Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Błyszczyk. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Błyszczyk. Pokaż wszystkie posty

25 czerwca 2024

548. Rimmel - Thrill Seeker Glassy Gloss - Błyszczyk do ust

 

Hej :)


Błyszczyki do ust są moim ulubionym kosmetykiem na co dzień, a już w szczególności latem. Wiadomo, że może ich trwałość nie jest zbyt powalająca, ale na plus zdecydowanie zasługuje fakt, że nie wysuszają ust, są komfortowe w noszeniu i wyglądają przepięknie. Nowość od Rimmel znalazłam w jednym z boxów Pure Beauty i z tego co wiem staje się bardzo popularny. Czy faktycznie jest warty uwagi?



Estetyczne opakowanie z ogromnym, miękkim aplikatorem, który dozuje odpowiednią ilość kosmetyku. Produkt wygląda soczyście i letnio po mimo swojej prostoty. 

Mój kolor to 500 pine to the apple taki różowo-czerwony kolor. Ma transparentną formułę przez co kolor na ustach nie jest zbyt mocno widoczny. Poza tym znajdziemy tu kwas hialuronowy i antyoksydanty, które nawilżają. Konsystencja jest bardzo przyjemna i świetnie się rozprowadza na ustach przy czym posiada przyjemny owocowy zapach. 



Błyszczyk łatwo się aplikuje na usta. Nie lepi się i jest komfortowy w noszeniu. Po nałożeniu daje przecudowny lustrzany blask bez drobinek z lekką odrobiną koloru, a usta są bardziej uwydatnione. Wyglądają na soczyste, a dodatkowo są optycznie powiększone. Genialnie nawilża i zmiękcza usta. Jakbyśmy nałożyli jakiś pielęgnacyjny olejek. Błyszczyk podkreśla naturalny kolor ust. Sprawdzi się zarówno do noszenia samodzielnie jak i nałożony na konturówkę czy pomadkę. Dodatkowo wygląda świetnie nawet bez żadnego makijażu. Wydajność również jest na plus dzięki aplikatorowi - jedno nałożenie i efekt jest niesamowity. Jak wiadomo trwałość jest super do pierwszego posiłku, ale na plus, że można go nałożyć bez użycia lusterka, bo nie wylewa się poza kontur ust.

Po prostu błyszczyk, który pięknie uwydatnia i podkreśla nasze usta przy czym je pielęgnuje. Sprawdzi się dla fanów minimalizmu i delikatnych ust oraz dla tych, którzy cenią sobie właściwości  pielęgnacyjne w kosmetykach do makijażu. Ja uwielbiam i śmiem twierdzić, że na lato trzeba go mieć :)


Wolisz naturalnie podkreślone usta czy mocniejsze?


Pozdrawiam :)


Współpraca reklamowa



23 kwietnia 2024

524. Max Factor - 2000 Calorie Lip Glaze - Plumping Lip Gloss - Nawilżający błyszczyk do ust

 

Hej :)


Nie wiem jak Wy, ale ja nie wyobrażam sobie codziennego makijażu bez błyszczyku na ustach. Jest to element, którego nie pomijam nawet latem, gdy nie nakładam nic poza pielęgnacją cery. W boxie Pure Beauty znalazłam błyszczyk od Max Factor. Czy jestem z niego zadowolona? Zapraszam na recenzję :)



Nudziakowe, proste jednocześnie eleganckie opakowanie ze złotymi wstawkami. Sama zakrętka po odkręceniu posiada spory aplikator, który dozuje odpowiednią ilość kosmetyku. 4,4 ml produktu za około 45 zł. 

Mój odcień to 150 caramel swish czyli karmelowy wpadający w brąz, delikatny kolor. Jest dobrze napigmentowany i ma lekki, karmelowy zapach. Dostępny w 9 odcieniach, a sama formuła jest wegańska i znajdziemy tu kwas hialuronowy, skwalan i kompleks 3 olejków. 



Aplikacja błyszczyku jest bezproblemowa. Na ustach daje efekt lustrzanego blasku bez żadnych drobinek, dzięki czemu usta są optycznie powiększone. Sama formuła się nie klei i nie lepi przez co komfortowo się nosi. Genialnie nawilża usta sprawiając, że wyglądają na gładkie, miękkie i bardziej pełne. Błyszczące wykończenie bez drobinek daje efekt tafli co sprawdzi się nie tylko na co dzień, ale i na wieczór. Dodatkowo jest to kosmetyk wydajny, gdyż dzięki odpowiedniej ilości dozowania przez aplikator nie marnujemy produktu i nie nakładamy go zbyt dużo. Co do trwałości to wszyscy wiemy, że błyszczyki nie należą do zbyt trwałych produktów. W tym przypadku również nie ma wyjątków. Dopóki tylko pijemy, a nie spożywamy posiłku to wszystko jest w porządku - w innym wypadku schodzi z ust. Na plus jak to bywa przy tego typu produktach - zawsze można go nałożyć znowu lub dołożyć. 

