Hej :)
Do tej pory używałam standardowych kremów pod oczy. Do czasu, aż trafiłam na roll-on z Herbal Care. Początkowo myślałam, że nic dobrego z tego nie będzie, ale już po pierwszym użyciu zmieniłam zdanie :)
Opis producenta:
Nasz krem pod oczy z irysem syberyjskim opracowaliśmy do pielęgnacji delikatnej skóry wokół oczu. Skomponowaliśmy go z cenionych od wieków naturalnych składników roślinnych, które redukują głębokość zmarszczek oraz niwelują cienie i opuchnięcia. Skóra z dnia na dzień staje się elastyczna i gładka, a spojrzenie odzyskuje blask. W opracowanie receptury, opartej na bogatej tradycji zielarskiej, włożyliśmy całe nasze doświadczenie, dlatego jesteśmy spokojni o efekty.
Składniki:
- ekstrakt z irysa - działa przeciwstarzeniowo na skórę i wzmacnia jej barierę ochronną
- roślinne komórki macierzyste - pobudzają naturalne procesy regeneracji skóry i poprawiają jej koloryt
- kwas hialuronowy - długotrwale i głęboko nawilża, przywracając komfort skórze
- kofeina - pobudza mikrokrążenie, zmniejszając opuchnięci i cienie pod oczami
Moja opinia:
15 ml produktu za niecałe 11 zł. Można by było pomyśleć, że taka pojemność nie starczy nam na zbyt długo używając kremu codziennie rano i wieczorem. Na szczęście jest to bardzo mylne spostrzeżenie, gdyż produkt spokojnie starczy nam na 3 miesiące lub nawet dłużej.
Szata graficzna kartonowego pudełka jest bardzo prosta i przyjemna w jasno niebieskich odcieniach. Po otwarciu znajdujemy coś na styl pisaka z metalową kulką. Dzięki roll-on aplikacja jest bardzo łatwa. Produkt nie posiada zapachu, a jego konsystencja jest lekka i kremowa.
Po stosowaniu kremu zauważyłam, że moje cienie i opuchnięcia pod oczami znikają z dnia na dzień. Spłyca zmarszczki i zmniejsza oznaki zmęczenia. Skóra pod oczami jest nawilżona i odświeżona. Dodatkowo metalowa kulka świetnie działa jako masaż na okolice oczu, co bardzo mi się podoba.
Moim zdaniem krem roll-on pod oczy jest produktem godnym uwagi, gdyż robi niesamowite rzeczy z naszą skórą pod oczami. Ja na pewno go jeszcze nie raz zakupię, gdyż skradł moje serce.
Znacie ten krem?
Jak Wam się sprawdził?
Pozdrawiam