Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bielenda Professional. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bielenda Professional. Pokaż wszystkie posty

13 lipca 2021

213. Ulubieńcy kwartału: kwiecień, maj, czerwiec 2021

 

Hej :)


Przyszła pora na ulubieńców kwartału czyli najlepsze kosmetyki, które mi się sprawdzały w przeciągu 3 miesięcy i na pewno mogę je polecić innym, bo mają świetne działanie :)



Tym razem mam 9 kosmetyków w tym 1 do makijażu, 7 do pielęgnacji twarzy i 1 do ciała :)


Herbal Care - Tonik nawilżający do twarzy "Kwiat migdałowca" - Przyjemnie pachnie, jest wydajny i bardzo ładnie odświeża i nawilża cerę :) Używanie go to zdecydowanie czysta przyjemność :) Więcej o nim <tutaj>



Bielenda - Blueberry C-Tox - Mus do mycia twarzy nawilżająco-rozświetlający - Cudownie pachnie borówkami przez co używanie go jest naprawdę relaksujące i przyjemne. Ładnie oczyszcza cerę sprawiając, że jest nawilżona oraz gładka i miękka w dotyku. Więcej na jego temat <tutaj>



Bielenda Professional - Supreme Lab. Sebio Derm - Łagodny żel do mycia twarzy z kompleksem antybakteryjnym - Jest bardzo wydajny i łagodny dla skóry. Dodatkowo sprawia, że niedoskonałości znikają i jest ich zdecydowanie mniej. Więcej o nim <tu>



BasicLab Dermocosmetics - Esteticus - Serum peptydowe pod oczy z argireliną 10% i kofeiną "Nawilżenie i ujędrnienie" - Wiem, że zachwycanie się nad tym serum może już być nudne i męczące, dlatego nie będę się o nim rozpisywać. Zainteresowanych zapraszam na recenzję <tu>.



La-Le - Masło kawowe pod oczy - Bardzo wydajne masło, które po mimo tłustawej konsystencji świetnie sprawdza się pod makijaż. Poza tym dobrze nawilża i napina delikatną skórę wokół oczu. Więcej o nim <tutaj>.



Bandi - UV Expert - Pre-D3 - Zaawansowany krem nawilżający SPF50 - świetny filtr UV, który poza ochroną dodatkowo nawilża i regeneruje skórę, dzięki czemu nie potrzebujemy drugiego kremu pielęgnacyjnego. I co najważniejsze nie bieli i bardzo łatwo się rozprowadza :) Więcej o nim <tutaj>



Floslek - Lip Care - Cukrowy scrub do ust - zapach ma tak przepiękny, że chciałoby się go zjeść :) Cudownie wygładza i pozbywa się suchych naskórków z ust przy czym nie podrażnia. Więcej na jego temat <tutaj>



Golden Rose - Make Up Fixing Spray - Spray utrwalający makijaż - Ta mgiełka jest po prostu bezproblemowa. Ściąga pudrowość i przedłuża trwałość. Najlepsza jaką miałam do tej pory :) Więcej o niej <tu>. 



Soraya - Anti-Ageing - Silnie odżywczy krem do rąk - Bardzo dobrze odżywia i nawilża dłonie przez co będzie dobrym kremem nawet dla tych bardziej wymagających dłoni :) Więcej o nim <tutaj>.



Znacie któryś z kosmetyków? Macie swoich ulubieńców kosmetycznych?


Pozdrawiam :)




06 lipca 2021

211. Denko - czerwiec 2021


Hej :)


Denko czerwca tym razem nie jest zbyt pokaźne. Zużyłam w sumie 14 kosmetyków (w tym 2 próbki): 2 do makijażu twarzy, 7 do pielęgnacji twarzy, 2 do pielęgnacji ciała i 1 do włosów :)



Eveline - Facemed+ - Profesjonalny płyn micelarny do demakijażu twarzy, oczu i ust 3 w 1 - Płyn ma wodnistą konsystencję i jest przeźroczysty. Posiada delikatny zapach zielonej herbaty. W środku znajdziemy takie składniki aktywne jak ekstrakt z czarnej i zielonej herbaty, wyciąg z tulipana i chabra bławatka czy kompleks witaminowy. Świetnie usuwa makijaż twarzy i ust. Z makijażem oczu, a właściwie z tuszem radzi sobie minimalnie gorzej. Nie podrażnia i nie wysusza. Skóra po użyciu jest oczyszczona, miękka i gładka w dotyku. Dodatkowo płyn jest wydajny i tani. Polecam.



