Hej :)
Mamy już wrzesień więc to idealny moment na denko sierpnia. Ja już tęsknie za letnią pogodą i mam nadzieję, że jeszcze wyjdzie słońce. Tymczasem 14 kosmetyków w tym 5 do pielęgnacji twarzy, 5 do makijażu i po 2 do włosów i pielęgnacji ciała. Zapraszam :)
Awesome Cosmetics - Hydro feeling - Żel do mycia twarzy - Luksusowa, ciężka, ale poręczna niebieska butelka z pompką. Żelowa, lekka konsystencja nie posiada zapachu. W składzie znajdziemy ekstrakt z bawełny, sok z aloesu (łagodzi)i betainę (nawilża). Sam kosmetyk jest naturalny. Delikatnie, ale skutecznie oczyszcza skórę dając nawilżenie i ukojenie. Skóra po użyciu jest cudownie miękka i gładka. Nie narusza warstwy hydrolipidowej, dzięki czemu sprawdzi się nawet do wrażliwej cery. Wydajność jest bardzo dobra. Po prostu delikatny, ale skuteczny. Polecam.
Balansis - Normalizujące serum do twarzy - Szklane, prześwitujące opakowanie z czarną zakrętką zakończoną kroplomierzem. Ma lekką, wodną konsystencję i delikatny neutralny zapach. 89,3% to składniki pochodzenia naturalnego w tym niacynamid (normalizuje), biomimetyczny peptyd (niweluje skutki stresu), technologia synchrolife (zwalcza oznaki zmęczenia), gliceryna, trehaloza, kwas hialuronowy. Serum bardzo szybko się wchłania, a aplikacja jest bezproblemowa. Delikatnie nawilża i poprawia wygląd skóry. Wydajność jest w porządku. Może być.
Botanic Clinic - Youth treatment serum - Ujędrniające serum do twarzy - Produkt został zamknięty w szklanej butelce z pompką. Ma gęstą, lekko olejową formułę o białym kolorze i przyjemnym zapachu. 99% składników naturalnych w tym witamina E (działa antyoksydacyjnie), bakuchiol (ujędrnia, wygładza), hexapeptide-11 (poprawia gęstość skóry, liftinguje). Serum łatwo się rozprowadza i szybko wchłania nie zostawiając lepkiej czy tłustej warstwy. Podczas regularnego stosowania faktycznie napina skórę sprawiając, że jest bardziej wygładzona. Ujędrnia cerę i ogólnie poprawia jej wygląd. Wydajność raczej normalna. Polecam.
Garnier - Skin Naturals - Hyaluronic Aloe - Nawilżająca maska serum na tkaninie z kwasem hialuronowym i ekstraktem z aloesu - Maska zamknięta w miętowym opakowaniu. Sama tkanina jest biodegradowalna, a samej esencji jest całkiem sporo. W składzie znajdziemy kwas hialuronowy, ekstrakt z aloesu czy glicerynę. Maska posiada świeży, aloesowy zapach i dobrze przylega do twarzy. Skóra po użyciu jest świetnie nawilżona. Świetnie odświeża i koi skórę dzięki czemu sprawdzi się do każdego typu cery, nawet wrażliwej. Oczywiście jest to maska jednorazowa jednak esencji zostaje sporo i możemy ją użyć jako serum do twarzy. Polecam.
Makeup Revolution - Sugar Kiss Lip Scrub - Cukrowy peeling do ust - Opakowanie to szklany słoik z różową zakrętką. Peeling ma gęstą konsystencję z mnóstwem drobinek cukru. Posiada przyjemny miętowy zapach. Kosmetyk łatwo się nakłada, ale przez dosyć ostre drobinki nie będzie dobrym wyborem dla osób, które mają wrażliwe usta. Po użyciu usta są wygładzone i miękkie. Nie zauważyłam odżywienia czy nawilżenia. Wydajność natomiast jest w porządku. Jak dla mnie zbyt małe działanie. Może być.
Rimmel - Multi Tasker - Better Than Filters - Rozświetlający primer 3 w 1 - Idealny produkt na lato. Genialnie rozświetla, wyrównuje koloryt skóry i wygładza. Daje efekt zdrowej, subtelnie rozświetlonej skóry. Więcej o nim <tutaj>. Uwielbiam.
Glamshop - Mixer do podkładów - Przyciemniacz - Mała, zgrabna butelka z zakrętką i pompką. Mój odcień to dark. Ma gęstą konsystencję o ciemnym, brązowym kolorze. Świetnie sprawdza się do przyciemniania koloru podkładu przy czym nie zmienia jego właściwości. Dla mnie to lepsze rozwiązanie niż zakup kilku kolorów podkładu. Wydajność niestety jest kiepska więc będę szukać czegoś innego. Może być.
Claresa - Blur Super Pow(d)er ! Beige More Than Filter Loose Powder - Wygładzający sypki puder do twarzy - Słoiczek z białą zakrętką w środku przekręcany przez co sprawdzi się w podróży. Posiada beżowy kolor z delikatnymi drobinkami i jest bardzo drobnozmielony. W składzie znajdziemy krzemionkę (wygładza), tapiokę (nawilża), antyoksydanty i olej marula (odżywia). Puder świetnie wygładza skórę i daje efekt blur przy czym nie wybiela i wygląda naturalnie. Świetnie współgra z różnymi nałożonymi kosmetykami. Jest długotrwały przez co sprawdzi się na większe wyjścia. Dodatkowo nie wysusza i nie obciąża skóry. Wydajność bardzo dobra. Jeden z lepszych pudrów jakie miałam okazję używać. Uwielbiam.
