30 sierpnia 2022
341. Wibo - Second Skin, Primer - Concealer - Foundation 3 in 1 - Płynny fluid do twarzy 3 w 1
Hej :)
Nie wiem jak Wy, ale ja markę Wibo kojarzę przede wszystkim z produktami do konturowania. Jeśli chodzi o podkład to jest to pierwszy jaki mam tej marki. Czy warto go polecać czy nie koniecznie? Przekonajcie się sami czytając recenzję :)
Opis producenta:
Płynny fluid do twarzy 3 w 1 z potrójną formułą long lasting zawierającą wygładzający primer, korektor i podkład. Delikatnie matuje oraz skutecznie tuszuje oznaki zmęczenia i niedoskonałości skóry. Intensywna pigmentacja gwarantuje nieskazitelną cerę bez efektu "maski" i ciężkości na twarzy. Zapewnia gładkie i aksamitne wykończenie. Formuła zawiera naturalne oligosacharydy z drzewa Tara o działaniu nawilżającym oraz składniki soft-focus.
Moja opinia:
Opakowanie to beżowa, matowa szklana buteleczka z pipetką. W środku 30 g produktu za około 25 zł. Przy codziennym stosowaniu starcza na ponad miesiąc czasu.
Ma dosyć wodnistą konsystencję. Posiada zapach, który jest niemalże niewyczuwalny. Mój kolor to nr 3 i jest to chyba najciemniejszy odcień jeśli chodzi o gamę kolorystyczną.
Podkład aplikuje się bez problemu na twarz gąbeczką. Jeśli chodzi o wyciąganie produktu z opakowania to albo moja pipetka od razu była zepsuta albo jest to wada tych podkładów, gdyż był problem z nabraniem go do pipety co było dosyć uciążliwe. Produkt ładnie wygląda na skórze. Daje efekt drugiej skóry chociaż krycie ma średnie i da się je budować. Zakrywa niewielkie niedoskonałości i ujednolica koloryt cery. Jest lekki i na skórze wygląda satynowo więc nie daje "tępego matu" czy efektu "maski". Dosyć długo utrzymuje się na skórze w dosyć dobrym stanie. Po 8 godzinach delikatnie wchodzi w zmarszczki, ale bez tragedii. Świetnie współgra z różnymi bazami, korektorami i pudrami. Jako korektor go nie sprawdzałam, ale wydaje mi się, że nie byłby to dobry pomysł, by nakładać podkład w obszar pod oczami. Dodatkowo produkt się nie waży. Podkład ciemnieje o jakiś ton lub dwa więc niektórym może to przeszkadzać. Mi osobiście to nie przeszkadza, gdyż używam jaśniejszego pudru.
Poniżej zdjęcie z nałożoną pielęgnacją:
Tu już nałożony podkład:
A tu już z korektorem i pudrem:
Moim zdaniem jest to świetny podkład na codzień, który ujednolici koloryt cery, przykryje to co trzeba, a do tego będzie wyglądał naturalnie na twarzy przez długi czas.
Pozdrawiam
27 sierpnia 2022
340. Nowości kosmetyczne
Hej :)
Czas na kolejne nowości kosmetyczne :) Tym razem zakupy zrobiłam w Biedronce, na e-glamour.pl i rossmann.pl :) Zapraszam :)
23 sierpnia 2022
339. Vianek - Seria Różowa - Łagodzący krem BB SPF 15
Hej :)
Czas na recenzję jednego z kosmetyków jakie znalazłam w boxie od Pure Beauty. Jest to krem BB marki Vianek. Jeśli jesteście ciekawi jak mi się sprawdził i co o nim myślę to zapraszam na recenzję :)
Opis producenta:
Lekki, wielofunkcyjny krem do pielęgnacji na dzień, zawierający tylko filtry fizyczne (tlenek cynku i dwutlenek tytanu), chroni skórę wrażliwą i podrażnioną przed szkodliwym działaniem promieni UV. Naturalne pigmenty ujednolicają koloryt, korygują drobne niedoskonałości i rozświetlają cerę. Dzięki zawartości składników nawilżających (m.in. ekstrakt jeżówki purpurowej) i łagodzących (alantoina), krem może być aplikowany samodzielnie lub stanowić świetną bazę pod inne kosmetyki kolorowe.