Bielenda Professional - Supreme Lab. Sebio Derm - Łagodny żel do mycia twarzy z kompleksem antybakteryjnym - Fajne opakowanie z pompką, która dozuje odpowiednią ilość produktu. Żel ma żelową, średnio gęstą konsystencję o przeźroczystym kolorze. Ma bardzo przyjemny zapach coś w stylu zielonej herbaty, ale jeszcze ładniejszy. Żel bardzo dobrze oczyszcza skórę. Łatwo się rozsmarowuje i tak samo się zmywa. W środku znajdziemy kompleks antybakteryjny (działają antybakteryjnie) i niacynamid (redukuje niedoskonałości). Kosmetyk jest bardzo łagodny dla skóry, nie podrażnia, nie ściąga i nie wysusza. Zmywa resztki makijażu i nadaje się do dwuetapowego oczyszczania. Skóra po użyciu jest przyjemnie miękka, pachnąca, wygładzona i delikatna w dotyku. Faktycznie pomaga w walce z niedoskonałościami. Dodatkowo jest bardzo wydajny i skuteczny - istne cudo. Polecam.




Natura Siberica - Odmładzający tonik anti-age do cery dojrzałej i wymagającej - Kosmetyk zamknięty w plastikowym solidnym opakowaniu, dzięki czemu ciężko go wydobyć. Tonik ma wodnistą konsystencję i jest przeźroczysty. Ma delikatny ziołowo-kwiatowy zapach, który jest odświeżający. Świetnie oczyszcza i tonizuje skórę przy okazji przygotowując ją do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Dobrze się sprawdza w połączeniu z peelingiem kawitacyjnym. Po zastosowaniu skóra jest odświeżona i nawilżona, a dodatkowo ukojona. Do tego się nie klei, nie podrażnia i nie ściąga skóry. Kolejny świetny tonik, który śmiało mogę polecić.



Bielenda - Camellia Oil - Luksusowe serum odmładzające w mikroperłach - Serum zamknięte jest w szklanej, eleganckiej buteleczce z pompką. Kosmetyk ma bardzo wodnistą konsystencję o jasnoróżowym kolorze z zatopionymi mikroperełkami w środku. Niestety przez tą konsystencję pojawia się problem z aplikacją, gdyż produkt po prostu spływa z dłoni. Ma delikatny zapach, który jest ledwo wyczuwalny i pachnie kamelią. Serum posiada olej kameliowy, który działa m.in. nawilżająco i ujędrniająco; peptydy - redukują zmarszczki oraz trehalozę, która nawilża i zatrzymuje wilgoć w skórze. Kosmetyk szybko się wchłania i delikatnie nawilża. Ładnie wygładza skórę i sprawia, że wygląda bardziej promiennie. Nadaje się pod makijaż. Niestety nie polecam nakładać go solo ze względu na to, że bardzo delikatnie nawilża. Ogólnie spodziewałam się czegoś lepszego, a wyszło, że serum jest takie sobie. Coś tam robi, ale bez niego możemy się obejść. Nie polecam.




La-Le - Masło kawowe pod oczy - Kosmetyk ma bardzo ciekawą konsystencję, która jest zbita, ale pod wpływem ciepła dłoni zmienia konsystencję na ciekłą wręcz oleistą. Bardzo ładnie pachnie kawą i jest to naturalny zapach. Masło ładnie nawilża i regeneruje skórę. Nie zauważyłam co prawda, aby niwelował opuchliznę czy worki pod oczami, aczkolwiek i tak jestem zadowolona z działanie. Skóra jest przyjemnie gładka i miękka w dotyku po aplikacji. Dodatkowo masło ładnie napina delikatną skórę wokół oczu. Do tego naturalny skład i spore opakowanie. Co prawda długo się wchłania, ale po mimo tłustej konsystencji również świetnie sprawdza się pod makijaż. Jeden z lepszych kremów pod oczy. Dodatkowo używany z serum od BasicLab naprawdę działa cuda. Polecam.




