Hej :)
Nie wiem jak Wy, ale ja powoli mam dosyć tej dziwnej pogody. W ciągu jednego dnia świeci słońce, pada deszcz i śnieg. Zdecydowanie czekam na ciepełko :) Dziś mam dla Was makijaż kosmetykami z Oriflame i prawdę mówiąc nie należą do najtańszych, ale czy są warte swojej ceny? Sprawdźmy :)
Twarz z nałożoną pielęgnacją:
Gotowy makijaż:
Lista użytych kosmetyków:
- baza pod makijaż: Baza z serum Giordani Gold
- podkład: Krem rozświetlający CC SPF25 Giordani Gold - kolor: medium
- korektor: Korektor The One Everlasting Sync - kolor: Light Beige Neutral
- puder pod oczy: Claresa - Fell The Pow (d) er! Light Reflecting Under Eye Powder - Puder pod oczy z rozświetlającymi drobinkami
- puder: Puder sypki The One Make-up Pro
- bronzer: L'oreal Paris - Infaillible 24H Fresh Wear Soft Matte Bronzer - Puder brązujący; kolor: 300 light medium
- róż: Róż do policzków The One - kolor: Coral Blaze
- rozświetlacz: Puder w perełkach z serum Giordani Gold - kolor: natural glow
- stylizacja brwi: Neo Make Up - Kredka do brwi; kolor: dark brown 02
- baza pod cienie: Ingrid - Eye shadow base - Baza pod cienie
- cienie do powiek: Paletka do makijażu oczu OnColour BFF
- kredka na linię wodną: Annabelle Minerals - Kredka do oczu; kolor: brązowy
- tusz do rzęs: Tusz do rzęs The One Double Effect
- konturówka: Konturówka do ust The One Colour Stylist Ultimate - kolor: Coffe Caramel
- pomadka: Pomadka Giordani Gold Iconic Elixir - kolor: praline nude
Makijaż po 10 godzinach:
Efekt końcowy nie wygląda źle natomiast całość po kilku godzinach noszenia jest taka sobie. Dodatkowo praca z niektórymi kosmetykami nie była lekka. Baza nie przedłuża w żaden sposób trwałości, ale daje efekt delikatnie rozświetlonej skóry i lekko nawilża. Krem CC ma lekkie, krycie, którego nie można budować, ale na twarzy jest dosyć widoczny co w przypadku tego typu produktów raczej nie powinno mieć miejsca. Dodatkowo zastyga chociaż po kilku godzinach nie wygląda zbyt dobrze. Korektor jest również lekki i delikatny. Wszystkiego nam nie zakryje, ale podoba mi się jak wygląda. Puder utrwala, ale jest widoczny na skórze przez co makijaż wygląda dosyć sucho. Róż ma przepiękny kolor i satynowe wykończenie i bardzo mi się podoba. Rozświetlacz ładnie wygląda na skórze, ale jest delikatny i dosyć suchy przez co ciężko go nabrać. Cienie do powiek są dziwne. Z jednej strony paleta jak i cienie w niej są tak małe, że ciężko cokolwiek nabrać, aby nie ubrudzić pędzla innym cieniem. Same cienie są kredowe i robią plamy co nie zmienia faktu, że po kilku godzinach dalej są na powiece. Tusz do rzęs natomiast spełnił moje oczekiwania. Dzięki szczoteczce, którą przekręcamy możemy nadać objętości lub wydłużyć rzęsy i efekt jest naprawdę super. Dodatkowo nie osypał się ani się nigdzie nie odbił więc póki co bardzo go lubię. Konturówka jest bardzo miękka i fajnie sunie po ustach, ale nie należy do trwałych kosmetyków. Pomadka natomiast jest chyba najgorszym kosmetykiem z tych wszystkich. Po mimo ładnego koloru nie rozkłada się równomiernie co nie wygląda korzystnie. Jest to produkt matowy i po 20 minutach moje usta wyglądały sucho jakby pomadka była noszona ponad 12 godzin więc zdecydowanie jej nie polecam.
Sam makijaż wyszedł zdecydowanie wiosenny i bardzo źle nie wyglądał jednak z godziny na godzinę wyglądał gorzej. Jeśli miałabym wybrać jakiekolwiek kosmetyki, które są godne uwagi to zdecydowanie tusz do rzęs, róż i konturówka. Co do reszty sama nie wiem czy używać ich dalej i może mnie coś do siebie chociaż trochę przekona czy raczej sobie darować.
Jak Wam się podoba makijaż? Co myślicie o kosmetykach Oriflame? A może mieliście coś z ich kolorówki? Dajcie znać jakie były Wasze wrażenia.
Pozdrawiam :)