Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tołpa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tołpa. Pokaż wszystkie posty

08 października 2022

352. Ulubieńcy kwartału: lipiec, sierpień, wrzesień 2022

 

Hej :)


Czas na ulubieńców kwartału :) Po raz kolejny 10 kosmetyków w tym 1 do makijażu, 1 do ciała i 8 do pielęgnacji twarzy :)



Vianek - Seria różowa - Łagodzący olejek do demakijażu - Świetny kosmetyk do demakijażu. Genialnie oczyszcza skórę z makijażu przy czym jest delikatny dla cery. Nie podrażnia i nie wysusza. Ładnie koi skórę.


Tołpa - Pure Trends - Healthy Look - Pianka do mycia twarzy z kwasem fitowym - Piękny malinowy zapach, naturalne składniki, dobrze nawilża i wygładza, a przy okazji złuszcza. Dobrze oczyszcza skórę przy czym jest delikatna.



Miya Cosmetics - Beauty.lab - Tonik rozświetlający z kwasem glikolowym 5% - Bardzo dobrze się sprawdza do walki z niedoskonałościami. Rozświetla i wygładza skórę.


Resibo - Naturalny tonik samoopalający "Have some tan!" - Opala skórę dając zdrową, naturalną opaleniznę. Poza tym sprawdza się w roli toniku, a dodatkowo jest wegański i posiada sporo składników naturalnych.


Sattva Ayurveda - Lotus Flower Face & Body Oil - Olejek do twarzy i ciała "Kwiat lotosu" - Świetnie nawilża i odżywia skórę podczas masażu. Dodatkowo piękny kwiatowy zapach umila aplikację.


Bielenda - Eco Nature - Nawilżająco-kojące serum do twarzy "Śliwka kakadu, jaśmin i mango" - Piękny zapach mango umila aplikację. Serum fajnie nawilża i koi skórę. Cera jest gładka i miękka w dotyku. 


Eveline - Ekspert Pielęgnacji - Śluz ślimaka - Silnie skoncentrowany krem regenerujący - Genialny krem na noc. Świetnie regeneruje, nawilża oraz działa łagodząco.


Essence - Lip Care Booster 10& Peach Oil Lip Serum - Serum do ust z olejem brzoskwiniowym - Ładnie nawilża usta, a nałożone wieczorem zostaje z nami do rana. Przyjemnie pachnie brzoskwinią. Odżywia i zmiękcza usta. 


Cashmere - Anti-pollution Protect - Baza wygładzająco-odżywcza SPF 10 - Sprawdza się nie tylko pod makijaż, ale również samodzielnie. Wyrównuje koloryt cery, przy okazji nawilża i odżywia przedłużając trwałość makijażu.


Fluff - Superfood - Antibacterial Moisturizing Hand Cream Peach - Krem do rąk "Brzoskwinia" - Cudowny brzoskwiniowy zapach. Krem świetnie nawilża dłonie i sprawdza się nawet w przypadku bardzo przesuszonych dłoni. Nawet po umyciu nadal zostaje na skórze.



Macie swoich ulubieńców? :) Czekam na Wasze typy :)


Pozdrawiam :)


26 lipca 2022

331. Tołpa - Pure Trends - Healthy Look - Pianka do mycia twarzy z kwasem fitowym

 

Hej :)


Kolejny kosmetyk z boxa Pure Beauty, który już testuję jakiś czas to pianka do mycia twarzy marki Tołpa. Zwykle sięgam po żele, ale pianki również darzę sympatią :) Zapraszam na recenzję :)



Opis producenta:


Nasza pianka wykorzystuje potencjał naturalnych składników aktywnych, by dbać o skórę. Działa 2w1: jako pianka do codziennego oczyszczania oraz delikatny peeling do odnowy dzień po dniu. Łagodnie oczyszcza i odświeża oraz usuwa makijaż, nawet wodoodporny. Dzięki zawartości kwasu fitowego delikatnie złuszcza i stymuluje odnowę skóry, aby wydobyć jej naturalny blask. Wyrównuje koloryt, nawilża i wygładza.


Moja opinia:


Kosmetyk zamknięty w przeźroczystej butelce z pompką. Szata graficzna prosta, przykuwająca uwagę. Dodatkowo opakowanie nadaje się do recyklingu. 

Pianka ma delikatną, puszystą konsystencję i delikatnie pachnie malinami. Zapach jest naprawdę genialny. Mamy tu 97% składników pochodzenia naturalnego m. in. antyoksydant torf tołpa, ekstrakt z maliny Prowansji, ekstrakt z kwiatów dzikiej róży oraz kwas fitowy.



Produkt łatwo rozprowadza się na skórze i nie ma problemu z jego zmyciem z twarzy. Skóra po użyciu jest dobrze oczyszczona, nawilżona i wygładzona. Cera w dotyku jest przyjemnie miękka i gładka. Dodatkowo pianka nie wysusza i nie ściąga skóry. Dzięki zawartości kwasu fitowego delikatnie złuszcza naskórek. Tym sposobem mamy kosmetyk wielofunkcyjny - z jednej strony sprawdza się do codziennego oczyszczania oraz jako delikatny peeling. Niewielka ilość wystarczy na umycie twarzy więc kosmetyk należy do tych wydajnych, a cenowo również jest przystępny. Należy podkreślić również, że należy do wegańskich produktów.