Komfortowy błyszczyk o nawilżającej formule, który przepięknie wygląda na ustach sprawdzi się do codziennego noszenia. Ja jestem oczarowana tym jak się prezentuje na ustach i nie potrafię się od niego odkleić :)


Wolisz błyszczyki czy pomadki? Jak Ci się podoba ten kosmetyk?


Pozdrawiam :)


Współpraca reklamowa



06 grudnia 2022

369. L'oreal Paris - tusz do rzęs, eyeliner, bronzer i błyszczyk

 

Hej :)


Dzięki portalowi wizaz.pl miałam możliwość przetestować eyeliner i bronzer z serii Infailible, a także tusz do rzęs Pro XXL lif i błyczyk Glow Paradise. Ogólnie z tą marką nie mam zbyt dobrych wspomnień. Zazwyczaj kosmetyki, które od nich używałam nie były zbyt ciekawe, a niektóre nawet beznadziejne. Jednak wiem, że tusze mają świetne. Czy tym razem coś mi przypadło do gustu czy niekoniecznie? Zapraszam na recenzje, w których znajdziecie sporo zdjęć :)



Opis producenta:


L'oreal Paris - Pro XXL Lift - Tusz do rzęs - Efekt liftingu rzęs jak po wyjściu z profesjonalnego salonu w dwóch prostych krokach? Odkryj nowy tusz do rzęs PRO XXL LIFT inspirowany nauką i zabiegami kosmetycznymi, stworzony przez L'oreal Paris. Dwie szczoteczki dla profesjonalnego efektu podkręcenia i objętości rzęs bez wychodzenia z domu. Formuła wzbogacona o pro-keratynę widocznie wzmacniającą rzęsy. Bez rozmazywania, osypywania czy kruszenia.


L'oreal Paris - Infaillible 36H Grip-Micro - Fine Brush Eyeliner - Eyeliner - Precyzyjny, długotrwały i wodoodpordny liner stworzony do ultra cienkich i artystycznych kresek. Jego końcówka z elastycznych włosków i stały przepływ intensywnie napigmentowanej formuły zapewniają pełną kontrolę za każdym pociągnięciem. Bez ścierania, rozmazywania czy kruszenia. Intensywnie napigmentowane formuły i niezwykle łatwa aplikacja dla spektakularnych efektów za każdym razem !


L'oreal Paris - Infaillible 24H Fresh Wear Soft Matte Bronzer - Puder brązujący - Nowy, długotrwale kryjący bronzer do twarzy w kompakcie z efektem naturalnie matowego wykończenia pozwoli Ci cieszyć się skórą z niezawodnym efektem muśnięcia słońcem aż do 24H. Naturalna, delikatnie matowa skóra przez cały dzień to efekt lekkiej i oddychającej formuły bronzera, odpornej na wodę, ciepło i pot. Dzięki niej Twój bronzer sprawdzi się także przy noszeniu i zdejmowaniu maseczki i zapewni naturalnie promienny efekt muśnięcia skóry twarzy, nawet po wysiłku fizycznym.


L'oreal Paris - Glow Paradise Balm-in-gloss - Błyszczyk do ust - Dość kompromisów! Poznaj Glow Paradise Balm-in-gloss - błyszczyk inspirowany składnikami ze świata skincare. Formuła wzbogacona o kwas hialuronowy i ekstrakt z granatu dla efektu nawilżenia ust. Dla zdrowo wyglądających ust pełnych blasku!


Moja opinia:


L'oreal Paris - Pro XXL Lift - Tusz do rzęs



Opakowanie wygląda bardzo luksusowo. Jest czarno-czerwone i zdecydowanie przykuwa uwagę. Mamy tu dwa kroki, a właściwie dwie różne szczoteczki. Jedna w formie stożka, a druga lekko wygięta. Zależnie od preferencji można użyć jednej albo dwóch naraz, a efekt i tak jest wart uwagi.