Moja opinia:
Krem zamknięty w butelce z pompką. Szata graficzna prosta jak na markę Vianek przystało. Niestety opakowanie jest białe przez co nie widać ile kosmetyku nam jeszcze zostało. Dostępne są dwie wersje kolorystyczne - ja mam tą najjaśniejszą, która sprawdzi się do bardzo jasnej karnacji.
Kosmetyk ma kremową konsystencję o beżowym kolorze. Nie posiada zapachu. Posiada naturalny skład oraz zawiera SPF 15. Co prawda zbyt wielka ochrona to to nie jest, ale lepsza taka niż żadna chociaż osobiście preferuję nakładanie SPF przed makijażem. Dodatkowo mamy tu nawilżające i łagodzące składniki.
Sam krem BB jest lekki, jego aplikacja przebiega szybko i bezproblemowo. Dobrze wtapia się w skórę, wyrównuje koloryt i sprawia, że skóra wygląda zdrowo i promiennie. Zakrywa niewielkie niedoskonałości - z większymi sobie nie radzi, ale to w końcu lekki krem BB, a nie kryjący podkład. Dodatkowo nie podrażnia i nie zapycha. Jego trwałość jest również na dobrym poziomie - bez problemu utrzymuje się cały dzień na skórze, a nawet, gdy gdzieś się zetrze to w dalszym ciągu wygląda to naturalnie. Nie czuć go na skórze, a przy okazji daje delikatne nawilżenie. Dobrze współpracuje z innymi kolorowymi kosmetykami.
Przed nałożeniem kremu BB:
Podsumowując jest to lekki kosmetyk, który idealnie sprawdzi się w letnim, codziennym i szybkim makijażu, dzięki czemu nasza cera będzie wyglądała bardziej promiennie, a niewielkie niedoskonałości zostaną ukryte :)
Macie swój ulubiony krem BB? Dajcie znać - chętnie poznam Waszych ulubienców :)
Pozdrawiam :)
20 sierpnia 2022
338. Biolaven - Mgiełka do ciała
Hej :)
Mgiełki do ciała to idealne rozwiązanie na letnie dni. Dzięki Pure Beauty miałam możliwość przetestować mgiełkę od Biolaven. Co o niej sądzę i czy faktycznie jest taka idealna? Zapraszam na recenzję :)
Opis producenta:
Nawilżająco-odświeżająca, zapachowa mgiełka do ciała urzeka aromatem winogron z powiewem delikatnej lawendy. Idealna do stosowania w ciepłe dni, w podróży, czy na urlopie - nawilża, lekko chłodzi i pozostawia soczysty aromat na skórze.
Moja opinia:
Mgiełka zamknięta w plastikowej butelce z atomizerem. Szata graficzna standardowa i prosta z czego marka Biolaven słynie.
Kosmetyk jest wodnisty i ma przepiękny zapach winogron z lawendą chociaż ja wyczuwam tu głównie winogrona. W składzie mamy kwas hialuronowy, pantenol, olejek z lawendy oraz winogron.
Mgiełka bezproblemowo rozprowadza się na skórze. Sam atomizer dozuje odpowiednią ilość kosmetyku. Sama mgiełka jest lekka i nie czuć jej na skórze - nie zostawia żadnej lepkiej czy tłustej warstwy. Po aplikacji skóra jest odświeżona i delikatnie nawilżona. Efektu chłodzenia nie zauważyłam, ale trzymając produkt w lodówce śmiem twierdzić, że może chłodzić. Zapach winogron długo utrzymuje się na skórze. Dodatkowo działa kojąco i jest wydajny. Sprawia, że skóra jest przyjemnie miękka i gładka w dotyku. Sprawdzi się idealnie na upalne dni, czy to podczas podróży czy na urlopie będzie idealnym uzupełnieniem naszej pielęgnacji.
