Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kosmetyki pielęgnacyjne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kosmetyki pielęgnacyjne. Pokaż wszystkie posty

12 października 2024

582. Ulubieńcy kwartału - lipiec, sierpień, wrzesień 2024


Hej :)


Najwyższa pora przedstawić Wam moich ulubieńców poprzedniego kwartału. Standardowo 10 kosmetyków, które były najlepsze w tych 3 miesiącach i, które warto poznać. Tym razem większość to kosmetyki do makijażu, ale nie zabrakło również czegoś do twarzy, ciała czy włosów :)



Bandi - Hydro Care - Nawilżający krem-żel pod oczy - Skutecznie nawilża i wygładza okolice pod okiem przy czym niweluje cienie, a to mało, który krem potrafi :) Poza tym ujędrnia i sprawia, że skóra jest bardziej sprężysta. Coś dla osób z problemami pod okiem.



Uriage - Age Absolu - Redensifing slepping mask - Globalna maska przeciwstarzeniowa - Zmiękcza skórę, regeneruje, odżywia, nawilża i wiele więcej. W sam raz dla cery dojrzałej. Dodatkowo mamy tu świetne składniki aktywne takie jak peptydy, retinol, witamina C czy kwas hialuronowy. 



CeraVe - Nawilżający krem do twarzy dla skóry normalnej i suchej - Krem ceramidowy, który dogłębnie nawilży najbardziej suchą skórę przy czym pomoże w odbudowie bariery hydrolipidowej przez co będzie świetny przy kuracji z kwasami czy retinolem.



Rimmel - Multi Tasker - Better Than Filters - Rozświetlający primer 3 w 1 - Wielofunkcyjny i wygładzający kosmetyk. Cudownie wygląda na skórze. Jest lekki i daje rozświetlające wykończenie bez drobinek. Po prostu druga, lepsza skóra :)



Claresa - Hi Cover Lover Liquid Camouflage - Mocno kryjący korektor - Średnie krycie, satynowe wykończenie i genialne wygładzenie przy czym jest bardzo długotrwały i nawet po kilku godzinach nie wygląda sucho. 



Claresa - Blur Super Pow(d)er ! Beige More Than Filter Loose Powder - Wygładzający sypki puder do twarzy - Efekt photoshopa i wygładzonej twarzy? Ten puder właśnie to potrafi. Poza tym jest niewidoczny na skórze, długo się utrzymuje i nie wygląda sucho. 



Rimmel - Thrill Seeker Glassy Gloss - Błyszczyk do ust - Nawilżająca formuła, lustrzany blask bez drobinek i optyczne powiększenie ust. Nałożony samodzielnie sprawdzi się dla fanów minimalizmu, a nałożony na konturówkę robi wrażenie.



Dr Irena Eris - SPA resort - Mauritius - Tropikalny odżywczy olejek do ciała - Egzotyczny, tropikalny zapach przenosi na tropikalne wyspy. Idealnie sprawdzi się do domowego, wieczornego spa dogłębnie odżywiając i regenerując skórę. To nie tylko uczta dla ciała, ale również dla zmysłów. 



La Roche-Posay - Cicaplast Baume B5+ - Silnie regenerujący balsam kojący do twarzy i ciała - Genialnie sprawdza się po zbyt intensywnym opalaniu. Wielofunkcyjny balsam sprawdzi się dla dzieci i dorosłych. Koi, przyśpiesza regenerację i naprawia uszkodzony czy podrażniony naskórek. 



So!Flow by Vis Plantis - Emolientowy olej do włosów średnioporowatych z tendecją do puszenia - 99% składników pochodzenia naturalnego i cudowny zapach mango. Świetna pielęgnacja dla suchych włosów. Olej nawilża, odżywia i sprawia, że włosy są lśniące, sypkie i miękkie.



A Ty masz swoich kosmetycznych ulubieńców? Daj znać jaki kosmetyk stał się ostatnio Twoim ulubionym :)


Pozdrawiam :)


P.S. Niektóre z kosmetyków otrzymałam w ramach współpracy, ale nie miało to wpływu na moją opinię.