Moim zdaniem jest to świetny wielofunkcyjny produkt, który sprawdzi się do oczyszczania cery nawet przy skórach wrażliwych ze względu na swoją delikatność. Ja po raz kolejny jestem zadowolona z działania kosmetyku marki Tołpa i jestem zdania, że warto przyjrzeć się bliżej ich kosmetykom. 


Używacie pianek do mycia twarzy? Macie swoją ulubioną? :)



Pozdrawiam :)



23 kwietnia 2022

304. Ulubieńcy kwartału: styczeń, luty, marzec 2022

 

Hej :)


Już najwyższa pora przedstawić Wam pierwszych ulubieńców w tym roku :) Wybór nie był łatwy, ale mam 10 kosmetyków - 6 do pielęgnacji twarzy i 4 do makijażu :)



Biolaven - Żel myjący do twarzy - Delikatny, dobrze oczyszczający z naturalnym składem i przepięknym zapachem. Nic tylko brać w ciemno :) 



OnlyBio - Face Balance - Serum adaptogenne rozświetlające - Świetnie nawilża i wygładza sprawiając, że cera jest rozświetlona, promienna, a koloryt wyrównany. Dodatkowo zapach tylko uprzyjemnia aplikację :)



Tołpa - Dermo Face, Sebio - Peeling "3 enzymy" - Tak ja wiem, że to kultowy kosmetyk, który każdy już zużył kilka razy. Ja dopiero niedawno miałam okazję go poznać i stwierdzam, że miano kultowego jest jak najbardziej zasłużone :) Skutecznie złuszcza i oczyszcza skórę, przy okazji ją wygładzając i nawilżając :)



La-Le - Masło pod oczy "Zielona herbata" - Naturalny kosmetyk z równie pięknym naturalnym zapachem. Dosyć nietypowa konsystencja chociaż ja darzę ją sympatią. Świetnie nawilża i odżywia okolicę pod okiem :)



Eveline - My Beauty Elixir Hydra Raspberry - Nawilżający krem regenerujący - Solidnie nawilża i wygładza. Sprawia, że skóra jest ukojona i wypoczęta. Do tego obłędny zapach malin umila aplikację :)



Blistex - Pomadka ochronna - Bardzo konkretnie nawilża usta. Poradzi sobie nawet z bardziej przesuszonymi. Zdecydowanie to mój ratunek na suche i popękane usta :)



Paese - Hydrobase under Make-up - Nawilżająco-pielęgnująca baza pod makijaż - Najbardziej nawilżająca baza pod makijaż jaką miałam okazję używać. Nawet śmiem twierdzić, że spokojnie zastąpiła by krem do twarzy. Sprawdza się nie tylko pod podkład, ale również do noszenia solo :)



My Secret - Under Eye Powder  - Puder pod oczy - Chyba najbardziej wygładzający puder pod oczy jaki miałam okazję używać. Nie wysusza, daje satynowe wykończenie i pięknie utrzymuje korektor w ryzach :) Idealny na wielkie wyjścia :)



Bell - Natural Beauty - Lip Gloss - Nawilżający błyszczyk do ust z olejem z nasion konopii - Naturalny wygląd, kremowa konsystencja, a dodatkowo nawilża i wygładza nasze usta :)



Maybelline - Lash Sensational - Full Fan Effect - Maskara zwiększająca objętość i rozdzielająca rzęsy "Efekt wachlarza rzęs" - Precyzyjna szczoteczka, a do tego faktyczny efekt wachlarza rzęs. Świetnie wydłuża, pogrubia i rozdziela rzęsy bez efektu sklejenia. Nawet te bardzo krótkie. Genialny na wielkie wyjścia :)



A Wy jakich ulubieńców ostatnio znaleźliście? Koniecznie dajcie znać :)



Pozdrawiam :)



07 grudnia 2021

265. Denko - listopad 2021


Hej :)


Czas na pokazanie Wam, co udało mi się zużyć w listopadzie :) Zużyłam 11 kosmetyków (10+1 próbka), w tym 1 do włosów, 4 do makijażu, 4 do pielęgnacji twarzy, 1 + 1 próbka do pielęgnacji ciała. Zapraszam na mini recenzję :)



Nivea - Pielęgnujący dwufazowy płyn do demakijażu oczu - Kosmetyk zamknięty w małej, przeźroczystej butelce. Posiada dwie warstwy, które po wstrząśnięciu mieszają się ze sobą. Ma płynną konsystencję, ale jest dosyć tłusty. Mi to nie przeszkadza, bo i tak go zmywam, ale niektórzy nie będą za tym przepadać. Działanie jest genialne. Niewielka ilość wystarcza do zmycia makijażu oczu bez względu na to czy oczy były pomalowane tylko tuszem, cieniami czy eyeliner'erem. Bardzo szybko usuwa makijaż bez żadnego pocierania. Dodatkowo nie podrażnia i nie piecze więc sprawdzi się do wrażliwych oczu. Jeden z lepszych jakie miałam. Polecam.