Dermika - Hydralogiq - Krem hydra-matujący na dzień 30+ - Opakowanie to szklany słoik, który wygląda elegancko, ale podczas końcówki kremu musimy się trochę nasilić, aby ten krem wyjąć z opakowania. Kosmetyk ma gęstą, piankową konsystencję, która podczas rozprowadzania jest lekka, a jednocześnie bogata. Ma biały kolor i pachnie mydłem. Zapach w moim odczuciu nie należy do zbyt przyjemnych. Krem szybko się wchłania i nadaje się pod makijaż. Ładnie nawilża i wygładza skórę dodatkowo nadając jej promienny wygląd. Efektu matowienia nie zauważyłam. Niby nic do niego nie mam poza opakowaniem, ale wersja nawilżająca miała zdecydowanie lepsze działanie. Może być. 



Soraya - Plante - Balsam do ust naturalnie odżywczy - Pomadka ma lekką konsystencję i pachnie kokosem. Nawet ładny zapach jak na to, że nie przepadam za zapachem kokosa w kosmetykach, bo zazwyczaj jest zbyt sztuczny. Tu jest w porządku. Ładnie nawilża i odżywia usta. Niestety nie jest to zbyt długi efekt. Pomadka szybko schodzi z ust dlatego najlepiej nakładać ją przed nałożeniem błyszczyku czy pomadki, by usta wyglądały ładnie, a nie sucho. Wydajność jest kiepska, bo co chwilę trzeba go nakładać - bardzo szybko schodzi z ust. Plusem są składniki naturalne jak olej jojoba czy kokosowy. Jak dla mnie zdecydowanie zbyt krótkie działanie. Nie polecam. 



Resibo - Self Love, BB Cream SPF 6 - Krem BB do twarzy - Posiadam próbkę więc jest to bardziej pierwsze wrażenie niż recenzja kosmetyku. Mój odcień to natural beige, który jest nawet dla mnie zbyt ciemny dlatego musiałam wspomóc się rozjaśniaczem do podkładów. Krem ma lekką, przyjemną konsystencję i łatwo się rozprowadza. Posiada delikatny zapach, który jest średni. Jest to krem BB więc na krycie nie ma co liczyć, aczkolwiek określiłabym je jako niskie do średniego. Mniejsze niedoskonałości zakrywa natomiast z większymi sobie nie poradzi. Na twarzy wygląda bardzo zdrowo i promiennie. Zdecydowanie jest to efekt drugiej skóry. Koloryt jest wyrównany, ale nie ma efektu maski. Bardzo ładnie wygląda zarówno z pudrem jak i bez. Dosyć długo się utrzymuje na twarzy, ale po 8 godzinach wchodzi w zagłębienia na czole i w okolicy ust. Tak czy inaczej myślę, że warto go wypróbować chociaż cena jest dosyć spora. Polecam.




Manhattan - Perfect Teint Powder & Make-up 2 in 1 - Podkład w kompakcie - Mój odcień to 21 sunbeige. Zakupiłam go głównie  w celu użycia jako podkład, ale tu się nie sprawdza. Da się go nałożyć i nie robi plam, ale wykończenie jest bardzo matowe i suche co nie wygląda zbyt dobrze. Dlatego też zaczęłam używać go jako puder do twarzy i tu się sprawdza genialnie. Puder jest aksamitny w dotyku i nie posiada zapachu. Trochę się sypie. Po użyciu makijaż jest utrwalony i wygląda świeżo. Daje satynowo-matowe wykończenie z odrobiną krycia co bardzo ładnie wygląda. Dobrze stapia się ze skórą i długo się utrzymuje. Polecam :)




Golden Rose - Make Up Fixing Spray - Spray utrwalający makijaż - Świetne poręczne opakowanie, z którego wydostaje się odpowiednia ilość produktu. Spray jest wodnisty i delikatnie pachnie tak przyjemnie ziołowo. Mgiełka bardzo ładnie scala makijaż i ściąga pudrowość. Dodatkowo przedłuża trwałość. Szybko się wchłania przy tym się nie lepi i nie daje uczucia ściągnięcia. Przy tym produkt jest bardzo wydajny i przystępny cenowo. Najlepszy spray jaki miałam do tej pory. Polecam.