Myślę, że ta mgiełka to idealne rozwiązanie podczas upałów, gdy mamy ochotę się odświeżyć i poczuć subtelny zapach winogron. Dodatkowe nawilżenie skóry również jest mile widziane. Świetna opcja dla osób, które latem wolą coś delikatnego i lekkiego. Ja osobiście jestem zadowolona z działania mgiełki jak i z przyjemnego, letniego zapachu więc na pewno będę jeszcze jej używać z wielką przyjemnością.
Używacie mgiełek do ciała czy niekoniecznie? :)
Pozdrawiam :)
16 sierpnia 2022
337. Enjoy The Sunshine - Box kosmetyczny od Pure Beauty
Hej :)
Dziś przegląd lipcowego boxa od Pure Beauty :) Znowu znalazło się tu sporo ciekawych kosmetyków, niektóre nawet nie zmieściły się do pudełka :) Co tym razem znalazło się w środku?
Vianek - Łagodzący krem BB SPF 15 - Zawiera filtry fizyczne i chroni przed szkodliwym promieniowaniem UV nawet wrażliwą skórę. Ujednolica koloryt, koryguje drobne niedoskonałości przy okazji rozświetlając cerę. Dodatkowo jest lekki i wielofunkcyjny. Prawdę mówiąc chciałam go przetestować i w końcu nadarzyła się okazja :) W boxie produkt pełnowymiarowy 50 ml. Cena: 39 zł
Physiogel - Balsam nawilżający do ciała - (60 zł - 400 ml) - Produkt pełnowymiarowy. Przynosi ulgę suchej i wrażliwej skórze. Przywraca gładkość, zdrowy wygląd i elastyczność. Dodatkowo wzmacnia i odbudowuje barierę ochronną skóry. Prawdę mówiąc będzie to moje pierwsze spotkanie z tą marką i mam nadzieję, że się polubimy z tym balsamem :)
Syoss - Pure Fresh - Suchy szampon do włosów - (16,99 zł - 200 ml) - Produkt pełnowymiarowy. Dodatkowy dzień świeżości dla Twoich włosów! Zapewnia odświeżenie, które jest długotrwałe bez widocznych śladów po rozczesaniu. Co prawda za często suchych szamponów nie używam, ale czasami są przydatne w kryzysowych momentach :)
Bielenda - Minty Fresh Foot Care - Peeling do stóp odświeżająco-wygładzający - (4,99 zł - 10g) - W boxie znalazły się 3 sztuki. Wygładza, delikatnie złuszcza martwy naskórek oraz przygotowuje skórę do przyjęcia składników aktywnych. Zazwyczaj kosmetyki tej marki cieszą się u mnie dużą sympatią więc mam nadzieję, że tym razem również tak będzie :)
Isdin - Krem do twarzy Fotoultra Age Repair SPF 50 - W boxie znalazły się 2 saszetki o pojemności 2ml. Lekka, szybko wchłaniająca się konsystencja. Sam krem ma potrójne działanie przeciw fotostarzeniu skóry. Jak wiadomo krem z SPF to najskuteczniejszy kosmetyk w walce z czasem jeśli chodzi o starzenie skóry więc jestem zadowolona, że mogę przetestować kolejny krem tego typu.