 

Chitone Care -Nutritional Serum - Serum odżywcze - Świetny kosmetyk, który dobrze nawilża i odżywia skórę. Więcej o nim <tutaj>



Sylveco - Łagodzący krem pod oczy - Opakowanie to butelka z pompką. Delikatna szata graficzna przyciąga uwagę. Ma bardzo ciekawy skład i sporo składników aktywnych m.in. ekstrakty z chabru bławatka, świetlika łąkowego, kory brzozy, masło shea, olej arganowy, skwalan, olej sojowy, z pestek winogron oraz witaminę E, które  działają łagodząco, kojąco, a także zmniejszają cienie. Krem ma lekką konsystencję o białym kolorze i nie posiada zapachu. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Jest delikatny dla oczu, dobrze nawilża okolicę pod okiem. Dodatkowo sprawia, że skóra jest napięta i ukojona. Wygładza skórę i nadaje się pod makijaż. Nie jest to prawda bogaty krem pod oczy, ale na co dzień pod makijaż i nie tylko sprawdzi się do wrażliwych okolic oczu. Polecam. 



Tołpa - Holistic - Pro Age Adaptogen - Liftingujący krem przeciwzmarszczkowy na dzień SPF20 - Opakowanie to tubka w czarno- czerwonej szacie graficznej. Krem ma lekką konsystencję o białym kolorze. Posiada delikatny zapach, który jest nieoczywisty, ale przyjemny. Znajdziemy tu takie składniki jak różeniec górski, retinol (poprawia gęstość), neuroguard G (wygładza) i kwas hialuronowy (nawilża). Dodatkowo mamy tu SPF 20 więc zawsze coś. Krem szybko się wchłania, ale sprawia wrażenie tępego podczas rozprowadzania. Podczas używania nasza skóra staje się bardziej gęsta i napięta. Nawilżenie jest bardzo delikatne. Nadaje się pod makijaż, ale ze względu na średnie działanie więcej raczej go nie kupię, bo znam lepiej działające kremy na rynku. Może być.



Eveline - Satin Matt - Mattifying & Covering Foundation 4 in 1 - Podkład matująco-kryjący 4w1 - Mój odcień to 103 natural. Podkład zamknięty w beżowej tubce z zakrętką. Ma gęstą konsystencję i delikatny zapach jakby kremu do twarzy. Ma średnie krycie, które można budować. Ma satynowo-matowe wykończenie co bardzo ładnie i naturalnie wygląda. Dobrze współpracuje z różnymi kosmetykami. Jest trwały, bo dosyć długo utrzymuje się na twarzy. Z czasem się wyświeca i delikatnie wchodzi w zmarszczki, ale na co dzień jest idealny. Dodatkowo nie zapycha i jest wydajny. Polecam.



Wibo - Photo Ready - Loose Powder Prepare & Finish - Sypki puder do twarzy 2 w 1 - Puder jest zamknięty w plastikowym pudełku - posiada 4 kolory - zielony, biały, różowy i żółty, które po wysypaniu na wieczko i zmieszaniu pędzlem tworzą jedną transparentną mieszankę. Pod palcami jest bardzo delikatny i posiada przyjemny, lekko cukierkowy zapach. Każdy z kolorów pudru ma inne działania zielony - redukuje zaczerwienienia, biały - rozjaśnia oraz poprawia koloryt, różowy - matuje, a żółty wygładza i maskuje niedoskonałości. Dobrze nakłada się na skórę i świetnie współpracuje z różnymi podkładami. Daje matowe wykończenie, które nie wygląda sucho. Dodatkowo nie bieli skóry i nadaje się również pod oczy. Długo utrzymuje mat na skórze przy okazji ją wygładzając co bardzo dobrze wygląda. Używałam go nie tylko w dziennym makijażu, ale także w wieczorowym i również w tej wersji sprawdza się cudownie. Jak dla mnie jeden z lepszych pudrów na większe wyjścia, który jest bardzo wydajny. Co prawda nie wiem czy jest jeszcze dostępny, bo widziałam tylko wersję prasowaną, ale nie wiem czy sprawdza się tak świetnie jak wersja sypka. Tak czy inaczej puder jest genialny. Polecam.






Makeup Revolution - Pressed Contour - Bronzer do twarzy - Małe, plastikowe opakowanie. Bronzer mam z kalendarza adwentowego. Kosmetyk ma delikatną pigmentację i nie posiada zapachu. Ma matowe wykończenie. Dosyć dobrze rozprowadza się po twarzy. Ma ładny odcień takiej mlecznej czekolady. Bardziej ociepla niż konturuje, ale ładnie wygląda na twarzy. Nie jest zbyt wydajny, gdyż trochę się sypie i trzeba go dokładać, aby był widoczny - przynajmniej na mojej karnacji. Dobry dla osób początkujących, bo ciężko zrobić sobie nim krzywdę. Może być.





Maybelline - Tattoo Gel Liner - Żelowa kredka do oczu - Mój odcień to 960 rose gold. Kredka ma żelową formułę, nie jest zbyt miękka ani zbyt twarda. Pigmentacja jest świetna, ale ciężko nakłada się na linię wodną. Natomiast, gdy już ją nałożymy to pod koniec dnia jeszcze ją widać. Wiadomo, że nie na całej linii wodnej, ale coś tam zostaje z tej kredki więc nie jest źle. Niestety ciężko się ją temperuje i szybko się łamie. Podsumowując jest dosyć problematyczna. Nie polecam.




