Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pielęgnacja włosów. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pielęgnacja włosów. Pokaż wszystkie posty

23 sierpnia 2024

568. Artishoq - Maska - Odbudowujący cement do włosów

 

Hej :)


Marka Artishoq ma ciekawe kosmetyki do włosów, które mają świetne działanie, a do tego super prezentują się na półce. Tym razem znalazłam maskę odbudowujący cement do włosów w boxie Pure Beauty. Czy jej działanie jest godne uwagi?



Kosmetyk został zamknięty w poręcznej tubce z zamknięciem na klik z niebieską szatą graficzną. Bardzo podoba mi się to proste opakowanie i zdecydowanie przyciąga wzrok. Mamy tu 150 ml za około 32 zł więc całkiem w porządku.

Maska ma kremową konsystencję o białym kolorze i posiada świeży, lekko ziołowy zapach, który nie każdemu przypadnie do gustu. Mi osobiście nie przeszkadza, ale na pewno jest to nietypowy zapach. Mamy tu bardzo ciekawe składniki aktywne m.in. biomimetyczny ceramid (odbudowuje), pantenol (humektant - nawilża i uelastycznia), ekstrakt z karczocha (wygładza), kompleks olejów: słonecznikowego, makadamia i monoi (chronią), ekstrakt z melisy i quinoa. 



Produkt łatwo się nakłada, ale dosyć dużo trzeba go nałożyć więc zbyt wydajny wydaje mi się, że nie będzie. Nie ma problemu ze zmyciem go z włosów. Efekty widać już po pierwszym użyciu więc sprawdzi się w roli szybkiego zabiegu z fajnym efektem. Włosy po użyciu są świetnie nawilżone i odżywione. Genialnie wygładza i sprawia, że włosy są przyjemnie miękkie w dotyku, lśniące i są w lepszej kondycji. Podczas dłuższego stosowania skutecznie regeneruje i wzmacnia zniszczone włosy. Dodatkowo chroni przed działaniem wysokiej temperatury.

Myślę, że ta maska będzie świetnym wyborem dla osób, które mają zniszczone włosy i potrzebują intensywnej regeneracji i wygładzenia. Po mimo niezbyt świetnej wydajności zasługuje na uwagę ze względu na działanie. Bogata formuła i naturalne składniki, które odbudują i wzmocnią włosy sprawiając, że będą pełne blasku.


Znasz markę Artishoq? W jakiej kondycji są Twoje włosy?


Pozdrawiam :)


Współpraca reklamowa



20 czerwca 2024

546. Regenerum - Trychologiczny peeling enzymatyczny do skóry głowy

 

Hej :)


Tak jak uwielbiam peelingi do ciała, do twarzy również tak do peelingów do skóry głowy ciężko mi się przekonać. Jednak nadarzyła się idealna okazja, gdyż w ostatnim boxie Pure Beauty właśnie znalazłam trychologiczny peeling enzymatyczny do skóry głowy od Regenerum. Czy swoim działaniem przekonał mnie do tego typu kosmetyków?



Kosmetyk został zamknięty w białej, poręcznej butelce z bardzo fajnym dozownikiem dziubkiem, który dociera do skóry głowy i aplikuje odpowiednią ilość produktu. Koszt to 39 zł za 110 ml.

Peeling ma lekko żelową, bezbarwną konsystencję bez drobinek i przyjemny fryzjerski zapach jak luksusowy kosmetyk do włosów. Należy do enzymatyczno-kwasowych peelingów, a w składzie znajdziemy enzym bromelaina (złuszcza i oczyszcza), kwas salicylowy (działa przeciwłupieżowo), kwas mlekowy (nawilża), mocznik (oczyszcza), kompleks octów owocowych (zmniejsza przetłuszczanie) i ekstrakt z palmy sabałowej (hamuje wypadanie włosów).



Aplikacja jest szybka i bezproblemowa, dzięki świetnemu dozownikowi, który dociera do skóry głowy bez żadnych problemów. Nałożony peeling wmasowujemy w skórę głowy i zostawiamy na 5-10 minut. W zależności od potrzeb można stosować 1-2 razy w tygodniu. Ja stosuję raz w tygodniu na zmianę z serum do skóry głowy. 

