Hej :)
Pewnie nie raz marka Mac Cosmetics obiła Wam się o uszy. W sumie nic dziwnego, bo na rynku istnieją od 1984 roku. Jest światowym liderem w dziedzinie makijażu chociaż mam wrażenie, że ostatnio jakoś o nich nie słychać. Ja niedawno zakupiłam ich paletkę cieni - pierwsze wrażenie już się pojawiło na blogu, a teraz przyszedł czas na recenzję paletki. Swatche i przykładowy makijaż oka oraz moja opinia - zapraszam dalej :)
Opis producenta:
Stwórz look - romantyczny, jak płatki róż. Nowa formuła już za pierwszym pociągnięciem daje widoczny pigment.
Moja opinia:
Plastikowa paletka z czarną obramówką. Różowa szata graficzna wspaniale wygląda i przyciąga uwagę. W środku 6 cieni i lusterko. Koszt to około 205 zł więc trochę sporo.
Konsystencja cieni jest przyjemna, gładka. W środku jeden cień matowy, satynowy, 2 błyszczące i 2 brokatowe, a właściwie chromowe można by powiedzieć. DM me to lustrzany rose-gold, strong connection to błysk opalizujący na fiolet, zieleń i pomarańcz ciemny, chłodny odcień. Grain to subtelny satynowy brzoskwiniowo-beżowy. Pink.net to jedyny matowy różowy odcień w palecie. In Living Pink chłodny brzoskwiniowy połyskujący, a Cute on Mute brokatowy liliowy odcień. Jak widać mamy różne wykończenia, które pozwolą stworzyć romantyczny makijaż.
Pigmentacja cieni jest dobra, da się je budować chociaż ciężko zbudować tu makijaż oka tylko tą paletą ze względu na zbyt małą ilość matów w stosunku do błysków. Jedynie co możemy zrobić to total różowy makeup lub posiłkować się inną paletą. Błyski na oku wyglądają obłędnie i są bardzo trwałe. Jedyne do czego mogę się przyczepić to zależnie od kombinacji niektóre błyski nałożone obok siebie mają tendencję do zlewania się. Nie wszystkie, ale czasem się zdarza. Może przez podobne do siebie odcienie. Co prawda nie próbowałam używać ich na mokro ani na korektor, ale podejrzewam, że wtedy mogą jeszcze lepiej wyglądać na oku. Cienie trochę się sypią, ale nie jest to dla mnie minusem, gdyż zazwyczaj zaczynam makijaż od makijażu oczu.
Przykładowy makijaż oka:
Podsumowując spodziewałam się większej ilości matów przy zakupie, ale błyski tak mi się podobają, że mi to rekompensują. Co prawda jako kompaktowa paleta raczej się nie sprawdzi, ale z jakąś inną w brązowych odcieniach na pewno zrobi spektakularne wrażenie. No chyba, że lubicie taki romantyczny, różowy makijaż - wtedy bierzcie ją w ciemno :)
Używacie lub używaliście kosmetyków tej marki? Jak Wam się sprawdzają? :)
Pozdrawiam :)