Hej :)
Dzięki portalowi wizaz.pl miałam przyjemność przetestować krem koloryzujący marki Seleny Gomez - Rare Beauty. Jeśli jesteście ciekawi mojej opinii to zapraszam do dalszej części :)
Opis producenta:
Nawilżający krem koloryzujący, który natychmiast wtapia się w skórę. Zapewnia krycie od lekkiego do średniego, jednocześnie chroniąc skórę przed słońcem.
Cechy i korzyści:
- Makijaż z efektem gołej skóry. Łatwa do nałożenia opuszkami palców, oddychająca i niezwykle komfortowa formuła podkładu wchłania się równie łatwo jak krem nawilżający, pozostawiając skórę gładką, nawilżoną i naturalnie promienną
- Błyskawicznie wtapia się w skórę i wyrównuje jej koloryt, jednocześnie zmniejszając pory i drobne zmarszczki
- Dzięki filtrowi SPF20 i witaminie E możesz chronić skórę przed słońcem bez wad tradycyjnych filtrów przeciwsłonecznych. Skóra jest miękka i nawilżona, bez tłustego i lepkiego wykończenia.
- Długotrwałe krycie, które jest tak lekkie, że podąża za ruchami skóry, zamiast je maskować. W rezultacie uzyskuje się bardziej równomierną aplikację i w 100 % naturalny wygląd.
Moja opinia:
Opakowanie to mała poręczna butelka z białą zakrętką. która świetnie się sprawdzi w podróży. Szata graficzna to złoty napis z nazwą marki czyli prosto i elegancko jednocześnie. Cena kosmetyku to 159 zł za 30 ml więc dosyć sporo.
Krem ma lekką, lejącą konsystencję i nie posiada zapachu. Posiada lekkie krycie i nie zastyga. Mój odcień to 22W, który idealnie sprawdzi się do jasnej jeszcze nieopalonej skóry.
Krem koloryzujący najlepiej rozprowadzać dłońmi, a następnie dopracować gąbką. Próbowałam użyć go również samą gąbką lub pędzlem, ale niestety nie wygląda wtedy zbyt dobrze na twarzy. Krycia również nie można zbudować, bo przy większej ilości kosmetyk waży się na twarzy. Jest to zdecydowanie krem koloryzujący, który delikatnie wyrówna koloryt skóry i przykryje niewielkie niedoskonałości. Idealny na lato dla osób, które nie potrzebują krycia. Po prostu daje efekt drugiej, ładniejszej skóry z mankamentami. Mi to osobiście nie przeszkadza, ale nie każdy lubi taki efekt. Na skórze wygląda bardzo ładnie - daje efekt zdrowej, promiennej i wypoczętej skóry przy okazji delikatnie wygładzonej. Super stapia się z kolorem skóry. Nie zapycha i nie przesusza skóry, ale dodatkowego nawilżenia również nie zauważyłam. Fajnie, że posiada SPF20 chociaż ja i tak preferuję jednak nałożenie kremu z filtrem przed rozpoczęciem makijażu. Dodatkowo krem jest wydajny i dosyć długo utrzymuje się na twarzy. Poza tym nawet jeśli gdzieś się przetrze to i tak wygląda dobrze, bo schodzi równomiernie. Dodatkowo dobrze współpracuje z innymi kosmetykami.
Od lewej (skóra z nałożoną pielęgnacją, cera z nałożonym podkładem, podkład już po użyciu pudru):
A tutaj jeszcze pełen makijaż:
Podsumowując jest to zdecydowanie krem koloryzujący dla osób, które nie potrzebują krycia i chcą po prostu wyglądać minimalnie lepiej bez obciążania skóry. Moim zdaniem jest to idealna opcja na lato, gdy nie chcemy się zbytnio malować, ale chcemy wyglądać lepiej i bardziej promiennie.
Znacie ten krem koloryzujący?
Pozdrawiam :)