Ziaja - Baltic Home Spa fit - Mus nawilżający do ciała antycellulit ujędrnianie "Mango" - Posiadam próbkę więc to moje pierwsze wrażenie. Mus ma gęstą i puszystą konsystencję o białym kolorze. Ma cudowny zapach mango, który nie jest duszący. Kosmetyk łatwo się nakłada i dosyć szybko się wchłania. Zostawia delikatną warstwę, która nie jest tłusta. Po użyciu skóra jest dobrze nawilżona, gładka i miękka w dotyku. Dodatkowo przyjemny zapach zostaje na naszej skórze. Poza tym nasza skóra po aplikacji wygląda na zdrowszą. Polecam.



Ziaja - Krem do stóp głęboko nawilżający - Kosmetyk zamknięty w białej tubce z zamknięciem na klik, z którego niestety ciężko wyciągnąć krem. Ma średnio-gęstą, kremową konsystencję o białym kolorze. Posiada delikatny, przyjemny zapach. Szybko się wchłania i zostawia lepką warstwę. Skóra po aplikacji jest nawilżona, a także miękka i gładka w dotyku. Kosmetyk jest wydajny, bo niewielka ilość wystarczy na aplikację stóp. Krem jest poprawny, ale są lepsze na rynku. Może być. 



Marion - Termoochrona - Serum chroniące włosy przed działaniem wysokiej temperatury - Opakowanie to mała butelka z pompką w czerwonym kolorze. Serum ma oleistą konsystencję, która jest przeźroczysta. Posiada przyjemny zapach, który utrzymuje się na włosach. Świetnie chroni włosy przed wysoką temperaturą podczas suszenia czy prostowania włosów. Po użyciu włosy są wygładzone i bardziej błyszczące przez co wyglądają na zdrowsze. Dodatkowo zapobiega puszeniu i elektryzowaniu się włosów. Serum jest bardzo wydajne, ale przez swoją oleistą konsystencję trzeba uważać, aby z nim nie przesadzić. Formuła nie dla mnie, ale całość działania jak najbardziej na plus. Polecam.



Zainteresował Was, któryś z kosmetyków?
Co Wy zużyliście ciekawego w listopadzie?


Pozdrawiam :)


17 lipca 2021

214. Tołpa - Botanic, Green - Łagodny płyn micelarny-tonik 2w1


Hej :)

Prawdę mówiąc kosmetyków marki Tołpa nigdy nie używałam. Jednak już od dłuższego czasu miałam w planie zakup któregoś z ich produktów. Padło na płyn micelarny-tonik. Jeśli jesteście ciekawi jak się sprawdził to zapraszam na dalszą część wpisu :)


Opis producenta:

Nasz płyn micelarny-tonik 2w1 działa na dwa sposoby: łagodnie oczyszcza i tonizuje skórę. Można go używać również do demakijażu oczu i ust. Nawilża i łagodzi podrażnienia. Odświeża i przywraca komfort. Jest przeznaczony do stosowania bez użycia wody.

Moja opinia:

Opakowanie to przeźroczysta butelka zamykana na zatrzask. Niestety trzeba pilnować czy opakowanie na pewno jest zamknięte, gdyż ja go dobrze nie domknęłam przez co dosyć sporo produktu mi się wylało niestety :( Szata graficzna prosta i przyjemna dla oka. W środku 200ml produktu za około 19zł.
Konsystencja jest płynna i przeźroczysta. Posiada bardzo ładny zapach. Taki kosmetyczny, a jednocześnie naturalny.
Jeśli chodzi o mnie to używałam go głównie jako toniku i pod tym względem sprawdza się świetnie. Dobrze oczyszcza naszą skórę i przygotowuje do następnych etapów pielęgnacji. Nie wysusza, nie czuć uczucia ściągnięcia i nie podrażnia naszej cery. Skóra po aplikacji jest nawilżona i odświeżona. Natomiast jeśli chodzi o działanie jako płynu micelarnego (to również sprawdziłam :P) to również się sprawdza, gdyż zmywa makijaż z twarzy. Jeśli chodzi o oczy to nie próbowałam, gdyż zbyt wiele produktów podrażnia moje oczy.
Moim zdaniem jest to dobry produkt, który sprawdza się jako płyn micelarny jak i tonik. Ja na pewno jeszcze nie raz po niego sięgnę, gdyż jest to bezproblemowy płyn, który po prostu się sprawdza.