13 sierpnia 2022
336. Neonowe paznokcie
Hej :)
Lato to doskonała okazja na zrobienie paznokci w innym, zdecydowanie mocniejszym kolorze. Tym razem postawiłam na neon z delikatnym i szybkim zdobieniem :)
- pilnik do paznokci
- frezarka
- bloczek polerski
- cleaner
- primer
- oliwka do skórek
Zaczęłam od przygotowania paznokci do ich przedłużenia. Nałożyłam primer i przy pomocy form i żelu przedłużyłam paznokcie. Nadałam pożądany kształt i przetarłam cleaner'em. Wszystkie paznokcie poza jednym u każdej ręki pomalowałam dwoma warstwami neonowego koloru od Niuqi. Coś w stylu czerwieni zmieszanego z pomarańczą. Każdą utwardziłam w lampie. Na pozostałe nałożyłam dwie warstwy delikatnego lekko niebieskiego koloru od Mistero Milano. Każdą utwardziłam w lampie. Pokryłam niebieskie paznokcie bazą do sharm efect i przy pomocy sondy nałożyłam granat z drobinkami i fiolet robiąc kropki. Następnie pędzelkiem połączyłam całość. Gdy efekt mi się spodobał to zamroziłam w lampie. Całość pokryłam topem i nałożyłam oliwkę na skórki.
Lubicie takie neonowe stylizacje czy niekoniecznie? :)
Pozdrawiam :)
09 sierpnia 2022
335. Wibo - Nude Ttitude - Paleta 12 cieni do powiek
Hej :)
Tym razem mam dla Was recenzję palety cieni Wibo. Czy skradła moje serce, jest poprawna czy lepiej ją sobie odpuścić? Zapraszam na recenzję :)
Opis producenta:
Kolejna odsłona 12-stu intenwynie napigmentowanych cieni, z formułą easy to blend, dająca możliwości stworzenia nieskończenie wielu makijaży oka, zarówno wieczorowych, jak i w codziennych odsłonach. Paleta zawiera 9 matowych cieni i 3 meataliczne cienie, od neutralnych barw, klasycznych beży, poprzez brązy w różnych tonacjach, aż po najmodniejsze rudości. Cudownie skomponowany zestaw, który pokocha każda miłośniczka makijaży.
Moja opinia:
Opakowanie jest tekturowe, wygląda na dosyć solidne. Błyszcząca szata graficzna, która się mieni w brązowo-różowym odcieniu zdecydowanie przyciąga uwagę. Dodatkowo paleta jest niewielka przez co łatwo trzyma się ją w dłoni. Zamykana na magnes sprawdzi się w podróży, a do tego posiada lusterko.
Poza lusterkiem mamy tu 12 cieni w tym 9 matowych i 3 metaliczne w neutralnej kolorystyce, która zdecydowanej większości przypadnie do gustu. Cienie mają przyjemną konsystencję, nie są suche raczej delikatnie kremowe. Pigmentacja jest naprawdę dobra.
Cienie łatwo nakładają się na powiekę, da się je budować i ładnie się blendują. Na powiece prezentują się świetnie. Delikatnie się sypią, ale dla mnie to nie problem, bo zazwyczaj zaczynam makijaż od oczu. Poza tym są trwałe i nie wchodzą w załamania. Nawet szarości nie zlewają się w jeden kolor na oku. Paleta jest zdecydowanie samowystarczalna - mamy cielisty cień pod łuk brwiowy, kolory przejściowe, jasny błysk na wewnętrzny kącik czy ciemne brązy i szarości do przyciemniania czy robienia kresek. Zdecydowanie sprawdzi się do makijaży dziennych jak i wieczorowych.
