Hej :)
Znaleźć odpowiedni krem dla swojej skóry to nie lada wyzwanie. Jak wiadomo poza różnymi rodzajami cery mamy jeszcze różne problemy takie jak naczynka, niedoskonałości itp. W ostatnim pudełku Pure Beauty znalazł się bardzo ciekawy, pielęgnacyjny kosmetyk do twarzy, który sprawdza się nawet po zabiegach dermatologicznych od Bioliq. Czy będzie odpowiedni do każdego typu cery, a działanie faktycznie będzie rewelacyjne? Zapraszam na recenzję :)
Opis producenta:
Szybko i widocznie regeneruje skórę poddaną zabiegom dermatologicznym. Zawiera bioaktywną centellę azjatycką, która stymuluje syntezę kolagenu, elastyny oraz kwasu hialuronowego, przyśpieszając regenerację podrażnionego naskórka. Ekstrakt z aceroli o dużej koncentracji witaminy C, aktywuje procesy odnowy skóry, dzięki czemu poprawia jej elastyczność, wygładzenie i ujędrnienie, potęgując efekty zabiegów przeciwstarzeniowych. Krem został wzbogacony o kompleks minerałów: cynku, miedzi i magnezu, które wzmacniają działanie regeneracyjne, dotleniają i energetyzują komórki skóry, a także działają antybakteryjnie. Krem działa niczym kojący opatrunek - już w zaledwie 30 sekund łagodzi podrażniony stan skóry po zabiegu, redukując zaczerwienienie, pieczenie, swędzenie oraz suchość i szorstkość skóry.
Moja opinia:
Markę już trochę znam z ich kosmetyków i jeśli o mnie chodzi to bardzo różnie mi się sprawdzają. Dzisiejszy dermokosmetyk został zamknięty w białej tubce z zakrętką. Szata graficzna bardzo minimalistyczna - mamy tu troszkę turkusowego i tyle. W środku 30 ml produktu za około 15 zł więc całkiem przyzwoicie.
Krem posiada kremową, lekką konsystencję o białym kolorze. Zapach nie jest zbyt wyczuwalny co jest dobre, gdyż nie każdemu przypadnie do gustu. Ze składników aktywnych znajdziemy tu wąkrotkę azjatycką (regeneruje skórę), ekstrakt z aceroli (wygładza, ujędrnia), a także kompleks minerałów: cynk, miedź i magnez (działają antybakteryjnie).
Aplikacja jest bezproblemowa, kosmetyk szybko się wchłania nie zostawiając lepkiej czy tłustej warstwy. Świetnie łagodzi skórę i genialnie nawilża. Cera jest wygładzona i miękka w dotyku. Jeśli chodzi o zabiegi dermatologiczne to akurat nie robię takich rzeczy, ale skórę idzie podrażnić np. kwasowym tonikiem czy zbyt mocnym peelingiem i tu dobrze sobie radzi z regeneracją i ukojeniem skóry. Po użyciu cera wygląda na bardziej zdrową i promienną. Jest bardziej ujędrniona. Krem sprawdza się również pod makijaż, a dodatkowo jest bardzo wydajny. Nie uczula i nie podrażnia, dzięki czemu sprawdzi się do cery wrażliwej, naczynkowej, a także po kuracjach retinolem.
Podsumowując krem do twarzy Cica jest kosmetykiem do zadań specjalnych. Jeśli potrzebujecie ukojenia czy złagodzenia będzie idealną propozycją. Dodatkowo sprawdzi się również do odbudowy bariery hydro lipidowej, a także jako krem do codziennego użytku. Jest to zdecydowanie wielofunkcyjny produkt do każdego rodzaju cery, który poradzi sobie ze wszystkim. Ja go uwielbiam.
Znacie ten krem? A może potrzebujecie takiego eksperta do zadań specjalnych? :)
Pozdrawiam :)
Współpraca reklamowa
Dla mnie właśnie dość wyczuwalnie i nie przyjemnie pachniał :D Podałam go dalej, wolałam sobie zostawić only bio :)
OdpowiedzUsuńKażdemu odpowiada co innego 😀
UsuńKremy cica są cenne. Dobrze wiedzieć co się sprawdza w tej kategorii. Na plus jest tu niska cena w stosunku do konkurencji.
OdpowiedzUsuńDokładnie 😀
UsuńNie miałam jeszcze nic z tej marki, myślę, że mogłabym polubić ten krem 😊
OdpowiedzUsuńJa już miałam kilka produktów, ale różnie mi się sprawdzały 😀
UsuńWłaśnie mam ten krem i przekonałaś mnie, abym go w końcu zaczęła stosować.
OdpowiedzUsuńMiłego testowania 😀
UsuńDobry krem, działa na skórę, ale nie mogę zdzierżyć jego zapachu.
OdpowiedzUsuńMi akurat nie przeszkadza 😀
UsuńJa też jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuń😀
Usuń