolic oczu - 97% składników pochodzenia naturalnego, wielofunkcyjność, a do tego dogłębnie nawilża i odżywia skórę. Więcej o niej <tutaj>. Polecam.




Urgo Demoestetic - C-Vitalize - Rewitalizująco-rozświetlający krem do skóry wokół oczu - Posiadam próbkę. W składzie znajdziemy 6% kompleks na bazie witaminy C i kwasu hialuronowego. Posiada delikatny neutralny zapach i ma lekką konsystencję o białym kolorze. Szybko się wchłania. Ładnie nawilża, rozświetla i sprawia, że skóra wygląda lepiej. Cena nie jest najgorsza, ale póki co nie planuję pełnowymiarowego opakowania.



Uzdrovisco - Kukruma - Wypełniający zmarszczki krem na piękne oczy fito-dozujący - Mały słoiczek z białą zakrętką. Jest to moje pierwsze spotkanie z tą marką. Krem ma bogatą, ale lekką konsystencję białego koloru. Posiada niezbyt ciekawy zapach na szczęście ledwo wyczuwalny. 99% składników jest pochodzenia naturalnego w tym kukrumina (działanie przeciwzapalne, antyoksydacyjne), kolagen akacjowy (wspomaga redukcję zmarszczek), kwas hialuronowy (nawilża), czarny bez (zmniejsza rowki i cienie pod oczami), a także masło illipe, olej makadamia, babassu i skwalan. Krem szybko się wchłania i nie zostawia lepkiej czy tłustej warstwy. Świetnie nawilża i regeneruje skórę. Daje również wygładzenie i napięcie oraz nadaje się pod makijaż. Skóra pod okiem wygląda na odmłodzoną, a spojrzenie jest bardziej świeże. Nie zauważyłam redukcji cieni jak i zmarszczek, ale poza tym krem ten jest wart uwagi. Wydajność bardzo dobra i niska cena. Polecam.




Candid Dermocosmetics - Odbudowujące serum do twarzy - Kosmetyk zamknięty w zgrabnej, prostej buteleczce z pompką. Serum ma lekką konsystencję o białym kolorze i nie posiada zapachu. 98,24% to składniki pochodzenia naturalnego w tym ceramidy (odbudowują, nawilżają, ujędrniają), wąkrota azjatycka (łagodzi, koi), skwalan, gliceryna. Poza tym jest to produkt wegański. Łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Genialnie nawilża i wygładza skórę przy czym odbudowuje barierę hydrolipidową. Skóra jest zregenerowana i ukojona. Cera jest bardziej ujędrniona wygląda na zdrową i promienną. Wydajność również jest bardzo dobra. Uwielbiam.




FaceBoom - Seboom - Udoskonalające serum z korygującym pigmentem - Opakowanie z pompką z miętową szatą graficzną. Ma lekką konsystencję o miętowym odcieniu, która podczas rozprowadzania zmienia się w beżowy. Posiada delikatny owocowy zapach. 98% składników jest pochodzenia naturalnego w tym niacynamid (działa na niedoskonałości), olej tamanu (odżywia) i korygujące mikrokapsułki (wyrównują koloryt). Serum łatwo się nakłada chociaż nałożone nierównomiernie nie wygląda zbyt dobrze. Wyrównuje koloryt skóry dzięki mikrokapsułkom. Zmniejsza widoczność zaczerwienień ze względu na swój kolor. Niestety nie zauważyłam jakiegokolwiek działania pielęgnacyjnego. Dodatkowo nie działa w żaden sposób na niedoskonałości. Co więcej po nim strasznie mnie wysypało w okolicy ust. Poza tym może wysuszać. Spodziewałam się innego efektu. Nie polecam.




Orientana - BIO - Serum do twarzy "Brahmi i kwas hialuronowy" - Szklane opakowanie z pipetą z fioletową szatą graficzną, która przyciąga uwagę. Ma lekką, wodnistą konsystencję o lekko mlecznym kolorze i posiada neutralny zapach. Posiada 100% naturalnych składników w tym Brahmi (odżywia i regeneruje), kwas hialuronowy (uelastycznia, nawilża) i lukrecję (wygładza, działa antyoksydacyjnie). Serum łatwo się nakłada i bardzo szybko się wchłania. Po użyciu skóra jest delikatnie nawilżona, bardziej napięta i wygładzona. Niestety nie zauważyłam innego działania. Wydajność również jest średnia. Zdecydowanie znam lepsze sera nawilżające. Nie polecam.