01 października 2024

579. Denko - wrzesień 2025

 

Hej :)


Zapraszam Was na denko września. Dosyć sporo kosmetyków mi się uzbierało - aż sama jestem w szoku. Tak czy inaczej mam sporo polecajek z tego zestawienia :) W sumie 21 kosmetyków w tym 12 do pielęgnacji twarzy, 3 do ciała, 2 do makijażu i 4 do pielęgnacji włosów.



Vichy - Purete Thermale - Preparat do demakijażu twarzy i oczu 3 w 1 - Poręczna tubka z prostą szatą graficzną i turkusowym zamknięciem na klik. Posiada konsystencję lekko płynnego mleczka o delikatnym, przyjemnym zapachu. Jest to produkt wielofunkcyjny, który ma nam zastąpić mleczko, tonik i płyn do demakijażu, a także sprawdzi się do cery wrażliwej. Ja używałam jako mleczko do demakijażu i o ile radzi sobie z makijażem twarzy tak z makijażem oczu bardzo ciężko. Kosmetyk jest delikatny, ale skuteczny więc sprawdzi się nawet do skóry wrażliwej. Skutecznie oczyszcza skórę z makijażu nie powodując podrażnień czy przesuszeń. Skóra jest czysta, odświeżona i gładka w dotyku. Wydajność jest w porządku. Ja jednak w dalszym ciągu wolę olejki chociaż to była miła odmiana. Może być.




Cosmiq - Peeling kwasowo-enzymatyczny CBD + CBG - Opakowanie to butelka z pompką. Ma konsystencję rzadkiego, lekko mlecznego żelu i kwasowy, nieprzyjemny zapach, którego nie czuć za mocno. Kosmetyk jest wegański, a w składzie znajdziemy ficynę (pzyśpiesza regenerację), 5% kwas migdałowy (złuszcza i zmniejsza zmiany trądzikowe), 10% kwas mlekowy (oczyszcza, nawilża, ujędrnia, wygładza), kannabidiol (CBD) i kannabigerol (CBG) (działają antyoksydacyjnie). Peeling intensywnie złuszcza naskórek dając genialnie wygładzenie i nawilżenie skórze. Cera jest oczyszczona, a koloryt wyrównany. Świetnie regeneruje skórę i sprawia, że jest bardziej jędrna. Dodatkowo redukuje przebarwienia, a cera wygląda zdrowo i promiennie. Nie podrażnia skóry, a sama aplikacja jest bezproblemowa. Równie łatwo go zmyć z twarzy. Wydajność średnia, ale działanie super. Polecam.




Mohani - Serum pod oczy "Kawa" - Kosmetyk został zamknięty w szklanej, ciemnej butelce z pipetą. Posiada żelową, lekką konsystencję o żółtym kolorze i nie ma zapachu. Serum jest naturalne i wegańskie. Znajdziemy tu kwas hialuronowy i ekstrakt z palonych nasion kawy, które redukują cienie i opuchnięcia oraz nawilżają tą delikatną okolicę oczu. Serum bardzo szybko się wchłania nie zostawiając lepkiej czy tłustej warstwy. Świetnie wygładza i redukuje cienie pod okiem. Delikatnie nawilża i sprawia, że skóra wygląda na bardziej promienną. Wydajność jest bardzo dobra. Polecam.




Bandi - Hydro Care - Nawilżający krem-żel pod oczy - Opakowanie to biała butelka z pompką typu airless. Prosta szata graficzna z niebieskimi kolorami wygląda bardzo profesjonalnie. Krem ma lekką, żelową konsystencję o białym kolorze i nie posiada zapachu. Ze składników aktywnych znajdziemy tu kompleks InflaSoothing (łagodzi, wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry), olej passiflora (łagodzi, nawilża), kompleks mikrobiomowy (przywraca równowagę mikrobiomu skóry), alantoina (nawilża i ułatwia regenerację), glicerynę, glukonolaton czy laktoferynę. Krem szybko się wchłania i skutecznie nawilża i wygładza skórę. Zmniejsza cienie pod oczami i koi tą delikatną skórę. Po dłuższym stosowaniu zauważyłam, że skóra pod okiem stała się bardziej jędrna i sprężysta. Dodatkowo krem jest bardzo wydajny i świetnie nadaje się pod makijaż. Uwielbiam.