Soraya - Anti-Ageing - Intensywnie odmładzający krem do rąk - Krem ma gęstą, kremową konsystencję o białym kolorze. Posiada zapach, który nie należy do zbyt przyjemnych. Łatwo się rozprowadza i szybko się wchłania. Skóra po użyciu jest ładnie wygładzona i natłuszczona. Nawilżenie jeśli jest to naprawdę delikatnie - ja go nie zauważam. Dłonie są miękkie i gładkie w dotyku. W środku znajdziemy masło shea i kwas hialuronowy. Nie lepi się i jest bardzo wydajny. Wydaje mi się, że wersja odżywcza ma zdecydowanie lepsze działanie. Może być.



Green Pharmacy - Peeling cukrowo-solny "Masło shea i zielona kawa" - Opakowanie to porządny plastikowy słoik. Peeling ma gęstą konsystencję z zatopionymi kryształkami soli i cukru. Ma zielony kolor i przyjemnie pachnie zieloną herbatą. Kawy akurat nie wyczuwam :P Znajdziemy tu masło shea, które wygładza, odżywia i regeneruje oraz zieloną kawę, która wspiera nawilżanie. Peeling należy do tych delikatniejszych więc sprawdzi się nawet do skóry wrażliwej. Łatwo się rozprowadza, nie pieniąc się i równie szybko zmywa się z ciała. Po aplikacja skóra się wygładzona i miękka w dotyku. Naskórek jest delikatnie złuszczony, a dodatkowo mamy jeszcze odżywienie i nawilżenie przez co nie potrzebujemy dodatkowego kosmetyku w postaci balsamu czy masła. Wydajność raczej średnia, aczkolwiek niska cena i działanie zdecydowanie nam to wynagradza :) Polecam :)




Kallos - Biotin - Upiększający szampon do włosów - Szampony jak i maski są chyba znane już wszystkim :) Solidne opakowania i niska cena idą w parze z dobrą jakością. Szampon ma delikatnie lejącą konsystencję o mlecznym kolorze. Ma bardzo przyjemny cytrusowy zapach. Dobrze się pieni i oczyszcza skórę głowy. Dodatkowo włosy po umyciu da się rozczesać. (Ja zazwyczaj mam z tym problem) Poza tym ładnie wygładza i nabłyszcza włosy przy okazji je odżywiając. Nie zauważyłam porostu włosów. Natomiast jest to bardzo wydajny kosmetyk, który dobrze się sprawdza. Polecam :) 



Organic Shop - Nabłyszczający szampon "Jedwabny nektar" - Posiadam próbkę więc prawdę mówiąc jest to moje pierwsze wrażenie. Konsystencja jest galaretkowata o przeźroczystym kolorze. Posiada kwiatowy zapach, który jak dla mnie nie należy do zbyt przyjemnych. W środku znajdziemy masło shea i ekstrakt z lilii wodnej, które nawilżają, regenerują i pielęgnują włosy. Dobrze oczyszcza skórę głowy, a włosy po umyciu są gładkie i miękkie w dotyku. Jak dla mnie może być, ale chyba więcej po niego nie sięgnę. Może być. 


Znacie któryś z kosmetyków? Jak Wam się sprawdził?


Pozdrawiam :)



08 maja 2021

194. Denko - kwiecień 2021


Hej :)


Zapraszam Was na denko kwietnia :) Tym razem sporo produktów, ale to tylko dlatego, że wzięłam się za zużywanie próbek i tym sposobem została mi tylko jedna z serum :) Wracając do denka to w poprzednim miesiącu zużyłam 28 kosmetyków (w tym 12 próbek) z czego 8 + 11 próbek kosmetyków do pielęgnacji twarzy, 5 do makijażu, 3 + 1 próbka kosmetyków do pielęgnacji ciała. Czyli 16 pełnowymiarowych kosmetyków i 12 próbek w sumie. Dodatkowo 12 kosmetyków sprawdziło mi się znakomicie i z czystym sumieniem mogę Wam je polecić :)



Long4Lashes - Nawilżający płyn micelarny -  Kupiłam go w zestawie z serum do rzęs. Ma wodną konsystencję i jest przeźroczysty. Bardzo dobrze usuwa makijaż oczu i twarzy. Staram się nie używać płynów micelarnych do zmywania oczu, ale ten na szczęście nie podrażnia (chociaż moje oczy są bardzo skłonne do podrażnień). Skóra po użyciu jest skutecznie oczyszczona i odświeżona oraz przygotowana pod następne etapy pielęgnacji. Jeden z niewielu płynów, który zmywa makijaż oczu bez szczypania i podrażnień. Polecam.