Kosmetyk ma gęstą konsystencję i jest bardzo dobrze napigmentowany intensywną czernią. Szczoteczki póki co nabierają trochę zbyt dużo produktu, ale jak to z tuszami bywa im częściej używamy tym jest lepszy :)

Mascarę łatwo się nakłada na rzęsy i daje spektakularny efekt zależnie od użytej szczoteczki. Pierwsza z nich, czyli oznaczona 1 pogrubia i wydłuża rzęsy, a druga podkręca dając efekt liftingu. Aplikacja jest prosta i przyjemna. Po użyciu rzęsy wyglądają spektakularnie więc jest to produkt, który sprawdzi się na większe wyjścia. Radzi sobie nawet z krótkimi rzęsami. Tusz nie skleja rzęs i nie zostawia grudek. Jest bardzo trwały - bez problemu wytrzymuje cały dzień przy czym się nie kruszy, nie osypuje i nie rozmazuje. Faktycznie daje efekt jak z salonu kosmetycznego - podkręcone, wydłużone, rozdzielone i pełne objętości rzęsy.


Lewe oko pomalowane pierwszą szczoteczką:



Lewe po użyciu dwóch szczoteczek, a na prawym tylko jedna:


Zdecydowanie widać kolosalną różnicę :)


L'oreal Paris - Infaillible 36H Grip-Micro - Fine Brush Eyeliner - Eyeliner



Eyeliner w pisaku z czerwoną zakrętką. Końcówka stworzona z włosków jest miękka i precyzyjna. Kosmetyk posiada intensywnie czarny kolor - pigmentacja jest dobra. Dodatkowo zastyga i jest matowy.


Dzięki miękkiej końcówce aplikacja przebiega sprawnie i szybko nawet, gdy nie mamy zbyt dużej wprawy. Eyeliner sunie po powiece i zależnie od preferencji możemy narysować cienką lub grubszą kreskę. Sprawdzi się również do makijaży artystycznych. Zastyga więc należy do bardzo trwałych produktów. Utrzymuje się na powiece przez cały dzień w nienaruszonym stanie. Nie podrażnia, nie rozmasuje się, nie kruszy i nie traci pigmentu w trakcie noszenia. Po prostu jest wart uwagi nie tylko dla wprawionych w robienie kresek, ale będzie również świetnym wyborem dla początkujących.

A tak wygląda na powiece:


L'oreal Paris - Infaillible 24H Fresh Wear Soft Matte Bronzer - Puder brązujący



Bronzer zamknięty w plastikowym, ale solidnym opakowaniu bardzo ładnie wygląda. Opakowanie otwiera się z dwóch stron - z jednej strony jest bronzer, a z drugiej lusterko, dzięki temu sprawdzi się w podróży. 


Kosmetyk ma kremową, lekką konsystencję. Mój odcień to 300 light medium. Pigmentacja jest idealna - nie za mocna i nie za lekka, a dodatkowo da się go budować. 


Bronzer łatwo się aplikuje i można nim uzyskać lekki lub mocniejszy efekt. Bardzo mocno się osypuje w opakowaniu co może czasem przeszkadzać. Nadaje się do konturowania jak i do ocieplania twarzy. Ma matowe wykończenie, ale nie wygląda sucho. Krycie jest w porządku, do tego nie robi plam. Wygląda naturalnie i dobrze współpracuje z innymi kosmetykami. Dodatkowo jest trwały i wydajny. Co prawda zbyt dużo się go nabiera na pędzel, ale idzie sobie z tym poradzić. Myślę, że sam odcień również jest dosyć uniwersalny i sprawdzi się przy różnych karnacjach.

Tu bez bronzera:


Tutaj z bronzerem:



L'oreal Paris - Glow Paradise Balm-in-gloss - Błyszczyk do ust


 
Proste, minimalistyczne opakowanie ze złotą zakrętką. Widać ile kosmetyku nam zostało, co jest jak najbardziej na plus. Dosyć spory aplikator, ale o dziwo dobrze się nim nakłada błyszczyk na usta.


Ma gęstą konsystencję i posiada słodko-miętowy zapach. Nie posiada drobinek, a sam kolor jest raczej transparentny, lekko różowy.
Aplikacja jest sprawna i bezproblemowa. Błyszczyk się nie lepi i komfortowo się nosi. Daje efekt lśniących i błyszczących ust. Chyba nawet wyglądają na optycznie powiększone. Podczas noszenia bardzo mocno odczuwalny jest efekt chłodzenia. Mi osobiście to nie przeszkadza, ale chyba nie każdemu przypadnie ten efekt do gustu. Usta wyglądają na pełne i nawilżone. Jak na błyszczyk to bardzo dobrze się utrzymuje. Należy do tych trwałych kosmetyków, gdzie zazwyczaj błyszczyki nie utrzymują się zbyt długo. Tak czy inaczej na ustach po mimo raczej braku koloru wygląda bardzo świeżo i dodaje nam naturalności i blasku.