Eveline - Brazilian Body - Skoncentrowane krople samoopalające do twarzy i ciała 6w1 - Mała szklana butelka z pipetą w różowej szacie graficznej przyciąga wzrok. Krople mają płynną konsystencję o żółtawym kolorze i zapach samoopalacza. Mamy tu 96% składników pochodzenia naturalnego w tym hydrolat z rajskich pomarańczy (zapobiega przesuszeniu), guarana, ekstrakt z awokado (wygładzają i odżywiają), kwas hialuronowy i glukonolakton. Ja używałam głównie do twarzy mieszając kilka kropli z kremem. Aplikacja jest prosta, a podczas rozprowadzania kosmetyk nie robi plam czy smug. Podczas dłuższego stosowania faktycznie zauważyłam, lekką opaleniznę na cerze, ale spodziewałam się lepszych efektów. Być może wynika to z faktu, że mam dosyć ciemną karnację, dlatego ciężko mi zobaczyć efekt. Tak czy inaczej krople są bardzo wydajne, ale znam lepsze kosmetyki tego typu. Nie polecam.




Garnier - Pure Active - Serum przeciw niedoskonałościom z kwasami AHA + BHA i węglem - Szklana butelka z pipetą z czarno-srebrną szatą graficzną. Serum ma lekką i delikatnie lejącą się konsystencję o czarnym kolorze. Posiada zapach, który mi osobiście nie przeszkadza. Zbytnio go nie czuć, ale nie wiem czy każdemu przypadnie do gustu. Kosmetyk jest wegański, a ze składników aktywnych znajdziemy tu niacynamid (koi), kwasy AHA (złuszczają i wygładzają), kwas BHA (redukuje niedoskonałości i zwęża pory), węgiel (oczyszcza i matuje), a także glicerynę. Serum bardzo szybko się wchłania sprawiając, że skóra jest genialnie wygładzona. Skutecznie oczyszcza i redukuje niedoskonałości. Po mimo czarnego koloru kosmetyk nie zostawia żadnych brudnych śladów na skórze. Poza tym nie wysusza i jest bardzo wydajne. Polecam.



Miya Cosmetics -BEAUTY.lab - Maska ujędrniająco-odżywiająca z kompleksem wygładzającym (8%)  - Opakowanie to czerwony, prosty słoiczek z zakrętką. Maska ma białą, gęstą konsystencję o delikatnym przyjemnym zapachu. Takim kosmetycznym. Formuła jest wegańska, a 95% to składniki pochodzenia naturalnego w tym kompleks wygładzający 8% (ekstrakt z figi, ekstrakt z kwiatu migdałowca, aquaxyl, niacynamid, gliceryna roślinna), peptydy i witamina E. Zależnie od humoru można stosować na całą noc zamiast kremu lub na 30 minut nałożyć, a później zmyć. Ja uwielbiam maski całonocne więc właśnie tak jej używałam. Maska łatwo się nakłada i jest przyjemna w użyciu. Produkt genialnie odżywia skórę, wygładza i nawilża. Cera jest aksamitna w dotyku, wygląda bardziej promiennie i zdrowo. Podczas regularnego stosowania skóra jest bardziej sprężysta, jędrna i napięta. Wydajność również jest świetna. Polecam. 




Clarena - Golden (Botox-like) eye mask - Maska ze złotem i argireliną - Świetna maskia pod oczy, która ujędrnia, wygładza, nawilża, rozświetla i posiada bogate składniki aktywne. Więcej o niej <tutaj>. Polecam.