Bielenda - Blueberry C-Tox - Mus do mycia twarzy nawilżająco-rozświetlający - Mus ma puszystą konsystencję o niebieskim kolorze. Cudownie pachnie borówkami. Ten zapach jest tak obłędny, że od razu czujemy przyjemność z używania kosmetyku :) W środku znajdziemy takie składniki jak olej z nasion borówki amerykańskiej, ekstrakt z malin czy witaminę C. Jeśli chodzi o działanie to oczyszcza naszą skórę z zanieczyszczeń i resztek makijażu oraz przygotowuje cerę do dalszej pielęgnacji. Łatwo i przyjemnie się nakłada i równie dobrze się zmywa. Dodatkowo nie wysusza i nie ściąga skóry, a po użyciu nasza cera jest przyjemnie gładka, świeża i miękka. Jest bardzo wydajny, bo wystarczy naprawdę mała ilość produktu, aby pokryć twarz. Do tego niska cena. Jak dla mnie najlepszy. Polecam.




BasicLab Dermocosmetics - Esteticus - Serum peptydowe pod oczy z argireliną 10% i kofeiną "Nawilżenie i ujędrnienie" - Ci co już trochę są tu ze mną doskonale wiedzą, że ciągle szukam sprawdzonego kosmetyku pod oczy, które w jakiś sposób pomoże mi z zasinieniami i zmarszczkami oraz ogólnie poprawi wygląd tej delikatnej okolicy. W końcu po wielu próbach znalazłam :) To serum początkowo wydawało mi się, że nie działa, ale na szczęście zobaczyłam porównanie mojej twarzy w przeciągu miesiąca i różnica jest kolosalna. Nie chcę się tu zbytnio rozpisywać, ale zdecydowanie polecam. Najlepszy kosmetyk pod oczy jaki do tej pory stosowałam :) Więcej na jego temat <tutaj>. Bardzo polecam
 :)



Clinique - Anti-blemish solutions - Oil-control cleansing mask - Maseczka oczyszczająca - świetna maseczka, która cudownie rozświetla skórę, a efekt utrzymuje się przez parę dni. Więcej na jej temat pisałam <tutaj>. Polecam.




Nacomi - Maska algowa - oczyszczający olejek z drzewa herbacianego - Opakowanie to słoik, z którego wysypuje się produkt po mimo tego, że jest zamknięty. Maska jest w formie sypkiego pudru i aby jej użyć należy wymieszać ją z letnią, ale bardziej ciepłą wodą tak, aby powstała konsystencja lekko gęstej śmietany. Następnie nakładamy ją na twarz i trzymamy 15 minut, w tym momencie maska zastyga i staje się jednolita. Najlepiej użyć do tego celu gumowej miski i szpatułki., gdyż resztki maski należy usunąć papierem np. kuchennym, a nie wrzucać do umywalki, bo możemy ją zapchać. Maska posiada olejek z drzewa herbacianego i cudownie pachnie herbatą. Jeśli chodzi o działanie to po użyciu kosmetyku skóra jest gładka, miękka i dokładnie oczyszczona. Łatwo ściąga się ją z twarzy, a podczas użycia nie czuć żadnego dyskomfortu. Maski algowe ogólnie wymagają wprawy i wydaje mi się, że albo się je lubi i wie się jak je zrobić albo się ich nienawidzi. Poza tym jest tania, aczkolwiek nie należy do zbyt wydajnych. Zdecydowanie znam lepsze. Może być.


Bielenda Professional - Vit-C Active - Antyoksydacyjny krem na noc z kwasem ferulowym i witaminą C - Mam próbkę. Krem ma gęstą konsystencję o białym kolorze. Ma specyficzny zapach, który nie jest przyjemny. Krem szybko się wchłania i nadaje pod makijaż. Matuje cerę i ją rozjaśnia. Skóra po użyciu jest gładka i promienna. Jestem ciekawa jak sprawdziłby się podczas dłuższego stosowania więc na pewno zakupię pełne opakowanie. Póki co może być.


Bielenda - Vege Muesli - Nawilżający krem do twarzy "Owies, pszenica, mleczko kokosowe" - Posiadam próbkę. Krem ma lekką konsystencję o białym kolorze. Delikatnie, ale przyjemnie pachnie mleczkiem kokosowym. Nadaje się pod makijaż, aczkolwiek jego działanie pozostawia wiele do życzenia. Szybko się wchłania, bardzo delikatnie nawilża więc dla cery suchej raczej się nie sprawdzi. Krem wygładza i sprawia, że skóra jest miękka i odświeżona jednak to działanie jest bardzo delikatne. Nie polecam.