Kosmetyk łatwo się zmywa i nie podrażnia skóry. Peeling skutecznie oczyszcza i odświeża skórę. Delikatnie złuszcza naskórek. Nawilża i odżywia, a dodatkowo unosi włosy od nasady i sprawia, że są bardziej lśniące, miękkie i gładkie. Jeśli chodzi o przetłuszczanie to ciężko mi powiedzieć czy działa na tym polu, gdyż moje włosy wytrzymują 3 dni bez mycia i nie wyglądają na tłuste. Natomiast jeśli chodzi o wypadanie to mogę coś powiedzieć, bo moje włosy wypadają garściami, ale póki co nie zauważyłam, aby peeling wpływał na to w jakiś pozytywny sposób. Wydaje mi się, że na to działanie potrzeba więcej czasu. Jeśli chodzi o wydajność to jest bardzo dobra, a samo działanie w porównaniu do ceny jest świetne.

Podsumowując ten peeling enzymatyczny przekonał mnie do dobroci jakie dają peelingi stosowane na skórę głowy. Zdecydowanie widzę pozytywne działanie. Myślę, że będzie świetnym wyborem dla osób, które tak jak ja sceptycznie podchodzą do peelingów do skóry głowy, ale także dla tych, którzy chcą skutecznie oczyścić skórę bez jakichkolwiek podrażnień i bardziej zagłębić się w pielęgnację włosów.


Używasz peelingów do skóry głowy? 


Pozdrawiam :)


Współpraca reklamowa



20 lutego 2024

502. Dercos Box - Przeciwłupieżowa pielęgnacja włosów

 

Hej :)


Dzięki współpracy z Pure Beauty dostałam możliwość otrzymania boxa z kosmetykami Vichy Laboratoires. Gotowi na open box? :)



W środku znalazły się 3 produkty w tym jedna nowość :)



Vichy - Dercos - DS Szampon przeciwłupieżowy włosy normalne i przetłuszczające się - Kuracja przeciwłupieżowa dla włosów i skóry głowy borykających się z problemem łupieżu. Dodatkowo łagodzi i zmniejsza uczucie swędzenia skóry głowy. W składzie 1% dwusiarczku selenu i 1% kwasu salicylowego. 



Vichy - Dercos DS - Szampon przeciwłupieżowy REFILL 500 ML - Jest to nowość na rynku. Opakowanie uzupełniające wcześniejszego szamponu. Po prostu zużywasz szampon, uzupełniasz butelkę za pomocą REFILL i masz nowy szampon bez konieczności kupowania pełnowymiarowego produktu. Właściwie to w opakowaniu REFILL mamy ponad dwa pełnowymiarowe szampony w sumie. Dzięki temu zużycie plastiku jest zdecydowanie mniejsze więc dodatkowo dbamy o planetę :)



Vichy - Dercos K - Peelingujący szampon przeciwłupieżowy - Hipoalergiczny z formułą zbliżoną do naturalnego pH skóry głowy. Pomaga walczyć z łupieżem. W składzie znajdziemy 1,3 % kwasu salicylowego, pirokton olaminy i glicerynę.



Myślę, że te kosmetyki sprawdzą się przede wszystkim tym, którzy mają problem z łupieżem na swojej głowie. Dodatkowo dla wszystkich chcących dbać o planetę REFILL to zdecydowanie ciekawa opcja na mniejszą produkcję plastiku. Uważam, że opakowania uzupełniające są genialne, bo nie kupujemy pełnowymiarowego produktu, a w dalszym ciągu go używamy.



#JAkontraŁUPIEŻ #MEvsDANDRUFF #vichy #dercos #haircare #skincare #vichypoland #testowaniesponsorowane
@vichylaboratoires


Co myślicie o opakowaniach uzupełniających? 


Pozdrawiam



Współpraca reklamowa



11 listopada 2023

470. Bioelixire - Expert - Woda lamelarna

 

Hej :)


Znacie markę Bioelixire? Pamiętam ją jeszcze z czasów szkolnych, gdy masowo kupowałam olejki arganowe czy z czarnuszką i stosowałam na końcówki włosów. 

Bioelixire to polska marka, która produkuje kosmetyki do włosów i skóry głowy. Na przestrzeni lat ich asortyment zdecydowanie się powiększył i dziś mam dla Was recenzję jednego z kosmetyków z linii Expert czyli wodę lamelarną Bioelixire. Co to jest, jak stosować, działanie, a także efekty - zaraz wszystkiego się dowiecie. Zapraszam :)



Opis producenta:


Woda lamelarna sprawia, że włosy stają się lśniące, sypkie oraz gładkie bez efektu obciążania i sklejania. Lekka formuła wzbogacona w proteiny pszenicy dodatkowo rewitalizuje pasma, a właściwości antystatyczne wody lamelarnej zmniejszają puszenie się. 