CeraVe - Nawilżający krem do twarzy dla skóry normalnej i suchej - Bardzo poręczne opakowanie w formie tubki zakończonej pompką i zakrętką. Nietypowe, ale przydatne. Krem ma lekką, gęstą, a zarazem odżywczą konsystencję białego koloru. Jest bezzapachowy i niekomadogenny. W składzie znajdziemy 3 kluczowe ceramidy, które wspierają odbudowę bariery ochronnej skóry, niacynamid, który ma działanie kojące i kwas hialuronowy, który wspiera utrzymanie prawidłowego poziomu nawilżenia skóry. Kosmetyk momentalnie się wchłania, a przez jego lekką formułę jest niewyczuwalny na skórze. Sprawdza się pod makijaż. Dogłębnie nawilża cerę i pomaga w odbudowie bariery hydrolipidowej przez co sprawdzi się przy kuracji z kwasami. Skóra po użyciu jest aksamitna i miękka w dotyku. Taka dogłębnie wypielęgnowana. Wydajność natomiast jest w porządku. Uwielbiam.



Clarena - Hyaluron 3D Cream - Ultra-nawilżający krem z 3 rodzajami kwasu hialuronowego - Posiadam miniaturkę. Krem ma lekką konsystencję, ale sam w sobie jest bogaty i posiada przyjemny wręcz luksusowy zapach. Bardzo szybko się wchłania intensywnie nawilżając skórę. Nadaje się pod makijaż, a cera po jego użyciu jest świetnie wygładzona i miękka w dotyku. Wydajność również wydaje się w porządku. Polecam.



Clarena - Caviar Cream - Kawiorowy krem z perłą - Posiadam miniaturkę. Krem ma delikatnie różowy kolor z zatopionymi różowymi perełkami, które podczas rozprowadzania znikają. Sama formuła jest bardzo treściwa i gęsta. Posiada zapach, który do mnie akurat nie przemawia. Tu musimy dać trochę czasu, aby krem się wchłonął. Fajnie odżywia i napina skórę sprawiając, że cera jest rozświetlona i wygładzona. Szkoda tylko, że cena taka spora. Może być. 




BeBIO - Naturalny balsam do ust nawilżająco-odżywczy "Awokado" - Standardowe opakowanie w sztyfcie z prostą szatą graficzną. Balsam ma miękką, delikatną konsystencję i posiada delikatny zapach. Kosmetyk jest wegański, a 99% składników jest naturalnych w tym olej z awokado (odżywia), olej arganowy (nawilża, regeneruje), olej jojoba i makadamia (zmiękczają), masło shea i kakaowe (regenerują), witaminy A i E (opóźniają proces starzenia). Aplikacja jest bezproblemowa chociaż trochę trzeba go nałożyć, aby poczuć działanie więc wydajność jest raczej słaba. Po użyciu usta są przyjemnie miękkie i gładkie. Balsam świetnie odżywia i regeneruje usta. Nawilżenie jest raczej małe powiedziałabym, że bardziej natłuszcza. Na ustach daje bezbarwne, błyszczące wykończenie i długo się na nich utrzymuje. Niestety balsam ma tendencję do łamania się. Może być.



Rimmel - Thrill Seeker Glassy Gloss - Błyszczyk do ust - Daje przecudowny lustrzany blask bez drobinek z lekką odrobiną koloru. Genialnie nawilża usta i wygląda świetnie samodzielnie czy z konturówką. Jeden z lepszych jakie miałam okazję używać. Więcej o nim <tutaj>. Uwielbiam.




Brush Up by Maxineczka - Moisturizing Glow Mist - Nawilżająca mgiełka do makijażu
- Plastikowa butelka z marmurową szatą graficzną i rose gold napisami wygląda cudownie. Posiada atomizer, który dozuje odpowiednią ilość produktu. Mgiełka jest dwufazowa, a w składzie znajdziemy glicerynę i  pantenol. Posiada nietypowy, ale przyjemny zapach. Kosmetyk świetnie ściąga pudrowość i scala makijaż. Cudownie odświeża makijaż sprawiając, że cera wygląda zdrowo i promiennie. Daje genialny efekt glow bez rozświetlających drobinek przy czym makijaż wygląda świeżo i długo się utrzymuje w nienagannym stanie. Wydajność również jest w porządku. Polecam.