Moim zdaniem paleta jest uniwersalna i sprawdzi się nie tylko dla początkujących, ale również dla tych, którzy już mieli styczność z makijażem. Aplikacja tych cieni przebiega lekko i sprawnie, aż nie chce się kończyć makijażu :) Śmiem twierdzić, że Wibo wzniosło się na lepszy poziom jeśli chodzi o cienie do powiek i mam nadzieję, że tak pozostanie :)
Przykładowy makijaż oka:
Znacie tą paletę? Dajcie znać jak Wam się sprawdza :)
Pozdrawiam :)
06 sierpnia 2022
334. Mój letni makijaż
Hej :)
Latem nasz makijaż jest zdecydowanie bardziej lekki, raczej rzadko sięgamy po cienie do powiek. Dziś pokażę Wam jak wygląda mój letni makijaż, którego trochę rozbudowałam, żeby nie było tylko samego tuszu do rzęs :P Przy okazji dam Wam znać jak się sprawdzają dla mnie nowości, które już trochę testuję :)
Twarz z nałożoną pielęgnacją:
Gotowy makijaż:
Lista użytych kosmetyków:
- baza pod makijaż: Lirene - Instant Smooth 3 in 1 - Baza wypełniająca zmarszczki
- podkład: Cashmere - Illuminated Make-up - Fluid rozświetlający; kolor: natural; Hean - Foundation Darkening Shade - Przyciemniacz kolorów podkładów; kolor: olive
- korektor: Catrice - True Skin - High Cover Concealer - Korektor do twarzy; kolor: 020 warm beige
- puder pod oczy: Ecocera - Ryżowy puder pod oczy
- puder: Bell Professional - No Cake Bake Loose Powder Banana Fragrance Mineral Pigments - Bananowy puder
- bronzer: Catrice - Sun Glow, Matt Bronzing Powder - Matujący puder brązujący; kolor: 35 universal bronze; Bell - Oriental Tales - Tender Creme Bronze with Argan Oil - Kremowy bronzer do twarzy; kolor: 01 oriental desert
- róż: Bell HypoAllergenic - Creamy Rouge Glow Stick - Hypoalergiczny róż w sztyfcie
- rozświetlacz: Eveline - Glow and Go! - Highlight Face Illuminator - Rozświetlacz do twarzy; kolor: candy glow
- stylizacja brwi: Revers - Eyebrow Stylist - Kredka drewniana ze szczoteczką do brwi; kolor: dark brown; Eveline - Brow & Go! - Mocny żel utrwalający i pielęgnujący brwi transparentny
- kredka na linię wodną: Douglas - Intense Kohl Pencil; kolor: 7 cashew
- tusz do rzęs: Revers - Big Eyes Maxi Volume & Curly Lashes Mascara - Tusz do rzęs z serum; Rimmel - Extra 3D Lash - Tusz do rzęs
- błyszczyk: Eveline - Diamond Glow Lip Luminizer - Błyszczyk do ust z kwasem hialuronowym; kolor: 06 choco bons
- mgiełka: Eveline - Fixing & Refreshing Long - Lasting Mmist - Mgiełka utrwalająco-odświeżająca
Jak widzicie sam makijaż ma się bardzo dobrze. Poza tuszem odbitym pod okiem i błyszczykiem, który wiadomo zniknął całość jest jak najbardziej zadowalająca. Baza bardzo fajnie nawilża skórę i wyrównuje koloryt, dlatego zazwyczaj rezygnuję z podkładu albo używam punktowo korektora. Kredka do brwi jest jakaś taka woskowata i dosyć ciężko mi ją ogarnąć przez jej konsystencję. Tusz do rzęs z Revers już dosyć długo używam i nie jestem z niego zadowolona. Na rzęsach robi nijaki efekt, a do tego odbija się pod okiem. Błyszczyk ładnie wygląda na ustach, a mgiełka jest idealnym odświeżeniem nie tylko po makijażu, ale również w trakcie dnia podczas upałów.