Moja opinia:


Plastikowa butelka z atomizerem z minimalistyczną szatą graficzną bardzo ładnie prezentuje się na półce, a dodatkowo jest poręczna. W środku 250 ml kosmetyku za około 35 zł chociaż w promocji idzie znaleźć ją jeszcze taniej. Sam atomizer działa bez zarzutu.

Jak sama nazwa wskazuje produkt ma wodnistą konsystencję i przepiękny niezbyt wyczuwalny zapach. Nazwałabym go fryzjersko-ziołowym. W składzie znajdziemy proteiny pszenicy (rewitalizują, poprawiają elastyczność, wzmacniają), kwas mlekowy (nawilża i ogranicza puszenie włosów), aminokwasy (odżywiają), propanediol (nawilża i chroni przed przesuszeniem) oraz sodium PCA (wygładza, zmiękcza).

Woda lamelarna daje efekt zbliżony do efektu laminacji już w 15 sekund. Sama aplikacja jest szybka i bezproblemowa, a efekt jak z salonu fryzjerskiego. Tak więc używanie tego kosmetyku jest banalnie proste. Myjemy skórę głowy szamponem jak przy standardowym myciu. 



Ja obecnie używam Bioelixire szampon z czarnuszką. Świetnie oczyszcza, nawilża i regeneruje włosy. Dodatkowo szampon Bioelixire posiada ciekawe składniki jak czarnuszkę, olej z opuncji, panthenol, jedwab czy kofeinę. Zmywamy szampon, a następnie nakładamy wodę lamelarną zygzakiem na całe włosy. Można wykonać w międzyczasie masaż, a po 15 sekundach zmywamy i gotowe. Co ciekawe nie trzeba dodatkowo nakładać odżywki czy maski na włosy, ale jeśli ktoś preferuje to również może być. To akurat zależy od Waszych preferencji.

Wypadało by w końcu przejść do efektów, bo to w sumie po to stosujemy dany kosmetyk. Po użyciu wody lamelarnej włosy są miękkie, gładkie i sypkie. Wyglądają jak po wizycie u fryzjera, są pełne blasku. Dodatkowo genialnie nawilża i odżywia kosmyki. Włosy mniej się elektryzują i puszą oraz nie są obciążone. Moje włosy są lekko kręcone, a po użyciu tego produktu są bardziej proste. Prostowanie zajmuje mniej czasu, a efekt utrzymuje się zdecydowanie dłużej, gdzie zazwyczaj włosy zaczynały mi się kręcić po jakiś 3 godzinach tak 3 dni są naprawdę proste. 


Tutaj macie jeszcze efekt przed umyciem (po lewej) i po umyciu i wysuszeniu włosów:



Jak sami widzicie efekt jest spektakularny. Woda lamelarna Bioelixire Expert to szybki sposób na ciekawy efekt. Jeśli marzysz o zdrowych, lśniących i gładkich włosach jak po wizycie u fryzjera to koniecznie musisz wypróbować ten kosmetyk. Genialne działanie i szybkość aplikacji działają tylko na korzyść kosmetyku. Ja obecnie nie wyobrażam sobie mojej włosowej pielęgnacji bez wody lamelarnej. Sprawdza się nie tylko podczas każdego mycia, ale na ważne wyjście również będzie świetnym pomysłem. 


Używacie wody lamelarnej w swojej pielęgnacji włosów?