Stars from the stars - Galaktyczny żel do mycia ciała z drobinkami "Galaxy Magnolia" - Spora, przeźroczysta butelka zakończona pompką. Kosmetyk ma żelową formułę o różowym kolorze z zatopionymi srebrnymi drobinkami. Posiada genialny perfumowany zapach, który umila kąpiel i dzięki niemu możemy się poczuć jak w spa. Żel jest wegański, a 98% składników jest pochodzenia naturalnego w tym kamień księżycowy (rozświetla), olejek arganowy (regeneruje), ekstrakt z magnolii (nawilża). Aplikacja produktu jest bezproblemowa. Żel średnio się pieni, ale skutecznie oczyszcza skórę. Zapach zostaje z nami na ciele chociaż jest zdecydowanie mniej wyczuwalny. Delikatnie nawilża i sprawia, że skóra jest cudownie wygładzona. Nie wysusza i nie powoduje podrażnień. Wydajność jest standardowa jak na żel do ciała przystało. Najbardziej urzekł mnie zapach. Polecam.



Efektima - Myjący peeling do ciała "Smoczy owoc & arbuz" - Owocowa szata graficzna, a samo opakowanie to tubka z czarnym zamknięciem na klik. Peeling ma średnio gęstą konsystencję o różowym kolorze i posiada białe, małe drobinki. Zapach jest egoztyczny przyjemny i na szczęście nie wyczuwam tu arbuza. Z ciekawych składników mamy tu glicerynę, betainę, smoczy owoc i ekstrakt z arbuza. Pelling jest delikatny właściwie bardziej przypomina żel pod prysznic z drobinkami niż peeling. Aplikacja jest bezproblemowa i łatwo pozbyć się go z ciała. Świetnie wygładza i delikatnie nawilża. Wydajność taka sobie. Ogólnie przyjemny kosmetyk tylko zbyt małe działanie. Faktycznie oczyszcza skórę, ale złuszczanie naskórka jest tu znikome. Może być.



La Roche-Posay - Cicaplast Baume B5+ - Silnie regenerujący balsam kojący do twarzy i ciała - Prosta, biała tubka z napisami i zamknięciem na klik. Ma lekką, kremową konsystencję białego koloru i nie posiada zapachu. W składzie znajdziemy tribiomę (kompleks prebiotczny), Auqa Posae Filiformis (wspiera równowagę mikrobiomu), 5% witamina B5 (pantenol - łagodzi), madekasozyd (regeneruje), masło shea (odżywia), cynk i mangan (składniki antybakteryjne). Balsam łatwo się rozprowadza i ma mnóstwo zastosowań. Sprawdzi się dla niemowląt, dzieci i dorosłych nawet od 1 dnia życia do ciała i twarzy. Naprawia podrażniony i uszkodzony naskórek po okołopieluszkowych podrażnieniach skóry, po opalaniu. Zapobiega suchości skóry. Genialnie koi skórę i przyśpiesza jej regenerację. Do tego odżywia i nawilża. Sprawdzi się nawet do cery wrażliwej. Poza tym działa ochronnie i zabezpiecza skórę przed czynnikami zewnętrznymi. Najbardziej wielofunkcyjny kosmetyk jaki miałam okazję używać. Uwielbiam.



So!Flow by Vis Plantis - Emolientowy olej do włosów średnioporowatych z tendecją do puszenia - Naturalny kosmetyk, który cudownie wygładza, nawilża i odżywia włosy dzięki czemu są one miękkie, sypkie i pełne blasku. Więcej o nim <tutaj>. Uwielbiam.



Dermedic - Capilarte - Szampon wzmacniający hamujący wypadanie włosów - Poręczna i plastikowa butelka przez którą widać ile kosmetyku jeszcze jest. Posiada dozownik. Szampon ma gęstą konsystencję o przyjemnym zapachu. Znajdziemy tu peptydy, glicerynę czy pantenol. Kosmetyk dobrze się pieni i jest delikatny, a jednocześnie skuteczny dla skóry głowy. Włosy po użyciu są przyjemnie miękkie, gładkie i sypkie. Wyglądają dużo lepiej. Z czasem zauważyłam wzmocnienie włosów. Co do wypadania kosmyków to była minimalna różnica, ale to jest szampon więc nie ma się co oszukiwać, że całkowicie zahamuje wypadanie. Kosmetyk nie podrażnia i nie powoduje łupieżu. Dodatkowo delikatnie nawilża i jest bardzo wydajny. Ogólnie całkiem przyjemny. Polecam.