02 sierpnia 2022
333. Denko - lipiec 2022
Hej :)
Moje lipcowe denko tym razem jest naprawdę ogromne :) Zużyłam 26 kosmetyków (22 + 4 próbki) w tym 13 + 2 próbki do pielęgnacji twarzy, 4 do makijażu, 3 + 1 próbka do ciała i 3 +1 próbka do włosów. Zapraszam na recenzję poszczególnych kosmetyków :)
Vianek - Seria różowa - Łagodzący olejek do demakijażu - Olejek zamknięty w białej butelce z pompką. Ma wodną, oleistą konsystencję o delikatnie żółtym kolorze. Posiada delikatny zapach, który dla mnie jest neutralny. Mamy tu naturalne oleje roślinne m.in. z pestek winogron, słonecznikowy, kokosowy, olej rycynowy oraz olejek z rumianku lekarskiego. Kosmetyk skutecznie, a przy tym delikatnie zmywa makijaż nie tylko twarzy, ale również oczu. Dzięki temu, że jest to olejek nie potrzebujemy płatków kosmetycznych do demakijażu, a dodatkowo nie pocieramy twarzy. Zmywając demakijaż przy okazji robimy masaż twarzy. Po umyciu skóra jest oczyszczona i ukojona. Czuć nawilżenie cery. Olejek dosyć ciężko zmyć, ale jeśli robimy dwuetapowe oczyszczanie twarzy to nie stanowi to najmniejszego problemu. Kosmetyk nie wysusza i nie podrażnia - naprawdę jest delikatny, ale skuteczny, dzięki czemu sprawdzi się nawet do cery wrażliwej. Dodatkowo jest bardzo wydajny. Uwielbiam.
Garnier - Skin Naturals - Hyaluronic Aloe Toner - Tonik nawilżający - Opakowanie to plastikowa butelka z zamknięciem na klik. Kosmetyk ma wodną konsystencję i jest bezbarwny. Posiada delikatny aloesowy zapach. Mamy tu 96 % składników pochodzenia naturalnego w tym aloes i kwas hialuronowy. Tonik dobrze odświeża cerę i przygotowuje do dalszych etapów pielęgnacji. Nie wysusza oraz nie podrażnia. Szybko się wchłania i nie pozostawia lepiej warstwy. Cera po użyciu jest oczyszczona i delikatnie nawilżona. Dodatkowo jest to kosmetyk wydajny, wegański i przystępny cenowo. Polecam.
Pyunkang Yul - Essence Toner - Intensywnie nawilżający tonik-esencja - Posiadam próbkę. Kosmetyk ma wodno-żelową konsystencję i nie posiada zapachu. Tonik ekspresowo się wchłania, nie pozostawiając lepkiej warstwy. Skóra po użyciu jest nawilżona, miękka i gładka. Dodatkowo wygładza i przygotowuje cerę do dalszych etapów pielęgnacyjnych. Choć jego cena jest dosyć spora to jestem zadowolona z działania i chętnie przetestuję pełnowymiarowy kosmetyk. Polecam.
Miya Cosmetics - Beauty.lab - Tonik rozświetlający z kwasem glikolowym 5% - Kosmetyk zamknięty w plastikowej, butelce z zamknięciem na klik. Tonik ma wodną konsystencję i jest bezbarwny. Nie posiada zapachu. Mamy tu 93,9% składników pochodzenia naturalnego m.in. kwas glikolowy (złuszcza, tonizuje, rozjaśnia), hydrolat z kwiatu róży damasceńskiej (nawilża), inulina (prebiotyk, przywraca komfort), ekstrakt z nasion bawełny (nawilża i regeneruje) oraz ekstrakt z liści aloesu (łagodzi, wygładza). Używałam go głównie na noc 2 lub 3 razy w tygodniu. Tonik przede wszystkim wygładza skórę i zmniejsza niedoskonałości. Podczas stosowania zauważyłam również, że skóra stała się bardziej rozświetlona i napięta. Dodatkowo złuszcza naskórek i nawilża. Poza tym nie wysusza i nie podrażnia. Szybko się wchłania i jest wydajny. Zdecydowanie świetny tonik do walki z niedoskonałościami i nie tylko. Polecam.
