Hej :)
Z odżywkami Garnier już mam trochę czasu do czynienia chociaż zazwyczaj miałam te w słoikach co służyły za wielofunkcyjne produkty i świetnie służyły moim włosom. Dzięki Pure Beauty miałam okazję poznać całkiem inną odżywkę tej marki - odbudowującą. Czy również zachwyciła mnie swoim działaniem czy niekoniecznie?
Opis producenta:
Innowacyjny produkt przeznaczony dla osób zmagających się z zniszczonymi i bardzo zniszczonymi włosami. Naprawia 1 rok zniszczeń włosów już po 3 aplikacjach. Formuła zawiera ekstrakt z olejku z amli oraz płynną keratynę roślinną, aby naprawić uszkodzenia włosów spowodowane stylizacją. Dzięki temu włosy są silniejsze, odbudowane i mają zdrowy wygląd.
Moja opinia:
Kosmetyk zamknięty w tubce z zamknięciem na klik. Pomarańczowa szata graficzna wygląda prosto i ciekawie. Zdecydowanie przyciąga uwagę. W środku 200 ml produktu za około 14 zł. Tubka jest bardzo poręczna i nie zajmuje zbyt dużo miejsca więc świetnie sprawdzi się na różne wyjazdy. Dodatkowo jest wykonana w 100% z plastiku z recyklingu do ponownego przetworzenia.
Odżywka ma lekką, kremową konsystencję o białym kolorze. Dodatkowo posiada cudownie owocowy zapach, który utrzymuje się na włosach. Nie zawiera sztucznych barwników i jest przetestowana dermatologicznie. W składzie mamy ekstrakt z olejku amli i płynną keratynę, które odbudowują włosy.
Aplikacja jest bezproblemowa i szybka. Po prostu nakładam odżywkę na włosy i za chwilę ją spłukuję. Już podczas spłukiwania czuć, że włosy są przyjemne w dotyku. Po umyciu włosy są mięciutkie i gładkie oraz da się je rozczesać bez żadnych dodatkowych produktów. Nie obciąża włosów i sprawia, że są lekkie i sypkie. Odżywka świetnie odżywia i regeneruje włosy, dzięki czemu wyglądają na zdrowsze i są bardziej lśniące. Dodatkowo genialne nawilża - moje włosy są suche z natury, a dzięki tej odżywce nawilżenie jest dużo lepsze niż przy używaniu innych produktów. Co ważne to działanie sprawdza się w przypadku włosów farbowanych i głównie rozjaśnianych, bo takie właśnie posiadam. Myślę, że jest to dość istotne, gdyż tego typu włosy zazwyczaj są zniszczone.
Jeśli chodzi o wydajność to raczej jest średnia - niby nie potrzebujemy zbyt dużo tej odżywki na włosy, ale ze względu na ilość produktu w opakowaniu może się szybciej skończyć niż te w słoikach, które mają większą pojemność.
Muszę się przyznać, że ostatnio stosuję bardzo ciekawe produkty do włosów, które mnie po prostu zachwycają. Ta odżywka zdecydowanie zostanie ze mną na dłużej, bo takich wielkich efektów jeszcze niczym nie udało mi się uzyskać. Polecam się z nią zapoznać jeśli macie zniszczone albo farbowane włosy, a po użyciu Wasze włosy będą wyglądały przepięknie jak po wizycie u fryzjera.
Macie coś z tej serii? Jak Wam się sprawdza? :)
Pozdrawiam
Współpraca reklamowa