Artishoq - Maska - Odbudowujący cement do włosów - Bogactwo ciekawych składników aktywnych. Genialnie nawilża, odżywia, wygładza i regeneruje. Więcej o niej <tutaj>. Polecam.




Artego - Touch - Hot Shot Fixing Spray - Lakier mocno utrwalający do włosów - Posiadam miniaturkę. Czarne opakowanie przyciąga uwagę. Znajdziemy tu ekstrakt liścia oliwy i ekstrakt z ziaren jęczmienia, które chronią przed szkodliwym działaniem promieniowania UV. Świetnie utrwala włosy przy czym da się go rozczesać i jest niewidoczny na włosach. Sprawdzi się do ujarzmienia kosmyków czy utrwalenia pożądanej fryzury. Wydajność taka sobie. Może być. 


To już wszystkie kosmetyki jakie zużyłam w poprzednim miesiącu. A Wam jak idzie denkowanie kosmetyków?

Pozdrawiam :)


P.S. Niektóre z kosmetyków otrzymałam w ramach współpracy, ale nie miało to wpływu na moją opinię.

12 września 2024

573. Denko - sierpień 2024

 

Hej :)


Mamy już wrzesień więc to idealny moment na denko sierpnia. Ja już tęsknie za letnią pogodą i mam nadzieję, że jeszcze wyjdzie słońce. Tymczasem 14 kosmetyków w tym 5 do pielęgnacji twarzy, 5 do makijażu i po 2 do włosów i pielęgnacji ciała. Zapraszam :)



Awesome Cosmetics - Hydro feeling - Żel do mycia twarzy - Luksusowa, ciężka, ale poręczna niebieska butelka z pompką. Żelowa, lekka konsystencja nie posiada zapachu. W składzie znajdziemy ekstrakt z bawełny, sok z aloesu (łagodzi)i betainę (nawilża). Sam kosmetyk jest naturalny. Delikatnie, ale skutecznie oczyszcza skórę dając nawilżenie i ukojenie. Skóra po użyciu jest cudownie miękka i gładka. Nie narusza warstwy hydrolipidowej, dzięki czemu sprawdzi się nawet do wrażliwej cery. Wydajność jest bardzo dobra. Po prostu delikatny, ale skuteczny. Polecam.



Balansis - Normalizujące serum do twarzy - Szklane, prześwitujące opakowanie z czarną zakrętką zakończoną kroplomierzem. Ma lekką, wodną konsystencję i delikatny neutralny zapach. 89,3% to składniki pochodzenia naturalnego w tym niacynamid (normalizuje), biomimetyczny peptyd (niweluje skutki stresu), technologia synchrolife (zwalcza oznaki zmęczenia), gliceryna, trehaloza, kwas hialuronowy. Serum bardzo szybko się wchłania, a aplikacja jest bezproblemowa. Delikatnie nawilża i poprawia wygląd skóry. Wydajność jest w porządku. Może być. 




Botanic Clinic - Youth treatment serum - Ujędrniające serum do twarzy - Produkt został zamknięty w szklanej butelce z pompką. Ma gęstą, lekko olejową formułę o białym kolorze i przyjemnym zapachu. 99% składników naturalnych w tym witamina E (działa antyoksydacyjnie), bakuchiol (ujędrnia, wygładza), hexapeptide-11 (poprawia gęstość skóry, liftinguje). Serum łatwo się rozprowadza i szybko wchłania nie zostawiając lepkiej czy tłustej warstwy. Podczas regularnego stosowania faktycznie napina skórę sprawiając, że jest bardziej wygładzona. Ujędrnia cerę i ogólnie poprawia jej wygląd. Wydajność raczej normalna. Polecam.