Pozdrawiam


19 czerwca 2021

206. Denko - maj 2021


Hej :)


Czas na denko maja :) Ty razem zużyłam 24 kosmetyki w tym 8 do pielęgnacji twarzy, 11 do makijażu, 4 do pielęgnacji ciała i 1 do włosów :) Jeśli jesteście ciekawi co udało mi się zużyć i jaka się moja opinia na temat tych kosmetyków to zapraszam :)



Tołpa - Green Oils - Oczyszczanie - Płyn micelarny do mycia twarzy, oczu i ust - Fajne, poręczne opakowanie, które jest szczelne więc sprawdzi się w podróży. Ma wodną konsystencję jak na płyn micelarny przystało. Ma bardzo ładny i delikatny zapach taki rumiankowy. Jeśli chodzi o działanie to dobrze radzi sobie z demakijażem twarzy i ust, aczkolwiek do demakijażu oczu u mnie się nie nadaje. Musiałam wspomagać się innym kosmetykiem. Płyn jest bardzo delikatny więc spokojnie sprawdzi się do cery wrażliwej. Dodatkowo koi i odświeża skórę. Nie ściąga cery i nie podrażnia. Dodatkowo jest wydajny i posiada naturalne składniki. Jeśli ktoś chce mieć jeden kosmetyk do demakijażu to się raczej nie sprawdzi, aczkolwiek jeśli do oczu używamy innego produktu to będzie świetny. Polecam.



Herbal Care - Tonik nawilżający do twarzy "Kwiat migdałowca" - Plastikowe, przeźroczyste opakowanie z atomizerem, dzięki czemu nie musimy używać płatków kosmetycznych, a aplikacja jest szybka i przyjemna. Ma płynną, przeźroczystą konsystencję i pachnie kwiatami. Zapach jest bardzo przyjemny i orzeźwiający. Po aplikacji skóra jest delikatnie nawilżona, ukojona, odświeżona oraz przygotowana do dalszych etapów pielęgnacyjnych. Cera jest przyjemnie gładka i miękka. Dodatkowo tonik szybko się wchłania, nie powoduje ściągnięcia cery i jest bardzo wydajny. W środku znajdziemy takie składniki jak ekstrakt z kwiatów migdałowca, woda termalna, kwas hialuronowy czy d-pantenol. Polecam.


Eveline - Face Therapy Professional - DermoRevital - S.O.S. Ekspresowe serum redukujące zmarszczki - Opakowanie to tubka wielkości kremów pod oczy więc trochę mało. Serum ma żelową, lekką konsystencję o białym, delikatnie przeźroczystym kolorze. Posiada zapach, który jest sztuczny i nie przyjemny. Na całe szczęście mało wyczuwalny. Kosmetyk szybko się wchłania. Skóra po użyciu jest miękka, delikatnie napięta i wygładzona. Nie zauważyłam natomiast jakiejkolwiek poprawy jeśli chodzi o wygładzenie czy zmniejszenie zmarszczek. Nakładałam tak jak każe producent czyli na czoło, pod oczy i okolice ust. Kosmetyk jest tak słaby, że używając go solo raczej nic lepszego z naszą cerą nie wskóra. Dlatego używałam najpierw tego, a później lądowało serum od Bielendy, krem pod oczy i na twarz. Co prawda sprawdza się pod makijaż, ale cudów raczej nie robi. Podsumowując bardzo słaby, ale na szczęście szybko się skończył. Nie polecam.



Polana - Serum olejowe "Nawilżanie" - Pierwszy raz miałam styczność z serum, które ma olejową konsystencję, ale muszę przyznać, że działa i to jak :) Bardzo ładnie nawilża cerę i sprawia, że jest ona miękka i promienna. Więcej o nim <tutaj>. Polecam.




Bandi - UV Expert - Pre-D3 - Zaawansowany krem nawilżający SPF50 - Opakowanie to tubka z zamknięciem na klik. Szata graficzna prosta, ale przyciągająca uwagę. Krem ma gęstą konsystencję o białym kolorze. Posiada delikatny zapach, który jest przyjemny - taki pielęgnacyjny. Jak na krem z filtrem to dosyć łatwo się rozsmarowuje na skórze nie powodując bielenia czy prześwitów. Po aplikacji skóra jest ładnie rozświetlona przez co nosząc go solo radziłabym go trochę przypudrować - chyba, że komuś to nie przeszkadza. Poza tym chroni przed promieniowaniem UV dodatkowo nawilżając i regenerując skórę. Poza tym cera jest ładnie wygładzona i wygląda promiennie. Spokojnie idzie go stosować solo bez żadnego innego kremu. Dodatkowo nadaje się pod makijaż. Cena jest co prawda spora, ale często idzie go znaleźć na promocji, a poza tym jest bardzo wydajny. Polecam. 




Floslek - Lip Care - Cukrowy scrub do ust - Kosmetyk zamknięty w tubce, która przyciąga swoją kolorową szatą graficzną. Peeling ma gęstą konsystencję o różowym kolorze z zatopionymi, małymi drobinkami cukru. Cudnie pachnie maliną chociaż zapach jest bardziej sztuczny, a właściwie słodszy od prawdziwej malinki. Powiedziałabym, że należy do delikatnych peelingów. Ładnie wygładza i sprawia, że usta są miękkie, a naskórek złuszczony. Dodatkowo zostawia delikatną warstwę ochronną, która sama w sobie zbyt mocno nie nawilża i jednak preferowałabym nałożenie ochronnej pomadki. Poza tym dzięki temu, że scrub jest różowy to nasze usta mają różowy połysk. Efekt nie jest zbyt długotrwały, aczkolwiek świetnie się sprawdzi przed nałożeniem pomadki czy błyszczyka, gdy chcemy, by nasze usta wyglądały lepiej. Do tego jest tani i wydajny. Polecam.