Usta przed nałożeniem błyszczyku:

    
Po aplikacji błyczyku:


Podsumowując wszystkie powyższe kosmetyki są zdecydowanie warte uwagi. Jeśli szukacie trwałych i precyzyjnych produktów, które na twarzy wyglądają naturalnie, a przy okazji zjawiskowo to polecam się w nie zaopatrzyć. Co prawda ceny tych kosmetyków są dość wygórowane, ale myślę, że na promocjach również idzie je dorwać. Jeśli miałabym wybrać to najbardziej jestem pozytywnie zaskoczona tuszem do rzęs. To jak wygląda na moich rzęsach jest po prostu niesamowite. Eyeliner również zasługuje na uwagę, a bronzer i błyszczyk są ciekawym dodatkiem, które również świetnie wyglądają na twarzy.

Tu już gotowy makijaż przy użyciu kosmetyków L'oreal:




Jak widzicie jest naturalnie, a do tego precyzyjnie. I nie mówcie mi, że ten makijaż nie robi na Was wrażenia :) Znacie te kosmetyki? :)


Pozdrawiam :)




23 maja 2020

98. Essence - Shine Shine Shine, Wet-look Lipgloss - Błyszczyk do ust


Hej :)

Uwielbiam błyszczyki po mimo tego, że z ich trwałością zazwyczaj bywa kiepsko. Jak sprawdził się ten od Essence?


Opis produktu:

Gładka, elastyczna struktura tworzy ekstremalny połysk z efektem wet-look na ustach.

Moja opinia:

Opakowanie jak na błyszczyk standardowe z aplikatorem. Przeźroczyste ze srebrnymi napisami. Kosztuje około 9 zł i starcza na niecałe 2 miesiące przy codziennym stosowaniu. Mój kolor to nr 14 pink or bel air.
Jest to płynny błyszczyk o jasnoróżowym kolorze. Przepięknie pachnie jak jakiś słodki lizak.


Jeśli chodzi o trwałość to błyszczyki zazwyczaj nie są zbyt trwałe. Ten dopóki nic nie zjemy, a będziemy tylko spożywać napoje to dosyć długo utrzymuje się na ustach. Ma błyszczące wykończenie i przyjemnie się nosi. Rzeczywiście jest to wet-look. Dla osób, którym przeszkadzają lepkie usta może się nie sprawdzić. Nakłada się go bez żadnego problemu i ładnie nawilża usta. Używałam go też na szminki, które nie dają nawilżenia i tutaj sprawdza się świetnie, gdyż dzięki niemu nasze usta nie wyglądają na suche.
Moim zdaniem jest to dobry produkt, który przede wszystkim nie wysusza naszych ust i super się sprawdza nałożony na "suche" szminki. Jeszcze nie raz po niego sięgnę.

Pozdrawiam


09 stycznia 2020

76. Essence - Metal Shock - błyszczyk do ust


Hej :)

Kosmetyków Essence zaczęłam używać niedawno, a ten błyszczyk to pierwszy z tej firmy jaki posiadam.


Opis producenta:

Błyszczyk do ust posiada innowacyjną, delikatną formułę, która gwarantuje modne, metaliczne wykończenie. Konsystencja łatwo się rozprowadza i nie pozostawia uczucia lepkości.

Moja opinia:

Opakowanie jest standardowe jak przystało na błyszczyki. Posiada aplikator i widać ile produktu nam ubyło. W środku 5 ml, którego koszt wynosi około 14 zł. Przy codziennym stosowaniu starcza na ponad 3 miesiące. Mój kolor to 04 mercury.
Konsystencja jest kremowa, a zarazem gęsta. Produkt przyjemnie pachnie. Jest koloru jasnoróżowego z metalicznym połyskiem. Posiada delikatne drobinki, których po aplikacji nie widać. Poza tym jest świetnie napigmentowany.


Po nałożeniu na usta czujemy, że błyszczyk nawilża jednak jest to mylne wrażenie, gdyż po dłuższym czasie podkreśla suche usta i skórki. Jak wiadomo błyszczyki nie są zbyt trwałe, ale ten jeśli nie jemy żadnego posiłku, a tylko spożywamy napoje to dosyć długo utrzymuje się na ustach. Dodatkowo jest przyjemny w noszeniu, nie klei się i nie czuć go na ustach. Metaliczny efekt jest delikatny, a zarazem powalający. Wystarczy tylko wytuszować rzęsy i nałożyć błyszczyk, a nasz makijaż prezentuje się inaczej i ciekawiej zarazem.
Moim zdaniem jest to dobry produkt, który wygląda obłędnie na ustach. Jednak muszę przyznać, że kolor sam w sobie musi się podobać, gdyż nie każdemu może przypaść do gustu.

Pozdrawiam