Garnier - Skin Naturals - Hyaluronic Aloe - Nawilżająca maska serum na tkaninie z kwasem hialuronowym i ekstraktem z aloesu - Maska zamknięta w miętowym opakowaniu. Sama tkanina jest biodegradowalna, a samej esencji jest całkiem sporo. W składzie znajdziemy kwas hialuronowy, ekstrakt z aloesu czy glicerynę. Maska posiada świeży, aloesowy zapach i dobrze przylega do twarzy. Skóra po użyciu jest świetnie nawilżona. Świetnie odświeża i koi skórę dzięki czemu sprawdzi się do każdego typu cery, nawet wrażliwej. Oczywiście jest to maska jednorazowa jednak esencji zostaje sporo i możemy ją użyć jako serum do twarzy. Polecam.



Makeup Revolution - Sugar Kiss Lip Scrub - Cukrowy peeling do ust - Opakowanie to szklany słoik z różową zakrętką. Peeling ma gęstą konsystencję z mnóstwem drobinek cukru. Posiada przyjemny miętowy zapach. Kosmetyk łatwo się nakłada, ale przez dosyć ostre drobinki nie będzie dobrym wyborem dla osób, które mają wrażliwe usta. Po użyciu usta są wygładzone i miękkie. Nie zauważyłam odżywienia czy nawilżenia. Wydajność natomiast jest w porządku. Jak dla mnie zbyt małe działanie. Może być. 




Rimmel - Multi Tasker - Better Than Filters - Rozświetlający primer 3 w 1 - Idealny produkt na lato. Genialnie rozświetla, wyrównuje koloryt skóry i wygładza. Daje efekt zdrowej, subtelnie rozświetlonej skóry. Więcej o nim <tutaj>. Uwielbiam.




Glamshop - Mixer do podkładów - Przyciemniacz - Mała, zgrabna butelka z zakrętką i pompką. Mój odcień to dark. Ma gęstą konsystencję o ciemnym, brązowym kolorze. Świetnie sprawdza się do przyciemniania koloru podkładu przy czym nie zmienia jego właściwości. Dla mnie to lepsze rozwiązanie niż zakup kilku kolorów podkładu. Wydajność niestety jest kiepska więc będę szukać czegoś innego. Może być.



Claresa - Blur Super Pow(d)er ! Beige More Than Filter Loose Powder - Wygładzający sypki puder do twarzy - Słoiczek z białą zakrętką w środku przekręcany przez co sprawdzi się w podróży. Posiada beżowy kolor z delikatnymi drobinkami i jest bardzo drobnozmielony. W składzie znajdziemy krzemionkę (wygładza), tapiokę (nawilża), antyoksydanty i olej marula (odżywia). Puder świetnie wygładza skórę i daje efekt blur przy czym nie wybiela i wygląda naturalnie. Świetnie współgra z różnymi nałożonymi kosmetykami. Jest długotrwały przez co sprawdzi się na większe wyjścia. Dodatkowo nie wysusza i nie obciąża skóry. Wydajność bardzo dobra. Jeden z lepszych pudrów jakie miałam okazję używać. Uwielbiam.



Golden Rose - Dream Eyebrow Pencil - Kredka do brwi ze szczoteczką - Kredka zakończona zakrętką ze szczoteczką, która u mnie nie sprawdza się do niczego. Kolor, który mam to 309 taki bardzo ciemny brąz. Kosmetyk ma dosyć twardą konsystencję i średnią pigmentację przez co dosyć topornie się rozprowadza. Sam rysik nie jest zbyt precyzyjny więc nie ma mowy o dorysowaniu pojedynczych włosków. Sprawdzi się za to jako wypełnienie brwi, aby były bardziej pełne. Wydajność jest bardzo dobra poza tym trwałość również zasługuje na uwagę. Dla mnie tak czy inaczej bez rewelacji. Nie polecam.