Pozdrawiam :)



Współpraca reklamowa




05 sierpnia 2023

438. Denko - lipiec 2023

 

Hej :)


Pora na kolejne denko, które tym razem jest raczej skromne. 12 kosmetyków w tym 2 do pielęgnacji twarzy, 4 do makijażu, 2 do włosów, 3 do ciała i 1 próbka. Zapraszam na recenzje :)



Bielenda - Blue Matcha - Pianka do mycia twarzy nawilżająco-oczyszczająca - Jasnoniebieska szata graficzna z chmurkami wygląda cudownie i bardzo mi się podoba. Jak na piankę przystało opakowanie posiada pompkę. Kosmetyk ma lekką konsystencję chmurki i świeży jednocześnie bardzo przyjemny zapach coś w stylu morza. Sama formuła jest wegańska, a 97% składników jest pochodzenia naturalnego. Znajdziemy tu między innymi blue matcha (wspiera regenerację skóry i ją nawilża), cynk PCA (działa kojąco i łagodząco) i wodę morską (oczyszcza i odświeża). Sama aplikacja jest bezproblemowa, a zapach zostaje z nami na dłużej. Pianka po mimo swej delikatności świetnie oczyszcza skórę. Sprawia, że jest nawilżona, odświeżona, a jednocześnie delikatna i gładka. Zdecydowanie sprawdzi się przy cerze wrażliwej czy naczynkowej. Wydajność jest jak najbardziej w porządku, a samo stosowanie jak i działanie kosmetyku jest bardzo przyjemne. Polecam.




Tutti Frutti - Wygładzająco-ochronny peeling balm do ust z olejkami owocowymi "Pomarańcza i truskawka" - Tubka z uroczą, owocową szatą graficzną z czarną zakrętką. Niestety dosyć ciężko wydobyć z niej produkt. Ma gęstą konsystencję z drobinkami cukru o żółtym kolorze. Posiada delikatny owocowy zapach. Mamy tu drobinki cukru, które złuszczają, a także naturalne olejki owocowe, które nawilżają i chronią usta. Po użyciu usta są natłuszczone i wygładzone. Usta są dobrze złuszczone i odżywione. Nawilżenie jest raczej delikatne. Sam produkt nie utrzymuje się zbyt długo na ustach. Sprawdzi się jako kosmetyk przed ważnym wyjściem, gdy chcemy by nasze usta były dobrze przygotowane na aplikację pomadki. Wydajność bez rewelacji, ale mamy tu 10g produktu więc niezbyt dużo. Może być.



Bourjois - Healthy Mix BB Cream - Krem BB - Ten kosmetyk to zdecydowanie klasyka gatunku, a ja dopiero teraz wzięłam go w swoje ręce. Mój odcień to 02 medium. Przyjemna konsystencja lekko lejąca i przyjemny zapach. W składzie znajdziemy witaminy A, C, E i B5 więc można go nazwać makijażowo-pielęgnacyjnym produktem. Ma średnie krycie i dobrą pigmentację. Lekko zastyga przez co jest trwały. Ładnie wyrównuje koloryt cery, wygląda jak druga lepsza skóra. Na twarzy daje satynowe wykończenie, które przepięknie wygląda. Dzięki temu skóra wygląda promiennie i zdrowo, a do tego jest nawilżona. Dodatkowo jest bardzo wydajny i moim zdaniem sprawdzi się nie tylko na lato, ale i przez cały rok ze względu na swoje krycie jak i wykończenie. Polecam.



L'oreal Paris - Infaillible 24H Fresh Wear Soft Matte Bronzer - Puder brązujący - Idealna konsystencja i pigmentacja. Jedyne co to osypuje się dosyć mocno podczas nabierania, ale idzie się przyzwyczaić. Więcej o nim <tutaj>. Polecam.




Bell - Oriental Tales -  Tender Creme Blush with Argan Oil - Kremowy róż do twarzy - Kosmetyk posiada różowe, plastikowe opakowanie ze złotymi napisami. Sam róż ma kremową konsystencję i brzoskwiniowy kolor ze złotymi drobinkami - idealny na lato. Posiada ciekawy zapach. Sama formuła jest wegańska, a w składzie znajdziemy olej arganowy, który posiada właściwości nawilżające i odżywiające. Pigmentacja jest w porządku - nie jest zbyt mocna ani też zbyt delikatna, dzięki czemu kosmetyk jest uniwersalny. Po aplikacji skóra wygląda świeżo, zdrowo i promiennie. Podczas noszenia znika trochę z twarzy, ale w dalszym ciągu znajduje się w tym samym miejscu pod koniec dnia nawet bez użycia pudru. Sam róż zdecydowanie może nam zastąpić rozświetlacz czy rezygnację z bronzera. Myślę, że może się również sprawdzić jako cień do powiek. Wydajność jest jak najbardziej na plus - niewielka ilość i mamy zaróżowione i rozświetlone policzki. Uwielbiam.