Eveline - Gold Lift Expert - Krem-serum 50+ Multi odżywczy - Mam próbkę. Kosmetyk ma kremową konsystencję o białym kolorze. Posiada zapach, który jest nienachalny i całe szczęście, bo mi akurat nie przypadł do gustu. Krem szybko się wchłania i bardzo ładnie wygładza skórę przy okazji ją nawilżając. Nie zauważyłam redukcji zmarszczek, ale o czym tu mówić jak próbka starczyła mi na jakieś 2 lub 3 razy :) Dodatkowo odżywia i napina więc po dłuższym stosowaniu może jest widoczny efekt liftingu? To tylko moje przypuszczenie. Może być.


Mokosh Cosmetics - Regenerujący krem do twarzy anti-pollution "Malina" - Mam próbkę. Krem ma gęstą, ale lekką konsystencję. Cudownie pachnie malinami i po rozmarowaniu dalej czuć ten piękny zapach. Należy do naturalnych produktów. Znajdziemy tu m.in. sporo olei jak z pestek malin, arganowy czy z korzenia marchwi. Dodatkowo posiada kwas hialuronowy. Szybko się wchłania i nadaje pod makijaż. Po użyciu skóra jest odżywiona, nawilżona i promienna. Dodatkowo jest miękka i gładka w dotyku.  Wydaje mi się, że na zimę może być za delikatny. Bardzo go polubiłam jednak jego cena jest spora więc raczej się nie skuszę. Polecam.


Mokosh Cosmetics - Ujędrniający krem do twarzy anti-aging "Róża z jagodą" - Mam próbkę. Krem ma gładką, ale bogatą konsystencję o białym kolorze. Pachnie maliną z jagodą niż różą, aczkolwiek zapach jest nienachalny i nawet przyjemny. Kosmetyk szybko się wchłania, nie zapycha, a po użyciu skóra jest gładka i miękka w dotyku. Dobrze nawilża i odżywia. Cena oczywiście spora więc raczej po niego nie sięgnę, a poza tym znam kremy, które lepiej działają na moja skórę. Może być.


Nacomi - Maroccan Argan Cream with Hyaluronic Acid - Arganowy krem na noc 30+ z kwasem hialuronowym - Posiadam próbkę. Krem ma tłustą konsystencję i ma taki tłustawy zapach jeśli można to tak nazwać. Nie należy do przyjemnych. Nakładając krem czułam jakbym nakładała wazelinę na całą twarz co nie należało do super doświadczeń. Jeśli chodzi o działanie to na pewno natłuszcza skórę i to bardzo konkretnie. Niestety zbyt dobrze się nie wchłania więc myślę, że pod makijaż może się nie sprawdzić. Myślę, że może komuś przypadłby do gustu jednak na konsystencja zdecydowanie nie jest dla mnie. Nie polecam.


Nacomi - Normalizing Cream 20+ - Krem normalizujący dla młodej cery - Posiadam próbkę. Krem ma lekką konsystencję i bardzo dziwny i specyficzny zapach. Coś w stylu zepsutego kosmetyku albo czegoś starego. Jeśli chodzi o działanie to ładnie nawilża i wygładza skórę. Szybko się wchłania i nie zapycha. Dodatkowo nadaje się pod makijaż. Używałam próbkę jakiś tydzień więc wydaje mi się, że będzie wydajny. Wiadomo, że krem przeznaczony do cery 20+ nie będzie robił nie wiadomo czego, ale myślę, że do tego wieku sprawdzi się dobrze. Może być.


Radical - Age Architect - Błyskawicznie napinający krem przeciwzmarszczkowy 70+ - Mam próbkę. Krem ma gęstą konsystencję i bardzo delikatnie, ale przyjemnie pachnie. Jest to taki luksusowy zapach. Nadaje się pod makijaż i szybko się wchłania. Ładnie napina i ujędrnia skórę przy okazji ją regenerując. Dodatkowo nawilża i wygładza. Jak go znajdę to na pewno kupię pełnowymiarowe opakowanie. Polecam.