Golden Rose - Dream Eyebrow Pencil - Kredka do brwi ze szczoteczką - Kredka zakończona zakrętką ze szczoteczką, która u mnie nie sprawdza się do niczego. Kolor, który mam to 309 taki bardzo ciemny brąz. Kosmetyk ma dosyć twardą konsystencję i średnią pigmentację przez co dosyć topornie się rozprowadza. Sam rysik nie jest zbyt precyzyjny więc nie ma mowy o dorysowaniu pojedynczych włosków. Sprawdzi się za to jako wypełnienie brwi, aby były bardziej pełne. Wydajność jest bardzo dobra poza tym trwałość również zasługuje na uwagę. Dla mnie tak czy inaczej bez rewelacji. Nie polecam.
Lovely - Bye Bye Short Lashes Volume & Lenght Mascara - Wydłużający tusz do rzęs - Pomarańczowe opakowanie zakończone prostą szczoteczką. Tusz posiada gęstą konsystencję. Nałożony na rzęsy dodaje lekko objętości, ale o wydłużeniu nie ma mowy. Niestety bardzo mocno skleja rzęsy i robi grudki. Podczas dłuższego noszenia odbija się pod okiem. Dodatkowo szybko wyschnął więc wydajność również marna. Nie polecam.
Lirene - Power of Plants - Olejkowy żel pod prysznic "Opuntia" - Miękka tubka z zamknięciem na klik z kwiatową szatą graficzną, z której łatwo wydobyć produkt. Żel ma lekko lejącą konsystencję o różowym kolorze i cudownym zapachu opuncji. Ze składników aktywnych znajdziemy tu betainę, glicerynę, ekstrakt z gruszki (odżywia, zmiękcza, nawilża) i olejek z opuncji figowej (wygładza, ujędrnia). Kosmetyk łatwo się nakłada i nie ma problemu z jego zmyciem. Nie zostawia żadnej lepkiej czy tłustej warstwy. Po użyciu skóra jest oczyszczona, wygładzona i bardziej miękka. Nie zauważyłam, aby odżywiał czy nawilżał, ale nie wysusza skóry. Jednak preferowałabym użycie jakiegoś balsamu na ciało. Wydajność raczej standardowa. Polecam.
Dr Irena Eris - SPA resort - Mauritius - Tropikalny odżywczy olejek do ciała - Prosta, przeźroczysta butelka z pompką przez którą widać ile kosmetyku nam zostało. Ma olejową, lekką konsystencję o żółtawym kolorze i posiada genialny i cudowny zapach - taki egzotyczny. W składzie znajdziemy oleje z awokado i karotki (odżywiają) oraz witaminy C i E (wygładzają). Aplikacja olejku jest bezproblemowa. Kosmetyk szybko się wchłania zostawiając skórę cudownie pachnącą tropikami. Świetnie wygładza i odżywia. Skóra jest genialnie nawilżona i zregenerowana. Wydajność również zasługuje na uwagę. Uwielbiam.
Vis Plantis - Pharma Care - Wcierka do włosów przetłuszczających się "Mięta + mentol" - Kosmetyk zamknięty w plastikowej, ciemnej butelce z precyzyjnym aplikatorem, która nadaje się do recyklingu. Wcierka ma wodną konsystencję o delikatnym, ziołowym zapachu. W składzie znajdziemy miętę, szałwię, zieloną herbatę i mentol, które odświeżają skórę głowy i regulują sebum. Produkt łatwo się nakłada i jest bezproblemowy w użyciu. Wcierka świetnie odświeża skórę głowy i pobudza cebulki włosów do wzrostu, dzięki czemu na głowie pojawia się mnóstwo baby hair. Nie podrażnia, nie obciąża i nie skleja włosów. Dodatkowo jest bardzo wydajna. Polecam.
Only Bio - Hair in Balance - Ochrona! przed UV w mgiełce SPF 30 - Kolorowa szata graficzna przyciąga uwagę. Sama butelka jest plastikowa i posiada pompkę. Mgiełka ma konsystencję lekkiego balsamu o przepięknym zapachu mango. Formuła jest wegańska z maliną i olejem brokułowym. Kosmetyk wystarczy zaaplikować na włosy i rozprowadzić za pomocą szczotki. To co zasługuje na uwagę to faktycznie ochrona włosów przed promieniowaniem, mało tego chroni również kolor włosów. Dodatkowo nawilża włosy i sprawia, że są lekkie i nieobciążone. Wydajność bardzo dobra. Wiadomo, że nie jest to kosmetyk niezbędny, ale o włosy również trzeba dbać, a latem są narażone nie tylko na promienie słoneczne, ale i inne czynniki, które je niszczą. Polecam.
Znasz, któryś z kosmetyków? Daj znać jak Ci się sprawdził :)
Pozdrawiam :)
P.S. Niektóre z kosmetyków otrzymałam w ramach współpracy, ale nie miało to wpływu na moją opinię.
Z tego denka znam 'tylko' wcierkę - miałam lepsze, choć była w porządku i maskę Garnier - świetna :)
OdpowiedzUsuńcałkiem sporo się tego nazbierało :O
OdpowiedzUsuńWiele z tych produktów również miałam okazję używać. Na przykład Garnier Hyaluronic Aloe maska jest jedną z moich ulubionych. Wcierka Vis Plantis także dała świetne efekty – u mnie pojawiło się mnóstwo baby hair! Cieszę się, że znalazłam kilka produktów, które już znam i polecam, i widzę, że miałaś z nimi podobne doświadczenia 😊.
OdpowiedzUsuń