Eveline - Insta Skin Care - Peeling-pasta do twarzy przeciw zaskórnikom - Opakowanie to tubka z białą zakrętką. Szata graficzna w różowym kolorze przyciąga uwagę. Ma konsystencję gęstej pasty o jasnoróżowym kolorze z małymi drobinkami. Posiada delikatny, przyjemny zapach. Ze składników aktywnych mamy tu konopie (nawilżają), korund (oczyszcza i złuszcza) i różową glinkę (oczyszcza). Peeling łatwo się rozprowadza i całkiem nieźle się zmywa. Skóra po użyciu jest przyjemnie wygładzona i miękka w dotyku. Kosmetyk bardzo dokładnie oczyszcza skórę i złuszcza naskórek. Dodatkowo minimalizuje zaskórniki. Co prawda nie zauważyłam jakiegokolwiek działania na niedoskonałości, ale do tego problemu używam innych kosmetyków akurat. Po użyciu czuć delikatne nawilżenie. Mamy tu delikatne drobinki, ale peeling nie należy do mocnych zdzieraków więc do cery suchej również się sprawdzi. Dodatkowo jest to kosmetyk wydajny, a działanie naprawdę warte uwagi. Polecam.
Delia - Collagen - Moisturising Face & Neckline Serum - Nawilżające serum z kolagenem do twarzy, szyi i dekoltu - Kosmetyk zamknięty w szklanym opakowaniu z kroplomierzem, który niestety bardzo źle działa. Nie chce nabierać kosmetyku i trzeba się trochę namęczyć. Serum ma lekką, kremową konsystencję o białym kolorze. Nie posiada zapachu. Mamy tu m.in. kolagen, kwas hialuronowy, olej z pestek winogron i polisacharydy. Serum szybko się wchłania zostawiając lepką warstwę, która po chwili znika. Skóra po użyciu jest przyjemnie wygładzona i nawilżona chociaż to drugie jest raczej średnie w moim odczuciu. Nie zapycha i nie podrażnia. Dosyć małe opakowanie więc szybko się kończy chociaż cena jest stosunkowo dobra. Zdecydowanie sprawdzi się do młodej cery, która jest mało wymagająca. Ogólnie serum jest przyjemne w działaniu, ale dla mnie ta dawka nawilżenia jest zbyt mała. Może być.
Pyunkang Yul - Moisture Serum - Serum nawilżające do twarzy - Posiadam próbkę i jest to moje pierwsze spotkanie z tą marką. Serum ma rzadką wodnistą konsystencję o białym kolorze i nie posiada zapachu. Bardzo szybko się wchłania i delikatnie się lepi. Po aplikacji skóra jest delikatnie nawilżona. Zdecydowanie nie jest to serum, które sprawdzi się samodzielnie. Na plus brak podrażnień czy wysuszenia skóry oraz nie zapycha. Ze względu na małą dawkę nawilżenia raczej nie kupię pełnowymiarowego opakowania. Nie polecam.