Makeup Revolution - Liquid Highlighter - Płynny rozświetlacz - Znalazłam kiedyś w kalendarzu adwentowym. Ma złoty odcień i dobrą pigmentację. Nie da się go budować. Na twarzy daje efekt pięknej tafli. Ładnie rozświetla i fajnie się wtapia w skórę. Dodatkowo zastyga i jest bardzo wydajny. Świetnie się sprawdza na lato. Może być.




Frudia - My Orchad - Hand Cream - Krem do rąk brzoskwiniowy - Malutkie różowe opakowanie z brzoskwiniami wygląda uroczo. Zajmuje mało miejsca więc sprawdzi się do torebki jak i w podróży. Ma gęstą, kremową konsystencję białego koloru i cudowny brzoskwiniowy zapach. Aplikacja jest szybka i bezproblemowa. Krem nie zostawia lepkiej ani tłustej warstwy i szybko się wchłania. Dobrze nawilża i odżywia sprawiając, że dłonie są delikatne i aksamitne. Jest to zdecydowanie krem do codziennego użytku przy wymagających dłoni raczej nie da sobie rady. Wydajność jak na tak małą pojemność nie jest zła. Polecam.



Organic Shop - Coffee & Sugar Body Scrub - Peeling do ciała "Brazylijska kawa" - To moje pierwsze spotkanie z tą marką. Plastikowy słoik i czarną zakrętką nie należy do solidnych, gdyż podczas używania pękł w poprzek. Zdecydowanie nie sprawdzi się w podróży. Kosmetyk ma gęstą konsystencję z zatopionymi drobinkami cukru o brązowym kolorze. Cudowny zapach aromatyzowanej karmelowej kawy jest genialny. Zawiera 99,54% składników naturalnych. Peeling należy do drobnoziarnistych, a jego moc zdzierania jest średnia. Dobrze się nakłada i nie schodzi z ciała podczas masażu. Podczas zmywania czuć lekko olejową warstwę, która na szczęście znika. Po użyciu skóra jest świetnie wygładzona i zmiękczona. Ciało jest oczyszczone i lekko nawilżone. Dodatkowo niezbyt duża ilość wystarczy do jednorazowej aplikacji. Polecam.




Ziaja - Baltic Home Spa - Fit Mango - Serum nawilżające do ciała antycellulit ujędrnianie - Przeźroczysta butelka z pompką z prostą szatą graficzną. Ma białą, lekką konsystencję i cudowny zapach mango idealny do domowego spa. 95% składników jest pochodzenia naturalnego w tym krzem, kwas alginowy, kofeina czy figa. Serum szybko się wchłania i nie zostawia lepkiej warstwy. Skóra po użyciu jest wygładzona. Podczas regularnego stosowania ciało jest bardziej jędrne. Delikatnie nawilża więc do bardzo suchej skóry może być za słabe. Z zalet to na pewno spora wydajność i zapach, który jest genialny. Może być. 




Polemika - Multifunkcyjny balsam wygładzająco-kojący "Matcha Relief" - Posiadam próbkę. 96,8% składników jest pochodzenia naturalnego. Balsam ma lekką konsystencję o ciemno żółtym kolorze. Posiada zapach, który dla mnie nie należy do przyjemnych - wręcz jest odpychający, ale może innym przypadnie do gustu. Kosmetyk szybko się wchłania. Dogłębnie nawilża skórę i ją natłuszcza bez zostawiania lepkiej warstwy. Fajnie wygładza i koi skórę. Jest ona przyjemnie miękka i gładka w dotyku. Cena pełnowymiarowego opakowania jest niestety dosyć spora, a biorąc pod uwagę niezbyt przyjemny zapach raczej nie zakupię.


Herbaria - Banfi - Bojtorjan Hajszesz - Wcierka łopianowa - Plastikowa butelka z zamknięciem na klik nie należy do zbyt wygodnych jeśli chodzi o użycie. Kosmetyk ma wodną konsystencję i nieprzyjemny alkoholowy zapach, który na szczęście jest mało wyczuwalny. Podczas stosowania zauważyłam więcej nowych włosków. Co do zapobiegania wypadaniu włosów to niestety nie działa. I prawdę mówiąc poza wysypem baby hair niczego więcej wartego uwagi nie zauważyłam, a szkoda. Po pierwsze jest to moje pierwsze spotkanie z marką, a po drugie ich wcierki są tak kultowe, że miałam nadzieję na zdecydowanie większe pozytywne efekty na włosach. Faktem jest, że produkt jest bardzo wydajny i przy stosowaniu 2 razy w tygodniu starcza niemal na wieki. Nie polecam.