Ingrid Cosmetics - Professional Serum Extension for Ideal Long & Volume Lashes - Profesjonalne serum stymulujące wzrost rzęs - Serum ma wodnistą konsystencję i jest przeźroczyste. Opakowanie przypomina trochę eyeliner tyle, że mniejszy. Aplikator to pędzelek, który jest mały i precyzyjny. Podczas stosowania nie zauważyłam, aby moje rzęsy stały się mocniejsze, zagęszczone czy przestały wypadać. Jedyny efekt to delikatne wydłużenie, ale naprawdę mało widoczne. W porównaniu do Long4Lashes wypada bardzo słabiutko. Nie polecam.


Green Pharmacy - Nawilżający balsam do ust SPF "Aloes i limonka" - Balsam posiada zapach, który jest delikatny, ale przyjemny. Głównie czuć tu limonkę przez co zapach jest świeży, a dodatkowo pomadka chłodzi nasze usta. Na lato całkiem fajna sprawa. Ładnie nawilża usta nadając im delikatny błysk. Usta są mięciutkie i się nie lepią. Dodatkowo jest tania i wydajna. Moim zdaniem mogłaby trochę bardziej nawilżać, bo dla mnie to troszkę za mało. Może być.



Hean - Stay On - Utrwalająca baza pod makijaż - Baza ma lekką konsystencję o beżowym kolorze. Daje jedwabiste wykończenie. Dodatkowo w środku znajdziemy witaminy A, E i C. Posiada delikatny zapach, który jest trochę alkoholowy. Podczas rozprowadzania beżowy kolor znika, aczkolwiek ładnie wyrównuje koloryt przez co myślę, że sprawdzi się latem noszona solo. Faktycznie przedłuża trwałość makijażu. Poza tym skóra po użyciu jest ładnie wygładzona i się nie lepi. Dodatkowo nie zapycha i nie uczula. Szybko się wchłania. Jeśli chodzi o wypełnianie płytkich zmarszczek to nie zauważyłam tego efektu. Niska cena, aczkolwiek wydajność raczej średnia. Może być.



Catrice - All Matt Plus - Shine Control Make-up - Długotrwały podkład matujący do twarzy - Mój odcień to 015 Vanilla Beige. Opakowanie jest szklane z pompką i przeźroczyste, dzięki czemu widzimy ile produktu nam zostało. Podkład ma gęstą konsystencję i delikatny, ale przyjemny zapach. Krycie jest średnie, ale da się budować. Łatwo się nakłada i jest wydajny. Niewielka ilość wystarczy, aby pokryć całą twarz. Jeśli chodzi o wykończenie to nie jest to typowy mat, raczej coś na pograniczu matu i satyny. Tak czy inaczej na skórze wygląda bardzo świeżo i promiennie. Ładnie wyrównuje koloryt, przykrywa większość niedoskonałości i dobrze stapia się z cerą. Nie jest to podkład typu druga skóra, ale na twarzy wygląda cudownie. Nie podkreśla skórek i nie zapycha. Poza tym należy do bardziej trwałych podkładów. Po 8 godzinach dalej jest na swoim miejscu. Minimalnie zaczyna wtedy wchodzić w niektóre załamania skóry, ale po takim czasie mi to nie przeszkadza. Jeden z lepszych podkładów jakie miałam. Polecam.




Bell - Sun Sea & Ice Cream - Face & Eye Illuminating Blush - Różo-rozświetlacz do twarzy i powiek - Śliczny róż o różowo-złotej tafli. Używałam głównie jako różo ale świetnie się sprawdzi również jako lekko różowy rozświetlacz, tym bardziej, gdy ktoś nie przepada za różem z błyszczącymi drobinkami. Ma dobra pigmentację, która jest odpowiednia i nie zrobi nam krzywdy. Da się go stopniować. Skóra po nałożeniu wygląda na zdrową i promienną. Świetny produkt na lato do stosowania solo. Dobrze współgra z innymi kosmetykami i utrzymuje się długo na skórze. Dodatkowo jest tani i wydajny. Niestety już niedostępny. Polecam.




Catrice - Eye Brow Stylist - Kredka do brwi - Mój kolor to 020 date with ash-ton. Kredka nie jest zbyt miękka ani zbyt twarda. Taka w sam raz do precyzyjnego wyrysowania brwi. Z jednej strony mamy kredkę, a z drugiej szczoteczkę do wyczesywania brwi dzięki czemu nie potrzebujemy dodatkowych produktów. Kosmetyk bardzo ładnie uzupełnia brwi, idzie domalować pojedyńcze włoski, a wszystko to wygląda bardzo naturalnie i utrzymuje się cały dzień bez żadnego rozmazywania. Podczas temperowania nic złego się nie dzieje. Pigmentacja jest dobra - taka w sam raz, aczkolwiek idzie wzmocnić efekt i jest to bezproblemowe. Poza tym tania, wydajna, a przede wszystkim trwała i szybka w obsłudze. Polecam.