Sesderma - Reti Age Antiaging Cream - Intensywny krem przeciwzmarszczkowy - Posiadam próbkę. Krem ma gęstą konsystencję o jasnoróżowym kolorze. Posiada delikatny zapach trochę kwiatowy, ale z jakimś dodatkiem. Może być, bo ani nie przeszkadza ani nie jest przyjemny. Jeśli chodzi o działanie to na pewno wygładza i napina skórę. Należy raczej do lekkich kremów po mimo posiadania retinolu w składzie. Nie podrażnia i nadaje się pod makijaż. Nie wiem czy jest wydajny, ale na pewno drogi więc więcej po niego nie sięgnę. Może być. 


Vianek - Seria Czerwona - Przeciwzmarszczkowy krem do twarzy na dzień do cery tłustej - Mam próbkę. Krem ma przyjemną, bogatą konsystencję o białym kolorze. Posiada zapach kwiatów zmieszanych z ziołami. Kosmetyk szybko się wchłania i nadaje pod makijaż. Zauważyłam, że krem dobrze matuje cerę przy okazji ją nawilżając, odżywiając i wygładzając jednocześnie. Nie zauważyłam uczucia ściągnięcia ani zapychania skóry. Może być.


Ziaja - GdanSkin - Rozświetlający krem na dzień SPF15 - Posiadam próbkę. Krem jest gęsty i bogaty w konsystencji, a jednocześnie lekki. Pachnie tak morsko i świeżo, aczkolwiek mi ten zapach nie przypadł zbytnio do gustu. Jeśli chodzi o działanie to krem ładnie nawilża i rozświetla skórę. Sprawia, że jest miękka i gładka w dotyku. Dodatkowo regeneruje i koi oraz szybko się wchłania. Może być.


Ziaja Med - Kuracja dermatologiczna z witaminą C + HA/P - Krem ujędrniający na dzień - bardzo fajny nawilżająco-ujędrniający krem na dzień. Więcej na jego temat <tutaj>. Polecam.



Ziaja Med - Kuracja dermatologiczna z witaminą C + HA/P - Krem głęboko regenerujący na noc - świetny krem na noc, który bardzo dobrze nawilża i świetnie regeneruje skórę. Więcej na jego temat <tutaj>. Polecam.



Ziaja - Masło Pomarańczowe - Energia Pomarańczy - Balsam do ust - Ładnie pachnie pomarańczą. W konsystencji przypomina wazelinę tyle tylko, że opakowanie to tubka. Nabłyszcza i natłuszcza usta, aczkolwiek jest to działanie bardzo krótkotrwałe. Według mnie jeśli chodzi o balsamy do ust to jest to zdecydowanie za mało. Nie polecam.


Bielenda - Glow Eessence Moisturizing Make-up Primer - Baza pod makijaż nawilżająca - Baza ma żelową konsystencję i kolorowe perełki w środku, które podczas dozowania rozbijają się. Ma bardzo ładny, delikatny zapach. Kosmetyk jest zamknięty w szklanym opakowaniu z pompką, co wygląda bardzo elegancko. Baza przede wszystkim nawilża, a dzięki kolorowym perełkom poprawia koloryt, a cera staje się promienna. Myślę, że na lato świetnie się sprawdzi solo, gdy nie chcemy nakładać makijażu.  Dodatkowo jest lekka, nie klei się i szybko się wchłania. Nie zauważyłam, aby przedłużała trwałość makijażu. Poza tym jest bardzo wydajna. Polecam.



Bell - Eye Bright Powder - Rozświetlający puder pod oczy - Mój odcień to 01 light. Puder jest bardzo mięciutki i sypki. Nie posiada zapachu. Ma rozświetlające wykończenie chociaż pod okiem bardziej wygląda na satynę. Nie posiada drobiek. Ładnie utrwala korektor i dobrze wygląda pod okiem. Nie wchodzi w zmarszczki i nie bieli jednak uważałabym, aby nie przesadzić z ilością, bo wtedy może delikatnie wybielać. Nie wygląda sucho i długo utrzymuje się pod okiem. Jeden z lepszych jakie miałam. Polecam.




Makeup Revolution - Bronzer - Mam go z kalendarza adwentowego. Nie posiada zapachu, ale ma piękny czekoladowy kolor. Świetnie nadaje się do opalania cery. Jest mocno napigmentowany przez co z łatwością można sobie zrobić plamy. Ładnie wygląda na skórze, ale dosyć mocno się sypie. Może być.