Bielenda Professional - Łagodzący krem do twarzy i na okolice oczu - Prosta szata graficzna, a samo opakowanie jest typu airless, dzięki czemu żadne bakterie nie dostają się do środka, ale przez to nie widać ile produktu nam zostało. Krem ma gęstą, lekką jednocześnie bogatą konsystencję białego koloru i nie posiada zapachu. W składzie znajdziemy alantoinę, witaminę E, D-panthenol, olej kokosowy i masło shea, które mają łagodzić skórę. Krem szybko się wchłania, koi i łagodzi podrażnienia. Nawilża i odżywia skórę dając efekt aksamitnej i przyjemnej w dotyku cery. Dzięki swym właściwością łagodzącym sprawdzi się po zabiegach retinoidami lub w trakcie. Sprawdzi się również do cery wrażliwej, skłonnej do alergii czy atopowej. Poza tym sprawdza się pod makijaż i jest bardzo wydajny. Polecam.




L'oreal Paris - Revitalift Laser X3 - Krem przeciwzmarszczkowy o mocy lasera na dzień - Posiadam próbkę. Posiada przyjemny zapach i bogatą formułę. Świetnie napina i wygładza skórę sprawiając, że jest aksamitna w dotyku. Z chęcią sprawdzę pełnowymiarowe opakowanie. 


Mixa - Hyalurogel Noc - Nawilżający krem-maska - Opakowanie to słoik z białą zakrętką. Krem ma bogatą kremową konsystencję białego koloru i przyjemny "hialuronowy zapach". W formule znajdziemy nawilżający kwas hialuronowy, odżywczy i kojący olejek z lnicznika siewnego oraz glicerynę. Krem dogłębnie nawilża i odżywia skórę.  Dodatkowo koi i sprawia, że jest cudownie miękka w dotyku. Pomaga w odbudowie bariery hydrolipidowej. Sprawdzi się również podczas kuracji z kwasami. Jest bardzo wydajny i szybko się wchłania. Genialny do skóry odwodnionej, suchej i wrażliwej. Uwielbiam.




Soraya - Botanic Collagen - Botaniczny krem tłusty 50-60+ - Zielona tubka z zamknięciem na klik bardzo mi się podoba. Ma lekką wodną konsystencję, która podczas rozsmarowywania staje się tłusta u bogata. Posiada delikatny przyjemny zapach. 97% to składniki pochodzenia naturalnego w tym roślinny kolagen (nawilża, wygładza) i olej z awokado (natłuszcza, odżywia). Krem genialnie odżywia skórę, regeneruje, ujędrnia i koi. Cudownie wygładza i nawilża cerę. Jest ona dogłębnie wypielęgnowana i wygląda bardziej zdrowo i promiennie. Ze względu na swoją bogatą formułę nie stosowałam go na dzień, a tylko i wyłącznie na noc. Sprawdzi się do cery suchej, odwodnionej, a także dojrzałej. Wydajność jest bardzo dobra. Polecam.



Essence - Lip Care - Jelly Slepping Mask - Maska do ust na noc - Kosmetyk zamknięty w małym plastikowym słoiczku z fioletową zakrętką. Ma zbitą, woskową konsystencję fioletowego koloru i sztucznie owocowy zapach. W składzie znajdziemy kwas hialuronowy i witaminę E. Maska łatwo się nakłada na usta i się nie klei. Daje efekt lśniących ust, który ładnie wygląda. Dobrze nawilża usta i długo się utrzymuje. Dodatkowo jest bardzo wydajna. Ze względu na swoją formułę nie każdemu może się sprawdzić. Może być.




Deborah Milano - 24Ore perfect - All-Over Concealer - Perfekcyjny korektor - Korektor posiada spory aplikator. Kosmetyk ma lekką, gęstą konsystencję. Mój odcień to 2.1 light - jasnożółty, który ciemnieje o ton. W składzie znajdziemy kwas hialuronowy, probiotyki i zieloną herbatę. Korektor ma średnie krycie, ale można go budować. Jest wodoodporny i lekko zastyga. Na skórze daje satynowe wykończenie, które bardzo ładnie wygląda. Podczas noszenia nie wysusza okolicy pod okiem. Jest trwały - bez problemu utrzymuje się na skórze w dobrym stanie. Podczas noszenia przy zbyt dużej ilości wchodzi w załamania skóry, ale gdy nałożymy odpowiednią ilość nic takiego się nie dzieje. Dodatkowo jest bardzo wydajny. Polecam.




IsaDora - Glossy eyeliner Waterproof - Eyeliner do powiek z pędzelkiem - Przepiękny niebiesko-brokatowy kolor, do tego zastygająca i wodoodporna formuła. Dodatkowo ma matowe wykończenie. Więcej o nim <tutaj>. Uwielbiam.