Prosalon - Lamellar Therapy - Glow up Elixir - Woda lamelarna do wszystkich rodzajów włosów - To jest po prostu istne cudeńko. Można używać zamiast odżywki do włosów. Jeśli marzycie o miękkich i wygładzonych włosach jak po wizycie u fryzjera to koniecznie musicie ją mieć. Więcej pisałam o niej <tutaj>. Uwielbiam.



Coś Was zaciekawiło? A może znacie jakiś kosmetyk, który sprawdził Wam się inaczej niż mi? :)


Pozdrawiam :)


Niektóre z kosmetyków otrzymałam w ramach współpracy, ale nie miało to wpływu na moją opinię.


15 lipca 2023

432. Ulubieńcy kwartału - kwiecień, maj, czerwiec 2023

 

Hej :)


To najwyższa pora na ulubieńców kwartału. Po raz kolejny 10 kosmetyków tym razem sama pielęgnacja - coś do twarzy, ciała i włosów. Ciekawi?



La Roche-Posay - Hyalu B5 Eye Serum - Przeciwzmarszczkowe serum do skóry okolic oczu - Genialnie nawilża delikatną okolicę wokół oczu, ujędrnia, rozświetla i chłodzi. Chyba dalej nie trzeba wymieniać? Po prostu spektakularne działanie nawet dla osób, które posiadają cienie pod oczami.



Mixa - Hyalurogel - Serum dla skóry wrażliwej - Żelowa konsystencja daje nam konkretną dawkę nawilżenia i wygładzenia. Genialny przy odbudowie bariery hydrolipidowej, ale także do metody skincycling.


Veoli Botanica - Keep An Eye On It Anti-Aging Eye Cream - Skoncentrowany balsam pod oczy - Naturalny balsam z bardzo treściwą konsystencją, ale właśnie takie uwielbiam najbardziej jeśli chodzi o okolice oczu. Skóra po użyciu jest natłuszczona, bardziej elastyczna, nawilżona i ukojona jednocześnie.


Bielenda Professional - Supremelab - Barrier Renew - Intensywnie odżywczy krem na noc z ceramidami - Ceramidowy krem, który świetnie odżywia i regeneruje skórę. Ma nie tylko bogatą konstystencję, ale również działanie, które sprawdzi się nawet przy zabiegach kosmetycznych czy kuracji z retinolem.


Fluff - Superfood - Krem wyrównujący koloryt z filtrem UV SPF 50 - Wegański i naturalny krem chroniący przed promieniowaniem UV. Nie bieli i łatwo się rozprowadza. Dodatkowo wyrównuje koloryt cery, dzięki czemu makijaż latem jest zdecydowanie zbędny przy tym produkcie :)


Oriflame - Tender Care - Krem uniwersalny - Piękny owocowy umila aplikację. Świetnie nawilża usta sprawiając, że są miękkie i nawilżone. Dodatkowo utrzymuje się całą noc na ustach.


L'biotica - Active Lash - Serum przyśpieszające wzrost rzęs - Zdecydowanie jest to produkt dla fanek długich, spektakularnych rzęs, które swoje naturalne mają zbyt krótkie i marne. Kosmetyk świetnie wydłuża rzęsy, a do tego jest bardzo wydajny i tani.


Miya Cosmetics - HAND.lab - Peeling wygładzający do rąk z olejkami - Może nie jest to niezbędny kosmetyk, ale faktem jest, że o dłonie trzeba dbać. Nie dość, że złuszcza martwy naskórek to jeszcze wygładza, nawilża i odżywia, dzięki czemu krem do rąk nie jest nam potrzebny :)



Stars from the stars - Gwiezdny żel do mycia ciała z drobinkami "Oriental Star" - Luksusowy żel w niskiej cenie? Proszę bardzo. Wygląda cudnie, ma przepiękny, zmysłowy zapach, a skóra po nim jest miękka i gładka. Idealny do domowego spa :)


So!Flow by Vis Plantis - Humektantowy szampon do włosów średnioporowatych i z tendencją do puszenia - Cudowny zapach mango umila aplikację, a włosy po umyciu są miękkie, gładkie, lśniące i wyglądają zdrowej. Dobrze oczyszcza i podnosi włosy u nasady :)


Znacie te kosmetyki? A może jakiś Was zainteresował? Macie swoich ulubieńców? :)


Pozdrawiam :)


Niektóre z kosmetyków otrzymałam w ramach współpracy, ale nie ma to żadnego wpływu na moją opinię.