Catrice - Allround Mascara Extra Volume Lenght & Curl Ultra Black - Tusz do rzęs zwiększający objętość, wydłużający i podkręcający - Tusz posiada średnią szczoteczkę o grubych i krótkich włosach. O ile do górnych rzęs nadaje się super tak przy malowaniu dolnych musimy uważać, aby nie pobrudzić sobie skóry. Jest to typ mascary, który sprawdzi się na co dzień albo wcale. Nie uzyskamy tu efektu sztucznych rzęs ani nic w tym stylu. Tusz ładnie zwiększa objętość rzęs, delikatnie wydłuża natomiast o podkręceniu nie ma mowy. Jest to efekt bardzo delikatny. Rzęsy są widoczne, ale bez jakiejkolwiek przesady. Z bazą pod tusz wygląda zdecydowanie lepiej, ale dalej jest to efekt na co dzień. Dodatkowo tusz kruszy się w ciągu dnia i nie można przesadzić z ilością warstw, bo wtedy skleja rzęsy. Nie polecam.


Wibo - Lip Define Pencil - Kredka do ust - Mój odcień to nr 2 taki typowy lekko ciemny nudziak. Ma dobrą pigmentację i świetnie sunie po ustach. Dodatkowo ładnie wygląda solo lub z błyszczykiem czy pomadką i utrzymuje się długie godziny. Do tego jest tania i wydajna, nie łamie się i przyjemnie się jej używa. Jedna z lepszych jakie miałam do tej pory. Polecam.



Ecolab - Krem do rąk - intensywne nawilżenie "Grecja" - Opakowanie to malutka poręczna tubka, która świetnie się sprawdzi do torebki. Krem ma lekką konsystencję i pachnie przyjemnie i delikatnie oliwą czy czymś podobnym. Tak czy inaczej zapach zdecydowanie kojarzy się z Grecją. Jeśli chodzi o działanie to na pewno nawilża chociaż jest to krótkotrwałe działanie. Sprawia, że dłonie są miękkie, gładkie i delikatne w dotyku. Szybko się wchłania i się nie lepi. Dla wymagających dłoni się nie sprawdzi, ale jeśli ktoś potrzebuje delikatnego nawilżenia to myślę, że się sprawdzi. Może być.



Mokosh Cosmetics - Nawilzający lotion do dłoni "Melon z ogórkiem" - Ładnie pachnie głównie ogórkiem, ale nie jest to zbyt nachalny zapach. Posiadam próbkę więc użyłam go na dłonie 2 razy, aczkolwiek wiem, że na pewno go nie kupię. Ten krem jest tak leciutki, że nawilżenia praktycznie nie czuć. Szybko się wchłania, ale działanie na dłonie jest bardzo znikome. Nie polecam.


Tołpa - Botanic Green - Odżywianie - Odżywczy koncentrat wygładzający do rąk "Miód i czarna porzeczka" - Ma delikatnie gęstą, bogata konsystencję o białym kolorze. Bardzo przyjemnie pachnie miodem. Zapach jest wyczuwalny, ale nie przytłaczający. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Fajnie nawilża skórę przy okazji ją odżywiając. Po użyciu skóra jest miękka i gładka w dotyku, a dodatkowo jest wygładzona i zregenerowana. Posiada dużo składników pochodzenia naturalnego. Poza miodem i czarną porzeczką znajdziemy tu też masło shea oraz torf tołpa. Krem jest wydajny i tani. Polecam.



Ziaja - Masło Kakaowe - Czekoladowy peeling myjący gruboziarnisty - Peeling ma konsystencję galaretki z malutkimi drobinkami. Ładnie pachnie czekoladą, aczkolwiek zapach bardziej jest sztuczny niż prawdziwie czekoladowy. Jeśli chodzi o działanie to delikatnie złuszcza naskórek. Jest to raczej peeling bardziej delikatny niż mocny dlatego też powinien się sprawdzić do wrażliwej skóry. Po użyciu skóra jest gładka i miękka w dotyku. Delikatnie nawilża przy okazji nie powodując wysuszenia czy podrażnień. Jeśli chodzi o mnie to peeling jest zbyt delikatny, aczkolwiek dla tych co nie lubią mocnych zdzieraków może być świetny. Może być.