BodyBoom - Linen Body Scrub - Peeling z nasion lnu - Peeling zamknięty w małym różowym słoiczku z zakrętką, który został wykonany z Bio plastiku. Sama konsystencja produktu jest zbita i sucha raczej rzadko spotykana. Posiada słodkawy zapach. Jest kosmetykiem wegańskim, a 97% składników jest pochodzenia naturalnego w tym nasiona lnu (utrzymują gospodarkę wodno-tłuszczową skóry), miąższ z kokosa (nawilża, odżywia), olej z kiełków pszenicy (łagodzi podrażnienia), sól himalajska (złuszcza), kryształki cukru trzcinowego (wyrównują koloryt) czy witaminę E (przeciwutleniacz). Peeling ten należy do mocnych zdzieraków więc do skór wrażliwych może się nie sprawdzić. Ze względu na swą sypkość i suchość sporo kosmetyku się marnuje podczas nakładania na ciało, a i tak jest go niewiele, bo tylko 100g. Dobrze złuszcza martwy naskórek i nie zostawia lepkiej czy tłustej warstwy. Skóra jest genialnie wygładzona i odżywiona. Przyjemnie miękka i aksamitna w dotyku. Wydajność taka sobie, a jakby było tego mało to słoik jest wypełniony produktem tylko w 2/3 reszta słoika jest po prostu pusta. Tak czy inaczej bardzo przyjemny chociaż szybko się skończył. Polecam.




Biotinne Care - Balsam ratunek dla ciała - Kosmetyk zamknięty w czerwonej tubce z zamknięciem na klik. Balsam ma lekką konystencję białego koloru i delikatny kwiatowy zapach. 98% składników jest pochodzenia naturalnego w tym niacynamid, skwalan (koi), ekstrakt z peonii (łagodzi i nawilża), masło shea czy olej rycynowy. Produkt bardzo szybko się wchłania i jest turbo wydajny - minimalna ilość wystarcza na pokrycie danej części ciała. Długotrwale nawilża, przynosząc ulgę i ukojenie skórze. Sprawia, że skóra jest miękka, gładka i bardziej elastyczna. Po prostu genialny ratunek dla przesuszonej skóry. Polecam.



L'occitane - Creme Pieds 15% Karite - Krem do stóp z 15% masłem shea - Metalowa, mała tubka z czarną zakrętką. Krem ma bardzo gęstą konsystencję białego koloru i lawendowo-miętowy zapach, który jest niemal niewyczuwalny. W składzie znajdziemy olej lawendowy, glicerynę, panthenol i 15% masło shea. Szybko się wchłania zostawiając przyjemną, nietłustą warstwę ochronną na skórze. Fajnie nawilża i odżywia skórę. Cudownie zmiękcza stopy. Jak na takiego maluszka wydajność jest bardzo dobra. Polecam.



So!Flow - Pielęgnujący aktywator skrętu loków do włosów kręconych - Kosmetyk zamknięty w żółtej tubce z zamknięciem na klik. Posiada przyjemną, kremową konsystencję białego koloru i cudowny melonowy zapach, który jest delikatny. W składzie znajdziemy adaptogeny (substancje roślinne tu traganek chiński, który wzmacnia, rewitalizuje i działa antyoksydacyjnie) oraz wegańska keratyna, ceramidy yuzu i olej bawełniany. Aktywator używam co drugie mycie zazwyczaj, gdyż raz w tygodniu prostuję włosy, a raz je kręcę. Tak po prostu mam. Nakładam na mokre włosy po umyciu przed olejkiem na końcówki czyli w końcowym etapie pielęgnacji i wgniatam we włosy. Świetnie utrwala loki. Wyglądają naturalnie, a włosy są bardziej sprężyste i miękkie. Dodatkowo nie obciąża włosów i nie trzeba używać żadnych utrwalaczy, aby loki się trzymały. Wydajność również jest bardzo dobra. Jedyne na co trzeba uważać to, aby nie przesadzić z ilością. Poza tym sama aplikacja jest bezproblemowa, a efekt natychmiastowy. Polecam.




Claresa - Extend Care 5in1 Keratin - Keratynowa baza 5w1 do paznokci - Baza ma gęstą konsystencję, idealną do nadbudowania czy przedłużenia paznokci. Mamy kilka kolorów do wyboru, które można zostawić samodzielnie na paznokciach bez nakładania lakieru kolorowego. Aplikacja jest przyjemna i bezproblemowa. Utrzymuje się bez żadnego problemu chociaż należy do niezbyt twardych produktów. Nałożona na cienką płytkę paznokcia potrafi się wyginać. Wydajność jest bardzo dobra. Tak czy inaczej ja bardzo ją lubię za konsystencję, szybkość aplikacji i trwałość. Polecam.


Claresa - Diamond Top No  Wipe - Top bez przemywaniaMa odpowiednią konsystencję - nie za gęsta i nie za rzadka. Utwardza się w 30 sekund i nie posiada warstwy dyspersyjnej przez co nie trzeba go przemywać. Utrwala stylizację niezależnie od tego jaki lakier i z jakiej firmy został nałożony. Jest bardzo wydajny. Prawdę mówiąc nie zauważyłam, aby różnił się czymkolwiek od standardowej wersji poza nazwą. Polecam.



Znacie któryś z kosmetyków? A może jesteście którymś zainteresowani?


Pozdrawiam :)


P.S. Niektóre z kosmetyków otrzymałam w ramach współpracy, ale nie miało to wpływu na moją opinię.