Wibo - Flock Liner - Eyeliner z aplikatorem - powoli wracam do robienia kresek na powiekach i prawdę mówiąc powoli wracam do formy. Jeśli chodzi o eyeliner z Wibo to ma bardzo precyzyjny aplikator, którym da się namalować bardzo cienką kreskę. Trzeba jednak nauczyć się z nim pracować. Ja po długiej przerwie od tego typu eyeliner'ów dałam radę więc się da :) Kosmetyk ma mocny, czarny pigment, który po wyschnięciu jest matowy. Należy do trwałych i wydajnych kosmetyków. Zdarza mu się kruszyć, ale tylko czasami i nie jestem w stanie stwierdzić jaka jest przyczyna. Poza tym się nie rozmazuje. Myślę, że dla początkujących może się sprawdzić :) Polecam :)



Lovely - Nude Eye Pencil - Cielista kredka do oczu - Kredka ma bardzo ładny cielisty odcień, który na linii wodnej wygląda świetnie. Jest dosyć miękka przez co łatwo pokryć linię wodną. Pigment określiłabym jako średni. Jest, ale trzeba się trochę namachać, aby było ją widać. Jeśli chodzi o temperowanie to nie ma z tym problemu, a dodatkowo się nie łamie. Jedyny problem to trwałość - szybko znika z linii wodnej. Poza tym średnia wydajność i niska cena. Nie polecam.


Catrice - 18H Colour & Contour Eye Pencil - Długotrwała kredka do oczu - Mój odcień to 050 Copper Kiss. Kredka jest wykręcana i posiada zapach metalu, który na szczęście jest ledwo wyczuwalny. Jest miękka, aczkolwiek z rozprowadzaniem jest problem. Kupiłam głównie do używania na linii wodnej, ale ta kredka prawie wcale się tam nie znalazła. Stwierdziłam, że wypróbuję ją w takim razie na powiekę zamiast kreski eyeliner'em czy cieniem. Tu co prawda nałożyła się i była widoczna jednak kredka nie jest zbyt precyzyjna więc kreska z automatu była za gruba. Próby rozcierania nic nie pomogły, bo nie da się jej po prostu rozetrzeć. Minimalnie tak, ale to i tak nie wygląda zbyt ładnie. Skończyło się na tym, że jej nie zużyłam i nie mam zamiaru. Pragnę tylko się jej pozbyć. Dodatkowo strasznie się łamie więc wydajność raczej też nie będzie zbyt dobra. Z plusów to na pewno to, że jest automatyczna i tania, ale w porównaniu do jakości to lepiej sobie ją darować. Nie polecam. 



Wibo - Automatic Liner - Automatyczna konturówka do oczu - Mój odcień to nr 11 brąz. Kredka jest miękka i da się ją rozcierać. Po mimo cienkiej końcówki nie należy do zbyt precyzyjnych. Kupiłam ją głównie do stosowania na linię wodną, ale niestety jest na niej kompletnie niewidoczna. Postanowiłam, że dam jej jeszcze szansę i będę stosować jako zagęszczenie linii rzęs i tu niby się sprawdza, aczkolwiek szybko się rozmazuje, a dodatkowo nie da się wyrysować precyzyjnie cienkiej linii. Koniec końców nie zużyłam jej do końca, ale nie mam zamiaru się  z nią dłużej męczyć. Nie polecam.



Eveline - Mega Size Lashes Mascara - Pogrubiająco-wydłużający tusz do rzęs - Tusz ma silikonową szczoteczkę, która jest dwustronna. i wygięta w łuk. Z jednej strony włoski są krótsze i służą do pogrubiania, a z drugiej są dłuższe i wydłużają. Jeśli chodzi o działanie tuszu to przede wszystkim bez dwóch warstw efektu, moim zdaniem nie ma. Natomiast spektakularnych rzęs również tym nie uzyskacie. Ta mascara jest świetna na co dzień - na większe wyjścia za słaba. Bardzo ładnie wydłuża rzęsy - nawet takie króciutkie jak moje. Pogrubienie również jest, aczkolwiek nie tak duże jak wydłużenie. Dodatkowo nie skleja rzęs tylko ładnie je rozdziela. Utrzymuje się cały dzień. Czasami delikatnie się osypuje, ale tak naprawdę minimalnie. Poza tym nie podrażnia, jest tani, wydajny i ogólnodostępny. Na co dzień polecam.



Lovely - Perfect Line - Lip Liner - Konturówka do ust - Posiadam kolor nr 3. Jest to taka delikatna czerwień. Kredka jest trochę za miękka moim zdaniem przez co malując kontur czasem wychodzi za usta. Pigmentacja jest ok, ale nałożona na całe usta, w niektórych miejscach jest mocniejszy kolor niż w innych. Nie równomiernie się rozprowadza. Na plus na pewno niska cena, aczkolwiek w parze z wydajnością niestety nie idzie. Dodatkowo nie wytrzymuje zbyt długo na ustach, a podczas temperowania ma tendencję do łamania się. Nie polecam.



Makeup Revolution - Clear Lip Gloss - Przeźroczysty błyszczyk do ust - Mam go z kalendarza adwentowego. Próbowałam nosić go solo na ustach i daje ładne błyszczące wykończenie bez żadnych drobinek itp. Natomiast głównie używałam go albo w zestawie z konturówką albo z pomadką. Efekt był świetny :) Usta od razu po nałożeniu wyglądały na zadbane i ładnie błyszczące. Dodatkowo się nie klei i jak na błyszczyk to trochę na tych ustach siedzi. Poza tym jest bardzo wydajny. Minusem zdecydowanie może być brak koloru przez co samodzielnie do podkreślenia ust się nie nadaje. Może być.