Lovely - Bye Bye Short Lashes Volume & Lenght Mascara - Wydłużający tusz do rzęs - Pomarańczowe opakowanie zakończone prostą szczoteczką. Tusz posiada gęstą konsystencję. Nałożony na rzęsy dodaje lekko objętości, ale o wydłużeniu nie ma mowy. Niestety bardzo mocno skleja rzęsy i robi grudki. Podczas dłuższego noszenia odbija się pod okiem. Dodatkowo szybko wyschnął więc wydajność również marna. Nie polecam.



Lirene - Power of Plants - Olejkowy żel pod prysznic "Opuntia" - Miękka tubka z zamknięciem na klik z kwiatową szatą graficzną, z której łatwo wydobyć produkt. Żel ma lekko lejącą konsystencję o różowym kolorze i cudownym zapachu opuncji. Ze składników aktywnych znajdziemy tu betainę, glicerynę, ekstrakt z gruszki (odżywia, zmiękcza, nawilża) i olejek z opuncji figowej (wygładza, ujędrnia). Kosmetyk łatwo się nakłada i nie ma problemu z jego zmyciem. Nie zostawia żadnej lepkiej czy tłustej warstwy. Po użyciu skóra jest oczyszczona, wygładzona i bardziej miękka. Nie zauważyłam, aby odżywiał czy nawilżał, ale nie wysusza skóry. Jednak preferowałabym użycie jakiegoś balsamu na ciało. Wydajność raczej standardowa. Polecam.



Dr Irena Eris - SPA resort - Mauritius - Tropikalny odżywczy olejek do ciała - Prosta, przeźroczysta butelka z pompką przez którą widać ile kosmetyku nam zostało. Ma olejową, lekką konsystencję o żółtawym kolorze i posiada genialny i cudowny zapach - taki egzotyczny. W składzie znajdziemy oleje z awokado i karotki (odżywiają) oraz witaminy C i E (wygładzają). Aplikacja olejku jest bezproblemowa. Kosmetyk szybko się wchłania zostawiając skórę cudownie pachnącą tropikami. Świetnie wygładza i odżywia. Skóra jest genialnie nawilżona i zregenerowana. Wydajność również zasługuje na uwagę. Uwielbiam.



Vis Plantis - Pharma Care - Wcierka do włosów przetłuszczających się "Mięta + mentol" - Kosmetyk zamknięty w plastikowej, ciemnej butelce z precyzyjnym aplikatorem, która nadaje się do recyklingu. Wcierka ma wodną konsystencję o delikatnym, ziołowym zapachu. W składzie znajdziemy miętę, szałwię, zieloną herbatę i mentol, które odświeżają skórę głowy i regulują sebum. Produkt łatwo się nakłada i jest bezproblemowy w użyciu. Wcierka świetnie odświeża skórę głowy i pobudza cebulki włosów do wzrostu, dzięki czemu na głowie pojawia się mnóstwo baby hair. Nie podrażnia, nie obciąża i nie skleja włosów. Dodatkowo jest bardzo wydajna. Polecam.


Only Bio - Hair in Balance - Ochrona! przed UV w mgiełce SPF 30 - Kolorowa szata graficzna przyciąga uwagę. Sama butelka jest plastikowa i posiada pompkę. Mgiełka ma konsystencję lekkiego balsamu o przepięknym zapachu mango. Formuła jest wegańska z maliną i olejem brokułowym. Kosmetyk wystarczy zaaplikować na włosy i rozprowadzić za pomocą szczotki. To co zasługuje na uwagę to faktycznie ochrona włosów przed promieniowaniem, mało tego chroni również kolor włosów. Dodatkowo nawilża włosy i sprawia, że są lekkie i nieobciążone. Wydajność bardzo dobra. Wiadomo, że nie jest to kosmetyk niezbędny, ale o włosy również trzeba dbać, a latem są narażone nie tylko na promienie słoneczne, ale i inne czynniki, które je niszczą. Polecam.


Znasz, któryś z kosmetyków? Daj znać jak Ci się sprawdził :)


Pozdrawiam :)


P.S. Niektóre z kosmetyków otrzymałam w ramach współpracy, ale nie miało to wpływu na moją opinię.