23 maja 2023

417. Prosalon - Lamellar Therapy - Glow up Elixir - Woda lamelarna do wszystkich rodzajów włosów

 

Hej :)


Słyszeliście kiedyś o wodzie lameralnej do włosów? Ja prawdę mówiąc słyszałam, ale nigdy nie miałam okazji sprawdzić na sobie. Dzięki Pure Beauty nastąpił ten moment, że i ja posiadam ten niezbyt popularny produkt. Chociaż wydaje mi się, że jeszcze chwila i wszyscy zaczną używać wody lamelarnej, ale po kolei. Zapraszam na recenzję kosmetyku do włosów od Prosalon.



Opis producenta:


Eliksir rozświetlający - woda lamelarna - produkt o natychmiastowym działaniu doskonały do pielęgnacji wszystkich rodzajów włosów. Ultralekka formuła będąca połączeniem glikolu, inuliny i wyciągu z czarnuszki zapewnia włosom szereg korzyści:

- wypełnia ubytki i uszkodzone obszary włosów ujednolicając ich powierzchnię

- pozwala uzyskać efekt tafli na włosach

- kondycjonuje włosy bez ich obciążenia

- ekspresowo wygładza, zmiękcza i dodaje blasku

- zapobiega elektryzowaniu się włosów i ułatwia ich rozczesywanie

- nadaje włosom spektakularny wygląd bez konieczności stosowania zabiegów fryzjerskich


Moja opinia:


Kosmetyk zamknięty w czarnej butelce z precyzyjnym dzióbkiem z różową, błyszczącą szatą graficzną. W środku 200 ml produktu za około 28 zł.

Jak sama nazwa wskazuje mamy tu wodną konsystencję o bardzo przyjemnym, fryzjerskim, a jednocześnie luksusowym zapachu. Tylko co to jest ta woda lamelarna w ogóle? Należy do humektantów, a jej głównym zadaniem jest nawilżenie i wzmocnienie włosów. W składzie znajdziemy też inulinę czy wyciąg z czarnuszki, które również mają właściwości silnie nawilżające, a dodatkowo odżywiają.

Woda lamelarna jest ciekawym składnikiem, a do tego przynosi świetne efekty i jest prosta w użyciu. Wystarczy zaaplikować po szamponie na mokre włosy zygzakowatym ruchem, wmasować, a po 10-20 sekundach zmyć. Zależnie od preferencji można użyć później odżywki czy maski lub też nie. Jedyne na co trzeba uważać to na ilość. Zbyt duża ilość szczególnie na skalpie powoduje uczucie ciepła co może nie być zbyt komfortowe.

Już podczas mycia czuć cudowną miękkość i wygładzenie włosów, a sama formuła w żadnym stopniu nie jest obciążająca. Poza tym ułatwia rozczesywanie bez użycia dodatkowych produktów. Włosy po umyciu są genialnie wygładzone i miękkie w dotyku. Takie aksamitne no po prostu jak po wizycie u fryzjera. Wyglądają na bardziej zdrowe i są pełne blasku. Dodatkowo fajnie odżywia i sprawia, że są sypie i mniej suche. Moje włosy z natury są suche i raczej zniszczone, a ta woda lamelarna robi z nich istne cudo. Prawdę mówiąc po wizycie u fryzjera nie są w tak świetnej kondycji jak po tym kosmetyku.


Efekt po użyciu i wysuszeniu:



Podsumowując woda lamelarna to wspaniały kosmetyk, który sprawi, że włosy nabiorą blasku, będą wygładzone i przyjemnie miękkie. Jeśli jeszcze nie znacie tego typu produktów to polecam się zaopatrzyć, bo coś czuję, że jak się wszyscy zachwycą to może być problem z dostępnością. Ja zdecydowanie uwielbiam i już nie wyobrażam sobie pielęgnacji włosów bez tego gagatka :)


Używacie wody lamelarnej? Koniecznie dajcie znać :)


Pozdrawiam :)


Współpraca reklamowa