Soraya - Anti-Ageing - Silnie odżywczy krem do rąk - Opakowanie to klasyczna tubka zamykana na klik w czerwonym kolorze. Krem ma bogatą, kremową konsystencję o białym kolorze. Posiada delikatny zapach, który jest neutralny. W środku znajdziemy między innymi alantoinę, pantenol oraz olejki arganowy, bawełniany czy kokosowy. Składniki te mają łagodzić, wygładzać i zmiękczać naskórek oraz mocno odżywiać. Prawdę mówiąc to wszystko właśnie ten krem nam daje. Skóra jest przyjemnie nawilżona i odżywiona. Dodatkowo jest miękka i gładka w dotyku, a nie szorstka. Poza tym szybko się wchłania, nie zostawia tłustego filmu na skórze, a nawilżenie i odżywienie jest na naprawdę dobrym poziomie. Myślę, że sprawdzi się u osób z bardziej wymagającą skórą dłoni. Dodatkowo jest tani i wydajny. Polecam.



Ziaja - Cupuacu - Krystaliczne mydło pod prysznic i do kąpieli - Mydło jest zamknięte w plastikowej, brązowej butelce zamykanej na klik. Kosmetyk ma średnio gęstą konsystencję o karmelowym kolorze z zatopionymi, maleńkimi złotymi drobinkami. Posiada zapach, aczkolwiek nie wiem czy jest to zapach orzechów czy czegoś innego - tak czy inaczej mi do gustu nie przypadł. Jeśli chodzi o działanie to dobrze się pieni i oczyszcza ciało. Poza tym skóra jest miękka i gładka w dotyku. Z minusów to na pewno zapach (dla mnie na pewno), brak jakiegokolwiek nawilżenia (w sumie zawsze nakładam balsam czy masło, ale zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy używają tego typu kosmetyków) oraz zmieniłabym dozownik na pompkę, bo wtedy lepiej by się używało. Dodatkowo bardzo szybko się zużywa więc nie należy do wydajnych kosmetyków. Nie polecam.


Bielenda - Exotic Paradise - Balsam do ciała odżywczy "Figa" - Balsam ma średnio-gęstą konsystencję o białym kolorze. Przepięknie pachnie egzotycznymi owocami. Kosmetyk jest bardzo wydajny, bo już niewielka ilość wystarczy, aby pokryć całe ciało. Ładnie nawilża i wygładza skórę przez co jest miękka i delikatna w dotyku. Dodatkowo odżywia. Nie zauważyłam, aby skóra stała się jędrna. Zapach zostaje z nami na naszej skórze co mi się bardzo podoba. W środku znajdziemy ekstrakt z figi i olejek kokosowy. Balsam niestety długo się wchłania i pozostawia delikatny film na skórze. Tak czy inaczej przyjemnie się go używało. Może być.



Eveline - Extra Soft - Zmiękczający krem do stóp na pękające pięty - Krem ma gęstą, bogatą konsystencję o białym kolorze. Posiada delikatny zapach, który jest nienachalny i całe szczęście, bo zbyt przyjemnie niestety nie pachnie. W środku znajdziemy 15% mocznik, betainę, olej z kiełków pszenicy, kompleks witamin A, E, F, wyciąg z rumianku, kamforę i mentol. Składniki te sprawiają, że nasza skóra jest nawilżona, gładka, miękka, zregenerowana i odświeżona. Dodatkowo zmiękczają naskórek. I to naprawdę działa. Stopy są świetnie nawilżone, gładkie i miękkie, a pięty już zaraz po rozprowadzeniu kremu są zmiękczone i wyglądają dużo lepiej. Dodatkowo krem jest wydajny i szybko się wchłania, a efekty widać gołym okiem już od pierwszej aplikacji. Polecam.


Marion - Natura Silk - Jedwab w spray'u - Poręczne opakowanie z atomizerem, który rozprowadza mgiełkę produktu. Kosmetyk posiada delikatny, ale przyjemny zapach. Jest taki kwiatowo-orzeźwiający. Jeśli chodzi o odżywki w spray'u to używam ich głównie po to, aby rozczesać włosy po umyciu. Zawsze aplikuję na mokre włosy. Ten jedwab nawet sobie radzi. Ułatwia rozczesanie włosów. Dodatkowo włosy po użyciu są miękkie i wyglądają na zdrowsze. Nie zauważyłam, aby chroniła przed wysoką temperaturą, aczkolwiek przed użyciem prostownicy czy suszarki stosuję spray przeznaczony do termoochrony włosów. Nie zauważyłam też by moje włosy stały się odżywione, nawilżone czy sprężyste. Nic takiego nie ma miejsca. Plusem na pewno jest niska cena i wydajność produktu. Poza tym bardzo ładnie da się rozczesać włosy po użyciu, a na tym mi głównie zależy w tego typu kosmetykach. Może być. 


Znacie coś z mojego denka?


Pozdrawiam :)