Cashmere - Anti-pollution Protect - Baza wygładzająco-odżywcza SPF 10 - Kosmetyk zamknięty w solidnym, srebrnym opakowaniu z pompką. Baza ma gęstą, kremową konsystencję o beżowym kolorze i delikatny bardzo przyjemny, świeży zapach. Mamy tu CITY POLLU-PROTECT, który chroni przed działaniem czynników zewnętrznych. witaminę C i masło shea, które nawilżają i odżywiają skórę. Kosmetyk bardzo łatwo się nakłada. Sprawdzi się nie tylko pod makijaż, ale również samodzielnie, gdy nie chcemy nakładać makijażu, ale zależy nam, by skóra wyglądała lepiej. Po aplikacji cera jest niesamowicie wygładzona i gładka. Ładnie wyrównuje koloryt, a dodatkowo pielęgnuję skórę - jest nawilżona i odżywiona jakbyśmy nałożyły krem, a nie bazę pod makijaż. Poza tym radzi sobie z niewielkimi niedoskonałościami. Oczywiście przedłuża trwałość makijażu, a do tego nie obciąża i nie zapycha. Dodatkowo mamy tu SPF 10. Fajnie, że jest chociaż ja preferuję do tego celu krem z minimum SPF 30 no, ale lepsze to niż nic. Podsumowując świetna baza z genialnym działaniem. Uwielbiam :)
Eveline - Micro Precision Brow Pencil - Ultraprecyzyjna kredka do brwi - Mój odcień to 03 dark brown. Z jednej strony mamy kredkę, a z drugiej szczoteczkę przez co sprawdzi się na wyjazdy i nie potrzebujemy dodatkowej szczoteczki, aby rozczesać brwi. Kredka jest wysuwana i bardzo cienka co pozwala na malowanie imitacji włosków. Nie dość, że jest precyzyjna to jeszcze można stopniować pigment zależnie od sytuacji. Kosmetyk świetnie podkreśla brwi zależnie od tego na czym nam zależy. Da się nią wyrysować tzw. instagramowe brwi, ale również delikatnie je podkreślić lub dorysować tylko pojedyńcze włoski. Dzięki temu uzyskujemy naturalny efekt lub bardziej dramatyczny jednym produktem. Dodatkowo jest to kredka wodoodporna, która utrzymuje się cały dzień na brwiach w nienaruszonym stanie bez względu na to czy użyjemy dodatkowo żelu do brwi czy też nie. Poza tym kredka jest wydajna, nie łamie się, a do tego jest przystępna cenowo. Jedna z lepszych jakie miałam okazję używać. Polecam.
Essence - Fix & Last Make-up Fixing Spray 18H - Spray utrwalający makijaż - Opakowanie to plastikowa, czarna butelka z atomizerem, który nierównomiernie rozkłada kosmetyk. Spray nie posiada zapachu i podczas aplikacji zostawia na twarzy nierównomierne krople, które trzeba zlikwidować za pomocą gąbki. Plusem jest fakt, że ściąga pudrowość i faktycznie utrwala makijaż. Raczej nie noszę makijażu 18H, ale tak z 8 czy 10. Przez ten czas faktycznie makijaż się utrzymuje na swoim miejscu. Dodatkowo fixer jest wodoodporny. Co do matowego wykończenia to raczej bym się kłóciła. Wykończenie jest raczej naturalne, ani nie jest rozświetlające ani matujące oczywiście zależnie od nałożonych kosmetyków. Dodatkowo kosmetyk nie należy do zbyt wydajnych. Podsumowując po mimo utrwalenia i ściągania pudrowości na rynku są dostępne lepsze spray'e utrwalające nawet za podobną cenę. Może być.
Ziaja - Baltic Home Spa - Witalizacja - Cukrowo-solny peeling do ciała z efektem wygładzenia - Średnio mocny peeling, który ładnie usuwa naskórek i wygładza skórę. Polecam.
Garnier - Fructis - Hair Food - Cocoa Butter Hair Treat Shampoo - Szampon do włosów kręconych - Dobrze oczyszcza skórę jej nie podrażniając. Dodatkowo przepiękny zapach i po umyciu nie ma problemu z rozczesaniem włosów. Polecam :)
Nivea - Volume Care - Pianka do włosów - Opakowanie to aluminiowa tuba z aplikatorem, która jest dosyć poręczna. Pianka ma lekką konsystencję o przyjemnych zapachu. Tego typu kosmetyk używam na moje włosy, gdy chcę jeszcze bardziej podkreślić ich skręt, dodać objętości i sprawić, by wyglądały jeszcze lepiej :) Pianka łatwo się nakłada przy okazji nie skleja i nie moczy włosów. Efekt jest zdecydowanie naturalny. Bardzo ładnie podkreśla skręt i dodaje objętości przy okazji utrwalając stylizację. Przystępna cena i bardzo dobra wydajność. Polecam.